Od jakiegoś czasu w Manjaro grub-customizer gryzie się z czymś o nazwie grub, nie da się zainstalować customizera, konflikt zależności.
Próbowałem porzeźbić ręcznie gruba, tak aby uruchamiał mi system w natywnej ekranu czyli w 1920x1080, zmieniając z AUTO na 1920x1080.
I nic, po update-grub nadal startuje dziwnie.
Log xorg mówi, że najpierw uruchamia mi się 1024x768x60 a potem 1920x1080, niby ok ale wyświetla mi cały czas menu rozruchowe w 1024x768.
Mam na dysku Win8.1 oraz Manjaro z Xfce, oba w GPT w UEFI.
Od grudniowej aktualizacji czyli od przejścia z jaja 5.8 na 5.9 znowu cuda się dzieją, gryby nie chce działać w UEFI z CSM a działał, i gdy działał z CSM to bez problemu odpalał menu rozruchowe w 1920x1080. Gdy wyłączę CSM to startuje mi sam Windows, tak jakby grubego i Linuxa nie było.
Nie wiem co z tym fantem zrobić.
To "coś", czyli GRUB jest prawie niezbędne by system w ogóle wystartował. Grub-customizer to tylko narzędzie GUI do dobrania się do jego ustawień. Jeśli nie będzie dostosowane do aktualnej wersji GRUB, to będziesz miał obserwowalne efekty. Aktualna wersja w Archu, którą pewnie Manjaro zdziabało, to 5.1.0-2 i winna prawidłowo chodzić z aktualną wersją GRUB, czyli 2:2.04-8. Sprawdź wersje jakie masz w systemie, sprawdź pliki typu pacnew. Ewentualnie przebuduj GRUB.
Wydali nową aktualizację 3 stycznia, postawię ten system i zobaczę czy w nim to samo będzie się działo. Co do Manjaro to tak, pewnie znowu coś zdziobali, po aktualizacji z 5.8 na 5.9 wiatrak huczy mi w laptopie, to nie ten sam system, na dodatek jest jakiś dziwnie zamulony. Pora na Archa się szykować.
Po co masz stawiać od nowa system, skoro możesz go po prostu zaktualizować.
Aha, zauważyłem coś:
CytatLog xorg mówi, że najpierw uruchamia mi się 1024x768x60 a potem 1920x1080, niby ok ale wyświetla mi cały czas menu rozruchowe w 1024x768.
Prawdopodobnie pomoże tzw. early KMS start - zob.:
https://wiki.archlinux.org/index.php/Kernel_mode_setting#Early_KMS_start. Po zrobieniu tego, co na wiki, z chwilą "wstawania" systemu winien się on uruchamiać w natywnej (zwykle najwyższej, automatycznie rozpoznawalnej) rozdzielczości.
Mam już najnowszy system, nadal ten sam problem z customizerem gruba:
[pc@book ~]$ sudo pacman -S grub-customizer
[sudo] hasło użytkownika pc:
rozwiązywanie zależności...
szukanie sprzecznych pakietów...
:: grub-customizer konfliktuje z grub. Usunąć grub? [t/N] n
błąd: odkryto nierozwiązywalne konflikty pakietów
błąd: nie udało się przygotować transakcji (konfliktujące zależności)
:: grub-customizer i grub są w konflikcie
[pc@book ~]$
Zdaje się, że w Manjaro w istocie problem istnieje. Zob.:
https://forum.manjaro.org/t/grub-conflicts-with-grub-customizer/43917/PS: Jeśli instalujesz z pomocą pacmana jakąkolwiek paczkę, to przełącznik "-Syu", a nie "-S"; pacman nie wspiera częściowej aktualizacji.
PS2: Nt. sposobu zadbania o natywną rozdzielczość przy starcie, masz wyżej.
