Witam wszystkich serdecznie.
Na wstępnie chciałbym nadmienić, że nigdy w życiu (do wczoraj) nie instalowałem żadnej wersji Linuxa. Uznałem jednak, że sobie z tym bez problemu poradzę i w pewnym sensie nie pomyliłem się, gdyż na etapie samej instalacji nie napotkałem trudności. Tyle tylko, że zainstalowany linux nie uruchamia się po wyjęciu usb instalatora i zresetowaniu komputera.
Ale może od początku – kupiłem żonie starego netbooka Dell Inspiron (2 gb ram, Intel Atom wspierający 64-bit) z preinstalowanym Win7. Mulił ten Windows strasznie, więc uznałem, że do podstawowych zastosowań Linux będzie wystarczający. Znalazłem artykuł typu "jaki Linux dla laika na początek" i na jego podstawie pobrałem Zorin OS. Podczas instalacji wybrałem opcję wyczyszczenia dysku (zamiast dwóch systemów równolegle) i wszystko było OK, system się zainstalował. To było wczoraj. Dziś po włączeniu komputera wieszał się na logo Zorina i nie ładował dalej (czekałem bardzo długo).
Z braku innych pomysłów uznałem, że zainstaluję jakąś "lżejszą" dystrybucję. Ponownie wyczyściłem dysk i zainstalowałem Linux Lite (również na bazie Ubuntu). Podobna sytuacja – zainstalował się bez problemu. Ściągnąłem potrzebne żonie programy, etc. Nawet żonie się podobał. Ale znowu – gdy chciała sprawdzić jak szybko komputer się uruchamia (pierwsze uruchomienie bezpośrednio po instalacji), nie uruchomił się wcale.
Po około 2 minutach następuje totalna zwiecha:
https://i.imgur.com/vYmVN8n.jpg
Przez "totalna" rozumiem, że widoczne na zdjęciu "kółko oczekiwania" nawet się nie "kręci" – ekran jest kompletnie zamrożony, nie słychać żadnej pracy dysku, nic. Tak samo było w przypadku Zorina, tylko tam wieszał się na logo "Z".
Czy ktoś z szanownych Forumowiczów może skierować mnie, kompletnego linuksowego newbie, w kierunku rozwiązania problemu?
Dodam jeszcze, że USB instalacyjny do Lite ma taką opcję jak uruchomienie w trybie awaryjnym – diagnostyka nie zwraca wtedy żadnych błędów, lecz gdy po niej pojawia się okno wyboru opcji (uruchom normalnie, w trybie takim czy innym, różne testy, etc.), to nic nie da się zrobić, gdyż nie działa ani klawiatura, ani touchpad. Klawiatura nie działa ani systemowa, ani podłączona przez port USB. Pozostaje jedynie "hard reset" i od nowa – albo uruchamianie "normalne" i zwiecha jak na zdjęciu, albo "awaryjne" i wtedy raport diagnostyczny jest OK i zwiesza się na oknie wyboru co dalej.
Jak na pierwsze doświadczenia z linuksem trochę irytujące, ale mam nadzieję, że problem jest rozwiązywalny.
Pozdrawiam!
PS
Jeśli mój problem powinien zostać opisany w innym dziale forum, proszę moderatora o przeniesienie.
W momencie uruchomienia Grub wciskasz e, szukasz linijki zawierającej "quiet splash" i usuwasz te dwa zwroty, po czym wciskasz ctrl+x (skróty podane są też w edytorze).
Ta operacja wyłączy ekrany graficzne i sprawi, że procedura ładowania systemu będzie wyświetlana na ekranie, co być może pozwoli zdiagnozować źródło problemu.
Podaj dokładny model laptopa.
Cytat: underest w Styczeń 25, 2019, 11:27:41 PMpobrałem Zorin OS.
Spróbuj z innym live, np. MintLMDE, LinuxMX, może być SPARKY itp..
- jeśli OSy startują bezproblematycznie, to po instalacji powinno być również OK
Ten sposób jest "szybszy", niż ew. doszukiwanie się, co jest przyczyną "zwiechy"
- jeśli zjawisko wystąpi na każdym z w/w dystrybucji, to wówczas trzeba będzie "poszperać głębiej"...
A ja bym dodał jeszcze... Spróbuj, dopóki przyzwyczajeń nie macie, jakąś dystrybucję w istocie dla takiego - co tu dużo mówić - obecnie słabego komputera. Masz tu listę (przykładową, ale te dystrybucje są w miarę popularne):
https://distrowatch.com/search.php?ostype=All&category=Old+Computers. Pośród nich spróbuj takich, które w opisie jako Desktop mają: OpenBox, FluxBox, JWM, Enlightenment, LXDE, LXQt (te dwa ostatnie ma też Sparky, którego Twórcy są na tym forum). Dlaczego? Z kilku przyczyn. Po pierwsze te dystrybucje są właśnie na takie komputery, które za mocarzy w obecnych czasach uchodzić nie mogą. Nadto sam system w przypadku Zorin OS, jeśli z GNOME pochłonie Wam ok. 1/2 dostępnego RAM, Lite i Zorin, ale z Xfce - ok 1/10. W przypadku takiego Antix z JWM, które całkiem przyjemnie się obsługuje - sam system 1/40. Różnica będzie odczuwalna.
