Linuxiarze.pl Forum

Pierwsze kroki => Jaki Linux wybrać => Wątek zaczęty przez: xX1KeJ1Xx w Październik 03, 2017, 02:09:43 PM

Tytuł: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 03, 2017, 02:09:43 PM
Witam. Jestem nowym użytkownikiem Linuxa... Tzn mam zamiar być. Otóż kupuje niedługo laptopa bez systemu operacyjnego i chciałbym zapytać bardziej ogarniętych ode mnie czy Zorin OS 12 Core będzie dobrym wyborem do zwykłego korzystania?? Lapek to Jakiś Asus z pentium n4200 4GB ramu i intel hd 505. Dajcie znać co myślicie o  tej dystrybucji. Czy macie jakieś inne propozycje?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: robson75 w Październik 03, 2017, 02:54:51 PM
Zorin OS to kiepski wybór, jak już chcesz coś z rodziny Debiana, to wybierz SparkyLinux. Naprawdę polecam, tym bardziej że to jest rodzima dystrybucja tzn. Made in Poland.
https://sparkylinux.org/download/
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Październik 03, 2017, 04:24:00 PM
"Najbezpieczniejszym" dla nowicjusza będzie Linux-Mint, lub Linux Mint Debian Edition (LMDE-2 Betsy).
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 03, 2017, 04:37:55 PM
Odradzam Minta. Nie dość, że kiepsko działa, to komplikuje niepotrzebnie aktualizacje i uczy złych nawyków. LMDE jeszcze ujdzie, tylko szkoda, że bazuje jeszcze na starszej wersji Debiana i pewnie trzeba będzie aktualizować kernel. Sam polecam jakieś Ubuntu. Najprzystępniejszym jest Ubuntu MATE, ale najlepiej zawsze brać wersję LTS (obecnie 16.04). Z Debianem bym się nie śpieszył i nie wiadomo, czy nawet będziesz miał potrzebę zmieniać distro.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Październik 03, 2017, 06:29:16 PM
Nie popadajmy w jakąś paranoję z tym "starszy-młodszy", bo jak wiadomo z "autopsji" starszy kelner, to sprawdzony i działający bezproblemowo, czego nie zawsze można powiedzieć o nowszym/młodszym.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 03, 2017, 07:01:05 PM
Coś mi mówi, nie wiem co, jakieś dziwności, że lepiej mieć kernela, który nie jest z minimum pół roku starszy od lapka. Paranoją będzie trzymanie się staruszka, gdy już kilka LTSów po nim było i najpewniej są zwyczajnie lepsze. No chyba że posłuchamy ludzi od Minta, ale wtedy można być nigdzie.

EDIT. A pomyliło mi się z tym pół roku. Rok.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 03, 2017, 09:29:01 PM
A która dystrybucja jest najmniej Ramożerna i której nie trzeba za wiele ogarniać po instalacji ;) Ja naprawdę kompletnie nie znam się na linuxie ;) Wiecie... Przesiadka z Windowsa :P
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 03, 2017, 09:42:06 PM
Najmniej ramożerny będzie Debian(z wymienionych), ale to śladowa różnica, więc poleciłbym Ubuntu MATE, Xubuntu albo Lubuntu. Takie Ubuntu MATE ma ładny ekran powitalny i Software Boutique, skąd szybko wgrasz potrzebne aplikacje i będą one opisane, wraz z nazwą programu, dla którego stanowią alternatywę.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Październik 04, 2017, 08:26:06 AM
Cytat: Dziadek Starowinek w Październik 03, 2017, 07:01:05 PM
Paranoją będzie trzymanie się staruszka, gdy już kilka LTSów po nim było i najpewniej są zwyczajnie lepsze.
Czyli Mint 18 i LMDE-2 uważasz za przestarzałe systemy ?
Proszę mi napisać, w czym te "nowsze" są lepsze....tylko konkretnie.

@xX1KeJ1Xx, Ubuntu-MATE to dobry system na początek, również nie sprawia problemów.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Październik 04, 2017, 08:47:05 AM
Cytat: Dziadek Starowinek w Październik 03, 2017, 04:37:55 PM
Odradzam Minta. Nie dość, że kiepsko działa, to komplikuje niepotrzebnie aktualizacje i uczy złych nawyków.
Naprawdę jest aż tak źle? Przez jakiś czas miałem Minta na moim stareńkim dwurdzeniowym Athlonie 64 X2 z 4GB RAMu i system działał bardzo zacnie. Instalacja oprogramowania, aktualizacje, podłączanie drukarek - wszystko "works like a charm" jak mawiają Amerykanie. Stabilnie, szybko, bez zgrzytów. Wg moich doświadczeń to bardzo dobry wybór dla początkującego.

O jakich złych nawykach mówisz?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 04, 2017, 01:55:43 PM
MSki, nie mieszam Minta z LMDE, bo to dla mnie inne systemy. Distrowatch psuje, że daje je jako jedno, bo niby to LINUX MINT Debian Edition, ale różnic się w cholerę. LMDE2 bez ruszania jest przestarzałe, jak i Debian oldstable, na jakim miętowy Debian bazuje.
Co do pytania o nowsze; pomiędzy najnowszymi i dość nowymi różnicy prawie nie czuć, jak się koniecznie nie potrzebuje czegoś, ale stare potrafią trochę być w tyle z funkcjonalnością (takie środowiska graficzne, choć tutaj LMDE nie ma czego się wstydzić). Debian oldstable korzysta z też niektórych bibliotek, których się zaktualizować nie da (np. FreeType). Napisałem o aktualizacji jądra nie po to, żeby krzyczeć, że stare fuj, ale że lapek OPa będzie najpewniej ponad rok nowszy, niż kernel LMDE2 i z tego tytułu może nawet nie mieć neta lub napotykać na inne problemy związane z działaniem podzespołów. W przypadku innych starszych pakietów większej różnicy ktoś nowy nie poczuje, bo on będzie się i tak musiał dopiero zgadzać na taki, a nie inny stan rzeczy, a później ogarnie możliwości. Oldstable może śmiało lecieć na kernelu 4.9 i mieć w miarę nowe wersje programów, tylko tutaj wpada przypadek kogoś nowego. Jak wziąłby się na tyle inicjatywy, to równie dobrze mógłby wgrać czystego Debiana stable.

