Linuxiarze.pl Forum

Dystrybucje Linux => Mint, Mint LMDE => Wątek zaczęty przez: Piko w Kwiecień 25, 2018, 05:11:45 PM

Tytuł: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Kwiecień 25, 2018, 05:11:45 PM
Witam.
Używam Linuxa od ponad 2 lat, nie bardzo się jeszcze na nim poznałem i potrzebuję w miarę prostej porady jak z tego wybrnąć?
Dziś rano miałem odpalony komputer zaczęło coś mulić.. zatrzymał się raz na chwilę , potem drugi.. wisi.. Więc wyłączyłem. Po restarcie niestety już się nie odpalił. Pokazuje okno co chcę odpalić.. i zatrzymuje się wypisując initramfs i czeka na ...
No właśnie... By cokolwiek zrobić trzeba być w terminalu, zainstalowałem sobie z płyty na innym (mniejszym) dysku nowy taki sam system i teraz chciałbym skopiować pliki (może jakieś 50GB?)... bądź jak by się udało nawet uruchomić poprzedni system by odzyskać np.  hasła z przeglądarki..
Przy podłączeniu bezpośrednio starego dysku są komunikaty iż nie da się zamontować dev/sdb1  ext4 natomiast wykonując polecenia w terminalu
kade-linux kade # fdisk -l

Disk /dev/sda: 164.7 GB, 164696555520 bytes
głowic: 255, sektorów/ścieżkę: 63, cylindrów: 20023, w sumie sektorów: 321672960
Jednostka = sektorów, czyli 1 * 512 = 512 bajtów
Rozmiar sektora (logiczny/fizyczny) w bajtach: 512 / 512
Rozmiar we/wy (minimalny/optymalny) w bajtach: 512 / 512
Identyfikator dysku: 0x000cb7b3

Urządzenie Rozruch   Początek      Koniec   Bloków   ID  System
/dev/sda1   *        2048   317480959   158739456   83  Linux
/dev/sda2       317483006   321671167     2094081    5  Rozszerzona
/dev/sda5       317483008   321671167     2094080   82  Linux swap / Solaris

Disk /dev/sdb: 251.0 GB, 251000193024 bytes
głowic: 255, sektorów/ścieżkę: 63, cylindrów: 30515, w sumie sektorów: 490234752
Jednostka = sektorów, czyli 1 * 512 = 512 bajtów
Rozmiar sektora (logiczny/fizyczny) w bajtach: 512 / 512
Rozmiar we/wy (minimalny/optymalny) w bajtach: 512 / 512
Identyfikator dysku: 0x0003f9b6

Urządzenie Rozruch   Początek      Koniec   Bloków   ID  System
/dev/sdb1   *        2048   486043647   243020800   83  Linux
/dev/sdb2       486045694   490233855     2094081    5  Rozszerzona
/dev/sdb5       486045696   490233855     2094080   82  Linux swap / Solaris

Jaki program uruchomić ? Bądź co napisać w terminalu by to zgrać?
Proszę też o wyrozumiałość  :)
Pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Kwiecień 25, 2018, 06:42:17 PM
Jaki komunikat pokazuje się przy (nieudanej) próbie zamontowania sdb1?
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Kwiecień 25, 2018, 07:14:06 PM
Witam i dziękuję za odzew.. 

Error mounting /dev/sdb1 at /media/kade/de85b33a-dd52-4dac-9889-66c852879967: Command-line `mount -t "ext4" -o "uhelper=udisks2,nodev,nosuid" "/dev/sdb1" "/media/kade/de85b33a-dd52-4dac-9889-66c852879967"' exited with non-zero exit status 32: mount: wrong fs type, bad option, bad superblock on /dev/sdb1,
       missing codepage or helper program, or other error
       In some cases useful info is found in syslog - try
       dmesg | tail  or so

(udisks-error-quark, 0)

To jest komunikat z próby pod montowania dysku z opcji "Dyski"  a z konsoli nie próbowałem , bo nie wiem jak wpisać? Coś źle wpiszę i skasuję lub zmienię nazwę ..
Dużo w necie jest na ten temat.. dla wszystkich piszących to jest proste.. a dla mnie nie o ile wpisanie polecenia mount /dev/sdb1 nie stanowi problemu to tam jeszcze coś trzeba dopisać dalej (jakieś /mnt/sdb1) a tego już nie rozumiem?
Pozdrawiam .

