Czemu nie warto używać minta ?
Dlaczego należy omijać go szerokim łukiem ?
			
			
			
				To ja od lat tę tezę głoszę i już nie raz ją tłumaczyłem - czuję się zatem nieco wywołany do tablicy.
Mint - jak zresztą spora część forków - jest hybrydą dystrybucji, a nie dystrybucją. W znakomitej części - praktycznie cały system - stoi on bezpośrednio na repozytoriach obcych dystrybucji (Ubuntu, Debian). Mint do tego dodaje swoje środowisko (Cinnamon) oraz swoje skórki do aplikacji X-Apps (bo same aplikacje też są forkami). Mam bardzo uzasadnione zdanie, że twórcy Minta praktycznie nie znają się na tym, co dostarczane jest przez obce repozytoria. W efekcie, jeśli tam coś jest pomieszane, to nie można się łudzić, że w Mincie to zostanie naprawione. Czy naprawi to matczyna dystrybucja, to już inna sprawa. Najgorzej będzie, gdy usterka jest tego typu, że choć zależna od owego core, to występuje wyłącznie w Mint i jest niereprodukowalna w żadnej z dystrybucji bazowych. Te dystrybucje tego mogą nie naprawić, bowiem u nich to działa.
Najbardziej jednak wpieprzyli mnie, gdy zapewniali kilkuletnie wsparcie dla dawnego wydania Minta z KDE4, gdy już zarówno samo KDE4, jak i nawet Qt4 zostały porzucone (nie były dostarczane nawet poprawki bezpieczeństwa). Oczywiście Mint paczek tych nie przejął i nie opiekował się nimi. W ten sposób zaufanie do tej dystrybucji z mojej strony osiągnęło dno. Obecnie mam zerowe zaufanie do czegokolwiek co od nich pochodzi.
Nadto - niech mi ktoś wytłumaczy po co używać Minta, skoro dystrybucje bazowe oferują praktycznie to samo, nadto zapewniając ciągłe wsparcie i opiekę nad wszystkimi paczkami?
			
			
			
				Dystrybucje na literę "M", czyli Mint i Manjaro wyglądają bardzo ładnie, działają super po zainstalowaniu i mają dobre wsparcie na forum. Niestety z czasem przychodzi jakaś aktualizacja, która wykłada nagle system. Po 3 razy to  u mnie nastąpiło w tych "M"-linuxach, bez powodu, nie kontynuuję dalej tej współpracy. Zawsze używałem Xfce. Ale - wyglądają bardzo ładnie, działają super po zainstalowaniu i mają dobre wsparcie na forum ... Poza tym mówi się, że sa przyjazne dla początkujących. Niby tak, ale są jednak inne, naprawdę bardziej przyjazne, nawet też na literę "M" :-)
			
			
			
				@ciubaka Ale mint i manjaro to forki.
Mint od Ubuntu forka Debiana.
Manjaro od Archa.
Jak się wyłożą to jesteś "nigdzie".
W sensie znikąd pomocy bo jak fork ma być lepszy od oryginału.
Też używałem minta ale porzuciłem go.
I wróciłem do Debiana.
			
			
			
				@linux4ever - Z tym, że Ubuntu to fork Debiana bym raczej nie szarżował. Ubuntu bierze paczki bodaj z SID i już następnie sam je rozwija. Kompatibilność między Debianem a Ubuntu bardzo często jest żadna. A Mint - w istocie - to fork Ubuntu i to w dodatku zrobiony w najgorszy możliwy sposób (czyli z pozostawieniem mieszanego repozytorium).
			
			
			
				Taka mała dygresja na temat forków; do wyżej wymienionych można dodać Cachy, Endeavour, Garuda, SteamOS, Pop!, Tuxedo OS, Slimbook Os, MX Linux i wiele innych. Większość ekosystemu Linux to są forki. Cachy, Endeavour czy Garuda robią to samo z Arch co Mint robi z Debianem/Ubuntu. Z niektórych wypowiedzi i opinii na ten temat można wyciągnąć wnioski, że twórcy tych systemów robią to cyt."w najgorszy możliwy sposób (czyli z pozostawieniem mieszanego repozytorium)" lub działają na szkodę użytkowników i systemów bazowych. Ciekawe, że producenci sprzętu (System76, Tuxedo, Slimbook) tworzą swoje systemy forkując Ubuntu zamiast używać czystego Arch - widocznie nie wiedzą co robią.
			
			
			
				Cytat: Albedo 0.64 w Sierpień 25, 2025, 10:19:33 AMTaka mała dygresja na temat forków
..ja odbieram Twój wpis, jako głos rozsądku w "wojnie linuksiarzy z linuksiarzami", którą tu na Forum powinno się ukrócić -  nie odpowiada "Ci" taka czy inna dystrybucja, to jej po prostu nie używaj.
			
 
			
			
				Cytat: Albedo 0.64 w Sierpień 25, 2025, 10:19:33 AMTaka mała dygresja <CUT>Cachy, Endeavour czy Garuda robią to samo z Arch co Mint robi z Debianem/Ubuntu.<CUT>
Otóż nie. Nie robią tego samego. Nie wiem jak w tej chwili jest z Endeavour czy Garudą, ale w przypadku CachyOS cały system jest kompilowany na serwerach CachyOS, i wszystkie paczki (wyjątek "any") są pod opieką deweloperów w CachyOS. To zasadnicza różnica w porównaniu do Minta.
Cytat: Albedo 0.64 w Sierpień 25, 2025, 10:19:33 AMCiekawe, że producenci sprzętu (System76, Tuxedo, Slimbook) tworzą swoje systemy forkując Ubuntu zamiast używać czystego Arch - widocznie nie wiedzą co robią.
Doskonale pewnie wiedzą. Nie siedzę w tych repozytoriach. Przegląd mam z Mint. I to Minta wypowiedzi znam.
			
 
			
			
				W nawiązaniu do posta numer #1 pavbaranov rzadko widzę, kiedy ktoś poruszy tyle wątków i niemal na wszystkie sam sobie odpowie :) Kondycję Linux Mint przede wszystkim wyraża jego popularność, a tej mogą pozazdrościć niemal wszyscy. Można więc uznać, że albo użytkownicy to masochiści, którzy cały czas naprawiają swój system, albo że po prostu im działa, a funkcje, które wdrażają, są dla nich kompletne i wystarczające. Lnux Mint ma ogromną i wierną społeczność, jest jednym z najpopularniejszych forków w świecie Linuxa. 
Linuxa Mint absolutnie nie trzeba omijać szerokim łukiem. I piszę to jako Linuxowiec od 2013 roku bez przerwy, używający tych systemów jako jedynych i żadnych innych, no, poza Androidem. 
Jeśli ktoś chce premier nowości, jak Wayland, to Linux Mint nie jest dla niego, aczkolwiek miażdżącej większości tej społeczności jest to zwyczajnie obojętne. 
Ktoś tam wyżej pisał, że aktualizacja zepsuła mu Minta. Mi nie zepsuła od wersji 17 ani razu. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest grzebanie w plikach, zwłaszcza, jak się klepie w terminal komendy z forów, albo - co już w ogóle katastrofa - Czata GPT. 
			
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 16, 2025, 09:38:11 PMJeśli ktoś chce premier nowości, jak Wayland, to Linux Mint nie jest dla niego, aczkolwiek miażdżącej większości tej społeczności jest to zwyczajnie obojętne. 
Bo albo nie są graczami i "obojętne" im jak dana gra działa.
Może jednak również im "obojętne", że dzięki Wayland może bateria wytrzymać dłużej, a system być bardziej responsywny. Nie wiem, naprawdę... Byłem użytkownikiem tego systemu, na moje szczęście spotkałem inną dystrybucję na swojej drodze. Każdy wybiera co mu pasuje i w czym czuje się dobrze - Wolny Wybór, bo o to chodzi ;)
			
 
			
			
				Jakby ludzie kupowali smartfony tylko z czystym Androidem, też bateria trzymałaby dłużej. A jednak kupują na potęgę te zaśmiecone niepotrzebnymi dodatkami działającymi w tle, preinstalowanymi nieużywanymi aplikacjami i - o zgrozo - reklamami. Telewizory HD, a nawet HD Ready, też wciąż się sprzedają, a przecież są już powszechne 4K :)
Tak w ogóle na 2 komputerach w biurze postawiłem ostatnio najnowszą Fedorę. Na obu przywitał mnie bug zaraz po odpaleniu programu do prostego skanowania :) Po prostu bug. Zniknął po wyrzuceniu preinstalowanej aplikacji i zastąpieniu jej znanym mi z Minta programem Simple Scan (czy jakoś tak). Więc tu, choć nowocześnie, też nie jest kolorowo :)
			