gom1, wersja 17.x (oprócz .3) była świetna! 17.3 nagle działało gorzej i zalecana aktualizacja wywalała u mnie system na ament (zielony byłem, to nie brnąłem w większe grzebanie... jak większość użytkowników Minta). 18 działało podobnie jak 17.3, czyli tak sobie (gorzej, niż Ubuntu), ale zaczęło robić problemy, których na Ubuntu nie było. System potrafił nie chcieć się wyłączyć, długo włączać, a że na tamtym etapie używałem dużo lepszego Ubuntu MATE, to odpuściłem sobie dalsze testy. Lubiłem Minta (bo 17 to było coś dobrego), więc dałem mu szansę i w 18.1 i 18.2. Nadal działał kiepsko, ale uznałem, że to może wina Cinnamona (choć LMDE działało lepiej, a go miało). Wersja MATE na lapku zapowiadała się nieźle, oprócz najbrzydszego MATE ever, ale już wkrótce okazało się, że lapek lubi kilka stopni więcej się zgrzać, czasem lekko ściąć, a czasami ściąć się całkowicie. Wróciło Ubuntu MATE i znowu świetnie!
Złe nawyki robi przekombinowana aktualizacja, która w wersji 18.2 przybrała dziwną formę i czasami aktualizacja 1, 2 i 3. poziomu jest wskazana, a czasami nie jest zaptaszkowana i zastanawiasz się dlaczego w ogóle, skoro podobno powinna być bezpieczna. Aktualizacja kernela to zło i pan Mint wie lepiej, niż pan Debian. Może to wina tego, że nie jestem początkujący, ale jak włączyłem ten menadżer aktualizacji, to zastanawiałem się, czy aby na pewno zaznaczyć wszystko, bo może Mint jest tak zrobiony, że to wszystko wybuchnie. Człowiek może się nauczyć przesadnego lęku przed aktualizowaniem elementów, które popiera forum Minta (oficjalne, bo na polskim są takie kwiatki jak mod, który mówi, że Mint i LMDE są zasyfione i lepiej Debian). Nie wiem, jak teraz teraz, ale do niedawna stawiało się małą blokadę na to, żeby człowiek mógł wyjść poza to, co pan Clem powiedział. W tej swojej bezpieczności (która moim zdaniem i tak nie wyszła) Mint jest nadopiekuńczy po prostu. Obiło mi się o uszy, że deweloperzy Minta też raczej nie są lubiani (nawet przez ziomeczka Wimpressa i bodajże Ikeya od Solusa). Nie wnikam, bo Ubuntu też za dobrej opinii nie ma (choć w tych bardziej ogarniętych kręgach dużo lepszą, niż Mint). Też trafiłem na apel kogoś, kto zalecał nie polecać ludziom Minta, bo pod maską to straszny bajzel, ale uznajmy, że czego oczy nie widzą, tego mordzie nie żal.
Mint zawiódł mnie, bo kiedyś był dobry, a teraz jest coraz gorzej, a do tego jest bardzo często polecany jako ten pierwszy linux. Ja bym się od niego odbił, jeżeli zaserwowałby mi takie doświadczenie, jak 18.x.

PS. Forum Minta to w ogóle ciekawe miejsce, gdzie dużopostowi panowie śmieszkowali sobie z kolesia, który zwrócił uwagę, że Mint 18.2 jest kiepski i robi za dużo problemów. Śmieszkowali, że co wersję takie gadanie. Tacy głupi użytkownicy... chcą dobrze działającego systemu rok po wydaniu, gdzie jego podstawa już dawno działa bardzo dobrze (bo start Ubuntu 16.04 miało też taki sobie).

EDIT. Żeby to nie był artykuł, to tak brzydko tutaj dodam, że Mint promuje podejście: masz na tacy, a jak nie smakuje, to możesz niby wstać... ale kucharz kanibal nic nie jadł od trzech dni i spaceruje z tasakiem. Później wysyp postów z pytaniem o to, jak coś naprawić oraz skrinem, na którym napisane jest jak ten błąd naprawić, tylko user chce mieć to znowu podane na tacy.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Październik 04, 2017, 04:46:13 PM
Ok, skoro tak ładnie to wszystko napisałeś, to teraz zobacz na jakim sprzęcie chce Autor tego tematu postawić pierwszego Linuksa.
Czy wiesz do jakich rozmiarów urosłoby jadro systemu, aby zwierało wszystkie, a w szczególności sterowniki dla starszego sprzętu ?
Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ale dotyczyło to Ubuntu, a skoro tego systemu, to i pozostałych tzw. user-friendly również. Sprawa dotyczyła usuwania z jądra starych sterowników i zastępowania ich nowymi i najnowszymi.
A później się ludzie dziwią, że im wi-fi nie działa, lub jakaś starsza karta grafiki.

Polecając Minta miałem na uwadze to, aby się xX1KeJ1Xx trochę zapoznał z systemem, zwłaszcza że Mint nie sprawia kłopotów po instalacji. Później, jak się już trochę przekona do Linuksa będzie szukał dalej, wybierając wg siebie najlepszy.
Przecież Ty też ciągle zmieniasz z jednego na inny i wciąż poszukujesz, wystarczy poczytać Twoje wpisy  ;)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 04, 2017, 04:57:32 PM
Nie wiem o co ci chodzi z tym jądrem i sterownikami o.O Co do ma do rzeczy? Ja nie piszę, że ma mieć jądro spuchnięte. Gdyby OP miał jeszcze sprzęt kilkuletni, to miałoby to szczyptę sensu, ale tutaj mowa o raczej dość nowym lapku. 4.10 w Ubuntu 16.04 jakoś złe nie jest - ładnie z temperaturą leci i nie widzę wielkiej zasobożerności na Plasmie.
Ja odradzam Minta, bo jest kiepski. Ubuntu nie sprawia problemów po instalacji i działa lepiej. OP sobie przeczyta i wybierze jeden. Wybierze Minta i mu nie spasuje, to sobie skojarzy, że ten Starzec Starodawny wspominał, że jego zdaniem Ubuntu lepsze i spróbuje Ubuntu.

