Co zamiast Archa po Mincie?

[Piotr_1988]

@Piotr_1988 - pozostań na razie przy distrze, które masz w stopce - Fedora Silverblue.
Jak trochę "okrzepną" obie nowości, to można je zacząć instalować i testować.
Mnie jakoś OpenSUSE 15.3 dość długo instalował się na dysku, a i późniejsze działanie nie zachwycało ..chyba mam alergię na to distro, lub mój sprzęt się z nim nie lubi (ThinkPad X220, ram 2x4Gb). Silverblue nie próbowałem.
Może to też kwestia konfiguracji systemu względem sprzętu, tylko dlaczego miałbym konfigurować OpenSUSE, kiedy inne distra działają jak należy zaraz po instalacji(?).
Co do Fedory ..z tym distrem nigdy nie miałem większych problemów.

Przemawia przez Ciebie mądrość. ;D Na głównym komputerze nie przeszło mi nawet przez myśl, by przechodzić z Silverblue na cokolwiek innego. Natomiast na mniej używanym, na którym czasem coś instaluję z ciekawości i dla testu, chyba też nie warto instalować MicroOS, by i tak wrócić do Silverblue. Tylko, że -przepraszam Panie Adminie- lektura tego forum i innych miejsc w siecie źle oddziałuje na moją psychikę, gdyż co jakiś czas zżera mnie ciekawość, by czegoś nowego spróbować, a potem żałuję, że straciłem czas na instalację czegoś, co dobre nie jest i może nigdy nie być. Najlepszą strategią będzie nie czytać stron linuxowych (innych niż mojej dystrybucji, która działa i jest super).

Co się jednak tyczy testowania Kinoite, tu nie ma absolutnie problemu, gdyż rebase można zrobić bezpośrednio z Silverblue, pobawić się Kinoite, po czym wrócić do Silverblue. Na immutable po czymś takim nie pozostają żadne śmieci.

Różnica pomiędzy Kinote, a MicroOS, w kwestii naprawy po nieudanej aktualizacji jest taka, że w Kinote trzeba to robić "z palca" w Terminalu, a w MicroOS wybiera się ostatnio działający system podczas reboot-a.
Ale ja się na tym nie znam aż tak bardzo, aby się autorytatywnie wypowiadać.

Nie znam się na MicroOS, ale to "robienie z palca w terminalu" w Kinoite sprowadza się raczej do wpisania dwóch słów: rpm-ostree rollback i po sprawie.  :P

Zastanawiając się nad problemem doszedłem do wniosku, że na wersji wydawniczej takiej jak Silverblue /Kinoite zdecydowanie lepsza będzie technologia ostree, podczas gdy na rollingu w zasadzie nie robi to większej różnicy (przynajmniej do czasu, aż ostree zostanie doszlifowane, bo wciąż paru funkcji brakuje) i rozwiązanie openSUSE chyba było prostsze do wprowadzania, bo transactional-update zdaje się być jedynie nakładką na zyppera.

[MSki]

@Piotr_1988 - ja hołduję zasadzie.. system ma być dla mnie, a nie ja dla systemu.
Gdybym jakieś 20..30 lat temu zajął się na poważnie nauką Linuksa, to prawdopodobnie dziś używał któregoś ze stabilniejszych distr i to z linii komend, a że tak się nie stało, bo były sprawy ważne i ważniejsze, to obecnie jak trzmiel, przeskakuję z distra na distro uczyniwszy sobie z tego zabawę i hobby.
Co do Fedory, już pisałem, ale ja potrzebuję systemu, który ma po instalacji wszystko czego potrzebuję, lub znajduje się w Synaptic'u, lub można bez problemu zainstalować za pomocą Gdebi.
Dla mnie terminal i linia komend to ostateczność i jak mi bardzo zależy na utrzymaniu systemu na dysku, ale skoro dane mam na dyskach zewnętrznych, to instalacja kolejnego systemu mnie nie zniechęca, a wręcz cieszy, bo każde nowe wydanie kolejnego systemu, którego dawno nie instalowałem na dysku przynosi jakieś zmiany, w sensie na lepsze i takim kolejnym systemem okazał się Mint 20.2.

Nie namawiam, ale skoro pasuje Ci Fedora Silverblue, to może zainteresowałby Cię oparty na Fedorze -> Network Security Toolkit (NST), system ukierunkowany na bezpieczeństwo w sieci ..można go wypróbować z Live.

[banan]

Odnośnie Archa..

Czy ktoś używał BlackArcha ?

Pozdr.