Nabrałem nieco odwagi.. i odpaliłem terminal wpisałem (możliwe że nie pełne jest te moje polecenie) i wyszło to:

kade-linux kade # mount /dev/sdb1
mount: nie znaleziono /dev/sdb1 w /etc/fstab ani /etc/mtab
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Kwiecień 25, 2018, 08:04:04 PM
W komendzie "mount" trzeba podać także gdzie chcemy coś podmontować (bo inaczej polecenie stara się tą informację pozyskać z plików, które wypisał komunikat.
np.:
# mount /dev/sdb1 /mnt
czyli polecenie "mount" podmontuje partycję /dev/sdb1 do katalogu /mnt (o ile /mnt istnieje, a partycja nie jest uszkodzona)

Jeżeli dane są ważne, to może najpierw warto zabezpieczyć partycję, kopiując ją binarnie do pliku na jakimś innym dysku, np.:
# dd if=/dev/sdb1 of=partycja.obraz
próbując coś naprawić, możemy pogorszyć sytuację, a tak zawsze możemy obraz partycji odtworzyć poleceniem:
# dd if=partycja.obraz of=/dev/sdb1

Po wykonaniu backupu, możemy spróbować naprawić partycję poleceniem: (uwaga - każda próba naprawy może spowodować jeszcze większe uszkodzenia, dlatego ważny jest backup)
# fsck /dev/sdb1
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Kwiecień 25, 2018, 08:35:15 PM
Cytat: lesio w Kwiecień 25, 2018, 08:04:04 PM

Jeżeli dane są ważne, to może najpierw warto zabezpieczyć partycję, kopiując ją binarnie do pliku na jakimś innym dysku, np.:
# dd if=/dev/sdb1 of=partycja.obraz
próbując coś naprawić, możemy pogorszyć sytuację, a tak zawsze możemy obraz partycji odtworzyć poleceniem:
# dd if=partycja.obraz of=/dev/sdb1

Rozumiem przez to że muszę podłączyć dysk większy niż te moje 250GB by zrobić kopię?

Cytat: lesio w Kwiecień 25, 2018, 08:04:04 PM
# fsck /dev/sdb1
A to polecenie jest kompletne w celu ratowania mojego starego dysku, tak?
Dziękuję i pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Kwiecień 26, 2018, 08:56:11 AM
Na obydwa pytania odpowiedź brzmi "Tak" - masz rację.
Niestety, kopiowanie 250GB trochę trwa. Można ograniczyć wielkość obrazu partycji, włączając "po drodze kompresję (np. gzip lub compress). Oczywiście trudno przewidzieć jej efektywny stopień - często efekt jest znakomity, szczególnie gdy część partycji jest pusta. Wtedy polecenie backupu wyglądałoby mniej więcej tak:

# dd if=/dev/sdb1|compress > partycja.obraz.z  (nazwa oczywiście dowolna, ale dla plików skompresowanych przez "compress" zwyczajowo dodaje się rozszerzenie ".z"
lub
# dd if=/dev/sdb1|compress|dd of=partycja.obraz.z

a odtwarzanie np. tak:
# dd if=partycja.obraz.z|uncompress|dd of=/dev/sdb1
lub
# cat partycja.obraz.z|uncompress|dd of=/dev/sdb1
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Kwiecień 26, 2018, 09:07:35 AM
Witam.
Fajnie, dziękuję bardzo. Z tą kompresją nawet bardziej by mi pasowało?
A zapytam jeszcze o coś takiego czy spróbować podłączyć ów dysk pod Xp przez SATA bądź jako zewnętrzny przez USB? Czy system mi tam czegoś przypadkiem nie nadpisze? Wiem że w drugą stronę dyski z Windowsem  da się czytać się pod Linuxem i to działa? Puki co uzbroję się w cierpliwość i najpierw jednak będę chciał zgrać obraz.
Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Kwiecień 26, 2018, 12:00:00 PM
Obawiam się, że XPekiem nie zobaczysz partycji ext4. Ja bym nie kombinował.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Kwiecień 26, 2018, 07:49:46 PM
@Piko
- w pierwszym rzędzie, jak już Lesio wspominał, powinieneś zrobić kopię feralnej partycji.
Z tego co napisałeś wynika, że jesteś raczej nowicjuszem. Osobiście radziłbym Ci zamiast używać terminalowych poleceń (nie znając dobrze linuksa możesz jednym błędnym poleceniem "załatwić sobie system na dobre") użyć do tego celu dystrybucji specjalnie do tego przygotowanej.
To PartedMagic, poszukaj w necie pmagic_2013_06_15.iso, lub pmagic_2013_02_28.iso (lub ew. wcześniejszych - te wersje są jeszcze "wolnymi"), przygotuj sobie z nich startowy dysk i zabotuj live. To graficzny linux (bazuje chyba na LXDE), więc będzie przyjaźniejszy dla Ciebie
Po starcie livea znajdziesz wszystko co potrzebne, żeby skopiować Twoje partycje, lub pliki, ale równocześnie będziesz mógł sprawdzić stan techniczny HD.
PartedMagic
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Kwiecień 27, 2018, 12:30:51 AM
Witam.
@lesio,TataPingu.
Skorzystałem z Twojej pomocy i tak zrobię. Tzn. najpierw skopiuję sobie obraz dysku (i to nie wykluczone że w sposób opisany przez TataPingu?) Dziś podpiąłem dysk IDE 160GB po starym Win (bo dwa sloty SATA mam zajęte), sformatowałem, utworzyłem jedną z partycję z całego dysku, na niej katalog "abc". i próbowałem skopiować z kompresją wpisując w konsoli:

