Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Dlaczego wróciłem do Windowsa? - jedyny słuszny system

Zaczęty przez PomPom, Kwiecień 01, 2018, 10:50:00 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

PomPom

W tym świątecznym klimaciku chciałbym Wam obwieścić, że wróciłem do Windowsa :D Na stacjonarce prym wiedzie Windows 8.1, a na laptopie Windows 10. Czuję się trochę jakbym zmarnował te lata, jakie poświęciłem na Linuxa. Na Windowsie przecież wszystko bardzo ładnie działa, jest szybko i GIERKI!
Wszystkie moje sprzęty nareszcie działają! Nawet nie wiecie, jaka to ulga, że nareszcie wykrywa mi czytnik e-booków i mogę skopiować pliczki :D W końcu działa również moja bomba atomowa na usb i teraz mogę próbować przekonać Trumpa, żeby mnie dodał do znajomych na FB.
Moje ulubione gierki w końcu działają! The Last of Us, Shadow of the Colossus, Silent Hill 4, Metal Gear Solid 3 i 4. Wszystko natywnie, a nie przez jakieś emulgatory :DDD
Aktualizacje na Windowsie są super. System mnie pyta grzecznie, czy może, a ja mu mówię, że ma zrobić po cichutku w tle. I ROBI TO! System nic nie zwalnia i nawet nie trzeba nic restartować, żeby aktualizacje już weszły w życie :D

Zastanawiam się jeszcze nad zakupem Macbooka. Dlaczego? BO NIE JESTEM BIEDAKIEM! No i lubię mieć możliwość naprawy sprzętu :D

/priman apyrsis! musiałem/
myk byle jak jako tako

robson75

Arch Linux Xfce - 64Bit Linux User #621110

lami07

Miło że są jeszcze ludzie którzy kultywują tradycje prima aprilis.
IRC - #linuxiarze.pl w sieci [url="//libera.chat"]libera.chat[/url]
Matrix - #linuxiarze.pl w sieci [url="//matrix.org"]matrix.org[/url]

Antarktyczny


PomPom

Czytnik, którego nie wykrywa na Linuxie, żeby mu pliki skopiować... no nie.
Bomba atomowa na usb oczywistość :I
Podane gry, oprócz SH4, nie są na PC w ogóle, a SH4 ma jakąś rzadką wersję, która prędzej pójdzie na Linuxie przez wine.
Aktualizacje na Windowsie są problemem dla użytkowników.
Macbooki są słabo naprawialne, jeżeli w ogóle da się poza ich serwisem lub u profesjonalistów.
No i jestem biedakiem... :IIIIIIIII
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Prościej,pozwolisz...
Nie wierzę w nagłe przemiany.
Tche ęt.

PomPom

Mój powrót do Windowsa jest bardzo możliwy :D Tylko bym się tym nie chwalił, bo nie ma czym :I
myk byle jak jako tako


PomPom

Dopóki mam działający poprawnie z nim sprzęt... nie, raczej nie. Nawet w momencie, gdy Windows stałby się moim głównym systemem, to bym korzystał z bezpieczeństwa Linuxa. Chociaż gdyby moja przyszłość miała być fajna i opierać się na jakiejś kreatywnej działalności, gdzie miałbym mało czasu, żeby babrać się w system, a nie robić na nim, to z czasem pewnie bym całkowicie przeszedł na jedno rozwiązanie :I No ale moja przyszłość nie zapowiada się fajnie, to przy Linuxie zostaję, dopóki będzie mi działać, a nie spotkałem się z żadnym sprzętem, gdzie by nie działał mi.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Genialna wizja optymistycznej przyszłości przebija z Twoich słów... Windows. Nigdy w moim przypadku. Niestety, nie mam umiejętności. Ale za to trzymam się zasad i własnego postrzegania pewnych zjawisk. Toteż- windows nein.

Windows to winda, Linux to schody. Może i windą wygodniej, ale słyszałeś kiedyś, by schody się popsuły?

PomPom

Mogą się załamać :I Winda może zrobić krzywdę... Naoglądałem się trochę filmików z Chin. Ze schodami, ale ruchomymi, też się coś znalazło, co zostawia lekki lęk :I
Przyszłość, w której mógłbym być spełniony i szczęśliwy, potrzebny, etc. ale używać Windowsa? Bierę! Obserwuję wielu ludzi i w ich twórczości na Linuxa nie ma miejsca lub jest ono mocno ograniczone... i ja to doskonale rozumiem, mimo że Linuxy polecam, bo ci ludzie mają specyficzne wymagania, a większość nie ma problemu używać telefonu zamiast komputera, więc dlaczego by nie Linux też na komputerze?

