Och "Dziadku", oczywiście, że fajnie, jeśli ktoś próbuje z linuxem.
Problem jednak w tym, że, by zajmować się informatyką, czy innymi "ścisłymi" dziedzinami, trzeba mieć do tego jakieś tam predyspozycje.
To podobnie jak z matmą, czy innymi przedmiotami ścisłymi. Nikomu niczego nie ujmuję, jednak pewna grupa ludzi nie jest w stanie w pełni zrozumieć matmy, tak samo, jak część ludzi nie zrozumie nigdy np. poezji.
W tym przypadku "wyczułem", że człowiekowi brakuje SYSTEMATYCZNOśCI.
A to podstawa, by zajmować się głębiej tematem jakiegokolwiek OS (głębiej)
To tak, jak z motoryzacją, samochody są konstruowane i użytkowane. Użytkować może prawie każdy, jednak co do konstruowania...
Oczywiście, fajnie, gdy wgra sobie jakiegoś linuxa. Najlepiej jakąś wersję "uodpornioną na..., no powiedzmy, błądy użytkowników", ale w tym przypadku nie ma raczej szans na skorygowanie czegokolwiek.
Przecież nie podpowiemy mu tutaj, by z kakiegoś live zmanipulował pliki group, gshadow, passwd i shadow pod /etc.
Jeśli przy instalacji pominięta została konfiguracja użytkownika 1000, to tylko tym sposobem można to "skorygować"
Oczywiście, jeśli to dystrybucja OEM, to istnieje gdzieś script wywołujący ponowną konfigurację. By jednak dotrzeć do niego i go uruchomić, trzeba to wykonać z poziomu roota.