# dd if=/dev/sdc1 | gzip > /abc/sda1/backup.gz

Nie wiem dlaczego bash mi odpowiadał że nie ma takiego katalogu ani pliku, skoro fizycznie sam go utworzyłem? Widać nie bardzo jest dla mnie zrozumiałe poruszanie się po partycjach. Mowa tu o poleceniu #cd. które powinno mnie przenieść na inny dysk do wskazanego katalogu?Tak samo nie potrafiłem poleceniem konsolowym #mkdir utworzyć katalogu na dysku sda1, tylko otwierając ikonę katalog domowy wybrałem dysk i na nim przyciskiem myszy wybrałem utwórz katalog, wpisałem nazwę abc i jest.  I teraz otwierając terminal w katalogu abc skróciłem wpis konsolowy do wersji poniżej  ...

# dd if=/dev/sdc1 | gzip > backup.gz

Ruszyło... i faktycznie po około 4h.. 160GB się zapełniło.. Hmmm.. Liczyłem na to że przy użyciu kompresji zdołam upchać zawartość tej 250 (nawet nie w połowie zapełnionej )na tym dysku. Lipa. Mam plik backup.gz ale wiem że jest nie pełny więc nie wartościowy.
Nie wiem czy jutro uda mi się gdzieś dostać 250-tkę lub coś większego .. a w sobotę wyruszam na Majówkę. Tak czy owak , będę robił najpierw backup a potem dopiero kombinował. W jaki sposób backup, czy konsolą czy PartedMagic? Nie wiem jeszcze?
Pierwsze emocje po takim ciosie już opadły, teraz jestem już spokojniejszy i inaczej na to patrzę. Widzę że są duże szanse ale też trzeba działać spokojnie bez paniki. ;)
Na razie dziękuję z pomoc i cenne dla mnie rady. Pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz w Kwiecień 27, 2018, 08:35:01 AM
        Tak czy owak , będę robił najpierw backup a potem dopiero kombinował.
Backup zawsze i wszędzie , coś na ten temat doświadczyłem na własnej skórze.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Kwiecień 27, 2018, 08:55:05 AM
@Piko
Jeśli pojemność dysku jest za mała, użyj więc PartedMagic...
- jest tam też program qt4-fsarchiver, którym możesz robić kopie partycji, ale również poszczególnych katalogów (np. tylko home).
Program jest pewny i sprawdzony (najgorsze co może się przydarzyć, to zrobienie backupa, który okaże się wadliwy podczas próby powrotnego wgrania danych), a podczas robienia kopii dane są automatycznie komprimowane. Np, jedna z moich partycji systemowych ulokowana jest na 30 GB, a po zrobieniu backupa wynosi nie wiecej, jak 7-8 GB.

Jedynym "minusem" tego programu (właściwy program to fsarchiver) jest to, że nie można "podglądnąć" nowo stworzonych plików backupa.
Nie jest to jednak wielkim problemem, bo w ciągu krótkiego czasu można wgrać plik na przygotowaną wolną partycję, a tam mamy już dokładną kopię oryginału.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Kwiecień 27, 2018, 10:40:31 AM
Witam.
Dziękuję za informację TataPingu. Tak zrobię. Jeszcze dziś popołudniu spróbuję zrobić jeszcze jedno podejście ;)
Pozdrawiam Piko.

