witam. jestem nowym użytkownikiem systemu Linux Mint Cinnamon 32bit. zainstalowałem go na starym lapku Asus K53U, AMD C-50 Dual Core 64bits, Radeon HD 6250, 2GB RAM. problem dotyczy przeglądarki Firefox, a mianowicie. podczas oglądania TV internetowej zacina się obraz, lub zawiesza całkowicie natomiast dzwięk nie jest przerywany. czy system jaki zainstalowalem jest za mocny dla laptopa i powinienem go zmienic na Linux Mint Xfce co rozwiązałoby problem z zacinaniem sie obrazu na Firefox ? proszę o pomoc guys i z gory dziękuje. pozdro.
Z moich doświadczeń ze starymi komputerami, proponowałbym następującą rosnącą kolejność - na początku najszybsze rozwiązania do wdrożenia.
1. Na obecnym systemie zamiast Firefox zainstaluj przeglądarkę Pale Moon lub Slimjet (flashpeak-slimjet) - porównaj je ze sobą, obie powinny działać lepiej niż Firefox. Slimjet np. domyślnie blokuje reklamy - co już na dzień dobry pozwala na więcej przy przeglądaniu Internetu.
Nie wiem, jaką telewizję internetową oglądasz, ale jeśli chodzi np. o YouTube na starych komputerach to:
a) lepiej nie oglądać ich bezpośrednio w przeglądarce internetowej, a otwierać dany link z YouTube w odtwarzaczu wideo - można uzyskać dużo dzięki takiemu rozwiązaniu.
Ja najczęściej stosuję zestaw programów mpv + youtube-dl. Przeglądarka Pale Moon ma dodatek (trzeba doinstalować), który pozwala otwierać film z YouTube od razu w odtwarzaczu mpv.
b) VOD TVP działa dobrze z zestawem mpv + youtube-dl.
Dawniej z youtube-dl działało też np. CDA.pl, od jakiegoś czasu już nie.
2. Na obecnym systemie zamiast Cinnamon, zainstaluj środowisko graficzne np. Xfce lub LXDE (lub też menedżer okien Fluxbox lub IceWM). Domyślny wygląd pewnie nie będzie aż tak atrakcyjny, ale można dostosować.
3. Przetestuj inną dystrybucję niż Mint. Na początek najszybciej na pendrivie Live USB. Ja używam i najlepiej znam (i dlatego polecam) MX Linux lub antiX.
Możesz sobie takiego pendriva szybko przygotować nawet w Linux Mint - jest dostępne narzędzie w pliku AppImage, które przygotuje dla Ciebie Live USB z MX Linuksem lub antiXem (z funkcjami, które pozwolą np. na zapisywanie zmian wykonanych w systemie na pendrivie, np. aktualizacji, nowych zainstalowanych przez Ciebie programów, konfiguracji, wyglądu) - tutaj poradnik wideo, jak to zrobić:
https://lbry.tv/linux-mint
Takiego Live USB możesz normalnie używać i powinno być ok nawet jeśli chodzi o szybkość korzystania z systemu (szczególnie jeśli na komputerze na dysku z Linuksem Mint masz już jakąś partycję SWAP dostępną np. 2 GB - a to już daje kolejne możliwości).
Możesz albo pobrać wersję MX Linux 18.3 32 bit/64 bit lub najnowszą wersję MX Linux 19.1 32 bit/64 bit.
Może się okazać, że wersja 32 bit będzie działać lepiej na starym komputerze - mimo, że procesor jest 64 bitowy. Tak mam na starym laptopie ASUS z Celeronem 1,7 GHz i 1 GB RAM - wg specyfikacji procesor jest 64 bitowy, ale system w wersji 32 bit działa na nim znacznie lepiej. Ale to nie musi być regułą.
W najbliższym czasie (nie znam dokładnego terminu, ale dni-tygodnie) MX Linux 19.1 otrzyma nowe aktualizacje i pojawi się wersja 19.2.
Co może interesować użytkowników starych komputerów, dostępny będzie od razu w systemie menedżer okien Fluxbox specjalnie dostosowany i przystosowany do MX Linuksa - również z pełnym polskim tłumaczeniem. Nazywa się to MX Fluxbox. W wersji MX 19.1 MX Fluxbox też jest dostępny (wersja MX Fluxbox 2.1) - ale na razie nie ma jeszcze pełnego polskiego tłumaczenia, natomiast działa bardzo dobrze.
W porównaniu do domyślnego Fluxboksa ma wiele zmian i usprawnień/ułatwień.
Co ważne, zużycie pamięci jest obniżone w porównaniu do domyślnego Xfce w MX Linuksie.
W zależności od różnych dodatkowych ustawień, komputera, rodzaju systemu (32 bit czy 64 bit) i kilku innych zmiennych - taki MX zainstalowany na dysku wykorzystujący MX Fluxbox zużywa zaraz na starcie od 150 do 300 MB pamięci RAM.
Wygląd i funkcje można łatwo dostosować (specjalnie przygotowane narzędzia od MX np. do edycji doku czy ikon na pulpicie) i może wyglądać naprawdę atrakcyjnie.

I nie daj sobie wmówić nikomu, że stary komputer to już tylko maszyna do pisania. To po prostu kwestia dostępu do odpowiednich narzędzi, umiejętności i wyobraźni - do czego taki stary komputer można wykorzystać.
2 GB RAMU to wystarczająco dużo zasobów, które można jakoś zaprząc do pracy, trudniej byłoby ze 128 MB