Reszta - w istocie wypróbować inne, choć niekoniecznie z tej samej stajni (albowiem wszystkie pojawiające się w tej chwili to pochodne albo Ubuntu, albo Debiana wprost), albo pokazać to o czym pisze @arecki. I tu zachodzi pytanie - jeśli podam Ci polecenia, które spowodują zapisanie pliku na tym komputerze - masz możliwość go z innego wysłać na jakiś serwis?
Spróbuj również wystartować komputer (w sposób, o którym wspomina @arecki), dodając w miejsce skasowanych "quiet splash" słowo "nomodeset". W wielu przypadkach pomaga.
Cytat: arecki w Styczeń 26, 2019, 08:02:21 AM
W momencie uruchomienia Grub wciskasz e, szukasz linijki zawierającej "quiet splash" i usuwasz te dwa zwroty, po czym wciskasz ctrl+x (skróty podane są też w edytorze).
Wyguglowałem czym jest GRUB i z tego co rozumiem, muszę najpierw mieć do dyspozycji stojący system, żeby to zainstalować i następnie wywołać przy starcie systemu – zgadza się?
Cytat: TataPingu w Styczeń 26, 2019, 11:42:33 AM
Spróbuj z innym live, np. MintLMDE, LinuxMX, może być SPARKY itp..
- jeśli OSy startują bezproblematycznie, to po instalacji powinno być również OK
Dokładnie z takiego założenia wyszedłem, czyszcząc dysk z Windowsa 7 – który wstawał normalnie. Nie sądziłem, że linux może nie startować. W retrospektywie powinienem postawić linuxa równoległe do Windy – teraz nie mam żadnego sprawnego systemu, bo tego Win7 też już nie postawię (przynajmniej legalnie – brak recovery disc do laptopa).
Pobrałem właśnie Sparky i mam to samo co z dwoma poprzednimi – normalnie go zainstalowałem z pliku .iso – do tej pory wszystko działa, mogę korzystać z systemu bezpośrednio po wyjściu z instalatora. Po restarcie komputera system jednak nie wstaje.
ALE, w przypadku Sparky'ego pojawiła się pewna wskazówka (w sensie nie dla mnie, ale mam nadzieję, że dla Was;) – w przypadku opartych na Ubuntu Zorin/Lite, komputer się po prostu zwieszał. Na Spark też się zwiesza, ale na ekranie widzę wtedy następujący komunikat:
https://i.imgur.com/UzvbF5M.png
Pomysły?
Cytat: pavbaranov w Styczeń 26, 2019, 12:50:48 PM
I tu zachodzi pytanie - jeśli podam Ci polecenia, które spowodują zapisanie pliku na tym komputerze - masz możliwość go z innego wysłać na jakiś serwis?
Jeśli nadążam, to chyba mogę np. postawić system z instalatora USB i od razu (bez wyłączania komputera) wygenerować jakiś plik i przesłać go. Może nawet tego GRUB mogę wtedy zainstalować?
Pozdrawiam.
Ok, to o czym pisał i do czego się odnosisz - @arecki - masz. Ów GRUB pojawia się po prostu na samym początku, zanim jeszcze system wstanie.
Błąd, który widzisz w Sparky, to nie jest raczej źródło problemów.
Jeśli chodzi o moje pytanie - nie. Kompletnie nie o to chodzi. Nie chodzi o liveusb, ale ów system, który zainstalowałeś (btw - spróbuj np. Antix, spróbuj też cokolwiek, co nie jest oparte o Debiana/Ubuntu, choćby polski Mabox), ale o ten system, o którym mówisz, że się zawiesza. Potrzebowalibyśmy dane z niego, a nie z liveusb.
Poniekąd można spróbować to jeszcze poprawić ze świeżo zainstalowanego systemu. Nie cierpię debianowatych/ubuntowatych dystrybucji, ale jeśli masz czas, to wpadnij z taką rzeczą na freenode na #archlinux.org.pl - spróbujemy pomóc. Zresztą koledzy może nie mają takiej awersji do tych systemów jak ja :)
Cytat: pavbaranov w Styczeń 27, 2019, 06:39:40 PM
Ok, to o czym pisał i do czego się odnosisz - @arecki - masz. Ów GRUB pojawia się po prostu na samym początku, zanim jeszcze system wstanie.
W sensie GRUB jest domyślnie na każdym komputerze preinstalowany? Czy jest integralną częścią instalacyjnego USB z iso linuxa? Wciskanie tego "e" dla wywołania konsoli ma nastąpić w którym momencie dokładnie? Jak już się linux zacznie uruchamiać ale po ekranie "powitalnym" samego Della (z którego mogę wejść do BIOS, etc.)?