Jak napisałem tak zrobiłem. Tzn. Udało mi się z neta ściągnąć pmagic_2013_02_28.iso. Na początek pozwoliłem sobie odpalić sam program by jakoś ogarnąć jego obsługę. To nie jest jeden program, tam jest cały zestaw narzędzi.. Ja korzystałem z tego co jest na pulpicie (w tools jest bardzo bogata oferta programów).
Do czego zmierzam. Na początek zrobiłem sobie backup tego dysku na którym teraz pracuję.. nie chciało mi zrobić był error i krzyczał że sda1 jest zamontowany.. więc go od montowałem  i ruszyło.. Kompresja jest spora i bardzo byłem zadowolony. Był komunikat że operacja wykonana bez błędów. Więc przed chwilą zmieniłem konfigurację .. przez wpięcie tego dysku na którym mi zależy.
Doszła literka w dyskach ..pojawiło się sdc1, sdc2, sdc5.  Przy próbie kliknięcia na dysk sdc1,2 czy 5 jest komunikat
udevil: denied 65: device /dev/sdc1 is not mounted

co rozumiem że dysk jest nie zamontowany ?
W programie (teraz mi wyleciała ta nazwa ***mount, on pokazuje na zielono i czerwono partycje zamontowane i odmontowane) i ewidentnie partycja sdc1,2,5 są na zielono. Próba kliknięcia nie przynosi pożądanych rezultatów.
Próbowałem dokładnie tak samo jak z poprzednim dyskiem robić backup i otrzymywałem taki komunikat w oknie konsolowym programu robiącego backup:

filesys.c#313,generic_mount(): partition [/dev/sdc1] cannot be mounted on [/tmp/fsa/20180427-191858-00] as [ext4] with options [user_xattr,acl]
oper_save.c#1032,filesystem_mount_partition(): cannot mount partition [/dev/sdc1]: filesystem may not be supported by either fsarchiver or the kernel.
removed /media/sdb1/abc/backup-partedmagic-sdc1.fsarchiver.fsa

[ Finished ]  Press Enter to close:


a próba od montowania z programu kończyła się komunikatem:
udevil: /dev/sdc1 is known to mount - running mount as current user
udevil: warning 45: options ignored for device in fstab (or specify mount point)
mount: wrong fs type, bad option, bad superblock on /dev/sdc1,
       missing codepage or helper program, or other error
       In some cases useful info is found in syslog - try
       dmesg | tail  or so

Na razie mnie to przerasta. Czas niestety już się dziś dla mnie skończył.. Na dziś koniec moich eksperymentów, ale chciałem jeszcze tu napisać co zrobiłem i zapytać co dalej z tym "fantem" począć ?
Jeszcze raz dziękuję za sugestie i pozdrawiam Piko.

P.S. Tym razem zaloguję się dopiero jak wrócę za niecałe dwa tygodnie.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Kwiecień 29, 2018, 01:02:35 AM
Krytyczna partycja nie da się zamontować, bo ma błędy. Kopię tej partycji trzeba wykonać, gdy jest niezamontowana. Polecenie "dd" to realizuje. Nie korzystam pod linuxem z innych narzędzi, więc nie wiem jak to realizuje pakiet, z którego korzystasz.
Polecenie "dd" wykonuje kopię binarną bez analizowania zawartości, tzn. kopiuje także "pustą" część dysku (która jednak jest zapełniona danymi, np pochodzącymi ze skasowanych plików). Dlatego kompresja nie jest szczególnie duża. Narzędzie z płytki Partition Magic może chcieć kopiować tylko obszar wykorzystywany aktualnie przez pliki, a w tym celu usiłuje podmontować filesystem (oczywiście nie uda się to, bo jest on uszkodzony)  w celu przeczytania informacji o nim. Trzeba więc znaleźć narzędzie na płytce Partition Magic, które nie przeprowadza takiej analizy i kopiuje całość. Oczywiście plik obrazu będzie wtedy dużo większy (sądzę, że podobnie wielki, jak pochodzący od polecenia "dd" z gzipem.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Maj 09, 2018, 11:18:49 AM
Witam.
Już wróciłem. Wczoraj kupiłem dysk o tej samej pojemności, miałem problem z podłączeniem bo się gryzł z innymi dyskami, ale już jest ok. Zrobiłem wieczorem pierwsze podejście - nie udane. Więc zapytam osób bardziej obeznanych w temacie czy dobrze rozumiem pewne zagadnienia? 
Cytat: lesio w Kwiecień 29, 2018, 01:02:35 AM
Polecenie "dd" wykonuje kopię binarną bez analizowania zawartości, tzn. kopiuje także "pustą" część dysku (która jednak jest zapełniona danymi, np pochodzącymi ze skasowanych plików). Dlatego kompresja nie jest szczególnie duża.
I to wystarczy, czy mam zrobić backup jeszcze innych partycji, tablicy partycji i kodu MBR (bo takie rzeczy też "robi" polecenie #dd)?
I jeszcze jedno, bo jakoś nie mogłem tym razem przeskoczyć tego, tzn. wskazać miejsca zapisu pliku backup.gz .
Ostatnio wchodziłem w wybrany katalog i w nim otwierałem terminal i zapisywał mi. Wczoraj zrobiłem podobnie a jednak plik zapisywał mi na bieżącym dysku co spowodowało zapchanie mi kompa i zakończenie wykonywania polecenia z błędem.
gzip: stdout: No space left on device