"Przecież Ty też ciągle zmieniasz z jednego na inny i wciąż poszukujesz, wystarczy poczytać Twoje wpisy"
No i? Sporo bawiłem sie distrami, nie instalowałem jako główne i jedyne masy, z których korzystałem. Trzymam się głównie wokół obozu Debiana/Ubuntu i Archa. Interesuję się tym i nie ostaję na jednym dobrym distrze (jak Debian), tylko patrzę jeszcze na inne. Dzięki temu, że skaczę, później taki Anon2137 może dostać ode mnie podpowiedź co do swojego distra albo środowiska graficznego.

PS. Porzucanie sprzętów w Linuxie jest naprawdę nie takie straszne, jak się wydaje, bo porzucone zostają tylko baaaaaaardzo stare urządzenia. Masa ludzi reanimuje stare laptopy przy użyciu Archa z jądrem załóżmy 4.13 i wcale nie mają problemu z tym, że coś JUŻ nie działa, a działało przedtem.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Październik 04, 2017, 07:03:52 PM
@xX1KeJ1Xx leć do kiosku po najnowszy "Komputer Świat"..

(https://i.imgur.com/BKBZtlB.jpg)

.. i instaluj Sparky :-D
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 04, 2017, 07:10:13 PM
Z ciekawości, z jakim środowiskiem dają? Sparky stable w sumie dobra opcja, żeby zacząć od Debiana, ale w przystępniejszej formie.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Październik 04, 2017, 07:17:49 PM
W gazecie piszą, że sześć wersji:
- 4.6.1 32/64bity z LXDE lub Xfce
- 5.0 64-bity z LXQt lub Xfce
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: pavroo w Październik 04, 2017, 07:44:51 PM
Dobry Panie, 6 obrazów na jedną płytę wcisneli...
Musi być dual layer...
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 04, 2017, 08:35:25 PM
Cytat: gom1 w Październik 04, 2017, 07:03:52 PM
@xX1KeJ1Xx leć do kiosku po najnowszy "Komputer Świat"..

(https://i.imgur.com/BKBZtlB.jpg)

.. i instaluj Sparky :-D
.   A żebyś wiedział, że polece :D
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Październik 04, 2017, 08:40:52 PM
@xX1KeJ1Xx: jestem fanem tej dystrybucji od pierwszego wejrzenia, na pewno będziesz zadowolony :-)

@pavroo: opowiesz skąd Sparky znalazł się w KŚ? To był Twój pomysł? Sami się zgłosili? I czy Linuxiarze.pl mają zysk ze sprzedaży? ;-)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: pavroo w Październik 04, 2017, 09:07:01 PM
Nie ma w tym mojej interwencji, wydali Sparka bo tak chcieli.
Wczoraj znalazłem wideo z tym wydaniem na youtube i byłem tak samo zaskoczony.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Październik 04, 2017, 09:18:12 PM
Sami? Kurczę, tym lepiej wróży to projektowi :-)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 04, 2017, 09:27:20 PM
Kusicie, żeby Archowi zmniejszyć /home i postawić obok Sparky'ego :I
Swoją drogą, cieszy mnie entuzjazm OPa :D
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 05, 2017, 01:23:33 PM
A kubuntu, xubuntu, lubuntu na taki słaby sprzęt się nada? I czym to się różni?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: robson75 w Październik 05, 2017, 02:02:52 PM
Cytat: xX1KeJ1Xx w Październik 05, 2017, 01:23:33 PM
A kubuntu, xubuntu, lubuntu na taki słaby sprzęt się nada? I czym to się różni?
Nie kombinuj, najpierw zainstaluj SparkyLinux dajmy na to Xfce, a jeśli nie będzie Tobie odpowiadał to wtedy spróbuj z *buntu.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Październik 05, 2017, 02:50:52 PM
Kupiłem i ja to czasopismo. Na rewersie" okładki z systemem jest napis - "SparkyLinux 5.0 z pulpitem Xfce".
Pojemność płyty 8,4Gb.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 05, 2017, 06:01:26 PM
xX1KeJ1Xx, Kubuntu jest raczej ciężkawe, ale Xubuntu (Xfce) i Lubuntu (LXDE) spokojnie pójdzie. Popróbuj sobie na live te systemy. Sparky to też dobry start, bo oparty blisko na takim bardzo fajnym systemie zwanym Debian. Zobacz sobie np. czy nie masz tearingu (takiego rozjeżdżania się obrazu przy ruchu), bo do filmów to może być bardzo irytujące. Jak to sprawdzić? Można popatrzeć na YT po filmikach "tearing test" lub po prostu włączając jakiś film dość ruchliwy. Bardzo możliwe, że na *ubuntu i Sparky taki problem nie występuje, ale lepiej i na to zerknąć.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Oczkins92 w Październik 05, 2017, 06:29:19 PM
Ja też chce polecić Sparky Linux a to są powody:
-bazuje na Debianie czyli będziesz miał większe prawdopodobieństwo że będzie działał stabilnie
- Jako że bazuje na Debianie dla mnie z dotychczasowych dystrybucji najmniej pobiera RAM (i swap odpowiednio wykorzystuje nie ingerując w ustawienia)
- Ma dużo skryptów ułatwiające życie początkującemu użytkownikowi
- Jestem Polakiem i będę promował polskie systemy  ;)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: maj0nez w Październik 05, 2017, 10:02:20 PM
Witam
włączę się do dyskusji a np:
https://manjaro.pl/mabox-linux-17-02-gotowy/
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: robson75 w Październik 06, 2017, 01:01:51 AM
Cytat: maj0nez w Październik 05, 2017, 10:02:20 PM
Witam
włączę się do dyskusji a np:
https://manjaro.pl/mabox-linux-17-02-gotowy/
Choć że sam używam systemu Manjaro i jestem naprawdę bardzo zadowolony z tej dystrybucji to bym Ci mógł polecić Maboxa, ale tylko pod warunkiem że masz chociaż podstawowe pojęcie o Linuksie, ponieważ to jest system mało skomplikowany ale możesz mieć problemy i podstawowa wiedza jest wskazana.