Cytat: pavbaranov w Styczeń 27, 2019, 06:39:40 PM
btw - spróbuj np. Antix, spróbuj też cokolwiek, co nie jest oparte o Debiana/Ubuntu, choćby polski Mabox
Mogę spróbować, jasne, tylko czy przypadkiem Debian/Ubuntu to nie są najczęściej polecane początkującym dystrybucje? Liczyłem, że one właśnie nie sprawiają tego rodzaju problemów... Czy to może np. być hardware'owy kłopot z komputerem? Coś, co nie przeszkadzało Win7, a przeszkadza Linuxowi?
EDIT: Pobieram właśnie iso AntiX – jak też nie wstanie po instalacji to będzie to już 4 linux, który nie wstaje na moim wysłużonym Dellu. Ale to dziwne, bo Win7 na nim działał bez problemu, tylko trochę wolno (co zrozumiałe).
E wciskasz gdy masz planszę z wyborem systemu do uruchomienia, tam też masz możliwość wybrać tryb recovery, może się skrywać w opcjach zaawansowanych.
Może to wyglądać tak jak na obrazku https://www.linuxportal.pl/images/galeria/184761_5712986c71195.png : (https://www.linuxportal.pl/images/galeria/184761_5712986c71195.png)
Cytat: arecki w Styczeń 27, 2019, 07:10:19 PM
E wciskasz gdy masz planszę z wyborem systemu do uruchomienia, tam też masz możliwość wybrać tryb recovery, może się skrywać w opcjach zaawansowanych.
Przy czym tego rodzaju planszę widzę tylko jak bootuję z USB – normalnie nie ma żadnego drugiego systemu do wyboru. Po ekranie startowym Della zaczyna się automatycznie ładować linux (nic nie wybieram ani nie potwierdzam) i się wiesza na tym etapie. Bootując z USB mam GRUBa odpalić?
To próbuj wywołać planszę Grub wciskając wielokrotnie klawisz shift.
Czy w trakcie instalacji było pytanie o lokalizację instalacji Grub?
Może być tak, że po prostu nie masz Grub'a tylko systemd-boot
Przy okazji zaktualizuj sobie UEFI/BIOS (odnośnie tych błędów ACPI)
OK, wywołałem GRUB – po naciśnięciu "e" nie ma nigdzie linijki "quiet splash". Jest coś takiego jak "quiet resume".
Poza tym, wersja BIOS to A02 i na stronie Dell jest to najnowszy BIOS dla tego laptopa, ost. aktualizacja listopad 2011:
https://www.dell.com/support/home/pl/pl/plbsd1/product-support/product/inspiron-mini1018/drivers
Usuń "quiet", wciśnij ctrl+x i napisz na czym się zatrzyma.
Wypróbuj również wpisanie np. w miejscu "quiet" słowa "nomodeset" (bez "").
Cytat: pavbaranov w Styczeń 28, 2019, 12:50:25 AM
Usuń "quiet", wciśnij ctrl+x i napisz na czym się zatrzyma.
Wypróbuj również wpisanie np. w miejscu "quiet" słowa "nomodeset" (bez "").
Tak zrobiłem.
Moment zwiechy (dla pewności zostawiłem go tak na godzinę):
https://i.imgur.com/QkBlkkb.jpg
Cytat: underest w Styczeń 28, 2019, 05:11:17 AM
Moment zwiechy (dla pewności zostawiłem go tak na godzinę):
W takim razie coś chyba nie tak z hardware...
W pierwszym rzędzie sprawdziłbym HDD (najlepiej fizycznie sprawdzić, czy dysk jest prawidłowo osadzony itd.
A tak na marginesie, HDD to SATA, czy jeszcze IDE ?
Jeśli wszystko będzie OK (z dyskiem), a nadal wystąpią te same objawy, to skombinuj jakiś inny HDD (100% sprawny) i ponów próbę instalacji...
- mam przypuszczenie, że coś nie tak z HDD
Dobra, a ja zrobiłbym tak - w momencie zwieszenia wciśnij: ctrl+alt+Fx (lub alt+Fx - zobacz co zadziała), gdzie Fx jest klawiszem F1...F8; niestety nie powiem Ci który dokładnie, ale warto spróbować z F3 bo tu zwykle nic nie ma. Przejdziesz do czarnego ekranu, gdzie będzie "cośtam" login: - tu masz wpisać swoją nazwę użytkownika. Następnie zostaniesz poproszony o hasło. Wpisując je nic nie zobaczysz i to jest ok. Oba wpisy zatwierdzasz enterem. Gdy pojawi się znak zachęty wpisz:
journtalctl -xb
Błędy, które się pokażą winny być na czerwono - pokaż je - najsensowniej byłoby cały plik, ale tu ponawiam pytanie: poradzisz sobie mając do dyspozycji wyłącznie konsolę i nasz opis? Jeśli tak - włóż jakikolwiek pendrive, wpisz: lsblk i pokaż wynik.
