Witam, jestem nowym uzytkownikiem Waszego forum i na samym wstepie prosze o wyrozumialosc i pomoc. Moja wiedza dotyczaca spraw stricte informatycznych nie jest zbyt wysoka. Otoz jestem posiadaczem laptopa HP 225 g5 (procesor Intel i3 5005u 2x2 ghz, karta graficzna Intel HD graphics 5500, 4 gb pamieci Ram i 465 gb dysk) z systemem Windows 10. Niestety, ale nie chce miec systemu,ktory ma wieksza kontrole nade mna niz ja nad nim. Dlatego tez postanowilem przeniesc sie na Linuxa. Mam juz wybrana dystrybucje,ktora mi wpadla w oko, jest to Mint 17,3 Rosa. Zmierzam juz do meritum calej sprawy. Otoz;
-jakie srodowisko wybrac? Po tym, co czytalem sklaniam sie do Cinnamon
-jak zrobic partycje na dysku? Czy Linux sam w sobie ma narzedzia tworzace partycje przy instalacji?
-czy moj komputer bedzie dobrze dzialal pod wybrana dystrybucja? Dodam, ze nie grywam w gry,komputer uzywany jest wylacznie niemal w celach edukacyjnych i obejrzenia czasem jakiegos filmu.
-czy dla telefonu LG bede musial dogrywac jakies sterowniki,by byl otwierany po podlaczeniu?
-najmniej wazne,lecz zapytam z ciekawosci,czy gothic jedynka jest do odpalenia w wine? Jesli nie to trudno.
Prosze o pomoc, i nie hejtowanie z powodu mojej niewiedzy,tudziez niezrecznosci w powyzszym temacie. Z gory dziekuje :)
Jeżeli już się zdecydowałeś na LinuxMint, to ja bym Tobie odradzał instalacje wersji 17.3 powód: ta wersja jest nie wspierana w postaci aktualizacji poza jedną zaraz po zainstalowaniu systemu. Jeżeli LM to tylko wersja 18.2 ponieważ to jest najnowsze wydanie tej dystrybucji.
Jeżeli chodzi o podział dysku na partycje, to owszem jest możliwość automatycznego podziału czyli instalacja LinuxMint obok Windows, ale ja bym Tobie odradzał korzystanie z tej opcji, gdyż doświadczyłem przykrej niespodzianki z podziału dysku w ten sposób. Po prostu drugi system obok LM mimo że był wyświetlany przez grub-a to wcale nie chciał bootować. Tak więc najlepiej jest podzielić dysk ręcznie.
Co do środowiska graficznego to ja uwielbiam Cinnamon-a. Ale nie każdemu może to środowisko przypaść do gustu.
(http://www.fotoszok.pl/upload/73e36ebb.png)
Dziekuje za rade, jesli mozna,dodam pare malch zagadnien. Czy moj laptop dzwignie ww dystrybucje bez scinek,plynnie? Nie znam sie, pytam wiec. Jak ze sterownikami telefonu? Czy brak wsparcia bedzie dla mnie uciazliwy,gdybym wybral Rose? Dodam, ze procz ksiazek w pdf,pisania roznych prac w jakimkolwiek edytorze, muzyki, filmow i zdjec zasadniczo komputera nie uzywam do jakichkolwiek programow czy tez gier (wyjatkiem wspomniany Gothic,jedyna gra, jaka mnie wrecz wciagnela). Jak wiec widac, nie potrzebuje mnostwa narzedzi ani wybitnych programow, liczy sie dla mnie bezawaryjnosc, totalna dowolnosc w kwestii zarzadzania komputerem i szybkosc dzialania. Jesli chodzi o partycje, coraz bardziej przekonuje sie do pozostawienia tylko linuxa. Moze i jestem absolutnie zielony, ale jak wegierskiego sie nauczylem, to i linuxa ogarne:) Propo jezyka... Dystrybucje sa w jezyku polskim?
Ps. Laptop nie ma u mnie polaczenia z internetem i nie uzywam go do surfowania po necie, totez sprawa jakichkolwiek aktualizacji moze byc lekko utrudniona.
Po prostu lepiej wybrać wersję która jest wspierana, niż tą która jest bez wsparcia, ponieważ aktualizacje dają systemowi świeższe pakiety co za tym idzie jest bardziej stabilny.