Istnieje jeszcze inne rozwiązanie tej sytuacji. Po prostu wejdź tutaj
https://archlinux.org/packages/core/x86_64/grub/pobierz paczkę GRUB-ego, i zainstaluj ją. Bo z tego co widzę to archowa paczka grub nie konfliktuje z grub-customizer.
Robert, no m.in. tak sugerują w tym linku, ale też w Manjaro jest jakiś grub-vanila itp. Hunołs o co kaman i dlaczego w repo Manjaro jest paczka grub-customizer, która ma konflikt z grub.
Paweł, moim zdaniem to Manjaro już dawno "zeszło na psy", a ta sytuacja to potwierdza.
Jest dokładnie tak jak mówi poprzednik, Manjaro stało się nieużywalne na dłuższą metę. Pierwsza poważna awaria to marzec 2020, druga sierpień 2020, trzecia chyba we wrześniu przy przesiadce na kernel 5.8 a teraz kolejna przy przesiadce na 5.9. W Manjaro bywało mi tak, że po każdej większej aktualizacji strach było odpalać kompa, aby nie zobaczyć GRUB RESCUE MODE. Wróciłem na chwilę do Ubuntu, na chwilę znaczy do czasu znalezienia jakiejś stabilniejszej edycji opartej na Arch'u albo nauki Arch'a.
OT:
Cytat: manet w Styczeń 12, 2021, 04:31:57 PM
(CUT) Wróciłem na chwilę do Ubuntu, na chwilę znaczy do czasu znalezienia jakiejś stabilniejszej edycji opartej na Arch'u albo nauki Arch'a.
Jeśli straszna Ci instalacja Archa, to:
1. AnarchyOS - to w zasadzie instalator (wywodzący się o ile pamiętam jeszcze z tego, który do 2012 istniał w Archu) Archa,
2. EndeavourOS - praktycznie instalator Archa z bardzo niewielkim swoim repozytorium i kilkoma tam apkami
3. Garuda Linux - jw. z pewnymi dodatkami
4. ArcoLinux - nie pamiętam co tu w repo i jak z dodatkami
5. Archman - tu w zasadzie jak mniej więcej w 2-3, ale ISO z interesującym Cię środowiskiem może być lekko przeterminowane i po instalacji/podczas jej będzie się pobierać sporo aktualizacji.
Zob. też:
https://wiki.archlinux.org/index.php/Arch-based_distributions#ActiveTe 1-5 oferują możliwość wyboru różnych środowisk (niekiedy na poziomie ISO, niekiedy podczas instalacji), dlatego je wybrałem.
Moja opinia jest taka, że im mniej ingerująca w Archa dystrybucja - tym lepiej. Im mniej tych apek w repozytorium danej - tym lepiej.
Instalacja Arch'a według ich wiki jest pokręcona. Aż dziwne że jak dotąd nikt a nikt nic z tym jeszcze nie zrobił.
Powinno wyglądać to tak:
1. odpalamy ISO
2. zgłasza się terminal
3. ustawiamy klawiaturę, czas, strefę
4. ręcznie zapodajemy ftp z którego chcemy pobierać pakiety
5. pobieramy np. Gparted-Life
6. odpalamy Gparted, tam w GUI sobie graficznie ustawiamy i montujemy wszystkie partycje
7. z automatu jest to zapisane
8. instalujemy base base-devel
(i tu w wiki są krzaki, mało pisze się o dodaniu do base i base-devel takowych jak grub czy choćby jakieś DE)
Instalacja Archa podzielona jest na jakieś dziwne tematy bo po instalacji base i base-devel i tak nie ma jeszcze systemu, gruba i masy innych łącznie ze sterownikami sieci, grafiki itp. itd.
Próbowałem zainstalować wczoraj Archa i poległem na informacji: nie znaleziono partycji dla Gruba, a przecież stworzyłem vfat 512MB i podpiąłem boot/efi
Linia poleceń powiedziała: wymagana jest partycja Ext2.
I na tym skończyła sie próba instalacji, jakie Ext2 dla Gruba?
