Witam
Mam nietypowy problem od wczoraj na swoim komputerze. Kupiłem nowy dysk SSD i zacząłem stawiać na nim po kolei OS'y: Windows 10 po nim Linux Mint. Wszystko działało ok ale po jednym uruchomieniu w Windowsie przestały mi grać słuchawki. W Linux Mint i głośniki i słuchawki grają normalnie, w Windows tylko głośnik.
Na pewno jest to wina Linuxa bo postawiłem na nowo Windowsa, dalej nic nie grało. Usunąłem Linuxa i słuchawki zaczęły grać.
Następnie zainstalowałem Deepin i znowu słuchawki przestały grać w Windows.
Co może być przyczyną?
Proszę o pomoc bo jest to drobny ale upierdliwy blat ponieważ często korzystam ze słuchawek i chcę mieć do nich dostęp na obu systemach.
@zuroslawski
"Na pewno jest to wina Linuxa bo postawiłem na nowo Windowsa, dalej nic nie grało"
Co do "winy" linuxa, możesz nam to w jakiś sposób udowodnić ?
- przecież sam wyraźnie piszesz: "Wszystko działało ok ale po jednym uruchomieniu w Windowsie przestały mi grać słuchawki", a "W Linux Mint i głośniki i słuchawki grają normalnie", więc o co Ci chodzi !?
Może poszukaj pomocy na jakimś forum windowsa...
Niestety dość częsty przypadek, że ktoś winę zwala na Linuxa. Może ktoś kiedyś puścił plotkę, że to wirus i psuje rzeczy, i tak już niektórym w umysłach zostało. Sam kiedyś dostałem opieprz od brata, bo jego zdaniem moje odpalanie Linuxa z płytki zepsuło komputer. Oczywiście winny nie był Linux, a karta graficzna na końcówce sił.
Także ten, to problem z Windowsem, Mint nie mógł mieć wpływu na pojawienie się problemu w Windowsie.
Zgłoszę ten problem na forum Windowsa to użytkownicy odbiją piłeczkę i odpowiedzą żebym usunął Linuxa bo jak go nie ma to wszystko działa.
Chciałbym mieć dostęp do Linuxa i Windowsa i chcialbym żeby wszystko działało poprawnie. Nie twierdzę że Linux jest zły bo taki nie jest ale coś jest jednak dziwnego w tym że jak mam zainstalowaną jakąkolwiek dystrybucję to słuchawki przestają grać. Jak ją usunę całkowicie to nagle gniazdo słuchawkowe odżywa. Podejrzewam że w Windows jest coś nie tak ale nie wiem gdzie szukać i myślałem że jest to typowy problem jak np zmieniająca się godzina po zainstalowaniu Linuxa.
W internetach widziałem sugestie, że Linux może mieszać w ustawieniach IRQ w BIOS. Ale nie wiem na ile dobry jest to trop.
Miałem kiedyś win 7 na kompie, którego w przypływie ułańskie fantazji zaktualizowałem do 10. Wraz z dziesiątka pojawiły się problemy ze słuchawkami, czasami na jakiś czas przestawały działać. Generalnie uruchomienie ponowne związane z instalacją nowej aktualizacji windowsa rozwiązywało problem na jakiś czas. Zwykle wyłączenie kompa, lub restart nie pomagał. Głupie, ale prawdziwe. Nie miałem jeszcze wtedy linuksa.
To tyle tytułem anegdoty. Zanim podejmiesz się drastycznych kroków spróbuj wyłączać komputer , zamiast restartować, kiedy przechodzisz z win do linucha i vice versa
@zuroslawski
Po prostu szukaj w jakimś "mixerze" pod windą...
- zapewne tam są rozłączone...
Mam 3 laptopy i tylko ten z w10 sprawia problemy pod linuxem.
Przeróżne i coraz nowsze.
Ja bym obstawiał że są jakieś ograniczenia z dopuszczaniem innych systemów operacyjnych.
Dystrybucje mam na dysku zewnętrznym, więc teoretycznie mało mają punków styku z w10.
Ja osobiście w10 nie lubię i uważam go za niefajny.
W7 i xp to była (i jest nadal) inna bajka.
Gdy nie działały słuchawki próbowałeś uruchomić Windowsa ponownie?
Pamiętaj o tym że Windows 10 gdy go wyłączasz nie wyłącza się całkowicie tylko przechodzi w stan hibernacji (taka sztuczka windowsa by wstawał szybciej). Tylko ponowne uruchomienie zamyka cały system i uruchamia go od nowa.
Możesz jeszcze poszukać informacji o wymuszeniu zamknięcia systemu windows (wyłączeniu hibernacji).