Dysk /dev/sda ma jedną pełną partycję ext4. Natomiast dysk który chcę ratować nazywa się dev/sdd z partycjami 1,2,5. I teraz jak powinna wyglądać składnia polecenia by to zagrało tak jak ja bym chciał?

kade-linux kade # fdisk -l

Disk /dev/sda: 250.0 GB, 250000000000 bytes
głowic: 255, sektorów/ścieżkę: 63, cylindrów: 30394, w sumie sektorów: 488281250
Jednostka = sektorów, czyli 1 * 512 = 512 bajtów
Rozmiar sektora (logiczny/fizyczny) w bajtach: 512 / 512
Rozmiar we/wy (minimalny/optymalny) w bajtach: 512 / 512
Identyfikator dysku: 0x263a99d9

Urządzenie Rozruch   Początek      Koniec   Bloków   ID  System
/dev/sda1              63   488281249   244140593+  83  Linux
.
.
.
Disk /dev/sdd: 251.0 GB, 251000193024 bytes
głowic: 255, sektorów/ścieżkę: 63, cylindrów: 30515, w sumie sektorów: 490234752
Jednostka = sektorów, czyli 1 * 512 = 512 bajtów
Rozmiar sektora (logiczny/fizyczny) w bajtach: 512 / 512
Rozmiar we/wy (minimalny/optymalny) w bajtach: 512 / 512
Identyfikator dysku: 0x0003f9b6

Urządzenie Rozruch   Początek      Koniec   Bloków   ID  System
/dev/sdd1   *        2048   486043647   243020800   83  Linux
/dev/sdd2       486045694   490233855     2094081    5  Rozszerzona
/dev/sdd5       486045696   490233855     2094080   82  Linux swap / Solaris


Bo tak wyglądało jak ja zrobiłem a nagrało mi na dysk bieżący. Chyba że to sprawka wygaszacza ekranu? On może namieszał?


kade-linux d78128f7-3794-4986-8ead-2696a99a154a # dd if=/dev/sdd1 | gzip > /backup_1.gz


Dużo się tego zrobiło, ale tak właśnie jest im głębiej w las tym jest ciemniej ..
Dziękuję i pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Maj 09, 2018, 01:43:10 PM
Polecenie jest zasadniczo OK, problem stanowi znak slash "/" przed nazwą pliku backup_1.qz
Ten slash oznacza, że plik backup będzie tworzony w katalogu głównym systemu, z którego uruchomiłeś komputer. Gdy z niego (tzn. ze znaku "/") zrezygnujesz, plik powstanie w katalogu bieżącym - to wszystko :-)
Moim zdaniem backup partycji /dev/sdd1 wystarczy. Można oczywiście wykonać backup elementów, o których wspomniałeś, ale nie uważam tego za niezbędne. Zasadniczo chodzi o zabezpieczenie tego, co będzie naprawiane z niewiadomym skutkiem :-)
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Maj 09, 2018, 02:28:13 PM
Cytat: lesio w Maj 09, 2018, 01:43:10 PM
Polecenie jest zasadniczo OK, problem stanowi znak slash "/" przed nazwą pliku backup_1.qz
Ten slash oznacza, że plik backup będzie tworzony w katalogu głównym systemu, z którego uruchomiłeś komputer. Gdy z niego (tzn. ze znaku "/") zrezygnujesz, plik powstanie w katalogu bieżącym - to wszystko :-)

Witam i dziękuję. Wszystko jest proste jak się wie. Dziś będę robił kopię i jeśli na koniec procesu nie wystąpi komunikat o błędzie to będzie można założyć że kopia jest poprawna? Jeśli tak będzie, dam znać. Pozdrawiam Piko.