Przecież drugą partycją była Ext4, miał to zamontowane i nie znalazł?
Najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie instalacja Arch-a przez anarchyinstaller
https://anarchyinstaller.org/który to poprowadzi Cię za rączkę podczas całego procesu instalacji. Tylko musisz dokładnie czytać co do Ciebie pisze instalator, i najważniejsze, gdy dojdziesz do pozycji zainstaluj dodatkowe oprogramowanie to wybierz anuluj, ponieważ zdarza się dosyć często że instalator może zrobić fikołka podczas instalacji owego dodatkowego oprogramowania. Ale przecież głównym zadaniem jest postawienie Arch-a, a paczki które będziesz potrzebował możesz zawsze zainstalować już po instalacji.
Chodzi o obsługę modemu, kilka razy stawiałem Archa na siłę i mi się jakoś udało, niestety, niewiem co dokładnie wrzucić przy instalacji aby widział mi modem (e3372 hilink z webui) po instalacji. Właśnie brak internetu powoduje wtedy, że niczego innego nie zainstaluję.
Na chwilę obecną testuję też tego GarudaLinux, jest na jajku 6.0 już, szukam problemów występujących w Manjaro i nie znalazłem. Wszystko to co wykrzaczyło się w Manjaro w Garuda działa bez problemu. Po tym wszystkim wyciągam jeden wniosek, to nie wina Archa i najnowszych paczek i wielu aktualizacji że wszystko się wali po aktualizacjach, jest to wina wydawców Manjaro. Trochę poczytałem i nikt a nikt nie poleca Manjaro na dłuższą metę, sądziłem wcześniej że to wina użytkowników systemu, wszak wielu narzeka na wszystko nie umiejąc obsłużyć tego, co ma.
W Garuda wnerwia mnie tylko kilka rzeczy ale to wpisy do innych postów.
Cytat: manet w Styczeń 14, 2021, 11:58:18 AM
Chodzi o obsługę modemu, kilka razy stawiałem Archa na siłę i mi się jakoś udało, niestety, niewiem co dokładnie wrzucić przy instalacji aby widział mi modem (e3372 hilink z webui) po instalacji.
To może zbudowanie tego i zainstalowanie rozwiąże Twój problem
https://aur.archlinux.org/packages/huawei-e3372h-udev/EDIT.
Ten PKGBUILD jest nieaktualny.
Chodzi Ci o to:
https://consumer.huawei.com/en/routers/e3372/? Jak rozumiem, w Garuda działa, a zatem problemu nie ma. Jeśli jest - załóż wątek.
PS: No to chłopaki w Garuda dały czadu, skoro jest na "jajku 6.0", skoro takowego jeszcze nie ma :) W Archu (Garuda) masz do wyboru w repozytoriach następujące kernele:
- "zwykły" (czyli linux), który zasadniczo jest ostatnim dostępnym kernelem z linii stable (zob.:
https://www.kernel.org/)
- linux-zen - kernel do "typowego, domowego" użytku, który ma nałożone pewne patche (mniejsza o to jakie w tym miejscu), które powodują zwykle lepsze, wydajniejsze działanie typowego desktopu; wersja taka sama jw.
- linux-hardened - specjalnie "utwardzony" kernel, który oferuje dodatkowe zabezpieczenia, jednakże kosztem nieco mniejszej wydajności - zwykle ostatni z linii stable, dla którego patche hardened zostały wydane stąd niekoniecznie linux-hardened będzie tej samej wersji co "zwykły",
- linux-lts - ostatni (czyt. najnowszy) z tzw. longterm ze strony podanej wyżej; obecnie będzie to 5.4.89, ale gdy pojawi się 5.11 jako stable, to obecna wersja 5.10.x przejdzie do LTS (bo jest taką określona:
https://www.kernel.org/category/releases.html). Innymi słowy obecnie mamy sytuację taką, że "zwykły" kernel jest jednocześnie LTS - wówczas w Archu niejako są 2 kernele LTS - obecny stanowiący również linię "stable" i ostatni LTS przed nim.