Niemal na pewno nie wyświetli Ci się całość - dalej przechodzisz np. naciskając enter, a wychodzisz wciskając "q", gdy się całość zakończy (zobaczysz linijkę, w której będzie słowo END).
Aha, jeszcze poprosilibyśmy o zawartość pliku /etc/default/grub.
EDIT:
I jeszcze jedna opcja, bo może będzie łatwiej. Sprawdź, czy po wystartowaniu systemu z liveiso widzisz zawartość HDD, możesz ten dysk otworzyć. Jeśli tak, to odpal "normalnie" komputer z HDD (bez "quiet" w GRUB) i wykonaj po zalogowaniu się w trybie tekstowym, tak jak to wyżej napisałem:
journalctl -xb > plik.txt
Zapamiętaj ścieżkę.
Odpal z liveiso, przejdź na HDD, znajdź plik: plik.txt oraz /etc/default/grub i zawartość obu tutaj podrzuć.
Przy okazji - bo już było tych "linuksów" w tym wątku kilka - który obecnie masz zainstalowany?
@ciubaka - Wszystkie, dotychczasowe "linuksy" w tym wątku są robione jako "remaster" Ubuntu i korzystają (zdaje się) z takiego samego instalatora. Jeśli linux jest prawidłowo zainstalowany, to problem leży w tym, że ów instalator wadliwie dobiera ustawienia dla GRUB dla tego komputera i z tymi, które ustawił w /etc/default/grub system już nie startuje. W zasadzie bardzo popularna rzecz, zwłaszcza z wszelkimi instalatorami, które "wiedzą lepiej".
To raczej nie jest problem sprzętowy, dysku ani niczego innego.
Przecież winda działała bez problemu.
Coś jest nie tak wgrywane przez kolegę underest.
Albo coś nie tak ustawione w biosie.
Moje pytanie - co widać przy uruchamianiu systemu z nośnika usb?
Powinno dawać wybór - usb, cdrom, hdd.
Czy pokazuje te alternatywy, czy tylko startuje usb?
Jeżeli pokazuje możliwość startu z hdd to nie ma siły - musi startować jeżeli jest poprawnie wgrany.
Jeżeli nie widzi innych nośników - to coś nie tak z biosem.
Jeżeli widzi dysk, to proszę jeszcze raz wgrać jakiś prosty w instalacji linux.
Jako laik linuxowy zalecam w tym przypadku xubuntu lub sparky - one naprawdę się prosto wgrywają.
Dla pewności w wersji 32 bity.
Jak to nie podziała, to proszę sobie ściągnąć jakiegoś windowsa w wersji trial - na przykład xp.
Wersje 30-dniowe są legalne bezpłatnie.
I zobaczyć co komputer powie na system billa gatesa.
Pozdrawiam, mam jednak nadzieję że zadziała linux.
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 12:10:54 PM
Przecież winda działała bez problemu.
No właśnie, DZIAŁAŁA !
Już kiedyś tam wspominałem, jeśli chodzi o hardware, a szczególnie o HDD, to problemem nie jest tutaj, czy w ogóle siądzie, tylko KIEDY SIąDZIE ?
Właśnie przy takim starszym sprzęcie, przy jakichkolwiek problemach, w pierwszym rzędzie powinno się sprawdzić hardware...
A to, że winda działała...
- no cóż, software wgrywane było jeszcze kiedy mechanika HDD była OK (głowica magnetyczna, wodzik-ramię, czytanie/zapis, kontroler itd)
To tylko mechanizmy, które kiedyś siądą. I najczęściej najpierw siada mechanizm zapisu. Dane, które były kiedyś już raz zapisane można jeszcze odczytać, ale nowe rejestrowane będą z błędami...
To tłumaczy, dlaczego wida "działała"...
Można to sprawdzić...
- wystarczy spróbować ponownej instalacji windy...
Ps do autora
- jak stary jest dysk HDD ?
Cytat: TataPingu w Styczeń 28, 2019, 08:35:26 AM
W takim razie coś chyba nie tak z hardware...
(...)
- mam przypuszczenie, że coś nie tak z HDD
I to by nie przeszkadzało Win7 się odpalać? Przypominam, że ten laptop normalnie funkcjonował na Win7 ostatnie lata.
Cytat: pavbaranov w Styczeń 28, 2019, 11:09:19 AM
tu ponawiam pytanie: poradzisz sobie mając do dyspozycji wyłącznie konsolę i nasz opis?
Poradzę sobie ze wszystkim, co zostanie opisane w łopatologiczny sposób i będę to mógł odtworzyć niczym małpa;)
Np. w Twoim poście na pierwszy rzut oka nie rozumiem, jak z poziomu konsoli mam coś skopiować na pendrive. Jeśli sama konsola jest uniwersalna na tych wszystkich dystrybucji linuksa, to mogę się nią posługiwać na podstawie obecnych tu wskazówek.