Jeżeli Masz zamiar mieć tylko LM na dysku to śmiało możesz zdać się na automatykę instalatora LM, bez bawienia się w ręczne partycjonowanie dysku.
Co do telefonu to to system powinien go go wykryć automatycznie, tak więc nie potrzeba instalować dodatkowych sterów.
Co do sprzętu który posiadasz, to nie powinno być problemów w postaci ścinek.
Co do gier na Wine to ja Tobie nie pomogę gdyż nie gram.
Co do spolszczenia systemu, to podczas instalacji systemu proponował bym Tobie podłączyć modem, i wtedy podczas instalacji systemu zostaną pobrane pakiety językowe. Tak że zaraz po instalacji Twój system będzie w pełni spolszczony.
Cytat: Antarktyczny w Sierpień 10, 2017, 12:48:18 PM
Ps. Laptop nie ma u mnie polaczenia z internetem i nie uzywam go do surfowania po necie, totez sprawa jakichkolwiek aktualizacji moze byc lekko utrudniona.
Jak to nie Masz połączenia z netem? To jak Ty chcesz korzystać z systemu bez neta?
Wybacz ale dla mnie komputer bez neta to jakiś absurd.
Cytat: Antarktyczny w Sierpień 10, 2017, 12:48:18 PM
Dystrybucje sa w jezyku polskim?
Rozumiem, że pytasz o obsługę języka polskiego, komunikaty, pozycje w menu? Oczywiście. Wystarczy, że wybierzesz jedno z popularnych środowisk graficznych: KDE, Gnome, Xfce.
Jak zamierzam korzystac bez neta i jaka w tym logika? Tlumacze. Laptop ten jest uzywany tylko do czytania ksiazek, czasem jakis film. Tylko. Dlaczego? Bo gdyby na tym laptopie byl net, to moj mlody siedzialby tam non stop, i musialbym lapac cisnienie,a tak jak lapek zony jest zajety,to mam argument-watly,ale jednak- ze nie ma neta, a ten laptop jest do moich spraw. Na drugim niech sobie szaleje, ma neta, windowsa 8,1. Do rzeczy jednak- zasadniczo jak juz powiedzialem, chcialbym cinnamona, lecz po powyzszym poscie widze,ze trudno bedzie ze spolszczeniem. Jesli idzie zas o partycje- myslalem, czy nie zrobic samodzielnie, bo czytalem w pewnej ksiazce, ze jesli zrobi sie folder /home oddzielnie czy jakos tak (pardon,jestem laikiem), to nie bedzie potrzeby przenoszenia i zabezpieczenia danych przy instalce innej wersji dystrybucji,poniewaz pliki zostana. Jesli cos pogmatwalem lub poplatalem pojecia, prosze o poprawianie.
Przecież podczas instalacji LM jest dostępna opcja wprowadzenia hasła podczas logowania do systemu, tak więc aby uruchomić system potrzebne będzie hasło.
Co do spolszczenia systemu to nie ma najmniejszych problemów z Cinnamon-m, równie zostanie w pełni spolszczony, tylko jest jeden warunek, podczas instalacji musisz mieć połączenie z netem.
Co do partycji to to jest Twoja osobista sprawa jak podzielisz dysk. Jeśli chodzi o mnie ja nigdy nie tworzyłem partycji /home.
Cytat: Antarktyczny w Sierpień 10, 2017, 02:28:35 PM
chcialbym cinnamona, lecz po powyzszym poscie widze,ze trudno bedzie ze spolszczeniem
Spokojnie, nie będzie. Nie chciałem wypisywać wszystkich menedżerów okien.
Cytat
Jesli idzie zas o partycje- myslalem, czy nie zrobic samodzielnie, bo czytalem w pewnej ksiazce, ze jesli zrobi sie folder /home oddzielnie czy jakos tak (pardon,jestem laikiem), to nie bedzie potrzeby przenoszenia i zabezpieczenia danych przy instalce innej wersji dystrybucji,poniewaz pliki zostana.