Zaraz poszukam 6.0, kilka razy już widziałem, nawet nie wiem czy nie w Archu.
PS. ZEN się rozsypał, nie instaluje Gruba pomimo dobrej konfiguracji ( 500MB FAT32 flaga BOOT ESP). Niby pobiera gruba, niby wszystko robi a po restarcie FATAL BOOT MEDIA FAIL...
Cytat: manet w Styczeń 15, 2021, 08:21:28 AM
PS. ZEN się rozsypał, nie instaluje Gruba pomimo dobrej konfiguracji ( 500MB FAT32 flaga BOOT ESP). Niby pobiera gruba, niby wszystko robi a po restarcie FATAL BOOT MEDIA FAIL...
Nie bardzo wiem, o czym mówisz. "ZEN" oznacza tu zen-installer, czy linux-zen. Tylko pierwszy z nich (będący instalatorem Archa) może "pobrać" i instalować GRUB. Drugi jest po prostu kernelem. Nota bene mam go również zainstalowany.
Cytat: manet w Styczeń 15, 2021, 08:21:28 AM
Niby pobiera gruba, niby wszystko robi a po restarcie FATAL BOOT MEDIA FAIL...
Chłopie, nie wiem jaką dystrybucją próbujesz zainstalować Arch-a, ale najwidoczniej coś źle robisz. Jeżeli na tym kompie ma być tylko Arch to zainstaluj go przy pomocy anarchyinstaller, i zdaj się na automatyczne podzielenie partycji, a anarchy sam utworzy boot/efi.
Jeżeli chodzi o połączenie z netem to ja zaraz po instalacji instaluje paczkę usb_modeswitch.
Właśnie chodzi o ZEN Installer, wszystko zrobiłem tak jak trzeba, muszę ręcznie dzielić partycje bo mam inne systemy i FAT32 windowsowa już istnieje.
Zrobiłem klasycznie jak w Manjaro, Ubuntu, Mint i innych czyli nie dotykałem partycji FAT32 (500MB) tylko podpiąłem do niej ESF /EFI BOOT. Nic więcej, dodatkowo stworzyłem partycję EXT4 pod Archa i wszystko było ok. Instalator zapytał gdzie wepchnąć Gruba... i tu chyba popełniłem błąd. Zapytał o /sda1 oraz /sda2 i /sda3. Pierwsza to FAT32, druga to NTFS a trzecia EXT4.
Gdzie ten Grub ma siedzieć? Na Ext4 czy FAT32? Ja podpiąłem do FAT32 a roota dałem na Ext4. System zaczął sie instalowac i po restarcie BOOT FAILURE, NO MEDIA BOOT DISK...
tyle że nawet Grub Rescue Mode nie ma więc nie zainstalował Gruba. A może gdy instalator pyta która partycja /sdX ma być dla programu rozruchowego to mam wybrać Ext4?
No niby na działającym systemie cały Grub siedzi w root czyli na Ext4.
Zaraz pobawię się raz jeszcze.
Zatem raz jeszcze za Robertem: anarchy i będzie ok. Zen-installer jest chyba już nierozwijany od jakiegoś czasu. Inne opcje masz w poprzednich moich wpisach. Z mojego doświadczenia - anarchy jest super rozwiązaniem.
Cytat: pavbaranov w Styczeń 15, 2021, 09:20:02 PM
Z mojego doświadczenia - anarchy jest super rozwiązaniem.
Z mojego doświadczenia anarchy też wypada najlepiej. W sumie u siebie na kompie instalowałem go ze 4 razy, i za każdym razem wszystko było ok. No i najważniejsze, anarchy nie instaluje zbytecznych śmieci, (no może poza gnome-packagekit) ale zawsze można go wywalić.