Jak rozumiem, chodzi o edycję plików konfiguracyjnych. Nie używam xfce - choć mam to na 2 komputerze - a zwłaszcza nie wiem jakiego edytora tekstu do tego używasz, ale bardzo wiele już programów w Archu działa w ten sposób, że otwierasz taki plik jako zwykły użytkownik, edytujesz i dopiero w chwili konieczności zapisu jego w miejscu, gdzie ten użytkownik nie ma dostępu, jest proszony o podanie hasła admina. Całość realizowana przez polkit.
Jeśli natomiast chodzi o uruchamianie programów GUT z uprawnieniami roota, to jeśli jest to potrzebne do ich obsługi, to stosowny plik *.desktop winien być podpięty do menu. Inna sprawa, że to właśnie nie do końca bezpieczne rozwiązanie i z przyczyn innych niż to napisałeś w swoim pierwszym poście.