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 16, 2025, 09:38:11 PMJeśli ktoś chce premier nowości, jak Wayland, to Linux Mint nie jest dla niego
Tylko że Wayland nie jest żadną nowością i świetnie działa np. na Ubuntu 22.04 LTS, który swoją premierę miał w 2022 roku.
cyt - "W sierpniu 2017 firma Canonical zapowiedziała, że w wersji 17.10 systemu operacyjnego Ubuntu domyślną sesją będzie środowisko graficzne GNOME z Waylandem jako systemem wyświetlania. W wersji 17.04 system wyświetlania Wayland był dostępny w repozytoriach jako element środowiska GNOME." - 
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wayland_(serwer_wy%C5%9Bwietlania)I kolejny cyt; - "Wayland nie będzie domyślnie uruchamiany w LM ani w wersji 21.3, ani w wersji 22.x. Może to stać się wyjątkowo późno, ale to nie oznacza, że nie będzie dostępny jako opcjonalny serwer wyświetlania." - 
https://rootblog.pl/linux-mint-wayland/
			 
			
			
				To ja jednak się jeszcz wtrącę, do tych cudownych apologetów Minta.
1. Tak - są ludzie, którzy używają jeszcze WinXP. Nic że przez nikogo nie wspierany, dziurawy jak sito. Czy to masochiści? 
IMO - tak.
2. Tak - trzeba być kompletnie nieobeznanym, w tym o czym piszę. Ja nie mówię, że Mint "nie działa", piszę jedynie, że deweloperzy tego "cudu" kłamią na potęgę.
3. Simple-scan od Minta? No, kurcze... znawcą trzeba być: 
standardowa aplka GNOME i Mint nie ma do niej kompletnie nic. 
Polemizujmy na temat tego, na czym się znamy, a nie na temat naszych wyobrażeń o czymś. Popularność FSO/FSM Syrena, czy FSO/Polski Fiat 125p nie powodowały, że były to super samochody, o których w ogóle - w tamtych czasach - można było dyskutować.
			
 
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 21, 2025, 10:52:54 PMPopularność FSO/FSM Syrena, czy FSO/Polski Fiat 125p nie powodowały, że były to super samochody, o których w ogóle - w tamtych czasach - można było dyskutować.
Eeee tam. Co Ty piszesz? Oczywiście że w tamtych czasach to były super samochody. Jak mój znajomy przyładował kiedyś Syreną w kamień na polnej drodze, to kamień ściął, a ramy podwozia nie uszkodził. A remont silnika to można było w domu w wannie zrobić. ;-) A co do Fiata, to trzeba się było przesiąść z Warszawy, żeby docenić. Komfort jak na Zachodzie! :-) I w rajdzie Monte Carlo startowały! ;-)
			
 
			
			
				pavbaranov, uległeś klasycznemu przykładowi widzenia tunelowego, czyli wyłapałeś z całego posta tylko to, co chciałeś wyłapać. Nigdzie np. nie napisałem, że Simple-Scan jest Minta, tylko że znam ten program z Minta, bo jest tam domyślnie. Wiem przecież, że jest Gnome. Ale widzisz - w Mint jest dodany, w KDE Fedory nie jest i już są trywialne i śmieszne problemy, bo z pierdołami a nie z istotnymi rzeczami. Ale to nieistotne. 
Bardziej mnie zdumiewa porównanie Minta do XP, systemu, który od lat nie jest wspierany i nie pozwala nawet na używanie aktualnej wersji przeglądarki, nie mówiąc już o zainstalowaniu jakichkolwiek sterowników, czy nawet posiadaniu. Chyba nie muszę jeszcze bardziej rozwijać tej myśli.
Cytat: MSki w Wrzesień 20, 2025, 04:40:05 PMTylko że Wayland nie jest żadną nowością i świetnie działa np. na Ubuntu 22.04 LTS, który swoją premierę miał w 2022 roku.
I gdzie świetnie działa, to długo byś nie wymieniał. No bo co? Gnome, KDE, i...? Może nie jestem na bieżąco, ale nic mi nie wiadomo o tym, żeby działał np. w popularnym Xfce. Jeszcze w minionym roku bywały problemy z uruchamianiem w tej sposób niektórych rzeczy, więc pisanie że jest to gotowy w 100% produkt od dawna (tak rozumiem ten post) jest mijaniem się jednak z faktami. Jeśli nawet jest, to od bardzo niedawna.
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 21, 2025, 10:52:54 PMJa nie mówię, że Mint "nie działa", piszę jedynie, że deweloperzy tego "cudu" kłamią na potęgę
O, czyli jednak działa. No to dlaczego omijać szerokim łukiem? Można napisać - ma wady, jest nienowoczesny, przestarzały, ale żeby od razu omijać? A może wystarcza? Jeśli używam go na komputerach w biurze i w domu, nie gram, nie mam gamingowego kombajnu którego uruchomienie przyciemnia w okolicy uliczne latarnie, to po co mi nie wiadomo co? Żeby okienko było przeźroczyste? Żeby ładnie ekrany przełączać? Po co mi Wayland? Do czego? Ze 100 osób posadzonych przed komputer może z 5 zobaczy różnicę.
Widzisz - jeden dzisiaj kupuje wielkiego SUV'a i kręci nią na parkingu, bo nie może wyjechać, choć jest bez dzieci i do pracy ma 2 kilometry. Drugi kupi małą Toyotę Yaris, bo też nie ma dzieci i też ma 2 km do pracy. Oczywiście kto z nich jest mądrzejszy a kto głupszy można dyskutować. Nie znaczy to jednak, że Yarisa trzeba omijać szerokim łukiem :)
Zresztą chyba zgodzimy się, że żadna z Mint dystrybucja, tylko w pewnym sensie fork. Developerzy jak to nazwałeś tego "cuda" dodają tylko do tego swoje środowisko i dosłownie kilka narzędzi + kodeki. To jak niby ma sprawiać problemy? LMDE6 i LMDE7 stoją zresztą bezpośrednio na Debianie. 
Zresztą robić coś takiego nie jest rzeczą łatwą. Poznałem w swoim życiu wiele osób ze świata Linuxa. Wielu na przestrzeni lat latało i lata od projektu do projektu, próbując nawet nierzadko stworzyć coś samodzielnie. Z różnym skutkiem. I nie krytykuję ich za to, bo wiem, że nie jest to łatwe. Ale wielu spośród nich najgłośniej krzyczy, choć nie osiągnęli nigdy nawet promila tego co Mint. I chyba na tym można postawić kropkę :)
W świecie Linuxa nigdzie nie jest i nie będzie idealnie, właśnie z powodów podziałów, kłótni, wymądrzania się, czy uważania jednego konkretnego projektu za super i mega, traktując inne za fatalne, a ich posiadaczy za głupców. 
			
