Co nas wkurza

[MSki]

Przepraszam, że umieszczam wpis pod wpisem, ale zarówno o flatpak oraz snap, a zwłaszcza o Applmage powinien powstać osobny temat.
Napisałem "zwłaszcza", bo to takie zerkanie w stronę windowsowych portable ..i to jest w mojej ocenie bardzo słuszny kierunek.
3 minuty czytania, 7 sekund nadawania uprawnień i FireDM działa na PCLinuxOS.

[pavbaranov]

Przepraszam, że umieszczam wpis pod wpisem, ale zarówno o flatpak oraz snap, a zwłaszcza o Applmage powinien powstać osobny temat.

OT: Może... Zróbmy gdzieś wątek (przypięty), najlepiej by miał możliwość głosowania (Paweł nie sprawdziłem, czy jest tu taka funkcjonalność), gdzie będzie można umieszczać "zapotrzebowanie" na jakieś tutoriale itp. Sam nie obiecuję, że rączo i ochoczo wszystkie je zrobię, ale postaram się coś napisać. Ot, choćby jak skompilować program, czy radzić sobie z jakimś appimage itp.
Koniec OT.

[MSki]

Odgrzeję temat "Co nas wkurza" i napiszę, że choć wybrałem jedną z setek dystrybucji, to wkurza mnie to rozwarstwienie ich.
Mam na myśli forki i forki forków, które wciąż powstają, choć nie miałby racji bytu gdyby nie dystrybucje "wiodące".

[linux4ever]

@MSki Te forki by nie powstawały gdyby nie różnice wizji jak ma działać,wyglądać i kto ma kontrolować go w sensie organizacje.

Z powodu tych różnic twórcy forków rozmieniają się na drobne.

Do póki nie będzie ujednolicenia tak jak w przypadku windows to będzie powstawało ich jeszcze więcej.

Gnu/Linux w założeniu ma być dowolnie edytowany i stąd te kwiatki bo kto im zabroni.

Testowałem różne forki Debiana i wróciłem do oryginalnego gdyż pomimo trudności jest stabilny mimo niezbyt prostego ogarnięcia i niezbyt nowych paczek.

I mimo tego wszystkiego wolę go bo jest bardziej dopracowany choć mógłby być jeszcze lepszy.

[pavbaranov]

Odgrzeję temat "Co nas wkurza" i napiszę, że choć wybrałem jedną z setek dystrybucji, to wkurza mnie to rozwarstwienie ich.
Mam na myśli forki i forki forków, które wciąż powstają, choć nie miałby racji bytu gdyby nie dystrybucje "wiodące".

Forki, forki forków, forków forki forków... oczywiście to jest bez sensu, tylko...
No właśnie. Dlaczego się na to wkurzać.
Powiedzmy tak: mamy dystrybucję bazową (dowolną), ktoś robi fork. I co z tego? Wcale nie muszę z tego korzystać. Ten sam człowiek raczej się nie zbliży do dystrybucji bazowej. Ba, niekiedy (znam kilka takich przypadków) został z niej "wykluczony".
To co mnie bardziej wkurza, to nędzne dziennikarzyny (a w każdym razie osoby, które się uważają za wybitnych znawców), które nie widząc nic "nowego" w dystrybucji bazowej (czyt. kolejny temat już nie zaciekawi, bo nie ma czym, a "dziennikarz" nie zna się na niczym innym, jak tylko - "dodano nowe wersje X, nowe funkcjonalności Y" itd.) nagle widzi u bram swego dziennikarskiego szczęścia fork. Mniejsza o to, że jest idiotyczny. Ale jest. Można go wykreować. Stworzyć z niego świętego Graala. I w ten sposób byle g**** urasta do roli cudownej dystrybucji, ba zbawcy całego linuksowego świata.

PS: Jeśli przedstawiona historia komuś (ktoś musi być takim samym Matuzalemem jak ja, albo Edytą Górniak) mocno przypomina wykreowanie Linux Mint na dystrybucję, to tak - podobieństwo nie jest przypadkowe.

[MSki]

Gnu/Linux w założeniu ma być dowolnie edytowany i stąd te kwiatki bo kto im zabroni.

Czyli że, to co miało być dobrodziejstwem, stało się przekleństwem dla GNU/Linux.

Forki, forki forków, forków forki forków... oczywiście to jest bez sensu, tylko...
No właśnie. Dlaczego się na to wkurzać.
Powiedzmy tak: mamy dystrybucję bazową (dowolną), ktoś robi fork. I co z tego? Wcale nie muszę z tego korzystać.

Ja się oczywiście nie wkurzam, nawiązałem tylko do tytułu tematu.
Używam dystrybucji bazowej i nie uważam, aby któryś z forków, tej czy innej bazowej, wnosił jakieś przełomowe rozwiązania.

[pavbaranov]

@MXki - Widzisz... nie mam nic do forków, jeśli cokolwiek dodają. Jeśli to są wyłącznie zielone kolorki, to mnie to wkurza.
Inna sprawa, gostek, który to zrobił, miał wówczas 13 lat.
Toż to powinno pójść w "humor wszechświata", a nie "zajebista nowa dystrybucja".

Sorry, ja już doprawdy stary jestem. I tego typu dziennikarzenia mnie po prostu wpierd***