"Windowsowe metody działania"...wstyd się przyznać,ale zaraz po pierwszej instalacji przez jakąś godzine szukałem okna Mój Komputer...ha! ha! ha!
No dobra.Te windowsowe partycje po starcie linuksa są normalnie dostępne,bo mogę na nie kopiować pliki z linuksa,czyli że się montują same ...?
Ale jakbym niechcący jedną z nich odmontował (pod prawoklikiem przy każdej partycji jest taka opcja)to co?...zamontują się jak restartuje kompa?
Inna sprawa.Na początku musiałem (albo i nie musiałem,tak było w książkach)zamontować ma stałe partycje swap,to trzeba było w pliku fstab,taką linijke kodu(polecenie)
dodać,i w tym pliku fstab nic nie ma o partycjach windowsowych,tylko o root i home...?
No właśnie...jeśli w ogóle fstab ma coś wspólnego z windowsowymi partcjami?
Ten sterownik,o którym piszecie to chyba muszę mieć.
W Internecie piszą że jest instalowany w nowych dystrybucjach linuxa,a ja mam Lubuntu z kwietnia tego roku...?
A jak to sprawdzić tak fachowo?
Przeglądam Internet i przeglądam, i coś tak jakby o tym fstab właśnie piszą,że tam te wpisy powinny być
Na tej stronie na przykład: https://forum.dobreprogramy.pl/t/jak-odczytac-ntfs-pod-ubuntu/114094/3