@pavbaranov
Jest tak:
sądziłem, że mogę sprawdzać listę paczek do pobrania. a tu wychodzi, że muszę znać przynajmniej fragment nazwy. Ja wiem niejednokrotnie o jaki efekt mi chodzi, ale nie wiem jakim programem mógłbym to uzyskać. Do "Kooka" dotarłem wyłącznie dlatego, że mi tę nazwę podłeś. Chodziłoby o listę nazw i jakąkolwiek informację do czego to.
Ale i tak już mam wszystko, o co mi chodziło. Kooki jeszcze wprawdzie nie sprawdziłem, ale mam naprawdę niewielkie potrzeby.
Wy, geniusze, po prostu nie wyobrażacie sobie, że głąby, takie jak ja, potrzebują używać systemu do czegoś innego, niż tylko do funkcjonowania systemu.
Tymczasem głąb mojego typu, wchodzi i ... się chce porozglądać po półkach.
Podałeś mi kilka nazw programów do skanerów, i tylko dlatego, że mi podałeś nazwy, to do tych nazw mogę dotrzeć. Ale jak je (te nazwy) znaleźć bez pomocy @pavbaranov, to już nie podano.
Gdy wrzucić problem do internetu, to też nazwy linuxowych programów nie wychodzą, więc PAK jest niejako dla zaawansowanych. Zachwyciłem się jego działaniem, gdy już dotarłem do etapu wpisania nazwy.
Piszę to dlatego, że jako gość od Linuxa, który wie wszystko, to może Ci nawet przez głowę nie przechodzić, że są tacy ... "niezaradni" jak ja. Ale ewidentnie wyczuwam, że chcesz pomóc. No to piszę.
Pozdro
PS
PAK dla zaawansowanych, takich ja Ty, praktycznie jest zupełnie niepotrzebny, bo i tak znacie wszystke polecenia do wyszukiwania, ściągania i budowania.
Natomiast dla mnie, jest to inny wszechświat, który otwiera przede mną nowe horyzonty i możliwości.
Tylko jeszczse odrobinę mu może brakuje do ideału, ale to już jest to, co zachwyca mój poziom i jest do polecenia.
Ludzie, strzelający z muszkietów nie potrafili posługiwać się karabinami z nabojem zintegrowanym. Musiało potrwać.