Ach, nie zauważyłem, że to pod "Sparky"...
- OK, to debian, więc na pewno jest "LuckyBackup", ew. "Grsync".
@gom1
Och ludzie, ale Wy jesteście bezlefleksyjni i bezkrytyczni...
- "Dropbox"....
I może jeszcze ma tam kopiować np. dokument ze świeżym patentem, jakimś nowatorskim projektem, czy pliki w których naniesione są szczegółowe dane osobowe?
A w gruncie rzeczy, to po co używać "Dropboxa", przecież łatwiej w chmurce Microsoftu...
Wiem, wiem..., bo to teraz takie "modne", albo "wygodne"...
Jasne, wygodne, tylko...
- Panowie, cokolwiek jest w chmurce, nad tym NIE MACIE JUż żADNEJ KONTROLI.
TO JUż NIE WASZ SPRZęT ULOKOWANY W WASZYM DOMU/POKOJU!
Ten sprzęt stoi gdzieś w Swiecie, może w USA, może Francji, Chinach, Rosji, Bangladeszu...
- Wy już nie decydujecie, co dzieje się (i dziać się będzie!) z Waszymi dokumentami, zdjęciami, filmami, danymi...
Jasne, to Wasz wybór.
Tylko w ten sposób napędzacie tę "Machinę" odbierającą nam powoli WOLNOść i PRYWATNOść.
- to tak, jakbyście wymontowali na stałe drzwi ze swojego domu/mieszkania/firmy i każdy, kto tylko miałby ochotę, mógłby sobie tam wchodzić i szperać do woli...
Jeszcze 10 lat temu, było nie do pomyślenia, żeby ktoś dobrowolnie dawał swoje dane "w Swiat". Obecnie, jeśli to będzie się dalej w tym kierunku rozwijać, to myślę, za 10-15 lat znikną zupełnie kompy z dyskami. Jedyne, co będzie, to jakiś flash z OSem, a dane, czy się będzie tego chcieć, czy nie, będą znajdować się w chmurkach.
A tak na marginesie, jeśli już ktoś tak bardzo potrzebuje funkcji "chmurki" (dostęp z każdego miejsca), to przecież za pomocą linuxa można zrobić sobie własną chmurkę. W swoim domu i tylko pod własną kontrolą!
Ba, za kilka stów można coś takiego dostać w pierwszym lepszym specjalistycznym sklepie (tzw. NAS). Wystarczy tylko "zgrać" to ze swoim routerem i ma się własną chmurkę...