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 12:10:54 PM
Coś jest nie tak wgrywane przez kolegę underest.
Ja tylko wciskam "dalej" na instalatorach...
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 12:10:54 PM
Albo coś nie tak ustawione w biosie.
Moje pytanie - co widać przy uruchamianiu systemu z nośnika usb?
Powinno dawać wybór - usb, cdrom, hdd.
Czy pokazuje te alternatywy, czy tylko startuje usb?
Po włożeniu pendrive z iso wszystko przebiega dokładnie tak, jak moim zdaniem powinno przebiegać. Zaryzykuję nawet, że gdybym nie wyłączał komputera po instalacji tylko zostawił go permanentnie włączonego (jak np. mojego Maca – nie pamiętam kiedy był ostatni raz wyłączony ten komputer – tylko wygaszam), to bym nie zauważył nawet problemu.
Czyli: tak, ustawiam sobie w biosie start z USB, wybieram rodzaj instalacji i jej miejsce (tu wybierałem każdorazowo czyszczenie dysku, co było największym błędem – gdybym pierwszy raz zainstalował na partycji obok Windy, to miałbym wciąż użytkowo-sprawny komputer), a następnie ustawiam w instalatorze region i inne standardowe rzeczy. Potem mam normalnie działający system... aż do wyłączenia komputera.
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 12:10:54 PM
Jeżeli nie widzi innych nośników - to coś nie tak z biosem.
Bios widzi normalnie wszystko. Wcześniej wrzucałem ekran z jakimiś błędami ale koledzy stwierdzili, że bez związku.
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 12:10:54 PM
Jeżeli widzi dysk, to proszę jeszcze raz wgrać jakiś prosty w instalacji linux.
Jako laik linuxowy zalecam w tym przypadku xubuntu lub sparky - one naprawdę się prosto wgrywają.
Dla pewności w wersji 32 bity.
Dwie sprawy:
1. do tej pory instalowałem wersję 64 zawsze, po pierwsze dlatego, że zawsze taka była polecana na oficjalnych www dystrybucji, a po drugie sprawdziłem, że procesor jest do tego przystosowany (choć komputer miał pre-instalowany Windows w wersji 32).
2. mogę ewentualnie zasugerować polecenie mi jakiegoś programu diagnostycznego do dysków na linuxa i odpalę go zaraz po instalacji.
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 12:10:54 PM
Jak to nie podziała, to proszę sobie ściągnąć jakiegoś windowsa w wersji trial - na przykład xp.
Wersje 30-dniowe są legalne bezpłatnie.
I zobaczyć co komputer powie na system billa gatesa.
Pozdrawiam, mam jednak nadzieję że zadziała linux.
A wiecie może jak z tego triala XP zrobić na Macu (!) bootowalny USB? Tutoriale jakie na szybko widzę ciągną się przez kilkadziesiąt kroków...
A jak ustawiłeś w biosie start z pena to potem wyłączyłeś mu ten start?
Czy on po prostu nadal szuka pena do startu?
To po pierwsze.
Po drugie - zrób jeszcze jedną próbę, zainstaluj xubuntu 32 bity, niech sam sobie wszystko robi z automatu, właśnie tak jak robisz, klikając dalej i ustawiając jedynie strefy czasowe i językowe.
Napisz co wyszło.
Cytat: ciubaka w Styczeń 28, 2019, 03:16:29 PM
A jak ustawiłeś w biosie start z pena to potem wyłączyłeś mu ten start?
Czy on po prostu nadal szuka pena do startu?
Jasna sprawa.
Przy czym dla wyeliminowania potencjalnej przyczyny problemu, mogę rzeczywiście zrobić test dysku, zanim wyłączę komputer po instalacji – jaki program pod linuksem się nadaje do tego?
Cytat: underest w Styczeń 28, 2019, 03:46:24 PM
Przy czym dla wyeliminowania potencjalnej przyczyny problemu, mogę rzeczywiście zrobić test dysku, zanim wyłączę komputer po instalacji – jaki program pod linuksem się nadaje do tego?
Np. e2fsprogs...
- lapka musisz wystartować z usb i to takim dystrem live, które ma go już "na pokładzie", lub ew.umożliwia doinstalowanie programu do live.
Dla "debianowców" to:
sudo apt-get install e2fsprogsPotem wystarczy:
sudo badblocks -vsn /dev/sdaSamo sprawdzanie trwa bardzo długo. Najlepiej zostawić lapka na całą noc.
Ewentualnie, jak już wcześniej wspomniałem, spróbuj zainstalować jeszcze raz windę, na pewno będzie to prędzej...
