Niedawno zainstalowałem dystrybucję Fedora. Podczas aktualizacji postanowiłem zaszyfrować wszystko co było możliwe. Teraz chciałbym usunąć Fedora, by móc zainstalować inny system operacyjny.
Wszystko wydawało się takie proste, więc włączyłem GParted no i klops. Gdy zaznaczam katalog /dev/sda8 i /dev/sdb2 nie mogłem ich usunąć tak jak to zwykle robiłem, ponieważ są one zaszyfrowane w standardzie Linux Unified Key Setup (LUKS).
Zawartość zaszyfrowanego folderu nie jest dla mnie ważna, można go spokojnie sformatować. Pozostałą część dysku sda zajmuje oprogramowanie Windows 10, które również może zostać usunięte, aczkolwiek wolał bym tego uniknąć.
Szukałem na różnych forach, lecz nie potrafię sobie poradzić z tym problemem. Czy ktoś z Was drodzy "Linuxiarze" potrafi mi pomóc? Dodam, że jestem początkującym użytkownikiem systemów uniksopodobnych, więc gdyby ktoś zdecydował mi się pomóc, to prosił bym o łopatologiczne wyjaśnienie tego tematu. Pozdrawiam :)
Ja do usuwania zbędnych partycji używam płyty instalacyjnej Windowsa (moim zdaniem tylko do tego się nadaje).
Robert75, to smutne, ale prawdziwe. Instalator Windowsa nadaje się tylko do usuwania zbędnych partycji ;D
Miałeś rację i tym samym rozwiązałeś mój problem. Dziękuję Ci serdecznie :)
Mam pytanie, bo nie wszystko jest dla mnie jasne: czy nieudana operacja usuwania partycji przy pomocy gparted była wykonywana z poziomu zainstalowanego na HDD systemu fedora, czy też z jakiegoś LIVE CD?
lesio, użyłem bootowalnego dysku USB z GParted live.
Cre-Kee - dzięki za informację. Dla mnie dość nieoczekiwana sytuacja - nie spodziewałem się, że gparted z bootowalnego USB sobie nie poradzi ...