Co do tych obserwowanych ludzi. Jacyś dziennikarze, pisarze i ludzie tekstu - Linux wita, Linux kocha, Linux jest przyjemniejszy do pisania, a większą prywatność docenią pewni dziennikarze. Twórca materiałów o grach wideo i okazyjnie o hardwarze - Linux pokocha może jednego wolnego kompa/miejsce na dysku. Twórca muzyki - można coś na Linuxie, ale jeżeli wierzyć mojemu znajomemu, który jest bardzo za Linuxem - jednak Windowsa trzeba (moi nieznajomi, ale świetni muzycy używają MacOS). Twórca animacji i komiksów - Linux wita, Krita kocha, GIMP wspiera. Montowanie filmów na poziomie Gonciarza albo chociaż śp. Filthy Franka? MacOS lub Windows.

Chodzi mi po prostu o to, że nie robię z Windowsa diabła, bo za nim nie przepadam teraz :I

ps. Jak mi zaraz jakiś dzban napisze coś o spamie, bo windows, to proszę zerknąć na kategorię forum.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Ja również nie demonizuję Windowsa. Ale mój powrót jest raczej nierealny. Jak na moje potrzeby, mam wszystko na Linuxie. Miałem to wszystko na Windowsie, ale nie czułem się właścicielem własnego komputera... Niestety.

PomPom

Ja własny komputer czułem, ale nie czułem własnego systemu. Jak zaczynam myśleć o systemie, to na Windowsie czuję się nieswojo, bo to produkt Microsoftu. MacOS to produkt Apple i czułbym się tak samo. Android też produkt, ale już więcej swobody w nim (chociaż tyle), a i ja sam niezbyt się telefonem przejmuję i tam serio zależy mi, żeby działało i się nie psuło (przykro by było nie dostać ważnej wiadomości lub nie odebrać oczekiwanego połączenia).
Jak używałem Windowsa, to czułem się, jakbym go pożyczył. Kiedyś zerknąłem na to, jak wygląda sytuacja z systemem w świetle prawa i mnie zraziło, że żeby udowodnić pełną legalność Windowsa musisz pokazać DWA dowody posiadania praw do używania go. Ogólnie nikt nie daje chyba o to uwagi, ale sam fakt, że musisz jeszcze spełniać dodatkowe warunki, jest bzdurny.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Windows, grzmotnie kiedyś w ziemię. Dlaczego? Nasuwa mi się porównanie do Biedronki, która również może niedługo walnąć się mocno. Otóż i Windows i Biedrona mają pozycję mocnego,ugruntowanego lidera w swoim segmencie rynkowym. Kierownictwo przekonało się, że nie ma godnej konkurencji (godnej w znaczeniu-zagrażającej). I zaczęło się kombinowanie, ulepszanie na siłę i bez potrzeby, oszczędzanie nasilające się wraz ze wzrostem dochodu... Głupia analogia, ale należy zwrócić uwagę na fakt przekombinowania, które zaczyna mierzić użytkowników (klientów). Windows jest gniotem dla tłumu. Jest powszechny i dla każdego, przez co nie może być zbyt rozwojowy i innowacyjny. Microsoft przegra, ale przegra z Google. I dopiero potem z Linuxem. Google również za bardzo zbliża się do ingerowania we wszelkie działania użytkownika. Swoją drogą-to ogólna tendencja. Jeszcze przyjdzie czas, kiedy minimalizm i transparentność działania będzie w dużej cenie. Niestety, ten czas za szybko nie nadejdzie. Oczywiście, jak znam życie, ktoś mi wytknie fantazjowanie i inne łatki, jednak tak to wygląda.

Albedo 0.64

@Antarktyczny trafnie i logicznie analizuje sytuację. Ja myślę podobnie i uważam, że przemiany w świadomości użytkowników już się zaczęły. Widzę duże niezadowolenie użytkowników W10 i chęci powrotu do W7 co nie zawsze jest możliwe a na pewno nie jest perspektywiczne. Gdzieś wyczytałem opinię, że należy podziwiać programistów MS tworzących W10 za to, że ten zbiór różnych koncepcji posklejanych gumą do żucia i taśmą klejącą jakoś działa.
MX Linux Xfce
Linux registered user 556565

Zobacz najnowsze wiadomości na forum