 
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 10:28:46 AM<CUT> Simple-Scan  <CUT> w Mint jest dodany, w KDE Fedory nie jest i już są trywialne i śmieszne problemy, bo z pierdołami a nie z istotnymi rzeczami. 
Nie będę komentował Twojego "klasycznego" sposobu myślenia, albowiem skupmy się na dystrybucjach. Oczywiście, że w KDE Fedory Simple-Scan nie musi być dodany. KDE rozwija 3 (z czego 2 są wydawane jako "stable") aplikacje służące do skanowania. Może powiesz mi zatem po jaką cholerę w KDE instalować program z GNOME? Inna sprawa, że w ogóle po jaką cholerę instalować na siłę program komuś, kto w ogóle skanera nie ma. Tak trudno jest doinstalować jakąkolwiek aplikację, gdy jest ona potrzebna? No tak - pomyśleć trzeba.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 10:28:46 AMBardziej mnie zdumiewa porównanie Minta do XP, systemu, który od lat nie jest wspierany i nie pozwala nawet na używanie aktualnej wersji przeglądarki, nie mówiąc już o zainstalowaniu jakichkolwiek sterowników, czy nawet posiadaniu. Chyba nie muszę jeszcze bardziej rozwijać tej myśli.
Gdybyś przeczytał dokładnie to co piszę, to byś wiedział dlaczego. Ale raz jeszcze. Co najmniej w przeszłości, Mint głosił, że wspiera KDE4 (czyli również Qt4). Wówczas, gdy wsparcie zarówno dla Qt4, jak i KDE4 zostało przez ich deweloperów zakończone. Biblioteki te nie dostawały nawet poprawek bezpieczeństwa. Mint mimo to głosił, że to wspiera, jednocześnie nawet nie pokusił się o sforkowanie do swoich serwerów źródeł Qt4 i KDE4. Mam zatem pytanie: jak? Bo dla mnie to po prostu wciskanie użytkownikom kitu. 
Mint nie wspiera także całego core swojego systemu. Jeśli zatem problem zaistnieje po stronie core, ale będzie się ukazywać wyłącznie w Mint, to nawet jeśli w core to naprawią, to Mint nie dorzuci tego patcha, bowiem nie będzie miał do czego.
Ot, wybitny system.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 10:28:46 AMCytat: MSki w Wrzesień 20, 2025, 04:40:05 PMTylko że Wayland nie jest żadną nowością i świetnie działa np. na Ubuntu 22.04 LTS, który swoją premierę miał w 2022 roku.
I gdzie świetnie działa, to długo byś nie wymieniał. No bo co? Gnome, KDE, i...? Może nie jestem na bieżąco, ale nic mi nie wiadomo o tym, żeby działał np. w popularnym Xfce. Jeszcze w minionym roku bywały problemy z uruchamianiem w tej sposób niektórych rzeczy, więc pisanie że jest to gotowy w 100% produkt od dawna (tak rozumiem ten post) jest mijaniem się jednak z faktami. Jeśli nawet jest, to od bardzo niedawna.
Stawiasz świat do góry nogami. Wayland jest gotowy, o czym świadczy m.in. właśnie to, że GNOME, KDE (i całkiem sporo innych) na nim pracuje. I to w istocie od dawna. To, że np. XFCE nie - to jest problem leżący po stronie XFCE, a nie Waylanda.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 10:28:46 AMCytat: pavbaranov w Wrzesień 21, 2025, 10:52:54 PMJa nie mówię, że Mint "nie działa", piszę jedynie, że deweloperzy tego "cudu" kłamią na potęgę
O, czyli jednak działa. No to dlaczego omijać szerokim łukiem? Można napisać - ma wady, jest nienowoczesny, przestarzały, ale żeby od razu omijać? A może wystarcza? <CUT> 
Masz napisane wyżej: praktycznie nie spełnia on nawet standardu forka. Ot, nakładka na Ubuntu (lub Debiana). 
Używasz - Twoja sprawa. Twój wybór. Nic mi do niego. Niemniej jednak, jako użytkownik różnych dystrybucji linuksa od ćwierć wieku, mniej lub bardziej związany z tym środowiskiem i doprawdy wiele czasu (zwłaszcza w przeszłości) spędzający na próbach pomocy innym użytkownikom, zaangażowany w różne projekty linuksowe, gdy jakaś osoba pyta mnie o dystrybucję, którą mógłbym polecić, to na pewno nie będzie to Mint. Natomiast, jeśli pyta, którą omijać szerokim łukiem, to tu na pewno m.in. Mint się znajdzie (nie nie będzie on jedyną dystrybucją, której używania będę odradzać).
Przyczyny - masz wyżej.
PS: Spośród środowisk, to Mint od siebie dodaje wyłącznie Cinnamon. Jeśli miałbym komuś polecić oparty o deb system z Cinnamon, to pewnie poleciłbym Ubuntu w tej wersji. Pozostałe dwie wersje Minta (XFCE i MATE) - wg mnie nie mają już kompletnie żadnego sensu.
			
 
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 22, 2025, 12:33:22 PMOczywiście, że w KDE Fedory Simple-Scan nie musi być dodany
Pytanie co się rozumie przez dobrą dystrybucję, a co przez złą. Z powodów raczej zrozumiałych zdania będa podzielone, bo oczekiwania odbiorców są różne. Czy dobra jest ta, która zapewnia płynne animacje i lepsze wrażenia (a bo najwyżej skaner podłączę kablem), czy ta, która zaraz po instalacji potrafi zeskanować kartkę papieru na w pełni wspieranym przez Linux urządzeniu (a bo przecież nie mam gamingowego sprzętu). Przecież obie mogą być i dobre, i złe, zależy od odbiorcy :)
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 22, 2025, 12:33:22 PMInna sprawa, że w ogóle po jaką cholerę instalować na siłę program komuś, kto w ogóle skanera nie ma
Po jaką cholerę wdrażać komuś Waylanda, jeśli ktoś nie potrzebuje? Tak trudno zmienić dystrybucję? To jak widać średni argument. Bo jednak Fedora wraz z KDE dostarcza program, ale ten nie działa (czy też integracja z systemem leży) i wita bugiem na takiej przecież pierdole.  Jakby Mint wdrożył Wayland, ale byłby niedopracowany, też byś narzekał :) A tak coś tam dłubią, jest do wyboru w ekranie logowania, ale napisali wyraźnie, że to eksperyment.
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 22, 2025, 12:33:22 PMMasz napisane wyżej: praktycznie nie spełnia on nawet standardu forka. Ot, nakładka na Ubuntu (lub Debiana).
To więc dlaczego to akurat Minta należy omijać szerokim łukiem? Idąc tą logiką należałoby cofnąć się do Ubuntu lub Debiana. A tu już są zupełnie inne filozofie - Debian ma określoną filozofię, a np. Arch również określoną, skrajnie odemienną. Wersje oparte na nich też tym samym się różnią. Jest np. Ubuntu, który mrozi pakiety i dostarcza konkretne jądro, a jest np. Manjaro, który aktualizuje "na wariata" i jak użytkownik nie rozumie co klika to system szybko się wywraca. I to jest ten wybór. I moje zdanie na temat Manjaro jest surowe właśnie m. in. dlatego. Ale wiem, że ma to też zalety. Dlatego nie rzucam się rejtanem i nie ogłaszam wszem i wobec "Omijajcie szerokim łukiem Manjaro!!!". 
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 22, 2025, 12:33:22 PMGdybyś przeczytał dokładnie to co piszę, to byś wiedział dlaczego. Ale raz jeszcze. Co najmniej w przeszłości, Mint głosił, że wspiera KDE4 (czyli również Qt4)
Przeczytałem dokładnie, ale nawet nie komentowałem, bo piszesz o wydarzeniach sprzed chyba dekady. Hello, mamy 2025 rok :)  To jak ja zacząłbym teraz narzekać na dzisiejszego Windowsa, że kiedyś na XP miałem takiego robaka, że nawet format dysku nie pomagał :)
Swoją drogą Mint jest dobrą nakładkę na Ubuntu, bo jednak poprawia kilka kuriozalnych pomysłów Canonnical, a przecież nie za bardzo coś jest w  stanie popsuć (sam wyjaśniłeś wyżej dlaczego i to kilkukrotnie). Usunęli choćby kontrowersyjne SNAPy, dostarczają zamknięte kodeki już w czasie instalacji, mega ułatwiają wymianę plików (Warpinator) oraz dostarczają środowisko graficzne bez dziesiątek przełączników w opcjach, które jest dosłownie "czarno na białym" (lub odwrotnie, zależnie od koloru motywu). Ten menadżer sterowników jeśli się nie mylę też jest Minta? Ale zaznaczam, że tu pewności nie mam.
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 22, 2025, 12:33:22 PMUżywasz - Twoja sprawa. Twój wybór. Nic mi do niego. Niemniej jednak, jako użytkownik różnych dystrybucji linuksa od ćwierć wieku, mniej lub bardziej związany z tym środowiskiem i doprawdy wiele czasu (zwłaszcza w przeszłości) spędzający na próbach pomocy innym użytkownikom, zaangażowany w różne projekty linuksowe
I zastanawiam się czy tu nie leży problem - piszesz "przeszłość". Sprawdź może Minta dzisiaj, choćby na wirtualnej maszynie, dzisiaj. Jest ku temu okazja - np. wersja LMDE 7 beta. Poważnie mówię. Wyciągniesz może nowe wnioski.
			
