Przy okazji chęci potestowania Sparkyego_Minimal-GUI w wirtualnej maszynie zauważyłem, że twórcy dystra zintegrowali również desktop CDE (The Common Desktop Environment)
WOW!!!
- Pavroo, co za przyjemność mi tym zrobiliście, DZIęKI

No kurcze, ja już dawno o tym zapomniałem. A to było jakieś 20 lat temu, gdy człowiek się z tym zmagał...
- a ile miało się satysfakcji, gdy w końcu człowiekowi udało się uruchomić igłówkę (drukarka). O innych atramentówkach już nie wspominam...
Przygotowanie LILO, budowanie kerneli, modułów, sterowników, planowanie runlevels, a w końcu graficznego desktopu.
Poza tym, kernel, właściwie cały system robiło się "na miarę". Dokładnie do swojego sprzętu.
CDE przypominał mi komercyjnego WARPa-3 IBMu (OS/2). A trzeba przyznać, że był to chyba najlepiej dopracowany desktop w dziejach IT.
No cóż, to już historia. Warto się z nią jednak trochę zaznajomić. Przynajmniej z historią popularnych desków
http://www.xwinman.org
I proszę również zauważyć, że branża nie tak prędko i drastycznie się zmienia, jakby sobie niektórzy tego życzyli...
Pozdrawiam