Mam też propozycje na promocję sparkylinux i tu opowiem jak ja zacząłem swoja przygode z linuxem. Jako wychowanek windows słyszałem oczywiście o linuxie, ale skoro tak mało ludzi tego używa i w sklepach sprzęt jest głównie sprzedawany z systemem windows, więc to nie może byc nic ciekawego- stwierdziłem i raczej nie szukałem informacji na jego temat. Moje pierwsze bardziej konkretne informacje o systemie linux nie zdobyłem na jednym z licznych portali linuxowych czy informacyjnych, tylko jako użytkownik jednego z wielu portali bezpośredniej wymiany plików torrent kliknąłem z ciekawości w zakładkę linux i tam wtedy jako świeżo wydany był wstawiony system mandriva linux wraz z dość szczegółowym opisem owego systemu. Poczytałem z zaciekawieniem cały opis i z czystej ciekawości pobrałem mandrive. Natychmiast po pobraniu zabrałem sie do instalacji (mając wyłącznie windowsowe doświadczenie), którą chciałem postawic obok windowsa, wierząc, że bez problemu dam sobie radę. Radę oczywiście dałem i mandrive postawiłem poprawnie, ale zamiast windowsa

co mnie na około rok chyba odstręczyło od linuxa, gdyż oczywiście straciłem dość dużo danych, których już nigdy nie odzyskałem. Po pobieznym przejrzeniu mandrivy odinstalowałem ją jeszcze tego samego dnia na rzecz windowsa, gdyz nie czułem się dobrze w świecie, którego nie znałem a nie miałem obok znajomej alternatywy(windows) Wraz z ukazaniem sie mint 13 maya, którego równiez znalazłem na owych torrentach i opisie, który był na tyle dla mnie zrozumiały a jednocześnie kuszący postanowiłem ponownie spróbować i pobrałem mint 13 maya KDE. Tym razem przygotowałem sie lepiej i w zasadzie wszystko poszło bezproblemowo. Miałem dwa systemy: znany mi windows i nowy dla mnie mint. Zaczynając popełniłem całą masę błędów, ale miałem alternatywę: drugi działający i dobrze mi znany system, więc nawet w razie padu pierwszego wiedziałem jak sobie poradzić by przywrócić botloadera lub zrobić nowa instalacje innego linuxowego systemu. Ciekawość i chęć nauki czegoś nowego sprawiły, że prawie wcale przestałem wchodzić na windows, a mint zmieniał tylko środowiska i pobieżnie przetestowałem wszystkie jego wersje wraz z wersjami debianowymi (LMDE) co pozwoliło mi zdobyć minimum doświadczenia i wiele sie nauczyć.
Podsumowując zmierzam do tego, że mimo iż nikt pewnie z linuxowych wyjadaczy nie pobiera obrazu e źródła takiego jak strony z torrentami, to wiem, że tam zaglądają i piszą komentarze a na pewno zaglądają tam zaciekawieni użytkownicy windowsa, którzy to tak jak ja szukają czegoś innego, nowego i dla tego uważam, że warto w takim miejscu udostępnić SparkyLinux wraz z opisem, który zaciekawi i przybliży ten dość młody system, by być może za jego sprawą społeczność linuxa wzrastała. Ponadto linuxiarze, którzy tam zaglądaja zapewne tez nie wszyscy mieli okazje zapoznać się z tym projektem i po przeczytaniu prezentacji mogą skusić się do wypróbowania sparky a tym samym trafia na strone projektu.