 
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMPo jaką cholerę wdrażać komuś Waylanda, jeśli ktoś nie potrzebuje? 
Istnieje olbrzymia różnica pomiędzy dodawaniem do dystrybucji aplikacji, które instalują się komuś, czy on tego chce, czy nie, czy potrzebuje tego, czy też nie, a instalacją składnika systemu.
Równie dobrze mógłbyś zadać pytanie o dowolny składnik core systemu z kernelem włącznie :D 
Instalacja, czy też wdrażanie Waylanda jest:
- dla dystrybucji - konieczne z uwagi np. na chęć oferowania środowiska, które jego wymaga,
- dla deweloperów DE jest to ich decyzja; czy chcesz się z tym pogodzić, czy też nie, dni Xów są już policzone, a przyszłość - jeśli jakaś alternatywa się nie pojawi - należy do Waylanda; to, że w Mint nie potrafią sobie (jak na razie) poradzić z implementacją tej technologii w Cinnamonie, nie spowoduje, że Wayland systematycznie nie będzie nam zastępować Xy.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMBo jednak Fedora wraz z KDE dostarcza program, ale ten nie działa (czy też integracja z systemem leży) i wita bugiem na takiej przecież pierdole.  
To używaj skanpage, skanlite, czy - jeśli dostępna - kooka (bo z tego najlepsza). Uparłeś się na jednym programie, z zupełnie odmiennego środowiska niż Plasma i z tego wywodzisz jakieś tezy.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMJakby Mint wdrożył Wayland, ale byłby niedopracowany, też byś narzekał :) 
Skąd w ogóle przypuszczenie, że Wayland jest niedopracowany? Masz jakiekolwiek środowisko, które w nim pracuje? Pracujesz na nim? Wątpię.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMTo więc dlaczego to akurat Minta należy omijać szerokim łukiem? 
Napisałem wyraźnie, ale Ty nie potrafisz tego przeczytać: otóż dlatego, że okłamują swoich użytkowników. I dla mnie to wystarcza. Raz naruszone moje zaufanie do dystrybucji już nigdy nie będzie do naprawienia.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMIdąc tą logiką należałoby cofnąć się do Ubuntu lub Debiana. 
I oba te rozwiązania - wg mnie - są zdecydowanie lepsze. W jednej i drugiej dystrybucji deweloperzy mają pod opieką cały system i znają się na tym co robią. Nie można tego powiedzieć o deweloperach Minta.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMPrzeczytałem dokładnie, ale nawet nie komentowałem, bo piszesz o wydarzeniach sprzed chyba dekady. Hello, mamy 2025 rok :)  
Hello - zerknij w serwery Minta ;D, Hello - jakie znaczenie ma, czy wciskają kit 10 lat temu, czy teraz? Dasz każdemu użytkownikowi gwarancję, że nie wcisną raz jeszcze? 
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 22, 2025, 01:18:42 PMSprawdź może Minta dzisiaj, choćby na wirtualnej maszynie, dzisiaj. Jest ku temu okazja - np. wersja LMDE 7 beta. Poważnie mówię. Wyciągniesz może nowe wnioski.
Sorry, ale nie mam zamiaru sprawdzać tego systemu. Mam od wielu lat inny i jemu będę wierny. Modelowi, na jakim opiera się Mint - nigdy natomiast nie uwierzę.
			
 
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 23, 2025, 09:51:56 AMCytatJakby Mint wdrożył Wayland, ale byłby niedopracowany, też byś narzekał  
Skąd w ogóle przypuszczenie, że Wayland jest niedopracowany? Masz jakiekolwiek środowisko, które w nim pracuje? Pracujesz na nim? Wątpię.
Wayland jest bardziej "dopracowany" niż X-y - polecam popracować na nim (szczególnie na laptopie).
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 23, 2025, 09:51:56 AMCytatIdąc tą logiką należałoby cofnąć się do Ubuntu lub Debiana. 
I oba te rozwiązania - wg mnie - są zdecydowanie lepsze. W jednej i drugiej dystrybucji deweloperzy mają pod opieką cały system i znają się na tym co robią. Nie można tego powiedzieć o deweloperach Minta.
Nawet osoby zajmujące się forum Minta "wylewają na niego pomyje" - także ten 😉
Dalej zachwycacie się Mintem, "bo najlepszy dla nowych", "bo najłatwiejszy w obsłudze", "bo podobny do Windows", bo coś tam jeszcze... 
Nie jest. Nie jest "podobny", nie jest "najłatwiejszy w obsłudze" i "nie jest najlepszy dla nowych"...
Przysłowiowy "Kowalski", używa go do pierwszego błędu, który zobaczy i nie może rozwiązać i "daje sobie spokój. Głosi potem wszem i wobec, że Linux to syf. Dlatego, że szukanie rozwiązań jest czasami kuriozalne.
Osoby "bardzo blisko związane" z tym distro sami mówią o nim źle.
Wielokrotnie powielane mity o "super distro Mint - lekarstwo na przejście z Windows", są bez sensu.
Distro jakich wiele, Owszem Cinnamon jest nawet fajny po lekkiej konfiguracji i tyle. Niech zajmą się środowiskiem DE i wtedy będą mieli większą popularność i lepszą opinię...
Bez urazy, bo nikogo obrazić ani urazić nie chcę, ale sam tego używałem wielokrotnie i godziłem się "na babole" bo "Linux tak ma" - guzik! Nie ma! 😉
Pozdrowionka 😁
			
 
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 23, 2025, 09:51:56 AMUparłeś się na jednym programie, z zupełnie odmiennego środowiska niż Plasma i z tego wywodzisz jakieś tezy
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 23, 2025, 09:51:56 AMMasz jakiekolwiek środowisko, które w nim pracuje? Pracujesz na nim? Wątpię.
Nawet nie wiem jak podjąć dyskusję, bo kolejny raz utwierdzasz mnie w przekonaniu, że masz z góry ustalone zdanie i w każdym poście wyłapujesz tylko to, co pasuje do Twojej tezy sprzed dekady, a resztę wymyślasz. Nie, nie uparłem się na jednym, kliknąłem to, co mi dostarczono. Po 5 minutach zmieniłem, co napisałem. Tak, pracuję - używam KDE i Hyprland, oba na Fedorze. Swpją drogą słowo "wątpię", każe mi przypuszczać, że być może z racji tego, że pracuję na Mincie w domu i firmie, uważasz mnie za głupszego od siebie.  Ale to tylko moja opinia. 
Cytat: Yattaman w Wrzesień 23, 2025, 11:55:59 AMNawet osoby zajmujące się forum Minta "wylewają na niego pomyje" - także ten 😉
Osoby(osoba) zajmujące się forum Mint piszą różne rzeczy, sądzę, że łatwiej byłoby zamknąć tę stronę niż ją tak prowadzić. I nie chodzi o cenzurę, jest dużo miejsc do narzekania, choćby tu. Ja też mogę dzisiaj założyć sobie stronę o np.  CachyOS i zacząć po nim jeździć, wykorzystując logo projektu, nazwę, bliźniaczą domenę, itp. Fajnie by było, czy byłaby awantura? Potraktowalibyście to jako poważne zachowanie dorosłego człowieka? Jakimi przywarami byście mnie określili? Było wiele polskich stron o projektach, które albo nie są już aktualizowane, albo wygasł hosting i domena. A tu jakaś taka upartość, że aż człowiek się zastanawia, czy to nie jakieś napięcia natury osobistej z Clemem :)
A propos - czy osoby prowadzące to forum o Mincie nie mają przypadkiem swojej wersji Minta, przeróbki? Nie wydają czegoś takiego? :)
			
 
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 12:32:58 PMJa też mogę dzisiaj założyć sobie stronę o np.  CachyOS i zacząć po nim jeździć, wykorzystując logo projektu, nazwę, bliźniaczą domenę, itp. Fajnie by było, czy byłaby awantura?
Tak, ale akurat forum Minta to nie jest od wczoraj...
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 12:32:58 PMA propos - czy osoby prowadzące to forum o Mincie nie mają przypadkiem swojej wersji Minta, przeróbki? Nie wydają czegoś takiego? :) 
Nie wiem, aż tak głęboko nie wchodzę, ale jeśli tak, to jest: "przeróbka przeróbki z przeróbki" 😁
Ja nie pisze, żeby "nie używać", tylko żeby z Minta nie robić "systemu idealnego dla każdego" bo zwyczajnie nim nie jest i nigdy nie będzie - bo:
1. nie ma systemu idealnego
2. są lepsze na start dla "Kowalskiego"
3. patrz punkt 1.
			
