O wyższości jednego systemu :D

[pavbaranov]

Kupuję komputer. Oczywiście na pokładzie system. Jedyny słuszny. Przynoszę do domu. Jedna drukarka nie działa (bo za stara). Skaner - cóż - zasadniczo też nie (bo za stary). Mija kilka miesięcy. Zamkniemy ci wsparcie dla systemu, który miał być jeden na lata, ale zmieniliśmy zdanie. Teraz będziesz miał nowy, ale musisz spełnić jego wymagania. Sprawdzam. Cóż... Niestety.
W efekcie muszę kupić drukarkę, skaner, komputer...
Ale system jest zajebisty.
Nie to co linux (dowolnej niemal dystrybucji).

Ludzie - forum linuksowe, wydawałoby się, że ludzie świadomi. Zastanówmy się o czym my niekiedy p***

[mirekc]

Kupuję komputer. Oczywiście na pokładzie system. Jedyny słuszny. Przynoszę do domu. Jedna drukarka nie działa (bo za stara). Skaner - cóż - zasadniczo też nie (bo za stary).

Taaa... Jak ktoś ma jakieś problemy ze sprzętem pod Linuksem, to nawijasz, jak to trzeba mieć wiedzę, żeby znaleźć rozwiązanie problemu. Ale jak idziesz kupować komputer z ,,jedynie słusznym systemem", to już nie musisz mieć żadnej wiedzy, nawet nie sprawdzasz czy są sterowniki do Twojego sprzętu, tylko kupujesz i zdziwienie po przyniesieniu do domu. Dziecinada.

Mija kilka miesięcy. Zamkniemy ci wsparcie dla systemu, który miał być jeden na lata, ale zmieniliśmy zdanie.

Taaa... I znowu zaskoczenie. Co z tego, że o tej ,,zmianie zdania" wiadomo od czterech lat, co z tego, że przez cztery lata jest wsparcie zarówno dla starszej jak i nowszej wersji systemu. No ale użytkownik dotychczas przebywał na Księżycu i o niczym nie wiedział. To jedno, ale jest jeszcze i drugie. Zakończenie wsparcia dla ,,jedynie słusznego" systemu nie oznacza, że on przestaje działać. Nie oznacza, że przestaje być dostępne oprogramowanie, nie znikają żadne repozytoria. Jestem przekonany, że niezależni programiści jeszcze przez wiele lat będą wspierali starszy system. Tak było do tej pory i nie widzę powodu, dla którego teraz miałoby być inaczej.

Teraz będziesz miał nowy, ale musisz spełnić jego wymagania. Sprawdzam. Cóż... Niestety.

Taaa... Minęło kilka miesięcy od zakupu (tak napisałeś) i komputer nie spełnia wymagań. To gdzie go kupiłeś: w magazynie staroci?

W efekcie muszę kupić drukarkę, skaner, komputer...

W efekcie wymyśliłeś scenariusz pod swoje tezy. Podaj przykład rzeczywisty, to pogadamy.

Ale system jest zajebisty.
Nie to co linux (dowolnej niemal dystrybucji).

No pewnie. Przecież Linux Copilota nie ma... ;)

[linux4ever]

I pavbaranov zrobił gównoburzę o systemach operacyjnych i czuję się wezwany do odpowiedzi.

Windows to bloatware w świecie systemów operacyjnych nie jak systemy dla uczelni i pasjonatów czyli Unix i GnuLinux.

Może powyższy użytkownik czytał czy nie że Microsoft pozwolił na początku piracić swój system aby przejąć rynek i stać się dominującą firmą na cały świat.

W innym przypadku byłby płatny Unix czy Mac OS oparty o Mach i coś tam jeszcze bo nie pamiętam.

Bez Torvaldsa i fundacji GNU nie było by Gnu/Linux można się naśmiewać z Gnu/Linux i Unixa ale to nie zmienia faktu iż Unix i Gnu/Linux są najbardziej elastycznymi systemami pozwalającymi na pełną kontrolę użytkownika gdzie Windows ma kontrolę nad użytkownikiem i to dwie różne sporne kwestie.