A jeżeli chodzi o Maboxa jest to Polski system opierający się na Manjaro tworzony między innymi przez napcoka (administratora Forum Manjaro.pl), system jest bardzo lekki świetnie nadający się na słabsze maszyny. Jak sama nazwa mówi Mabox jest to pulpit Openbox.
Ale to nie jest moja bajka, zdecydowanie wolę środowisko Xfce.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 06, 2017, 10:45:51 AM
Mabox na początek to naprawdę kiepski wybór ze względu na samego Openboxa. Popieram tutaj podejście Archmerged, gdzie zaleca się zacząć od Xfce, a później dopiero openbox - a i mowa tutaj o osobach, które chcą się Linuxa i Archa uczyć, żeby w końcu przejść na jego czystą formę z dowolnym środowiskiem.
Nie wiem, czy samo Manjaro polecać początkującym, bo widzę i sam doświadczam, że potrafi się "źle wgrać" i ma czasami lekkie problemy, do których trzeba mieć lekką wiedzą. Na moje, Manjaro to distro dla osób, które wiedzą, że potrzebują rollinga i chcą go zdobyć w prosty sposób, więc to jednak lekki stopień "wtajemniczenia" już.

EDIT. Inny wątek mi przypomniał jeszcze coś o Mint'cie. Otóż miętka czasami nie wykrywała wifi i często zrywała połączenie. Było to tak irytujące, że czasami miało się już dość i odpalało się live ludzkiego distra, żeby sprawdzić te parę hasełek w google, do których Mintowi by trzeba było dać dobry kawał czasu.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 24, 2017, 11:19:40 PM
No i jestem zmuszony pracować na Linux mint. Sparky dziwnie u mnie działa tzn jest takie dziwne przeskakiwanie okien przy przesuwaniu. Tak jak na Windowsie jak nie ma sterowników od grafy. Mint na razie chodzi całkiem sprawnie.



edit. Zapomniałbym. :d chodzi całkiem dobrze poza tym, że mikrofon nie działa :D znajomy mi mówił, że jak chcę to mogę instalować sobie minta ale w nim zawsze coś nie działa czego się używa na co dzień :D nie wierzyłem :D
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: christo w Październik 26, 2017, 11:29:35 AM
Napisz jakiego minta wziołeś ? Tzn. z jakim środowiskiem graficznym ?
Nie stresuj się różnymi hejterskimi podtekstami w końcu linuksowcy to tez ludzie.  ;) , jak będziesz miał prblemy z mintem zapraszam Cię na forum minta.http://forum.linuxmint.pl/
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 26, 2017, 12:13:44 PM
Cytat: xX1KeJ1Xx w Październik 24, 2017, 11:19:40 PM
edit. Zapomniałbym. :d chodzi całkiem dobrze poza tym, że mikrofon nie działa :D znajomy mi mówił, że jak chcę to mogę instalować sobie minta ale w nim zawsze coś nie działa czego się używa na co dzień :D nie wierzyłem :D
Haha :D No tak to jest z Mintem niestety.  Nie ma co słuchać ludzi bezkrytycznie, ale warto się zastanowić skąd mogło wziąć się takie zdanie :I
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 27, 2017, 12:16:24 PM
Cytat: christo w Październik 26, 2017, 11:29:35 AM
Napisz jakiego minta wziołeś ? Tzn. z jakim środowiskiem graficznym ?
Nie stresuj się różnymi hejterskimi podtekstami w końcu linuksowcy to tez ludzie.  ;) , jak będziesz miał prblemy z mintem zapraszam Cię na forum minta.http://forum.linuxmint.pl/
Pozdrawiam

Najpierw cinnamona potem Mate. Ale zauważyłem że tylko na Ubuntu 17 działa mi mikrofon. Mint generalnie nawet mi się spodobał no ale ja sporo urzęduje na Skype więc mikrofon mi potrzebny. Teraz siedzę na kubuntu 17.10 bo na nim działa mi wszystko czego potrzebuje. Chociaż najbardziej przypadło mi do gustu środowisko cinnamon i xfce ale na xfce jest tren tearing czy coś. Jest sposób w necie żeby to naprawić i próbowałem to ogarnąć i zadziałał ten sposób ale wszystko zaczęło ciąć potem więc to raczej nie ma mojego złomka ;)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 27, 2017, 12:43:06 PM
Tearing można naprawić Comptonem. Instalujesz go, wyłączasz w usprawnieniach menadżera okien (czy jakoś tak) kompozytor i w terminalu wpisujesz "compton". Też sobie dodaj do autostartu.

Coś słyszałem, że kolejna wersja Xfce będzie miała naprawiony ten problem z tearingiem, ale trochę chyba jeszcze się na nią poczeka.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 27, 2017, 02:39:41 PM
Cytat: Dziadek Starowinek w Październik 27, 2017, 12:43:06 PM
Tearing można naprawić Comptonem. Instalujesz go, wyłączasz w usprawnieniach menadżera okien (czy jakoś tak) kompozytor i w terminalu wpisujesz "compton". Też sobie dodaj do autostartu.

Coś słyszałem, że kolejna wersja Xfce będzie miała naprawiony ten problem z tearingiem, ale trochę chyba jeszcze się na nią poczeka.


Kurde spróbowałbym tylko, że na Sparky xfce też mikrofon nie chce mi zadziałać :/
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Październik 27, 2017, 03:04:09 PM
To może Xubuntu?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: xX1KeJ1Xx w Październik 27, 2017, 04:52:13 PM
Cytat: Dziadek Starowinek w Październik 27, 2017, 03:04:09 PM
To może Xubuntu?


Właśnie instaluje xubuntu i widzę  że mikrofon działa. Mam nadzieję że będę potrafił ogarnąć ten tearing czy jak to się tam nazywa. Jeśli zadziała to będę szczęśliwy bo xfce bardzo mi się podoba no i bardzo sprawnie działa.


Edit: Dzięki za podpowiedź z tym Comptonem... Jakoś to ogarnąłem... Ledwo ale ogarnąłem i działa :) nic nie skacze. Xubuntu chyba działa najsprawniej więc chyba zostanę na nim. Co prawda na 17.10 bo na 16 oczywiście mikrofon nie działał :D no ale teraz wszystko śmiga aż miło! ;)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 05, 2017, 02:18:25 PM
Witam
widzę, że odbywają się tutaj dyskusje "nad wyższością świąt bożego narodzenia nad wielkanocnymi"

Panowie, człowiek zapytał o system, którym mógłby ew. zastąpić znaną sobie "windę".
Na pewno oczekuje systemu, z którego zaraz po instalacji, podobnie, jak z windowsa będzie mógł od razu korzystać (przynajmniej teoretycznie).