 
			
			
				Yattaman, akurat Twoje argumenty są akurat konstruktywne :) Napisałem tu bardziej z powodów postów pavbaranov, które urzekły mnie swoją powtarzalnością i stylem :)
			
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 12:54:32 PMYattaman, akurat Twoje argumenty są akurat konstruktywne :) Napisałem tu bardziej z powodów postów pavbaranov, które urzekły mnie swoją powtarzalnością i stylem :)
no to w takim razie biorę popcorn i obserwuję dalej dyskusję 😁
			
 
			
			
				Cytat: Yattaman w Wrzesień 23, 2025, 12:43:24 PM2. są lepsze na start dla "Kowalskiego"
To też sprawa dyskusyjna. Trzeba pamiętać, że - czy to się komuś podoba, czy nie - Ubuntu i Mint mają ogromną społeczność, w Polsce zapewne największą. Doliczając Debiana z całą pewnością największą. Jest ogrom polskojęzycznych poradników, wątków (ktoś zawsze wcześniej spotkał się z danym problemem), itp. Ogólnie więc uważam, że - zaznaczam MOIM ZDANIEM - żadna inna dystrybucja niż oparta na Debianie nie jest odpowiednia dla początkującego "Kowalskiego". Żadna. Ale mam tez inne przykłady z praktyki:
1. Manjaro - system pyta o instalację pakietu biurowego, pytając który (jest wybór). Człowiek wybiera np. LibreOffice, a tu choć chwilę wcześniej wybrało się polski język instalacji pakiet instaluje się po angielsku. Trzeba spolszczać, co tu nie jest tak proste jak w Ubuntu/Mint. A gdy pobrałem dodatkowe pakiety, te się nie aktualizowały potem. Dodatkowo ciężki menadżer oprogramowania, dla wielu może nie być zrozumiała opcja "Zbuduj" zamiast "Instaluj". Trzeba wybierać zależności, pilnować. Drukarka też nie ruszyła, z listy drukarek mojej nie było. Po wyborze podobnej wersji z listy drukarka ruszyła, ale skaner nie. Ta drukarka jest w pełni wspierana przez Linux, w Mint wykrywana jest jako sieciowa, drukuje i skanuje po WiFi nawet z systemu uruchomionego w wersji LIVE z USB. Modem WiFi na krótko padł po aktualizacji jądra (dają bardzo nowe). Próbowałem naprawiać wgrywając sterowniki z AUR, ale nie pomogło. Ręczne wybranie niższego, ale LTS, jest rozwiązaniem bez sensu, bo po co w takim razie Manjaro, skoro jądro stare?
2. Zorin OS - ni to GNOME, ni to KDE, dużo cięższe to było na moich komputerach niż Cinnamon. Zajmowało więcej RAM. Niektóre opcje bardziej zintegrowane z systemem (jak np. KDE CONNECT, tu ZORIN CONNECT) niż w Mint, ale marny to plus w porównaniu z resztą. Jajko stare, nawet Mint ma nowsze (teraz 6.14). Nie sprawdzałem, ale podejrzewam, że podmiana jajka trudniejsza niż w Mint, w Mint jest do tego super narzędzie.
3. Fedora - tu naprawdę nieźle, ale nie bez wad. Pakiet LibreOffice po instalacji po angielsku (kuriozum). Przy moim ostatnim kontakcie nie tak dawno temu w biurze crashował domyślny i dostarczony w na start program do skanowania. Na 2 komputerach i dwóch różnych pendrive. Tak, sprawdziłem md5sum. Podmiana go rozwiązała problem, ale to kuriozum, żeby w takim systemie (Fedora to już przecież nie projekt-krzak) zawiodła taka pierdoła. Zajmuje mi to nadzwyczaj sporo RAM zaraz po starcie (KDE), również na Hyprland sporo RAM.
4. Ubuntu - dawno nie miałem kontaktu, ale swego czasu ani nie dostarczali pełnych kodeków, ani nie informowali o tym w czasie instalacji. Nie wiem, czy nadal tak jest, ale trzeba było wcześniej ręcznie to doinstalować. To właśnie m. in. to robi instalator Minta.
5. Pop!_OS - oj, trzeba się przyzwyczaić do domyślnego GNOME. 
To już AntiX jest bardziej gotowy po instalacji niż wszystkie powyższe.
Można wymieniać i wymieniać. To rzeczy z tego roku, nie sprzed wielu lat. 
A Mint właśnie działa po instalacji. Najsłabszym ogniwem tego projektu - też MOIM ZDANIEM - jest środowisko, a w zasadzie brak KDE. Sądzę, a nawet jestem pewien, że gdyby mieli wersję z KDE, marudzenia (oczywiście konstruktywnego) byłoby mniej.
I żeby nie było - gdybym miał wymieniać problemy rangi tej samej jakie Wy wymieniacie w Mint, to lista byłaby dłuższa. Skupiłem się na rzeczach trywialnych, pierdołach. Że aż szok, że coś takiego może nie działać.
Obecnie mam na PC Minta normalnego, a na lapkach LMDE. Pewnie docelowo będzie już tylko LMDE, bo dziedziczenie rozwiązań i błędów Ubuntu wydaje się bez sensu.
			
 
			
			
				@jaszek7777 Mint działa spoko ale nie interesuje się pakietami i bierze je od dystrybucji matki.
Nic nie ulepsza sam i sam nic nie naprawia.
Stąd większość wylewa pomyje nikt nie chce polecić i koło się zamyka.
Ma to być jedynie nakładka na Ubuntu i Debiana.
			
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 03:59:39 PMTrzeba pamiętać, że - czy to się komuś podoba, czy nie - Ubuntu i Mint mają ogromną społeczność, w Polsce zapewne największą. Doliczając Debiana z całą pewnością największą.
Bez wątpienia się zgadzam.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 03:59:39 PMJest ogrom polskojęzycznych poradników, wątków (ktoś zawsze wcześniej spotkał się z danym problemem), itp.
Uwierz mi na słowo: nie zawsze 😉
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 03:59:39 PMOgólnie więc uważam, że - zaznaczam MOIM ZDANIEM - żadna inna dystrybucja niż oparta na Debianie nie jest odpowiednia dla początkującego "Kowalskiego". Żadna.
Niestety, MOIM ZDANIEM jest inaczej.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 03:59:39 PM4. Ubuntu - dawno nie miałem kontaktu, ale swego czasu ani nie dostarczali pełnych kodeków, ani nie informowali o tym w czasie instalacji.
Nie pamiętam już dokładnie, ale informacja chyba była. Coś kojarzę, że przez jakiś czas można było zaznaczyć "sterowniki własnościowe" podczas instalacji i doinstalował również kodeki o czym była stosowna informacja. Ale ręki nie dam uciąć. 😁
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 03:59:39 PMNajsłabszym ogniwem tego projektu - też MOIM ZDANIEM - jest środowisko
Środowisko najgorsze przecież nie jest. Dopracować i wspomagać w innych distro i byłoby git. Przykład: MOIM ZDANIEM lepiej Cinnamon działa w CachyOS niż w Mint😁
Jakby mieli SWOJE aplikacje do pewnych rozwiązań, byłoby kompletne i myślę, że bardzo chętnie wybierane przez wielu...
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 03:59:39 PMObecnie mam na PC Minta normalnego, a na lapkach LMDE. Pewnie docelowo będzie już tylko LMDE, bo dziedziczenie rozwiązań i błędów Ubuntu wydaje się bez sensu.
Ubuntu poszło w złą stronę. Mint podąża (czy chce czy nie) razem z nim - wolniej, ale podąża...
			
 
			
			
				Cytat: linux4ever w Wrzesień 23, 2025, 04:06:28 PMNic nie ulepsza sam i sam nic nie naprawia.
Dokładnie tak.
Cytat: linux4ever w Wrzesień 23, 2025, 04:06:28 PMMa to być jedynie nakładka na Ubuntu i Debiana. 
Jednak urosło do rangi "super distro" i sami nie wyprowadzili ludzi z błędu, tylko lecieli "na fali" 😁
			
 
			
			
				Cytat: Yattaman w Wrzesień 23, 2025, 04:17:35 PMUbuntu poszło w złą stronę. Mint podąża (czy chce czy nie) razem z nim - wolniej, ale podąża...
Ale przecież LMDE nie ma nic wspólnego z Ubuntu... 
Cytat: Yattaman w Wrzesień 23, 2025, 04:17:35 PMNie pamiętam już dokładnie, ale informacja chyba była. Coś kojarzę, że przez jakiś czas można było zaznaczyć "sterowniki własnościowe"
Może zamieszanie wynika z tego, że używałem Xubuntu, było to w czasach Unity, czyli jak dla mnie tragedii. Na pewno w Xubuntu musiałem doinstalowywać ręcznie, choćby obsługę szyfrowanych płyt CD/DVD, to na 100%. 
			
 
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 23, 2025, 12:32:58 PMNawet nie wiem jak podjąć dyskusję, bo kolejny raz utwierdzasz mnie w przekonaniu, że masz z góry ustalone zdanie i w każdym poście wyłapujesz tylko to, co pasuje do Twojej tezy sprzed dekady, a resztę wymyślasz.
Nawet nie wiem jak podjąć dyskusję z kimś, kto nie ma pojęcia o dystrybucji, o której dyskutuje.
I może na tym skończmy, albo przejdźmy do konkretów. Do tego co jest na serwerach Minta, czym się zajmują, co wspierają, a czego nie. Czym się opiekują, a czym nie.
Bo doprawdy wymyślasz tylko to, co Ci pasuje do tezy. Z dowolnego czasu.
I dalibóg - skończ z argumentami ad personam, albowiem tych trzyma się wyłącznie ten, kto nie ma żadnych argumentów. 
Zatem - jeśli chcesz porozmawiać o Mincie - to o konkretach. Siadamy przy serwerach ich i zajmujemy się tym co głoszą, oraz tym, co w istocie tam mają. Czujesz się na siłach? Bo ja tak.
PS: Jeśli używasz KDE na Fedorze, to używaj tego z rozmysłem, a nie na łapu capu. Będzie działać.
			