Gnu/Linux i Unix mają zły pijar oraz niedostosowanie dla początkujących użytkowników dlatego jak coś się nie podoba z tymi systemami to powstają forki forków.

Z windowsem na pokładzie sprzęt trafi do śmieci np: komputer z Core2Duo gdzie na linuksie takim np: Antixie może działać jeszcze lata.

Tak więc 1-0 dla Gnu/Linux i Unixa zaś 0 dla Windows odnośnie wsparcia.

I jeszcze coś możecie się spierać że Gnu/Linux i Unix ble ale to nie zmienia faktu że jest na wszystkim bo Android to tez Linux.

Ostatnia rzecz to że nawet servery Windows'a są na Gnu/Linux.

Oraz Gnu/Linux to bezpieczeństwo jeśli umie się go dobrze obsługiwać.

Tyle na ten temat.

[linux4ever]

@Yattaman Zapraszam do dyskusji ;)

[Yattaman]

Czekaj Pan, kawę se zrobię ino 🙂 Za chwilę odniose się do tego, bo pavbaranov dość ciekawie zaczął temat i odniose się do tego wszystkiego z perspektywy i sprzedawcy i serwisanta tychże wspaniałych urządzeń 🙂 Dajcie mi chwilę, bo dopiero wróciłe z wyczerpującej wycieczki z rodzinką i padam na pysk... 🙂

[MSki]

Kupuję komputer. Oczywiście na pokładzie system. Jedyny słuszny.

A przecież wystarczy wpisać w wyszukiwarce "laptop bez systemu operacyjnego" i jest tego sprzętu, nowego sprzętu, po kokardę.
Nie doszukujmy się problemów tam gdzie ich nie ma.

[linux4ever]

Kupuję komputer. Oczywiście na pokładzie system. Jedyny słuszny.

A przecież wystarczy wpisać w wyszukiwarce "laptop bez systemu operacyjnego" i jest tego sprzętu, nowego sprzętu, po kokardę.
Nie doszukujmy się problemów tam gdzie ich nie ma.

Też na początku instalowałem Windowsa i kupowałem z windowsem bo Gnu/Linux wydawał się czymś dziwnym i obcym.

Nie znałem się uważałem ten system za kiepski a odkąd używam Gnu/Linux wszystko jest takie naturalne.

Mogę go popsuć to prawda ale odczuwam że jestem sobie panem w Gnu/Linux i mogę zrobić z nim wszystko.

"Zwykli" ludzie idą na łatwiznę nie chcą się zagłębiać i uczyć bo po co.

Dlatego windows wrzucaja do wszystkiego aby nikt się nie zastanawiał po co dostosowywać system i na co.

Drugie dno to oczywiście wrogość niektórych producentów którzy nie chcą ujawniać specyfikacji aby nie było ich sterowników na Gnu/Linux.

Sam Linus Torvalds o tym mówił i w internecie jest jego cytat na ten temat.

Tyle.

[mirekc]

I jeszcze coś możecie się spierać że Gnu/Linux i Unix ble ale to nie zmienia faktu że jest na wszystkim bo Android to tez Linux.

Nie, Android to nie Linux. Może gdzieś tam w tle jest jądro Linuksa, ale ,,filozofia" tego systemu jest zupełnie inna niż w przypadku desktopowych dystrybucji. Okrojona wielozadaniowość, zablokowane administrowanie, inne działanie aplikacji itp. itd. To system na telefony, zresztą bardzo go nie lubię i jak już używam, to ,,z musu". No, chyba że chcemy uznać wszystkich użytkowników smartfonów z Androidem za linuksiarzy. Jeśli tak, to nie mam pytań, ale i wyłączam się z dyskusji.

Ostatnia rzecz to że nawet servery Windows'a są na Gnu/Linux.

Nie dyskutujmy o serwerach. Serwer to szczególny przypadek komputera, a administrator to szczególny przypadek użytkownika. Wiele tez dotyczących desktopów i ,,zwykłych" użytkowników trzeba by odwrócić o 180 stopni w odniesieniu do serwerów i administratorów. Zamieszanie się zrobi, poza tym dominacji Linuksa na serwerach nikt chyba tutaj nie kwestionuje.

