Witajcie.
Mój pierwszy post i od razu prośba o pomoc bo do 3 w nocy dziś siedziałem i rozkminiałem jak powrócić laptopa do żywych , opisze od początku.
Wczoraj wieczorem zacząłem instalację Elementary Os - przygotowałem bootowalny pendrive wykonany Rufusem - prosta sprawa.
Jako że z rok temu przy pierwszej próbie cos namieszałem na dysku w laptopie i musiałem robic instalke Windowsa 10 od początku, po obejrzeniu kilku tutoriali na Youtube stwierdziłem ze zainstaluję Elementary na drugim pendrive zewnętrznym aby nie narobić sobie syfu na dysku wewnętrznym.
Nie chciałem opcji instalacji obok Windowsa na tej samej partycji , tylko właśnie całkiem "poza laptopem" i tylko ustawiłem sobie w biosie aby wyświetlała się opcja z którego nośnika ma się bootowaC system.
Na zdjęciu pokazuję jak to wygląda:

Ten z lewej był sformatowany i pokazywał że ma 28GB więc ok
Odpaliłem instalkę , wszystko ustawiałem jak w poradnikach, wskazałem miejsce że to ten pendrive miał byc , instalacja ruszyła , po 1,5 godzinie sukces i restart . No i pierwsze zaskoczenie, zamiast pojawienia się opcji z biosa pojawił się GRUB 2.0 z opcja wyboru, czemu ? Skoro nie robiłem tego na wewnętrznym dysku obok Windowsa ?
Teraz zonk nr 2 - odpaliłem windowsa i taki obrazek moim oczom się pojawia w dyskach

Czemu dysk E na którego wskazałem że ma być zainstalowany linux nie pokazuje pojemności ? Jak go podłączam przy włączonym Windowsie to od razu chce go formatować. Czy tam nie ma systemu w ogóle? Na tym białym mam w biosie wybór po nazwie Kingston i wtedy zaczyna się proces instalacji od nowa , a jak wybieram zewnętrzny HDD notebooka to odpala się LIVE CD jakieś, ten "F" to jak widac pen bootowalny z Elementary
I teraz wisienka - jak odłączę obydwa pendrive to już mogę zapomnieć o uruchomieniu komputera nie startuje Windows , ma braki w bootloaderze i nie mogłem go od wczoraj odpalić . Linuxa nie widzi bo odpięte od usb są pamięci. Próbowałem naprawić płyta instalacyjną Win 10 ale przy komendzie fixboot mam odmowę dostępu
Sformatowałem ten czarny i jeszcze raz zrobiłem krok po kroku instalacje linuxa i grub znów jest i mogę wybrać Windowsa , odpala ale musza być obydwa pendrive w usb co jest głupie i nie poręczne. Miałem zamiar w celu używania podpinać go i dopiero odpalać kompa ( taki system tylko dla mnie aby dzieciaki mi nie namieszały).
Pytanie , jak zrobić że :
usunąć linuxa
usunąć bootowanie GRUB
i ponownie zainstalować ale tak żeby był na pamięci zewnętrznej i tylko z menu biosu był wybór
Wiem , długo ale już nie mam pomysłów