 
			
			
				Podejmuję wyzwanie. Zresztą jeśli myślisz, że tylko Ty potrafisz sprawdzić co jest w ich repo, a co nie, to jednak lekko się mylisz. 
Ale najpierw chciałbym uporządkować tę dyskusję i ustalić spójną wersję, bo się pogubiłem. Z jednej strony mówisz, że nic nie robią, nad niczym nie panują, nic nie naprawiają (częściowo nawet masz tu rację), ale z drugiej strony grzmisz, że to najgorsza wersja Linuxa (albo jedna z najgorszych) ;) Czyli że psują coś po Debianie? Co konkretnie? W czym grzebią? Podasz mi 3 rzeczowe przykłady co takiego LMDE7 psuje z Debiana? System mam przed sobą. Sprawdzę od razu.
			
			
			
				Nic nie psuje (nie powiedziałem czegoś takiego). Niczego nie dostarcza oprócz kilku apek i Cinnamona.
Nie o to chodzi. Kompletnie.
Zatem skoro podejmujesz wyzwanie, to pierwsze podstawowe pytanie: jaki element core systemu jest w ogóle wspierany, znajduje się pod opieką Minta.
Jakie wersje np. Qt5 znajdują się w obecnie "wspieranych" wersjach Minta i gdzie są przejęte ich kody, jeśli nie są one w ostatniej wersji deweloperskiej. To samo dotyczy jakiejkolwiek innej biblioteki, czy apki.
I jeszcze z oficjalnego bloga: 
CytatLinux Mint 22.2 is a long term support release which will be supported until 2029. It comes with updated software and brings refinements and many new features to make your desktop even more comfortable to use.
Proszę o przetłumaczenie i wytłumaczenie co to Twoim zdaniem, wg dewów Minta oznacza. I błagam: konkret a nie pływamy o niedopracowanym Wayland. W szczególności interesuje mnie to jak przekonasz potencjalnego użytkownika Minta, o tym "wsparciu" do 2029. Co konkretnie to oznacza. Kto konkretnie czym sie w Mincie w zakresie tego "wsparcia" zajmuje i co oferuje. 
I nie nie chcę Twoich wyobrażeń: proszę konkret na serwerach Minta, jego gicie itp.
TIP: Pokaż mi, gdzie jest przejęty kod oferowanego w 22.2 kernela 6.14 (nie jest już wspierany) i gdzie dewy Minta dostarczają mu patchy - choćby bezpieczeństwa. 
I z całym szacunkiem, ale jeśli nie znajdziesz na to pytanie odpowiedzi, to lepiej skończmy.
			
 
			
			
				pavbaranov, naprawdę chcę podjąć z Tobą dyskusję, ale nie rób pobitych gar. Tak jak na poprzedniej stronie sam sobie odpowiadałeś na swoje własne wątki podejmowane w postach, tak teraz odpowiadasz już w pierwszym akapicie na swoje własne pytania do mnie. Hello, my już ten wątek dyskusji mamy tu dawno za sobą i wszyscy się w tej sprawie zgodziliśmy, nikt tu z nikim na ten temat nie polemizował. Na akapit numer 2 i 5 jednak odpowiem:
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 23, 2025, 10:47:50 PMNiczego (Mint, przyp.)nie dostarcza oprócz kilku apek i Cinnamona
Wyszło mi nawet składne zdanie :) Nawet nie wiem ile jest już tu postów, że Mint nie opiekuje się pakietami, systemem, że dziedziczy wszystko, problemy też, itp. Ja jednak liczyłem na to, że skoro to właśnie Minta trzeba omijać szerokim łukiem, pokażesz mi konkrety, które nadają mu takie miano. Czyli co konkretnie pni psują, że ten system jest aż tak tragiczny. Okazuje się, że chyba jednak nic nie psują, bo przecież nic nie robią, a system ten to jest tak naprawdę Ubuntu lub Debian, tylko z inną skórką i kilkoma dodanymi pakietami.
Co do fragmentu o wsparciu oraz ostatniego akapitu, to - i piszę szczerze - naprawdę nie czaję o co Ci chodzi. Co nie jest wspierane? Kernel 6.14? Przecież to Cannonical decyduje o tym do kiedy są poprawki bezpieczeństwa, nie Mint. Ubuntu utrzymuje, że do początku 2026 roku będą. Co ma do tego Mint? A odpowiadając szczerze - nie wiem akurat tej kwestii (o ile pytasz dlaczego tu jest 6.14). Jak ktoś pobrał wersję 22.1 miał kernel 6.8, czyli LTS. Aktualizacja z 22.1 do 22.2 zostawia go, ale nowopobrane mają 6.14. I tu akurat sam nie wiem ani dlaczego akurat tak, ani co będzie przy wypuszczeniu numerku 22.3. Bo tego jądra zostawić nie mogą. Ubuntu to wypuściło i Mint używa. Tu się zgodzę, że jest w tym pewne kompletnie niezrozumiałe dla mnie działanie i niejasne decyzje. Dlatego właśnie rozważam przejście docelowo na wersję LMDE, bo tu są decyzje ostatnio dość dziwne. Nie dotyczy to jednak LMDE7. Żadne to jednak kontrowersje, bo jestem przekonany, że użytkownicy Minta w miażdżącej większości nie zauważą różnicy i po aktualizacji z 22.2 do 22.3 będzie działać tak jak działa.
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 23, 2025, 10:47:50 PMgdzie dewy Minta dostarczają mu patchy
Przecież oni nie dostarczają takich rzeczy jak opieka nad jądrem, w tym też poprawek!!! Hello! Ale nadal nic nie wiem o tym, że 6.14 nie jest wspierane, bo to, jak to oznaczyli na kernel.org nie ma tu wg mnie nic do rzeczy, bo HWE dla Ubuntu 24.04 je ma, przynajmniej zapewnia tak Canonnical. Ty naprawdę próbujesz mi powiedzieć, że kernel 6.14 nie ma już żadnego wsparcia (w sensie żadnego, a nie tego nigdy nieistniejącego ze strony zespołu Minta)? Aż to sprawdzę. Bo to akurat byłaby niezła afera, anie nie Minta, a Ubuntu.
			
 
			
			
				I masz odpowiedź na wszystkie pytania, łącznie z pierwotnym: dlaczego należy omijać Minta szerokim łukiem. 
Na swoim blogu Mint dumnie stwierdza: Mint 22.2 jest wspierany do roku 2029. 
Nie jest nawet do roku 2025. 95% systemu to Ubuntu, które coś wspiera, lub nie. Sam Mint być może jedynie dostarczać tych 5 apek na krzyż i Cinnamona. To jest całe "wsparcie". To dlaczego kłamią? Przykład dalszego "wspierania" przez Mint porzuconych przez Cannonical rozwiązań już w przeszłości był. 
Po prostu - ja nie ufam takiej "dystrybucji" i nigdy nie zaufam.
			
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 24, 2025, 07:45:09 AMNa swoim blogu Mint dumnie stwierdza: Mint 22.2 jest wspierany do roku 2029. 
Wsparcie do 2029 roku jest rozumiane tak, że dostarczane z systemem jądro (piszę o jądrze, bo to jest tu najważniejsze) będzie miało zapewnione poprawki bezpieczeństwa do tego czasu (nie musi być te same). O ile naprawdę nie wiem teraz jak rozwiążą kwestię nowych instalacji 22.2 przy aktualizacji do 22.3 (i tu przyznam się, że sam czekam z niecierpliwością, bo te szpagaty wychwyciłem i patrzyłem ze zdumieniem), o tyle nigdy w Mint nie było tak, żeby twierdzili, że wspierane jest niewspierane jądro i jestem też przekonany, że zrobią to teraz płynnie. Tu nie patrzy się na to co na kernel.org, a to, co robi Cannonical. Ale tak - sam nie wiem co będzie po grudniu 2025.
Reasumując - rozumiem sprawę z KDE, ale tu mówimy jednak o jądrze. Wg mnie udałeś się tu zdecydowanie za daleko.
			
 
			
			
				Mówimy o tym, że Mint (jego dewy) zapewniają w stosunku do własnej dystrybucji o czym, czego nie mogą gwarantować. Innymi słowy - zwyczajnie kłamią.
I nie - nie mówimy o KDE, ale o wszystkim, czego Mint nie ma pod swoją opieką, a zapewnia o wspieraniu tego. To nie istnieje.
			