Dyskusje na temat wad i zalet poszczególnych dystrybucji, czy graficznych środowisk na pewno nie pomogą mu dokonać wyboru.
Jest jeszcze OK, jeśli to człowiek, który ma rozeznanie w temacie sprzętu komputerowego, OS, ich instalacji i konfiguracji.
Jeśli jednak jest to normalny UżYTKOWNIK, który dotychczas użytkował windę, musi zmienić PCta i gdzieś tam usłyszał o linuxie, to Wasze "dorady" jedyne co spowodują, to odwrotny skutek. Człowiek się tylko zniechęci.

Przecież taki nowicjusz nie ma pojęcia i przypuszczam, jak na razie nie interesują go kernele, minty, lmde, betsy, sparky, wersje, ubunta, debiany itd, itp!
- on chce mieć po prostu, przynajmniej w pierwszej fazie, W PEŁNI DZIAŁAJąCEGO PCta.

I w tym miejscu dochodzimy do sedna. Chyba najbardziej istotne jest, na jakim sprzęcie chce zainstalować linuxa.

Z jego opisu wynika, że ma to być nowy sprzęt, więc w tym miejscu odpowiedź nam się już precyzuje
Ze względu na najnowsze sterowniki w kernelu na pewno odpadają wszystkie dystrybucje "stable", a więc wszystkie na tym bazujące (np. LMDE, PointLinux  itd). Teoretycznie, odpadają nam również LTSy, bo powinna być to dystrybucja oferująca najnowsze kernele, a LTSy nie zawsze już takie mają.
Pozostają nam więc tylko wersje tzw. "bieżące", np. Ubuntu 17.10 (ew. 17.4), czy ew. godny polecenia jest też Fedora WorkStation 26.
Szczególnie w tym drugim, twórcy starają się integrować, jak najnowsze sterowniki.

Co do oprogramowania i użytkowania (zwracam się do pytającego), niezależnie od zainstalowanego systemu, zakres jest podobny.
Internet, office, grafika, foto, wideo, multimedia itd. to standardowe oprogramowanie i jest takie same pod każdym z nich.

I proszę nie mieć mi za złe, że w ten sposób reaguję, ale z doświadczenia wiem, że ludzie, którzy poza windą nie zetknęli się z innym OS, tym bardziej, jeśli ich to mało interesuje, a po prostu chcą bezpiecznie i pewnie użytkować nowego PCta, w reakcji na takie "dorady" zrezygnują z pomysłu przejścia na linuxa i zamówią "bezkłopotliwą" windę.

Jako ciekawostkę podpowiem, że w ub. roku przygotowałem lapka (z Ubuntu-Elementary-Loki) dla swojej 75-letnej teściowej, (poznała kiedyś windowsa 3., potem 98.. i na końcu XP-eka) i do dzisiaj kobiecina na tym zasuwa.
A jak sobie chwali system...
- mówi, że to "nie to badziewie (XP) które wiecznie jej coś innego robiło, niż ona chciała" ;)

Podpowiem jeszcze jedną dobrą radę.
Jeśli pytający jest w stanie tak sobie spreparować dysk, by równolegle wgrać dwa systemy, to polecam wypróbować najnowszego Ubuntu i równolegle Fedorę.
Po pewnym czasie, gdy sterowniki zostaną już zintegrowane w wersjach stabilnych, można będzie sobie wybrać wersję właściwą.
Podpowiem również to, że w przeciwieństwie do windy, cokolwiek kolega już raz zrobił, pozostaje nienaruszone nawet w momencie zmiany wersji systemu. Wszystkie konfiguracje pozostają takie same (pod własnym accountem)

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Listopad 05, 2017, 02:47:53 PM
Ja wcielam w życie swoje myślenie, że jak ktoś szuka dystrybucji Linuxa i już chce się wciągnąć w to, to powinien ogarniać takie podstawy, bo one służą do niczego innego, niż ułatwienia życia. Również wolę wytłumaczyć dlaczego polecam dane rozwiązanie. Do tego OP nawet potrafił nazwać problem "tearing" oraz poszukać rozwiązania. To bardzo ułatwia życie zarówno jemu, jak i nam, jeżeli mamy mu w czymś pomóc. Również wolę wcześniej zachęcić do pominięcia Minta, ponieważ robi on dodatkowe problemy, które zresztą na tym forum były już poruszane i z którymi ja sam się niepotrzebnie męczyłem, mimo jakiegoś obeznania. Oczywiście nie chodzi o LMDE, które działa podobnie do niezłego Minta 17.x.
Rozumiem o co ci chodzi, ale nie zauważyłem na tym forum sytuacji, gdy ktoś sobie odpuścił, gdy wątek zalany został bardziej skomplikowanymi informacjami. Wydaje mi się, że użytkownik, logując się na forum, sam wie, że pyta o trochę dokładniejszą wiedzę, niż tylko które distro i pa pa. Inna sprawa, gdy ktoś wybierze sobie distro i będzie ono działało świetnie, ale wbije do wątku typ ARCH MASTER RACE i zacznie takiej osobie truć, że Ubuntu nie jest prawdziwe, i że w ogóle to same wirusy, szpieguje i inny FUD.
Gdy mnie znajomi pytają o Linuxa, mówię o bardziej szczegółowych rzeczach. Kwestia tego, żeby powiedzieć to w odpowiedni sposób, tak aby słuchacz odniósł wrażenie możliwości, a nie skomplikowania. Tak samo, jak tłumaczę coś komuś z rodziny, to zachęcam do zapoznania się z tym bardziej.

Po co dualboot z Fedorą? Żeby przetestować inne rozwiązanie?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 05, 2017, 03:47:28 PM
Nie, chodzi tylko o pełne działanie maszyny.
Co prawda Cannonical stara się, by jego Ubuntu chodził na najnowszym sprzęcie, nie zawsze jednak im się to udaje. Fedora tylko jako "wentyl bezpieczeństwa". Już miałem przypadki, że ubuntu nie dał rady, a z fedorą się dało.