Oraz Gnu/Linux to bezpieczeństwo jeśli umie się go dobrze obsługiwać.

Jeśli się umie, a zabezpieczanie Linuksa to poważna wiedza. Natomiast po instalacji OTB większość dystrybucji wcale taka super bezpieczna nie jest.

[mirekc]

Drugie dno to oczywiście wrogość niektórych producentów którzy nie chcą ujawniać specyfikacji aby nie było ich sterowników na Gnu/Linux.

To nie do końca tak. Ujawnianie specyfikacji ułatwia klonowanie sprzętu. Wiem, bo kiedyś miałem z tym kontakt i dlatego rozumiem producentów, którzy nie chcą ujawniać specyfikacji.

[MSki]

A ja myślę, że @pavbaranov swoim wpisem..

Ludzie - forum linuksowe, wydawałoby się, że ludzie świadomi. Zastanówmy się o czym my niekiedy p***

..chciał i może włożył kij w szprychy tym, którzy na Forum linuksowym zbyt często przywołują w swoich wpisach system, o którym raczej nie wypada pisać.

[melis]

"Zwykli" ludzie idą na łatwiznę nie chcą się zagłębiać i uczyć bo po co.

Tylko kogo masz na myśli, pisząc "zwykli" ludzie? Nie każdy ma ochotę na naukę czegoś, co go nie interesuje? Uczysz się mechaniki, hydrauliki, elektryki, aby sobie być panem? Wiem, że się czepiam, ale znam naprawdę wielu specjalistów w różnych dziedzinach i jak bym im wyskoczył z hasłem "weź się naucz linuksa", to bym usłyszał "weź się puknij w głowę, albo sam się ucz". Czy to wynika z tego, że im się nie chce, bo po co? Owszem. Bo po co? Kwestia priorytetów życiowych.

[Yattaman]

Ale jak idziesz kupować komputer z ,,jedynie słusznym systemem", to już nie musisz mieć żadnej wiedzy, nawet nie sprawdzasz czy są sterowniki do Twojego sprzętu, tylko kupujesz i zdziwienie po przyniesieniu do domu.

Tak działa 99% klientów idąc po komputer do sklepu.

Co z tego, że o tej ,,zmianie zdania" wiadomo od czterech lat, co z tego, że przez cztery lata jest wsparcie zarówno dla starszej jak i nowszej wersji systemu. No ale użytkownik dotychczas przebywał na Księżycu i o niczym nie wiedział.

Ponownie powiem, 90% klientów nie ma o tym pojęcia, dowiadują sie dopiero, jak im windows zakomunikuje, że nie będzie działał po 25 października 🙂

Nie oznacza, że przestaje być dostępne oprogramowanie, nie znikają żadne repozytoria.

Mało kto obecnie chce utrzymywac soft na nie utrzymywanym sprzecie...

W efekcie wymyśliłeś scenariusz pod swoje tezy. Podaj przykład rzeczywisty, to pogadamy.

Niekoniecznie, bo ludzie kupują komputer nie patrząc na "wsparcie" i czasem kupują załóżmy w jakiś outletach, są takie sytuacje, niestety, Polak jak ma możliwość zarobić to sprzeda swojemu nawet gów**o w papierku, przez to mamy łatkę "polaczki-cebulaczki"

Zamkniemy ci wsparcie dla systemu, który miał być jeden na lata, ale zmieniliśmy zdanie.

Oczywiście sama prawda, tak było.

No pewnie. Przecież Linux Copilota nie ma... ;)

Ja nie mam 😉

A przecież wystarczy wpisać w wyszukiwarce "laptop bez systemu operacyjnego" i jest tego sprzętu, nowego sprzętu, po kokardę.

Oj, chyba się nie zgodze... Ogólnie są, ale raczej nie na pęczki, bo producenci wolą upychać z systemem, bo mają z tego większy deal i dodatkową kasę z wciskania bloatware (patrz Acer).