			
			
				A ja zaintrygowany aż sprawdziłem wsparcie dla kernela 6.14. Bo z Twojego posta wynikało, że nie jest wspierany. Proszę:
https://ubuntu.com/security/notices/USN-7722-1
To chyba najświeższa aktualizacja. 
Mint w komunikatach powiela to, co twierdzi Canonical. Dlatego też komunikaty Minta są spójne z tymi o Ubuntu. Kłamaliby wtedy, gdyby Ubuntu ogłosił koniec wsparcia, a Mint - nic nie robiąc - upierałby się, że jest. Oczywiście nie wracajmy już do tego, że to nie Mint dba o jądro, bo to uzgodniliśmy już ze 2 strony temu i nikt z nas tu dyskutujących o to się nigdy nie spierał.
			
			
			
				Nie. Mint jest niezależny od Ubuntu. Ubuntu go nie wspiera. Ubuntu jest odrębną dystrybucją. Należy do firmy (nb. od lat mającej kłopoty finansowe). Nie ma czegoś takiego jak "Mint w komunikatach powiela..." bowiem Mint to inna dystrybucja. Nie może zatem zobowiązywać się do czegoś, czym się nie opiekuje. Mint może oferować wyłącznie wsparcie dla swoich pomysłów dostarczanych przez niego dla obcej mu dystrybucji. Tylko, że tego sformułowania Mint od lat unika. Tworzy wrażenie jakby był niezależną dystrybucją, samodzielną, mającą wpływ na to co z nią się dzieje i co robi.
Nie ma.
To mniej więcej tak, jakbyś kupił stuningowanego nowego Mercedesa od nieautoryzowanego tunera, który oferowałby "gwarancję producenta" itp. licząc na to, że jeśli silnik się rozleci, to Mercedes taki samochód po tuningu obejmie swoją gwarancją. Otóż tak się nie dzieje.
Czcze zapewnienia i obietnice, które nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości. Jeśli jest inaczej, to proszę - udowodnij. Mint żyje już kilkanaście ładnych lat, zapewne w przeszłości znajdziesz sporo tego ich "wsparcia". 
			
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 24, 2025, 09:57:36 AMNie może zatem zobowiązywać się do czegoś, czym się nie opiekuje
Z tym mogę zgodzić się w 100%. Tylko pisanie, że coś "wyżej" może się nagle rozsypać i stwierdzenie na tej podstawie, że przez to Minta należy unikać szerokim łukiem, jest mimo wszystko nadużyciem. To jak ja bym napisał unikaj Ubuntu, bo projekt może się rozsypać i będziesz w tarapatach. W ten sposób mogę Ci wymienić dziesiątki dystrybucji, których należy unikać. Wszak Debian też ma swoje problemy. Projekt Mint jest zresztą doskonale świadomy tego zagrożenia i dlatego też trwają prace nad LMDE. To jest właśnie na wypadek jakiejś ogromnej katastrofy Ubuntu. Owszem, nie są w stanie zapobiec katastrofie Minta w przypadku katastrofy w Canonical, ale też od lat adresują swój projekt na komputery domowe na potrzeby zwykłych użytkowników. Wystarczy zmienić zwykły na LMDE i tyle. Nie zatrzymają przez to pół świata, czyż nie? Wydaje się, że Ty awarię systemu traktujesz jako coś w rodzaju ogromnej katastrofy. A wystarczy przecież mieć tylko kopię zapasową danych. Mint nie steruje procesami krytycznymi, serwerami. 
Prawda jest taka, że Mint to Ubuntu po instalacji, po której użytkownik poświęcił dodatkową godzinkę na konfigurację. Ryzyko użytkowania Minta jest identyczne jak ryzyko użytkowania Ubuntu.
Kreślenie scenariusza, że Ubuntu się rozsypie w taki sposób, że wsparcia do roku 2029 (obecnie przy LTS) nie dociągnie, jest jednak scenariuszem s-f.
			
 
			
			
				Ja tylko przypomnę;
Ubuntu -> Mint
Debian -> LMDE
Cytat: Yattaman w Wrzesień 23, 2025, 04:17:35 PMUbuntu poszło w złą stronę. Mint podąża (czy chce czy nie) razem z nim - wolniej, ale podąża...
Dystrybucje wspomagające się, a przyciągające przyszłych użytkowników takimi rozwiązaniami (swojego problemu) jak; Flatpack(Flathub), Snap, AppImage, AUR i całym tym dobrodziejstwem jakim są Softwore Menager'y, Odkrywcy, AUR'y są po prostu nieużywalne.
Zgadza się, w społeczności linuksowej każdy z nas może dorzucić swój kamyczek do wspólnego budowania tej czy innej dystrybucji, ale pod warunkiem że nie będzie to gruz.
Bo wątpię w to, czy zawartość tych wynalazków jest sprawdzana przez deweloperów (danej dystrybucji) pod względem bezpieczeństwa i czy działają one prawidłowo, czy nie ?
Najnowszy Mint popełnia te same grzechy co najnowsze wydania Ubuntu i mam tu na myśli Menadżera pakietów, którego nazwa brzmi Synaptic, a którego próżno szukać po instalacji systemu ...ale przecież jest  Softwore Menager (i hurrra) ... mój Syn mając 3 lata zamiast r wymawiał j – sarkazm.
Sprawdziłem to przed chwilą, a kilkanaście dni temu, po instalacji Minta 22.2 beta doświadczyłem na własnej skórze, a zależało mi na pakiecie Telegram-desktop, choć nie tylko na tym pakiecie. 
Owszem w  Softwore Menager ten pakiet jest, ale nie działa poprawnie. Pozostaje ściągnąć z neta i ,,wgrać w system". Tylko, jak słusznie ktoś z Szanownych zauważył, mamy XXI wiek, a ja jak chciałbym obejrzeć gimnastykę akrobacyjną, to włączyłbym jakiś kanał sportowy.
sudo su
hasło ..........
apt install synaptic
..i Synaptic zainstalowany, ale w repozytorium Minta, komunikatora o którym piszę, nadal nie ma ..a przecież we wcześniejszych wersjach, zarówno Ubuntu, jak i Mint'a był.  Sprawę ratuje oczywiście Ubuntu 22.04 LTS z którego nadal korzystam.
Spróbujcie zainstalować Brave-browser + key z repozytorium najnowszego Minta, lub Ubuntu ...nie ma. Ktoś zaraz odpowie – nie ma, bo nigdy nie było, ściągnij sobie z neta i zainstaluj – i tak też robię, dodając klucze uwierzytelnienia, bo bez tego przeglądarka może nie być aktualizowana.
			
 
			
			
				Cytat: MSki w Wrzesień 24, 2025, 10:22:00 AMOwszem w  Softwore Menager ten pakiet jest, ale nie działa poprawnie
Jest wersja Flatpak, do pobrania jednym kliknięciem.
Cytat: MSki w Wrzesień 24, 2025, 10:22:00 AMSpróbujcie zainstalować Brave-browser + key z repozytorium najnowszego Minta
Też jest Flatpak. 
Oba normalnie w menadżerze oprogramowania dostarczonym z systemem. Naprawdę nie rozumiem o czym piszesz. 
Cytat: MSki w Wrzesień 24, 2025, 10:22:00 AMBo wątpię w to, czy zawartość tych wynalazków jest sprawdzana przez deweloperów (danej dystrybucji) pod względem bezpieczeństwa i czy działają one prawidłowo, czy nie ?
Przecież flatpaki to zewnętrzne rozwiązania. Mintowi, Ubuntu, Fedorze, czy innym, nic do tego, nie mają wpływu na ich zawartość. Mogą tylko decydować, czy włączają wsparcie Flathub.
Cytat: MSki w Wrzesień 24, 2025, 10:22:00 AMtak też robię, dodając klucze uwierzytelnienia
Ty chyba robisz to tak jakbyś z Warszawy do Gdańska udał się przez Poznań :) Przecież wystarczy skopiować komendę do schowka i wkleić ją w terminal. Jak żyję nie spotkałem się z sytuacją, że instalator nie dodaje repozytorium dodatkowego. 
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 24, 2025, 09:57:36 AMTo mniej więcej tak, jakbyś kupił stuningowanego nowego Mercedesa od nieautoryzowanego tunera, który oferowałby "gwarancję producenta" itp.
Żaden darmowy Linux nie daje żadnych gwarancji. Gwarancję to Ci może dać Microsoft, Android albo Mac (a u tu jak cos się stanie to możesz pisać co najwyżej do producenta sprzętu, albo na Berdyczów). . Albo może któryś płatny Linux. Robisz projekt, zbierasz 20-osoby team i robisz własną dystrybucję opartą np. na Arch. Masz konserwatora jądra, ale ten przecież może rzucić papierami i powiedzieć - a goncie się, nie robię. I odchodzi. A Wy zostajecie w czarnej...I wtedy wchodzę ja, nawet zanim się to wydarzy, i mówię "Ej, unikajcie tego, nie ma tu żadnych gwarancji, bo nie mają wpływu na Edka". Przecież to darmowe systemy, projekty społecznościowe, nierzadko robione "po robocie". Która to konkretnie, oparta na źródłowej, daje Ci jakiekolwiek gwarancje ciągłości wsparcia bez opłat? Wymienisz mi może ze trzy?
			