Gwoli ścisłości, ja również nie jestem zwolennikiem RedHata, RPMów i fedory, wolę DEBy, ale co trzeba przyznać, z fedorą ma się większe szanse na integrację najświeższych sterowników. Szczególnie dodytyczy do lapków konstruowanych pod windę (tzw. diskontowych "okazji").

Co do "tłumaczenia i wyjaśniania", jest ok, ja staram się podobnie, tylko...
- samo przejście z windy na linuxa jest już "stresem", przecież to zupełnie różne OS.

Moim zdaniem, jeśli zainteresowanemu uda się "gładko" zainstalować i uruchomić sam OS to, jeśli go to zainteresuje, pytania i dociekliwość i tak przyjdą w następnej fazie.
Jeśli nowy OS go nie zaciekawi, a jedynie korzystać będzie z działającego systemu, to Twój wysiłek jest i tak zbędny.
Może moje dywagacje wydadzą Ci się dziwne, ale wynikają one po prostu z mojego wieloletniego doświadczenia.

Niezależnie od rozwoju sytuacji, na pewno od razu działający system pozostawi pozytywną opinię o linuxsie.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 06:53:32 PM
Cześć.
Pozwolę się podpiąć pod temat i spytać o poradę. Chodzi o to jakie ma linuks wymagania, ponieważ odgrzebałem starego uszkodzonego lapka (2 GB Ram ,AMD Athlon 64 X2 1.2Ghz, ATI Radeon HD3200) naprawiłem i uruchomiłem na nim ubuntu 14LTS co prawda wersja 32 bit bo jak narazie taka tylko ruszyła  (btw to jest mój pierwszy linuks) wydaje mi się że troszkę wolno działa, albo inaczej spodziewałem sie czegoś szybszego. Czytałem trochę o dystrybucjach ale wymagania znalazłem tylko przy UBUNTU 16 , (minimum 2Ghz procek i 2 GB Ram). I tu moje pytanie: Co zainstalować żeby śmigało ale żeby nie było jakimś systemem z epoki kamienia łupanego oraz taki żeby można było coś kliknąć zainstalować z centrum oprogramowania. Bo z konsolą to jak na razie nadajemy na innych falach tzn umiem ją włączyć i tyle ;)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Listopad 10, 2017, 06:59:43 PM
Ubuntu MATE albo Xubuntu, oba 16.04.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Listopad 10, 2017, 07:03:04 PM
Cytat: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 06:53:32 PM
Co zainstalować żeby śmigało ale żeby nie było jakimś systemem z epoki kamienia łupanego?
Chodzi Ci o wygląd czy o prędkość działania? Jeśli to pierwsze - Bodhi Linux. Jeśli drugie - Sparky Linux z LXDE albo Antix Linux. I spokojnie możesz instalować wersję 64-bitową, procek da radę.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 07:08:29 PM
Cytat: Dziadek Starowinek w Listopad 10, 2017, 06:59:43 PM
Ubuntu MATE albo Xubuntu, oba 16.04.

a to nie jest tak że skoro ubuntu 16 04 wymaga procka 2Ghz to inne dystrubucje z tym oznaczeniem też nie potrzebują?

Cytat: gom1 w Listopad 10, 2017, 07:03:04 PM
Cytat: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 06:53:32 PM
Co zainstalować żeby śmigało ale żeby nie było jakimś systemem z epoki kamienia łupanego?
Chodzi Ci o wygląd czy o prędkość działania? Jeśli to pierwsze - Bodhi Linux. Jeśli drugie - Sparky Linux z LXDE albo Antix Linux. I spokojnie możesz instalować wersję 64-bitową, procek da radę.

najlepiej żeby było wyśrodkowane  :D
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Listopad 10, 2017, 07:25:25 PM
No to Sparky z LXDE lub LXQt - nie są tak toporne jak IceWM z Antiksa, ale do pięt nie dorastają środowisku Moksha z Bodhi.

Tu masz linki:
https://sparkylinux.org/download/stable/
https://sparkylinux.org/download/rolling/

Na początek może wybierz "stable", czyli Sparky ze środowiskiem LXDE.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 07:51:16 PM
coś wybiorę, a czy Xubuntu i Sparky są w polskiej wersji językowej?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Listopad 10, 2017, 07:56:16 PM
Cytat: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 07:51:16 PM
coś wybiorę, a czy Xubuntu i Sparky są w polskiej wersji językowej?
Zależy to od środowiska graficznego, ale te popularniejsze (jak Xfce) są spolszczone praktycznie w całości.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Listopad 10, 2017, 08:27:15 PM
MATE i Xfce (z Xubuntu) to lżejsze środowiska, zachowujące jednak przyjemny wygląd i przyjazność. Jeżeli jednak będą zbyt ciężkie, to polecane wyżej Sparky z LXDE albo Lubuntu też będą fajne.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 10, 2017, 09:54:01 PM
No i dobra pobrałem MATE sprawdziłem sha256sum/zgadzała się, zrobiłem nosnik rozruchowy i pupa... nie znalazło jakiegoś tam pliku
edit: dokładnie tak : Missing parameter in configuration file. keyword : path gfxboot .c32 :not a COM32r image
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 10, 2017, 10:28:53 PM
To ściągnij sobie PointLinuxa, (http://pointlinux.org/download.html), jest z Mate lub XFCE.
Wersja 2.3 bazuje jeszcze na debianie wheezy (co prawda ma jeszcze wspomaganie, ale niedługo się skończy) i najnowsza wersja 3.2
Ta nowsza bazuje na jessie t.j. na (jeszcze) najnowszym stable.
Dystrybucja (ta pełna) jest bardzo dobrze dobrana. Bez zbędnych "dodatków" (jak to się np. ma z ubuntami), tylko to, co niezbędne do rozpoczęcia "konstruktywnej" pracy. Poza tym, pełna wersja ma już zintegrowane kodeki.
Nie jest istotne, czy będzie to mate, czy xfce (xfce jest trochę szybsze) bo niezależnie od zainstalowanego środowiska, w dowolnym momencie można przejść (zmienić) na to drugie (inne).
I jeszcze jedno, jeśli masz tylko 2GB ramu, to nie ma sensu instalować 64-bitowego systemu.
Pod 32-bitami możesz "sięgnąć" do 2048MB ramu, więc wykorzystasz sprzęt w pełni, a wbrew "przeświadczeniu" wielu, system jest szybszy, niż 64-bitowy (na starszym sprzęcie).

