nie działa mi mysz - a właściwie myszy bo próbowałem na kilku zarówno pod ps/2 jak i te pod USB, płyta: gigabyte 990XA-UD3 pod slackware (btw na innych komputerach z tym systemem wszystkie myszki działają) a na tym nie więc zakładam że to wina sprzętu.
macie może jakieś pomysły co zrobić ?
a jeszcze jedno znalazłem: http://ubuntuforums.org/showthread.php?t=2143433&page=2
(chodzi mi o post Willyweasel)
wiecie jak to zrobić pod lilo ? nie chce zmieniać botloadera tylko z powodu myszy ...
z góry dzięki :)
Slackware pamietaj , ze nie jest zbyt zautomatyzowany
po pierwsze , chyba trzeba zaladowac moduly z obsluga portow , zrobiles to?
odlacz mysz i wykonaj w konsoli jako root polecenie
tail -f /var/log/syslog
nastepnie podlacz mysz i jesli pojawi sie cos odnosnie usb to powinno byc niezle
jakkolwiek by to nie zabrzmiało, problem sam się rozwiązał
odpalam dziś kompa i działa ...
nie wiem co pomogło bo wykonałem wszystkie (prawie) czynności które znalazłem w internecie ale jak teraz sprawdziłem działa na wszystkich dystrybucjach (wcześniej na żadnej), czyli zakładam że pomogło same odblokowanie "IOMMU" w biosie. aczkolwiek nie jestem pewien bo było już kilka restartów od kiedy to włączyłem...
fuck logic.
mimo wszystko dzięki za szybką odpowiedź darekradzan :)
pozdrawiam
najwazniejsze , ze juz wszystko w porzadku , a tak poza tym , zaden problem ;)