Z godzinę kombinowałem z tymi wpisami.. i jak nie komunikat  brak katalogu ..to nie jest katalogiem... itp..Próbowałem również odpalając terminal w oknie konkretnego katalogu.. i nic.. Sformatowałem raz jeszcze nowy dysk nadając mu nazwę dane i wpisałem coś takiego:
kade-linux ~ # dd if=/dev/sdd1 | gzip > /media/kade/dane/backup_1.gz
... i ruszyło.. Podglądając dyski z monitora systemu widzę że się zapełnia prawidłowo ten co powinien. I teraz czekam....
Czytałem jeszcze raz posty od początku i znów nasunęło mi się pytanie bo widzę że ja posłużyłem się gzip-em a kolega polecał polecenie #compress. Czy są jakieś istotne różnice w wynikach operacji ?
Pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Maj 09, 2018, 07:06:24 PM
Cieszę się, że ruszyło. Co do compress  -  to kwestia przyzwyczajenia (jestem informatycznym dinozaurem i korzystałem przez lata w xenixie z polecenia "compress"), a gzip korzysta w zasadzie z tego samego algorytmu (lempel-ziv). Możesz uzyskać więcej informacji przy pomocy poleceń:
$ man compress
      oraz
$ man gzip
Nie porównywałem efektywności :-(
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Maj 09, 2018, 11:31:19 PM
Witam ponownie.
Chyba się udało zrobić backup uszkodzonej partycji? Terminal zakończył pracę i wyświetlił:
kade-linux ~ # dd if=/dev/sdd1 | gzip > /media/kade/dane/backup_1.gz
486041600+0 przeczytanych recordów
486041600+0 zapisanych recordów
skopiowane 248853299200 bajtów (249 GB), 25504,5 s, 9,8 MB/s
kade-linux ~ #

Zrobię sobie jeszcze pozostałe backup-y w ramach ćwiczeń a jutro (jeśli Waszym zdaniem jest ok) spróbuję naprawiać tą partycję.

P.S. Tak informacyjnie tylko, skopiowane (tak jak napisał) 249 GB zajęło fizycznie na nowym dysku 209 GB.

Pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Maj 10, 2018, 08:58:38 AM
Wygląda na to, że wszystko poszło OK - brak informacji o błędach. Nawiasem mówiąc, zawsze można sprawdzić status wykonanej operacji poleceniem:
$ echo $?
jeśli wyświetli zero (0), to znaczy, że poprzednie polecenie zakończyło się kodem "0", czyli nie było błędów (tzn. dla zdecydowanej większości poleceń obowiązuje ta zasada).

Jak widać, kompresja się opłaciła :-)
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Maj 10, 2018, 05:26:01 PM
Witam.
Tak jak pisałem wcześniej, tak zrobiłem a dziś zdecydowałem się na polecenie # fsck . Chciałem skopiować to co wypisał terminal ale jak się posypała lawina cyferek.. pytań o zgodę na poprawienie nieprawidłowości... w każdym razie jest!  zatrzymał się w końcu i wywalił komunikat że poprawiono wszystko.. zabrzmiało to jak stwierdzenie "Koniec. Lepiej się już nie da. "

/dev/sdb1: ***** SYSTEM PLIKÓW ZMODYFIKOWANY *****
/dev/sdb1: 257533/15196160 plików (1.2% nieciągłych), 17607377/60755200 bloków