Poza tym, jak już w którymś wątku wspominałem, pod 32-bity jest większy wybór oprogramowania. Szczególnie nietypowego. A to z tego względu, że ze względu na małą popularność w nowych, 64-bitowych , zrezygnowano z pewnych grup programów. Ale to tylko jako nieistotna ciekawostka.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: robson75 w Listopad 10, 2017, 10:53:29 PM
PointLinux już jest nieaktywny, czyli uśpiony.
http://distrowatch.com/table.php?distribution=point
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 10, 2017, 11:27:04 PM
Cóż znaczy "uśpiony" ?
- przecież jego sprzęt nie nadaje się na najnowsze wersje linuxów.

Point w pełni bazuje na debianie. Na "Jessie" (do 8.9). I niezależnie od tego, czy pracuje się nad nową wersją Pointa, opierającą się na w przyszłości "Stretchu" (9....), czy zostanie zatrzymany na obecnej, to instalując ostatniego Pointa kolega będzie mieć tak długo wspomaganie, dopóty wspomagany będzie Jessie, tzn. do końca kwietnia 2020.
Nie sądzę, by jego sprzęt po tym terminie nadawał się jeszcze do poważnego użytku. A nawet gdyby, to ew. w 2020 rozejrzy się za czymś "aktualnym", a do tego czasu może mieć funkcjonalny sprzęt i aktualny OS.
Sam Point jest szybki, stabilny i "odtłuszczony". Nadaje się akurat na jego sprzęt.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Listopad 11, 2017, 08:07:10 AM
Cytat: TataPingu w Listopad 10, 2017, 10:28:53 PM
Poza tym, jak już w którymś wątku wspominałem, pod 32-bity jest większy wybór oprogramowania. Szczególnie nietypowego. A to z tego względu, że ze względu na małą popularność w nowych, 64-bitowych , zrezygnowano z pewnych grup programów. Ale to tylko jako nieistotna ciekawostka.
Mój domowy, 10-letni lapek jest na tyle słaby (T2330, 2 GB RAM), że w pierwszej chwili zainstalowałem 32-bitowy system. Ale po pewnym czasie przeszedłem na 64-bity. Różnic w działaniu nie zauważyłem, jest tak samo szybko i stabilnie. Natomiast na 32-bitach brakowało mi jednej aplikacji.. Chrome.

Wiem, jest Chromium. Ale na Chromium nie mam możliwości streamowania ekranu na Chromecasta.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: robson75 w Listopad 11, 2017, 10:43:17 AM
Cytat: TataPingu w Listopad 10, 2017, 11:27:04 PM
Cóż znaczy "uśpiony" ?
- przecież jego sprzęt nie nadaje się na najnowsze wersje linuxów.
Uśpiony, znaczy że jest to system niewspierany w postaci aktualizacji systemu, co za tym idzie nie będzie działał prawidłowo i stabilnie.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Oczkins92 w Listopad 11, 2017, 11:10:07 AM
Dirtracer wybierz distro gdzie będziesz miał jakieś wsparcie.Nie pchaj się na nieznane dystrybicje
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 11, 2017, 11:21:14 AM
Do Robert75
"Uśpiony, znaczy że jest to system niewspierany w postaci aktualizacji systemu, co za tym idzie nie będzie działał prawidłowo i stabilnie"
- przecież tłumaczę, że będzie wspierany do końca kwietnia 2020...
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: robson75 w Listopad 11, 2017, 11:44:13 AM
Cytat: TataPingu w Listopad 11, 2017, 11:21:14 AM
- przecież tłumaczę, że będzie wspierany do końca kwietnia 2020...
To że system korzysta z repo Debiana to nie znaczy że będzie korzystał z tych rep gdy jest uśpiony, ponieważ gdy system zostaje uśpiony to także dostęp do rep zostaje uśpiony.
Wszystko w temacie.
Przecież jest multum dystrybucji którą kolega może sobie wybrać, wystarczy poszukać i dopasować daną dystrybucje do swojego sprzętu. Ale najgorszą radą jest polecanie systemu który jest nieaktywny ze względu że to jest niedoświadczony użytkownik, i po kiego od razu robić mu schody. Chyba po to żeby go zniechęcić do Linuksa.

Jeżeli ja miałbym coś wybrać z rodziny Debian-a, to wybrałbym naszą rodzimą dystrybucje SparkyLinux, który to ma bardzo bogate repo we wszelakie programy.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 11, 2017, 11:47:21 AM
Do "goom1"
Nie zaprzeczam, istnieją 64-bitowe programy, których już nie robiono pod 32 bity. Ja pisałem o odwrotnej relacji.
Wszystko zależy od tego, czego człowiek potrzebuje.

Miałem przypadek stunentki, która z uczelnianym serwerem łączyła się poprzez VPNa. Oczywiście, ta możliwość istnieje w 64-bitowych systemach (openVPN). W tym jednak przypadku, protokol (na uczelnianym serwerze) spreparowany był do pewnej komercyjnej wersji CISCO.
I tutaj był "pies pogrzebany". Pod 64 bitami nie było już tego kompatybilnego pakietu.
Dobrze, że miała stosunkowo nową maszynę, więc nie było problemu wgrać jej wirtualnego 32-bitowego systemu i z uczelnianym serwerem łączy się za jej pomocą.
Była to jednak jedyna możliwość.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 11, 2017, 12:29:03 PM
Robert75

och kolego, spójrz na "sources.list" pod Pointem:

deb http://http.debian.net/debian/ jessie main contrib non-free
deb http://security.debian.org/ jessie/updates main contrib non-free
deb http://http.debian.net/debian/ jessie-updates main contrib non-free

To jest w "standardzie".
Jak widzisz, jest to "czysty" debian.

Coś mi się zdaje, że co poniektórzy kojarzą linuxa ze znanymi dystrybucjami.
Panowie, linux to nie graficzne nakładki, czy jak kto woli "graficzne środowiska". To nie LMDE, XFCE, MATE, UBUNTU, UNITY, PONTY, SPARKY, LTSy, PUREOSy itd.

