Hej. Podobno maszyny wirtualne Qemu KVM świetnie nadają się do grania (strata tylko kilka % wydajności).
Jest to perapektywa bardzo pociągająca bo mamy Pingwina odizolowanego od Windowsowych wirusów oraz wygodę, bo nie trzeba restartować żeby sobie pograć.
Orientujecie się jak to wygląda od strony użytkowej? Żeby skonfigurować GPU passthrogh podobno trzeba mieć dwie karty graficzne.
Dlaczego nie można na jednej?
Na jakiej to właściwie jest zasadzie:
Będzie wirualka normalnie w okienku? Bo coś mi tu śmierdzi oddzielnym wyjściem wideo...