Cytat: TataPingu w Styczeń 28, 2019, 04:31:00 PM
- lapka musisz wystartować z usb i to takim dystrem live, które ma go już "na pokładzie"
Polecisz jakiś konkretny?
Cytat: TataPingu w Styczeń 28, 2019, 04:31:00 PM
Ewentualnie, jak już wcześniej wspomniałem, spróbuj zainstalować jeszcze raz windę, na pewno będzie to prędzej...
Problem w tym, że nie mam windy na USB (chciałem stworzyć ale okazuje się to bardzo skomplikowaną operacją na Macu), a fizycznie nie posiadam też napędu optycznego... Ostatni raz używałem CD/DVD do instalowania czegoś chyba dekadę temu...
Cytat: underest w Styczeń 28, 2019, 05:11:17 AM
Cytat: pavbaranov w Styczeń 28, 2019, 12:50:25 AM
Usuń "quiet", wciśnij ctrl+x i napisz na czym się zatrzyma.
Wypróbuj również wpisanie np. w miejscu "quiet" słowa "nomodeset" (bez "").
Tak zrobiłem.
Moment zwiechy (dla pewności zostawiłem go tak na godzinę):
https://i.imgur.com/QkBlkkb.jpg
Panowie, czy to nie jest czasem problem z rozmiarem (rozdzielczością) obrazu-tła w LightDM? Może tak stary komputer ma za małą rozdzielczość dla ekranu logowania?
Być może, po zainstalowaniu systemu należałoby zmienić ustawienia LightDM i zamiast obrazu ustawić jednolite tło. Dopiero po tym restart komputera.
Poszukaj znajomego ktory pomoze. Poza tym czy zona bedzie zadowolona. Zrob tak - scignij VirtualBox na Windows, zainstaluj - potem sciagnij obraz np. Ubuntu - obraz to cos co VirtualBox uruchomi i bedzie dzialac - i pokaz zonie co ja czeka - i czy jest jest zadowolona z efektu. Z mojego prywatnego doswiadczeni wiele osob dosyc szybko porzuca Linuxa. W ten sposob zaoszczedzisz czas - i ewentualnych przyszlych rozczarowan. To jest jak z kupowaniem prezentu.
Cytat: underest w Styczeń 28, 2019, 05:32:44 PM
Polecisz jakiś konkretny?
Sciągnij sobie do tego celu iso PartedMagic, to dystro, które przygotowane jest do tego celu...
https://www.heise.de/download/product/partedmagic-92431
lub
https://www.heise.de/download/product/partedmagic-47255
Językiem się nie przejmuj, przy starcie iso język sobie wybierasz...
Cytat: Albedo 0.64 w Styczeń 28, 2019, 06:34:12 PM
Panowie, czy to nie jest czasem problem z rozmiarem (rozdzielczością) obrazu-tła w LightDM? Może tak stary komputer ma za małą rozdzielczość dla ekranu logowania?
Nie znam się, ale może to jest jakiś trop – mówimy o netbooku 10 cali, który w pionie ma 600 pikseli (na 1024). Nawet w instalatorze ekran ucina niektóre przyciski ale nie sądziłem, że to ma jakiekolwiek znaczenie dla działania systemu. Aczkolwiek być może ma.
Cytat: underest w Styczeń 28, 2019, 08:29:47 PM
Nie znam się, ale może to jest jakiś trop – mówimy o netbooku 10 cali, który w pionie ma 600 pikseli (na 1024). Nawet w instalatorze ekran ucina niektóre przyciski ale nie sądziłem, że to ma jakiekolwiek znaczenie dla działania systemu. Aczkolwiek być może ma.
Powiem szczerze, że wychodziłem z założenia, że to co najmniej 14" i standard co najmniej VESA...
- no to w tym przypadku Kolega Albedo 0.64 może mieć słuszność...
@underest - Proponowałem freenode i archlinux.org.pl - pomożemy.
W miarę łopatologicznie, ale 2 różne rozwiązania:
1. Uruchom komputer z liveiso.
2. Sprawdź, czy masz możliwość wejścia w nim na dysk (partycje) HDD.
3. Jeśli ad. 2 powiodło się, to plik z HDD /etc/default/grub - wrzuć tutaj.
4. Jeśli ad. 2 powiodło się wykonaj:
a. Uruchom komputer i przy jego starcie skasuj z GRUB słowo "quiet" (masz wyżej opisane jak, zrobiłeś to już)
b. Gdy system się zatrzyma wciśnij: alt+ctrl+F3 (lub inne Fx), wpisz swój login, następnie hasło
c. Wykonaj polecenie:
journalctl -xb > plik.txt
5. Zapamiętaj ścieżkę.
6. Ponownie uruchom komputer z liveiso, przejdź na HDD, przejdź do ścieżki z pkt. 5
7. Zawartość pliku z pkt 4.c wyślij tutaj.
Inne rozwiązanie podam, gdy to nie pomoże.
PS: Uruchom w końcu system zamieniając "quiet" na "nomodeset".