Dobrze kombinujesz :-)
O
/home poczytaj jeszcze tutaj:
https://forum.dug.net.pl/viewtopic.php?id=22508
Hm, swietnie w takim razie :) W ogole dziekuje wszystkim za pomoc, jeszcze jednak bede drazyl interesujace mnie zagadnienia. Jak czytalem,Linux Mint gotowy jest do pracy (jak dla mnie, dokumenty pdf, mp3). Mint korzysta z Libre Office, czy trzeba samemu instalowac?
Kolejnym zagadnieniem jest jak dlugo zajmuje instalacja i zakladajac instalacje samego Linuxa, bez Win10, czy jest opcja jakiejs niepoprawnej instalacji? Oczywiscie idac za wskazowkami pakietu instalacyjnego,umiem czytac ze zrozumieniem. Zakladam tez, ze wersja systemu ma byc 64 bitowa.
LibreOffice masz już zainstalowane w systemie.
Instalacja średnio trwa 20 minut.
Rozumiem. Gdybym chcial recznie podzielic partycje, to w jakich proporcjach? Ile zajmuje system, ile poswiecic na home, a ile na pole wymiany,tudziez cos w adekatnym stylu? Oraz, ile na SWAP? Bo nie ukrywam, ze tutaj moja wiedza sie konczy,a zaczyna przygoda :)
Zapoznalem sie z zalinkowanymi tematami. Ja widze to po przemysleniu tak;
partycja na system (20 gb-25gb)
Home reszta.
Pytanie, czy SWAP musze w ogole robic? I czy folder wymianny czy cos takiego rowniez jest niezbedne? Pozostaje jeszcze kwestia, czy instalacja nowego systemu nie uniewaznie gwarancji laptopa? Oprocz glownej partycji,homa, ewentualnego SWAPA jest cos jeszcze?
Wg mnie 25GB na system to trochę za mało, dla spokoju ducha dałbym 50GB. Swap? Ilu użytkowników tyle opinii. Przy 4GB RAMu może się przydać. Jeśli planujesz hibernować swojego sprzęta, to daj tyle ile masz RAMu (czyli 4GB). Zerknij jeszcze tutaj:
https://404.g-net.pl/2017/06/swap-ktory-zamieszkal-pliku/bardzo zgrabnie opisane różnice pomiędzy partycją
swap a plikiem (nie folderem) wymiany.
Co do gwarancji, to nie wydaje mi się, żebyś miał ją utracić z powodu instalacji innego systemu operacyjnego. Wiele serwisów przyjmując sprzęt do naprawy wymontowuje dysk twardy i oddaje go klientowi. Tutaj byłbym spokojny.
Wiesz, problem tkwi w tym, ze za duzo czytam. Kiedys bowiem gdzies na swoje nieszczescie przeczytalem, ze HP ma pliki gwarancji tak jakby w komputerze,jako pliki. Moja wiedza jest za mala, by jednoznacznie odrzucic to, ale doswiadczenie zyciowe mowi mi : "nie wierz, to jak sw Mikolaj". :) 4 gb na Swap powiadasz... W sumie moze i racja. 50 gb na system,to juz mnie mocniej zastanowilo, bo biorac pod uwage ze laptop ten jest tylko do czytania ksiazek i obejrzenia filmu od wielkiego dzwonu... Chociaz faktycznie,nie zbawi mnie 20 gb w te czy w tamta. Przy okazji, z aplikacji i programow bedacych juz po wgraniu dystrybucji mozna usunac niektore? Bo zapewne nie bedzie mi wiele wiecej trzeba niz Libre Office, odtwarzacze filmow i muzyki, oraz zdjec. Doslownie. Czy sterowniki do np procesora tudziez innych komponentow bede musial oddzielnie instalowac, czy instalator sam,ze tak wyraze, obsluzy sie?
Przeczytalem, i faktycznie jest jak mowisz. Ilu ludzi,tyle opinii. A tak osobiscie, co bys polecil? I czy trzeba robic folder wymiany? Jesli,to w jakiej wielkosci?
Instalator wyręczy Cię w poszukiwaniu sterowników do sprzętu, nie musisz się martwić. Po instalacji możesz usunąć niepotrzebne aplikacje, ale tutaj musisz być ostrożny - lepiej nie kasować wszystkiego jak leci, bo wiele programów jest zależnych od siebie i jeden nierozważny ruch może późnej przyprawić solidny ból głowy. A nadmiar aplikacji nie wpływa na prędkość działania systemu, to nie Windows z rejestrem, który rozrasta się w nieskończoność.