Linux to OS, którego rdzeń stanowią wspólne i te same pakiety, czy biblioteki. To:
/BIN
/BOOT
/ETC
/LIB
/LIB32
/LIB64
/OPT
/SBIN
/USR
/VAR
I jeszcze kilka innych, pomocnych. I tylko od nich zależy, jak aktualny jest system. A jaka "nakładka" bazuje na powyższych, to już mało istotne.

Panowie, przecież na serwerach NIE MA WCALE "środowisk". To czysty linux, bez nakładek. Czy w tych przypadkach również powiecie, że to "przestarzałe systemy"?

Jak widzimy, niezależnie od tego, czy nakładkę, czy, jak kto woli, "środowisko" Pointa będzie się rozwijać, czy też nie, "rdzeń" systemu opiera się na ciągle aktualizowanych źródłach. Tak długo, jak długo wspierany będzie "Jessie".

A co do dystrybucji, to jasne, że to obojętne. Może być i SPARKY.
Tylko, jak mi się wydaje, kolega próbował chyba z tą dystrybucją i czegoś mu tam brakowało.
Wiem na pewno, że instalacja Pointa przebiega bez żadnych problemów, więc mu tak doradziłem.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Listopad 11, 2017, 12:48:18 PM
Jak mamy być dokładni, to Linux to jądro systemu :P

Point może być jeszcze spoko, o ile nie ma jakichś własnych repozytoriów działających od początku. Jeżeli to jedynie skonfigurowany Debian, to nie ma co zwracać uwagi na jego uśpienie.

Jak dirtracer jednak chce Ubuntu MATE i ma ten problem, o którym napisał, to może niech użyje Etchera do zrobienia bootowalnego pendrive'a.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 11, 2017, 05:35:30 PM
Cytat: Dziadek Starowinek w Listopad 11, 2017, 12:48:18 PM

Jak dirtracer jednak chce Ubuntu MATE i ma ten problem, o którym napisał, to może niech użyje Etchera do zrobienia bootowalnego pendrive'a.

Hmm troszkę mnie spowolniło tzn pobrałem obraz kilku dystrybucji które w miarę mi sie podobają, tj Xubuntu, ubuntu MATE, lubuntu zrobiłem utworzyłem za pomocą kreatora dysków startowych usb i niestety komputer ich nie widział co dziwne jak zrobiłem ubuntu to bez problemu ruszył może coś z obrazami było nie tak?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Listopad 11, 2017, 07:22:34 PM
Mogło coś być, jeżeli nie pobrały się w całości, a tak to wątpię, żeby były wadliwe. Spróbuj robić usb poprzez program Etcher.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 11, 2017, 08:02:27 PM
ok odpaliłem, zrobiłem za pomocą Dysków w Ubuntu, i teraz mam postawione 2 systemy UBuntu 14 i Mate 16  ;)


edit: tylko mam problem cały czas miałem podpiętą myszkę, a teraz po odłączeniu nie bangla touchpad
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Listopad 11, 2017, 08:27:55 PM
http://www.upubuntu.com/2016/11/laptops-touchpad-not-working-on-ubuntu.html

Może ten sposób?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 11, 2017, 09:07:50 PM
Cytat: Dziadek Starowinek w Listopad 11, 2017, 08:27:55 PM
http://www.upubuntu.com/2016/11/laptops-touchpad-not-working-on-ubuntu.html

Może ten sposób?

coś takiego mi wyszło
Następujące pakiety mają niespełnione zależności:
xserver-xorg-input-synaptics : Wymaga: xorg-input-abi-20
                                Wymaga: xserver-xorg-core (>= 2:1.14.99.902)
E: Nie udało się naprawić problemów, zatrzymano uszkodzone pakiety.
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 11, 2017, 09:27:38 PM
zrobiłem tak:
sudo apt install xorg-input-abi-20

a potem tak:
sudo apt install  xserver-xorg-core

na końcu
sudo reboot

i wyłączyłem myszkę na USB  :o ;D teraz już nic nie działa na MATE , na Ubuntu myszka USB działa ale touchpad nie (uprzedzam pytanie touchpad jest sprawny) temat touchpada jakoś ogarnę (kiedyś) bo i tak używam myszki, ale przydałoby się jakieś podstawy linuksa polecacie coś? bo jak na razie to wpisuje te komendy w terminalu ale patrze na nie jak kura w gnat  :-\
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 11, 2017, 09:36:50 PM
Coś się tak uparł na tego Ubuntu?
- nie wiem, bo nie śledziłem Twoich wszystkich wątkow, ale próbowałeś z LMDE2 ?
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 11, 2017, 10:42:55 PM
Cytat: TataPingu w Listopad 11, 2017, 09:36:50 PM
Coś się tak uparł na tego Ubuntu?


czy ja wiem czy się uparłem, zainstalowałem i testuję  :)
Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: TataPingu w Listopad 11, 2017, 11:51:58 PM
To, że postawiłeś dwa, to dobry pomysł.
W rasie "wysypu" jednego z nich, "dojście" i ew. naprawa jest bardzo ułatwiona.

Tylko po co bierzesz te same dystra? (tak zrozumiałem, że masz dwa razy ubuntu)
Niezależnie od graficznego środowiska (unity, mate, xfce), kernele są te same i zawierają te same sterowniki.

Jeśli już, to lepiej zainstalować dwa zupełnie różne dystra...

Tytuł: Odp: Pierwszy raz na Linuxie. Linux do internetu i filmów.
Wiadomość wysłana przez: Dirtracer w Listopad 12, 2017, 09:22:17 AM
Cytat: TataPingu w Listopad 11, 2017, 11:51:58 PM
To, że postawiłeś dwa, to dobry pomysł.
W rasie "wysypu" jednego z nich, "dojście" i ew. naprawa jest bardzo ułatwiona.

Tylko po co bierzesz te same dystra? (tak zrozumiałem, że masz dwa razy ubuntu)
Niezależnie od graficznego środowiska (unity, mate, xfce), kernele są te same i zawierają te same sterowniki.

Jeśli już, to lepiej zainstalować dwa zupełnie różne dystra...

też do tego doszedłem że niczym oprócz szaty graficznej sie chyba nie różnią, MATE jest ok Xubuntu 16 wydaje mi sie że działa wolniej (otwieranie programów, firefoxa) niż UBuntu 14