Wyłączyłem komputer , odpiąłem pozostałe dyski, w biosie poprawiłem boot.. i czekam..
Jest! Uruchomił się . Kliknąłem tu.. działa kliknąłem tam .. też działa.. Opera hasła pamięta.. jakieś zdjęcia są.. pliki .ods na pulpicie są.. więc wyłączyłem . Podpiąłem dyski do kopiowania plików odpaliłem system z naprawianego dysku i kopiuje jak leci na mniejsze dyski wszystkie katalogi po kawałku (bo od czasu do czasu pojedyńcze pliki są uszkodzone). System na razie jakieś 2 godziny się kręci i nie wywalił się ..
Teraz chciałem podziękować za dotychczasową Waszą pomoc ... a wieczorem jeszcze się tu pokażę bo jak wspomniałem im głębiej w las tym ciemniej jest i tak mi chodzą pewne plany po głowie i miałbym kilka pytań o których już wspomnę.. Nie powiedziałem na samym początku tego wątku.. że byłem świadomy tego że ten dysk miał ok.20 bad sektorów.. ale kręcił się ponad 2 lata. I teraz może właśnie jest czas podziękować mu za współpracę.. i tak zrobię, już zdecydowane. Zastanawia mnie czy zgrane pliki z partycji tego dysku.. przegrać na  nowy dysk i podmienić katalogi z takim samym Mint-em który mam niedawno instalowany na mniejszym ale 100% dobrym dysku? Czy skopiować co się da (pozostawiając stare nazwy plików i katalogów) i zainstalować od nowa Mint-a z opcją pozostawienia istniejących plików?   
Tu niby fajnie, a dalej Was męczę. Dobra na tym kończę. Jeszcze raz dziękuję Wszystkim za pomoc  i pozdrawiam Piko. 
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: lesio w Maj 11, 2018, 06:10:23 AM
Odnośnie utraconych plików.
Może się zdarzyć, że fsck w trakcie swego wykonywania próbowało odzyskać utracony plik. W przypadku udanej operacji znajdzie się od w katalogu /lost+found (czyli zgubiono-znaleziono). Nazwa odzyskanego pliku (lub jego części) nie ma nic wspólnego z oryginalną nazwą, gdyż jest po prostu numerkiem i-nodu pliku. Tak więc warto przejrzeć ten latalog.

Odnośnie reinstalacji.
Każdy ma swoje własne "widzimisię" i swój własny preferowany sposób postępowania w takich sytuacjach. Ja preferuję instalację "od zera" i ręczne dogranie tego, co potrzeba. Przenoszenie wszystkiego, co związane z Operą (zakładki, preferencje, a także hasła), wykonuje się łatwo przez konto sieciowe Opery (jest to też użyteczne także w sytuacji, w której mamy więcej niż jeden komputer). Ale oczywiście jest wiele dróg do celu
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Maj 12, 2018, 10:51:01 AM
Witam.
Odzyskałem wszystko to na czym mi zależało w 100% . Dziękuję za pomoc i cenne informacje.
Przy okazji przeprowadziłem test SMART na pozostałych dyskach.. i okazało się że dwa z nich mają jeszcze więcej bad sektorów jak dysk podstawowy. Masakra. Wyznaję w życiu zasadę że "wszystko czemuś służy", więc i to mi było potrzebne.
Zamykając temat przypomnę dla innych czytających ten wątek, że ważną sprawą jest zrobienie lub posiadanie kopii plików bo później różnie bywa? Mnie akurat się udało odzyskać pliki za pierwszym podejściem (z polecenia  # fsck ) chociaż wcale tak nie musiało być, ale się udało. I za to dziękuję jeszcze raz wszystkim zabierającym głos w dyskusji oraz osobom prowadzącym te forum. 
Pozdrawiam Piko.
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Maj 12, 2018, 10:58:55 PM
Już kiedyś w którymś wątku to pisałem, powtórzę jeszcze raz:
- potencjalna awaria HD to nie jest pytanie, "czy w ogóle siądzie", tylko "KIEDY SIąDZIE" ?

Jedynym możliwym zabezpieczeniem przed stratą danych, to regularnie robiony backup. I to co najmniej na 2 dodatkowych nośnikach...

Fajnie, że odzyskałeś dane, a PartedMagic radzę tak, czy owak wypróbować...
- dystro jest tak dobrane, że za jednym botowaniem możesz przeprowadzić wszystkie potrzebne operacje
Tytuł: Odp: Jak uratować Mint-a, najlepiej z zawartością dysku? ;)
Wiadomość wysłana przez: Piko w Maj 13, 2018, 10:17:56 AM
Cytat: TataPingu w Maj 12, 2018, 10:58:55 PM
... a PartedMagic radzę tak, czy owak wypróbować...
Tak. Widziałem że jest to wypasione Narzędzie... płytę mam wypaloną a obrazy zgrane .. będę się uczył jak z nich korzystać.
Dziękuję i pozdrawiam Piko.