Dobra.
Zainstalowałem Xubuntu 32-bit – objawy bez zmian, instalacja poprawna, zwiecha totalna na ekranie z logo Xubuntu.
ALE... Zainstalowałem Antixa... i działa.
Pytanie: czym istotnym w kontekście ww. objawów różni się Antix od 4 poprzednich linuxów, jakie instalowałem?
Pytanie 2: Antix po starcie nie łączy się automatycznie z wi-fi – jak zrobić, żeby wykrywał sieć od razu po włączeniu i pokazywał jej status w rogu obok poziom baterii, jak w każdym innym systemie?
Pytanie 3: na świeżym systemie wywala po włączeniu takie okno:
https://i.imgur.com/SCh3BLz.png
O co tu chodzi i jak to poprawić? Mam w tym celu założyć nowy wątek?
Myślę, że 3 pytania 1-3 winny się znaleźć już w kompletnie innym wątku, skoro absolutnie nie dotyczą problemu, który go rozpoczął. A jak zawsze mówię: forum nie jest prywatnym supportem kogokolwiek i jest po to, by ktoś inny mógł skorzystać również. Skąd zatem ktoś, kto spotka się z 3 "problemami" dotyczącymi Antiksa ma wiedzieć, że to w wątku dotyczącym tego, że jakiś system z grupy *buntu nie wstaje? (Nb. Antix jest głównie chyba na Debianie oparty).
Buntu czy nie buntu - problem jest ze startem systemu z dysku.
Z pena działa , prawda?
Czyli chyba nie grafika, bo na logikę - z pena też by nie działał.
Może tak jak pisał TataPingu - dysk.
Albo może ten komputer coś ma dziwnego włożone, co nie współpracuje z typowymi linuxami.
Chociaż raczej stare urządzenia działają lepiej niż najnowsze.
Ale znowu - z pena w wersji live działa!
Pozostaje sprawdzić czy Winda go uruchomi.
Jeżeli tak - to raczej błąd instalacji (źle dobrana dystrybucja? jakieś ograniczenie w komputerze?).
Jeżeli nie uruchomi - szkoda zachodu, do kosza z nim, koszty naprawy przewyższą jego wartość.
Bo rozumiem że Antix też nie działa zadowalająco, mimo że coś tam międli?
Ewentualnie szukać do skutku jakiejś dystrybucji do netbooka.
Ale najpierw sprawdziłbym go jednak Windą.
Albo testować dysk pod Linuxem.
O ile się umie.
Jeszcze ostatnia koncepcja z gruntu tych rozpaczliwych (ja korzystam z tego więc wiem że działa).
Na pena wgrać dystrybucję z persystencją (używam trzech - Knoppix, LxPup, Q4OS).
Dysk w netbooku sformatować i używać jedynie jako pamięci masowej, do przechowywania danych.
System zapamiętujący poprzednie ustawienia siedzi na penie (używam trzech usb3, od 8 do 16 GB, wystarcza).
Ograniczenie - RAM, nie pamiętam ile ma Kolega Underest, pewnie wypadałoby ze 2 GB mieć.
I tyle - jest system w kieszeni, który wszystko pamięta, można go używać na netbooku.
Albo w pracy.
Albo gdzie się chce.
Ja 2 peny mam w pracy, a trzeci w domu.
Tyle że to trochę proteza, trzeba używać z penem, średnio wygodne, ale wtedy można nie wyrzucać komputerka :-)
Underest - wgraj na chwilę Windę, zobacz czy to nie dysk, TataPingu słusznie prawił, nie wierzyłem ...
Witam, nie wiem czy pomogą moje podpowiedzi ale też bardzo długo próbowałem uruchomić jakiegoś Linuxa. Po aktualizacjach Windowsa 10 i niemożności go uruchomienia przesiadłem się na Pingwina chociaż nie było łatwo z instalacją a raczej z samym uruchomieniem Linuxa. Próbowałem wielu dystrybucji ale zawsze ten sam efekt - instalacja pomyślna, z liva działa wszystko ok, a po resecie system nie chce się uruchomić.
W moim przypadku spowodowane było z błędem "Error: file '/boot/grub/i386-pc/normal.mod not found"
Odpowiedź na rozwiązanie tego problemu znalazłem na jakimś angielskojęzycznym forum.
System Ubuntu
Po uruchomieniu grub rescue:
set prefix=(hd0,1) | grub
set root = (hd0,1)
insmod normal
normal
po uruchomieniu w konsoli wpisz sudo update-grub
sudo grub -nstall (dev sda)
P.S. Jestem dopiero początkującym z Linuxem
Cytat: underest w Styczeń 29, 2019, 08:49:54 PM
Dobra.
Zainstalowałem Xubuntu 32-bit – objawy bez zmian, instalacja poprawna, zwiecha totalna na ekranie z logo Xubuntu.
ALE... Zainstalowałem Antixa... i działa.