Gnu/Linux i Unix mają zły pijar oraz niedostosowanie dla początkujących użytkowników dlatego jak coś się nie podoba z tymi systemami to powstają forki forków.

Nie. Maja zły PR, bo wszedzie przez lata było klepane, że to system dla nerdów urodzonych w terminalu...
Sam kiedyś daaawno pisałem, że "eksperyment Linux zamiast Windows" udał się owocnie, a było to w czasach gdzie nie było "protona" i innych dodatków, tylko "wine i radź se sam", a mimo to dzieciaki grały i ja sam zresztą, z przyjemnością w World Of Tanks i inne gry 😉 a nie jestem nerdem i nie lubię terminala z zasady, ale poznaję i staram sie z nim zaprzyjaźnić, bo jak kogoś nie da się pokonać, trzeba się przyłączyć 🙂

Nie odbierajcie jako nagonkę, tylko się odniosłem, bo poczułem się wywołany do odpowiedzi 🙂

Natomiast po instalacji OTB większość dystrybucji wcale taka super bezpieczna nie jest.

Prawda. Duża rzesza użytkowników ma zabezpieczenia na poziomie dostawcy i routera, więc ma to w sumie gdzieś😜

[Yattaman]

"Zwykli" ludzie idą na łatwiznę nie chcą się zagłębiać i uczyć bo po co.

Tylko kogo masz na myśli, pisząc "zwykli" ludzie? Nie każdy ma ochotę na naukę czegoś, co go nie interesuje? Uczysz się mechaniki, hydrauliki, elektryki, aby sobie być panem? Wiem, że się czepiam, ale znam naprawdę wielu specjalistów w różnych dziedzinach i jak bym im wyskoczył z hasłem "weź się naucz linuksa", to bym usłyszał "weź się puknij w głowę, albo sam się ucz". Czy to wynika z tego, że im się nie chce, bo po co? Owszem. Bo po co?

Zgadzam się...

[linux4ever]

"Zwykli" ludzie idą na łatwiznę nie chcą się zagłębiać i uczyć bo po co.

Tylko kogo masz na myśli, pisząc "zwykli" ludzie? Nie każdy ma ochotę na naukę czegoś, co go nie interesuje? Uczysz się mechaniki, hydrauliki, elektryki, aby sobie być panem? Wiem, że się czepiam, ale znam naprawdę wielu specjalistów w różnych dziedzinach i jak bym im wyskoczył z hasłem "weź się naucz linuksa", to bym usłyszał "weź się puknij w głowę, albo sam się ucz". Czy to wynika z tego, że im się nie chce, bo po co? Owszem. Bo po co? Kwestia priorytetów życiowych.

Zwykłych w sensie nie używających systemu do innych rzeczy niż surfowanie w sieci i oglądania youtube.

Ja tam wolę być ogarniętym we wszystkim gdyż łatwiej coś naprawić samemu.

O to mi chodziło.

Wybacz że źle napisałem i pewnie poczułeś się urażony.

Co do nauki po co myślałem o administratorze linux by być gotowym na wszystko.

Ja zagłębiam wszystko co jest związane z linuksem.

[MSki]

Oj, chyba się nie zgodze... Ogólnie są, ale raczej nie na pęczki, bo producenci wolą upychać z systemem, bo mają z tego większy deal i dodatkową kasę z wciskania bloatware (patrz Acer).

Wrzuciłem w wyszukiwarkę to hasełko i zapewniam Cię, że jest tego sprzętu naprawdę dużo.
Nie wiem jak jest teraz, ale parę lat temu można było kupić sprzęt z tym systemem i zrezygnować z oprogramowania, a serwis był zobowiązany usunąć ten system i zwrócić część pieniędzy.

Ujawnianie specyfikacji ułatwia klonowanie sprzętu. Wiem, bo kiedyś miałem z tym kontakt i dlatego rozumiem producentów, którzy nie chcą ujawniać specyfikacji.

Czy mógłbyś napisać, gdzie jest obecnie produkowany sprzęt ? Czy przypadkiem nie tam, gdzie jest najtańsza siła robocza i gdzie są łamane prawa pracownicze ?