Ja bym zrobił osobną partycję 4GB dla swap, ze względu na fragmentację. W tym momencie plik wymiany nie będzie potrzebny.
Dobra, tak tez zrobie. A folder wymiany kiedy bedzie potrzebny i do czego? A jesli,przyjmijmy, chcialbym narazie zostawic Win, to trzeba jakis program do tego, by inaczej podzielic partycje,czy przy instalacji Linuxa bedzie opcja samodzielnego podzialu? I jak go wtedy dokonac? Win musi miec oddzielna partycje, bo z tego co wiem, jesli jest inaczej, konczy sie to zle. Szkopul, ze moj dysk ma 450 na jednej partycji i 15 czy tam 16 gb na drugiej, ktora byla zajeta przez windowsowe Recovery. Usunalem to juz dawno i partycja nie jest mi potrzebna juz, mam ja jakos usunac? I kolejne,jesli win zostanie, majac oddzielna partycje,to gdy bede chcial z niego zrezygnowac, to bede mogl wtedy jakos go usunac? I co wtedy z pusta partycja, ktora pozostanie?
Cytat: Antarktyczny w Sierpień 11, 2017, 11:25:07 AMUsunalem to juz dawno i partycja nie jest mi potrzebna juz, mam ja jakos usunac? I kolejne,jesli win zostanie, majac oddzielna partycje,to gdy bede chcial z niego zrezygnowac, to bede mogl wtedy jakos go usunac? I co wtedy z pusta partycja, ktora pozostanie?
Do usuwania zbędnych partycji najlepsza jest płyta instalacyjna Windows.
To mam kapitalny problem, bo laptop brany byl w Plusie na raty, i system od razu byl zainstalowany ( a raczej zauktualizowany z win7).
To pobierz sobie z sieci obraz iso Windows 10, wypal na płytę lub pendriva.
To legalne tak ogolnie?
Gdyby było nielegalne to by chyba nie umieszczali na oficjalnych stronach Windowsa obrazy iso.
Cytat: gom1 w Sierpień 11, 2017, 12:05:49 PM
Cytat: Antarktyczny w Sierpień 11, 2017, 11:56:49 AM
To legalne tak ogolnie?
Jeśli pobierzesz z tej strony:
https://www.microsoft.com/pl-pl/software-download/windows10
to tak.
Ja sam osobiście pobierałem z tej strony iso Windowsa tylko po to ażeby mieć go do usuwania zbędnych partycji. Moim zdaniem tylko do tego się nadaje. :)
Czemu nie GParted?
Cytat: gom1 w Sierpień 11, 2017, 12:19:46 PM
Czemu nie GParted?
Ponieważ płyta instalacyjna Windows robi to lepiej i szybciej.
Pozostanę przy swoim wyborze :-)
Np. GParted Ci nie usunie partycji na której stoi system. A płyta Windows robi to bez problemów.
Ja używam tej płyty tylko wtedy gdy chcę wyczyścić dysk.
Cytat: Robert75 w Sierpień 11, 2017, 01:02:34 PM
Np. GParted Ci nie usunie partycji na której stoi system. A płyta Windows robi to bez problemów.
Ale mówisz o GParted uruchomionym z płyty/USB (Live)?
Nie z Live.
To nic dziwnego, że nie chce usunąć. Do tego potrzebne jest odmontowanie partycji. A nie zrobisz tego, jeśli jest ona używana (czyli jesteś zalogowany do systemu).
Windows też nie usunie zamontowanej partycji.
Poczytalem to wszystko, i chyba jednak zainstaluje na poczatek Linuxa obok Windowsa. Pusta partycje 16 gb uzyje jako miejsca przechowania dokumentow i pdf-ow. Wtrynie tam tez muzyke,filmy na wszelki wypadek na pendrive. I wtedy z 450 Gb wyodrebnie 45 gb na Linuxa i 4 gb na Swapa. Pytanie tylko, czy bezpiecznie tak zostawiac dane na dysku, na ktorym wyodrebnie nowa partycje? Nic nie zepsuje? I jak w ogole widzicie ten pomysl? Tylko jak ogarnac /home? Ciapac z 400 gb jakie pozostaly, czy jakos inaczej,majac na wzgledzie Win?
