@Albedo 0.64 - Tyle, że w przypadku Debiana, to w zasadzie nie ma znaczenia, która to gałąź. Zasadniczo i tak oferuje zawsze stare, bądź bardzo stare wersje tego oprogramowania, które najczęściej utracone już mają wsparcie w KDE, a w Debianie go też nie mają. Użytkownik pozostaje sam ze sobą i z programami, które może sobie patchować wyłącznie we własnym zakresie (jeśli jeszcze się da). Tu jednak sporo wiedzy trzeba mieć.
Swoją ścieżką, nieco mnie dziwi upór w Debianie, bo np. przynajmniej w zakresie Plazmy mogliby stosować wersje LTS i być może by użytkownicy przynajmniej tu mogli liczyć na jakieś wsparcie.
Aha - i by nie było niedopowiedzeń. KDE w Debianie działa. Działa tak jak każda odsłona tego oprogramowania w użytej w nim wersji. Problem leży wyłącznie w tym, że o ile w innych dystrybucjach można liczyć na to, że wraz z nowszymi wersjami jakieś błędy zostaną naprawione, że w ogóle te błędy można gdzieś zgłosić, by zostały naprawione, to w przypadku Debiana (dowolnej gałęzi praktycznie) takiej opcji nie ma.
Kiedyś były bodaj dwie dystrybucje oparte o Debiana (SID, jeśli pamiętam), które oferowały własne paczki KDE i one były zasadniczo na czasie. Jeśli to istnieje jeszcze i jest rozwijane, to zdecydowanie lepszy jest to chyba pomysł na "Debian" + KDE niż cokolwiek, co korzysta z debianowych paczek KDE.