Mało kto o tym wie, a właśnie ta niewiedza jest pokłosiem tego, że przeglądarka nasza działa powoli, znacznie wolniej niż SlimJet, Chromium, lub nawet Opera.
Ja lubiąc FF i nie chcąc rezygnować z jego licznych dodatków ułatwiających życie, których na próżno szukać w innych przeglądarkach, postanowiłem coś z tym zrobić.
I aby przyśpieszyć działanie FF należy;
- wejść w „Edycja” (górny pasek przeglądarki), a następnie w „Preferencje”,
- w opcjach „Ogólne” przejść do „Wydajność” i usunąć odhaczenie z „Zalecane ustawienia wydajności”,
- wówczas otworzy się opcja „Korzystaj ze sprzętowego przyśpieszenia, jeśli jest dostępne”,
- w polu „Limit liczby procesów treści:” zaznaczoną domyślnie opcją jest liczba 4,
- zmniejszenie do liczby 3 spowoduje, że nasza przeglądarka nabierze nieco więcej „wiatru w żagle” i będzie równie szybko pracować co powyżej wymienione przeglądarki.
Ja nie zmniejszałem tej liczby (3) do niższych (2,1), gdyż zauważyłem, że przyrost prędkości po tej zmianie (i pracy z włączonym VPN’em) i tak jest bardzo znaczny.
Co więcej, aby utrzymać FF w należytej kondycji, należy również cyklicznie czyścić „historię” odwiedzanych stron. Jest to nawet pożądana czynność z uwagi na bezpieczeństwo naszych danych (logi i transakcje bankowe, niepożądane ciasteczka etc).