Pytanie: czym istotnym w kontekście ww. objawów różni się Antix od 4 poprzednich linuxów, jakie instalowałem?
Pytanie 2: Antix po starcie nie łączy się automatycznie z wi-fi – jak zrobić, żeby wykrywał sieć od razu po włączeniu i pokazywał jej status w rogu obok poziom baterii, jak w każdym innym systemie?
Pytanie 3: na świeżym systemie wywala po włączeniu takie okno:
https://i.imgur.com/SCh3BLz.png
O co tu chodzi i jak to poprawić? Mam w tym celu założyć nowy wątek?
Cześć
Zainstalowałeś antiX, już jest dobrze, jesteś na właściwej ścieżce ;)
To co widzisz ('Nie był użyty żaden pulpit'), to nic istotnego.
Teraz proponuję krok następny.
Zainstaluj MX Linux. Znajdziesz go tutaj:
https://mxlinux.org/download-links
Z dużą dozą przekonania zakładam, że też go zainstalujesz i nie będziesz miał problemów. I polubisz go.
MX i antiX to siostrzane dystrybucje, jedna rodzina.
A MX wygląda jednak dużo ładniej (od samego początku, antiX też można podrasować jeśli chodzi o wygląd) i ma dużo narzędzi, które ułatwiają wszystko.
Nie musisz od razu instalować MX na dysku, zrób sobie najpierw tylko Live-USB nawet na jakimś starym 8 GB USB. Może być wersja 32bit jeśli nie masz pewności, że laptop jest 64bit.
Skoro masz już zainstalowany antiX, to znajdziesz tam specjalne narzędzie do tego celu. Nazywa się Live USB Maker. Ewentualnie wykorzystaj to narzędzie, którym zrobiłeś sobie antiX'a.
Kliknij: Menu > Aplikacje (Applications) > Narzędzia systemowe (System tools) > Live USB Maker
(w programie wybierz urządzenie USB na którym chcesz utworzyć system Live, wskaż obraz ISO oraz wybierz Full-featured mode - writeable LiveUSB)
Możesz też zrobić Live-DVD (jeśli masz napęd DVD w swoim komputerze, a nie masz pod ręką USB do wykorzystania).
Jeszcze rada, przy uruchamianiu Live, zaraz na pierwszym startowym ekranie, wciśnij klawisz F2 Language - i wybierz polski, jeśli angielski nie jest dla Ciebie ok ;)
Na początek możesz sobie sprawdzić czy dyski zdrowe (bo z wcześniejszych postów wydawało mi się, że masz wątpliwości). Program do diagnostyki nazywa się GSmartControl.
Zresztą to możesz zrobić od razu już w tej chwili. W antiX też już masz GSmartControl.
Kliknij: Menu > Aplikacje (Applications) > Narzędzia systemowe (System tools) > GSmartControl
1. W pierwszym oknie programu wybierz swój dysk i kliknij na niego.
2. Pojawi się drugie okno z różnymi informacjami o tym dysku.
3. U góry będzie kilka kart/zakładek, znajdź tę o nazwie Self-Test (będzie prawdopodobnie czwarta).
4. Masz do wyboru 3 testy:
a) Short Self-test - czas trwania ok. 2 minuty - podstawowa diagnostyka
b) Extended Self-test - czas trwania zależy od pojemności Twojego dysku, ale tu już kilkadziesiąt minut lub dłużej może potrwać cały proces, program oszacuje i wyświetli przewidywany czas - sprawdza całą powierzchnię dysku i wykonuje różne autotesty, które już są wbudowane w dysk przez producenta
c) Conveyance Self-test - czas trwania ok. 5 minut - test sprawdza czy mogły wystąpić jakieś uszkodzenia związane z transportem
Ogólnie, warto wykonać wszystkie 3 testy. Testy korzystają z tego, że większość dysków twardych używa S.M.A.R.T. czyli (tu cytat) "S.M.A.R.T. to technologia monitorowania, analizy i raportowania błędów, polegająca na przewidywaniu wystąpienia uszkodzeń dysku na podstawie stale monitorowanych parametrów (atrybutów), pozwalająca na wcześniejsze ostrzeżenie o możliwości wystąpienia potencjalnych problemów."
Jeśli angielski to nie problem, na poszczególnych kartach w tym programie znajdziesz różne ciekawe informacje (bardzo dużo informacji) o Twoim dysku, statystyki itp.
Domyślne ustawienia dla MX uruchamianego w trybie Live są takie:
Użytkownik:
login: demo
hasło: demo
Administrator/root:
login: root
hasło: root
To tak na wszelki wypadek, gdyby gdzieś pojawił się monit o hasło.
Generalnie, wszystko jest do zrobienia (chociaż najpewniej przy MX zrobi się samo). Ale jeśli będziesz miał pytania, pomogę, pisz tutaj albo Prywatna wiadomość.
Pozdro
Fibogacci