 
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:13:42 AMCytat: pavbaranov w Wrzesień 24, 2025, 09:57:36 AMNie może zatem zobowiązywać się do czegoś, czym się nie opiekuje
Z tym mogę zgodzić się w 100%. Tylko pisanie, że coś "wyżej" może się nagle rozsypać i stwierdzenie na tej podstawie, że przez to Minta należy unikać szerokim łukiem, jest mimo wszystko nadużyciem. To jak ja bym napisał unikaj Ubuntu, bo projekt może się rozsypać i będziesz w tarapatach. 
Otóż nie - to Twoje porównanie jest raczej nadużyciem. Ubuntu przejmuje na dość wczesnym etapie kształtowania się nowego Debiana jego paczki, 
przenosi je na swoje serwery i następnie się nimi opiekuje, zapewniając im własne, niezależne od Debiana wsparcie. Tego o Mincie nie można powiedzieć. Równie dobrze mogliby zapewniać wsparcie komputera, na którym te słowa piszę. Po prostu to nie istnieje. Nie istnieje też żadne wsparcie systemu, które "zapewnia" Mint. Nie kontrolujesz core systemu, to niczego nie możesz zapewnić. I tak to działa. 
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:13:42 AMW ten sposób mogę Ci wymienić dziesiątki dystrybucji, których należy unikać. 
Absolutna racja. Dlatego też każdemu odradzam jakikolwiek fork, który nie spełnia wymogów, które ja przed dystrybucją stawiam.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:13:42 AMWszak Debian też ma swoje problemy. 
Od groma. Choćby przez własną "filozofię" w Debianie zdarzają się błędy, które dawno już nie dotyczą mniej konserwatywnych dystrybucji.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:13:42 AMProjekt Mint jest zresztą doskonale świadomy tego zagrożenia i dlatego też trwają prace nad LMDE. To jest właśnie na wypadek jakiejś ogromnej katastrofy Ubuntu. Owszem, nie są w stanie zapobiec katastrofie Minta w przypadku katastrofy w Canonical, ale też od lat adresują swój projekt na komputery domowe na potrzeby zwykłych użytkowników. Wystarczy zmienić zwykły na LMDE i tyle.
Nie zmienia to postaci rzeczy: "katastrofa" Ubuntu powoduje, że deklarowanego "wsparcia" nie ma. Zatem - nie wiem jak Ci to napisać - to, do czego zobowiązuje się Mint nie jest ich zobowiązaniem.
I nie - nie "wystarczy zmienić zwykły na LMDE i tyle" - bo to dwie różne sprawy.
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:13:42 AMWydaje się, że Ty awarię systemu traktujesz jako coś w rodzaju ogromnej katastrofy.
Błagam nie wciskaj mi co ja traktuję i jak. Ja - trzymając się tematu - traktuję czyjeś deklaracje poważnie. Jeśli są one kłamstwem, to tak je nazywam. Jeśli mijają się z prawdą, zobowiązują do czegoś, do czego nie mogą, to pokazuję. I to wszystko przemawia do mnie za tym, by takiego Minta nikomu nie rekomendować. Jest to moje zdanie i żebyś skakał na głowie, to nie zmienisz mojego podejścia do tego typu działań, jakie uprawia Mint. 
Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:13:42 AMKreślenie scenariusza, że Ubuntu się rozsypie w taki sposób, że wsparcia do roku 2029 (obecnie przy LTS) nie dociągnie, jest jednak scenariuszem s-f.
To jest odwracanie kota do góry ogonem. Z tym - "scenariuszem s-f" - w przeszłości Minta mieliśmy już przykład. Nie istnieje żadna gwarancja - przy ich "filozofii" tworzenia tego czegoś, co nazywane jest dystryucją - że nie stanie się tak w przyszłości.
(PS: W Ubuntu przez długi czas trwała dyskusja, czy nie odciąć Minta od ich repozytoriów. Jak na razie tego nie zrobili, ale dyskusja się toczyła.)
			
 
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 10:29:02 AMPrzecież flatpaki to zewnętrzne rozwiązania. Mintowi, Ubuntu, Fedorze, czy innym, nic do tego, nie mają wpływu na ich zawartość. Mogą tylko decydować, czy włączają wsparcie Flathub.
Czyli jednak coś zaczynasz rozumieć, oby tak dalej.
			
 
			
			
				Cytat: pavbaranov w Wrzesień 24, 2025, 10:47:24 AM(PS: W Ubuntu przez długi czas trwała dyskusja, czy nie odciąć Minta od ich repozytoriów. Jak na razie tego nie zrobili, ale dyskusja się toczyła.)
Teraz to dopiero napisałeś... Nie zrobili tego i nie zrobią dlatego, że spotkałyby ich takie reperkusje ze strony społeczności, że zapewne w dyskusjach sami do tego doszli i wybili sobie z głowy ten pomysł. Podyskutować to sobie mogą równie dobrze o zaletach i wadach Kieleckiego i Winiary.  I tak narobili już sobie problemów swoimi głupimi decyzjami. Kolejna, w dodatku całkowicie sprzeczna z ich filozofią, byłaby już ostatnim gwoździem do trumny. Gdybym miał obstawiać prawdopodobieństwo takiej decyzji, uznając przy tym, że nie są samobójcami, poszedłbym już lepiej zagrać w totka.
Odciąć to oni sobie mogą co najwyżej prąd.
Powtarzam - gwarancie to można sobie szukać w Microsoft. To są projekty społecznościowe. Przy teamie 10-20 osób żadnych gwarancji nie ma i nie będzie, choćby się zgięli w pół i opiekowali częścią systemu, a nawet jądrami. 
Cytat: pavbaranov w Wrzesień 24, 2025, 10:47:24 AMDlatego też każdemu odradzam jakikolwiek fork, który nie spełnia wymogów, które ja przed dystrybucją stawiam.
Szczerze to tak z lekko kilka ambitnych projektów mógłbym wymienić, które były, a których nie ma, a które spełniały zapewne Twoje wymogi. Z różnych przyczyn - niska popularność, forsa, rozpad teamu. No nic, pozostańmy przy swoich zdaniach.
			
 
			
			
				Dubel.
			
			
			
				Cytat: jaszek7777 w Wrzesień 24, 2025, 11:01:02 AMPowtarzam - gwarancie to można sobie szukać w Microsoft. To są projekty społecznościowe. Przy teamie 10-20 osób żadnych gwarancji nie ma i nie będzie, choćby się zgięli w pół i opiekowali częścią systemu, a nawet jądrami. 
Nie powtarzam, a powiem po raz pierwszy: albo chcą być poważni, albo śmieszni. Dla mnie wybrali tę drugą opcję. Bo... Wystarczy po prostu nie kłamać. 
Ok, wybielaj sobie ich jak chcesz. Cudowna "dystrybucja", która dystrybucją nie jest. Cudowne zapewnienia, które warte są tyle co nic. No, ale zajefajnie jest, bo oni mają team 10-20 osób i "żadnych gwarancji nie ma". To po cholerę o tym piszą? Po cholerę tym się chwalą? 
Wystarczy napisać prawdę. 
I gwarancji nie trzeba szukać w MS. Tego typu rzeczy zapewnia każda 
poważna dystrybucja. Niestety Mint do takich nie należy.
I dla mnie to EOT, bo tu już więcej nie ma co do powiedzienia. Chyba, że w istocie pokażesz owe "wsparcie" do 2029 zapewniane przez Minta (a nie przez dowolną inną dystrybucję, na której żerują).
			
 
			
			
				Tak sobie śledzę, od dłuższego czasu, waszą dyskusje i mam wrażenie że przerzucacie się argumentami i tezami o których druga strona doskonale wie że są prawdziwe. Taka trochę dyskusja na tematy oczywiste.
			
			
			
				@CDeB Zatem zamykam temat może administracja go otworzy spowrotem gdy będzie trzeba.