Kurczę, nie pomogę. Jestem radykałem. Zaorałbym Windows bez ostrzeżenia ;-)
Nie podpuszczaj... :)
Zgadzam się z gom1. Wyrzucił bym na zbity pysk Windowsa z dysku twardego. ;)
Ja jestem na Linuksie od niedawna (6 lat), ale sobie nie wyobrażam powrotu do Windowsa.
Linux jest systemem który jak najbardziej spełnia moje oczekiwania i potrzeby.
Udalo mi sie odpalic minta 17.3 Rosa z liveCD. Wypalilem iso na lycie,wszedlem w BIOSA, naszukalem sie w necie co i jak, i poszlo. Zajmowalem sie systemem jakies 20 minut, bo kladlem sie juz spac. Wrazenia? No nie ukrywam, nie spodziewalem sie tego,co widzialem. Nigdy nie majac jakiejkolwiek stycznosci z Linuxem, po 2 minutach zmienilem czcionke, ramki i tlo komunikatow. Bzdet,co? Otoz nie. Wedlug mnie dowodzi to otwartosci Linuxa na uzytkownika. Intuicyjnosc przez duze I. Znalezienie czegokolwiek w programach itp jest latwe. Przede wszystkim, logika ulozenia systemu. Kolejne-genialna, minimalistyczna grafika, stawiajaca na prostote i jasnosc przekazu, bez niepotrzebnych fajerwerkow zamulajacych tylko kompa. Jesli idzie o zamulanie, to system chodzil plynnie, pare razy sie tylko "zamyslil"-jak sadze, moze to wina odpalenia z Live? Po mojemu to powinno bardziej obciazac komputer,mam racje? Czy po prostu wina kompa jednak?
I musze poruszyc temat Open Office. Jako ze czesto pisze, to Office wydaje sie byc nawet prostszy w obsludze od Worda. Takie pierwsze wrazenie, nie mialem duzo czasu.
Padly powyzej rady,bym zaoral hektary zwane Windowsem i dal sobie spokoj z takim rolnictwem :) Jedyna, podkresle, jedyna rzecz jaka mnie trzyma,to fakt, ze musze zobaczyc czy Gothic chodzi swobodnie na linuxie. Wiem ze to przegiecie, ta gra ma wiecej lat niz passat mojego sasiada,ale jak wejdzie jakis ciekawy mod to czasami ulegam sile perswazji, by jeszcze raz moc obejrzec stara dobra Kolonie :) Jesli ta seria (1 i 2) poszlaby tak jak na Windowsie, to od tego dnia Microsoft moze dla mnie produkowac nawet dmuchane baseny, nie przyciagnie mnie wiecej. Tak wiec, musze wybadac. Mimo,ze nie jestem fanem gier,to byloby spoko.
Cytat: Antarktyczny w Sierpień 11, 2017, 10:13:41 PM
Jesli idzie o zamulanie, to system chodzil plynnie, pare razy sie tylko "zamyslil"-jak sadze, moze to wina odpalenia z Live? Po mojemu to powinno bardziej obciazac komputer,mam racje? Czy po prostu wina kompa jednak?
Tak, system puszczony z Live nie będzie działać tak płynnie jak zainstalowany natywnie. Niektóre dystrybucje mają co prawda możliwość załadowania całego systemu do RAM, ale mimo to nie oceniałbym ogólnej prędkości czy też responsywności po wersji Live.
Juz ogarnalem temat. Zainstalowalem Linixa zamiast Windowsa, sam sobie zrobil partycje,automatycznie. Spostrzezenia z instalki... Laptop wolniej sie uruchamia, ma czarny ekran z kursorem jakies 15 sekund, ale w sumie nie przeszkadz mi to. Lacznie jakies pol minuty lub wiecej na odpalenie systemu. Za to po wylaczeniu nie mieli jakis czas jak nieboszczyk Windows. Dwa lub trzy razy wyskoczyl mi komunikat o Cinnamonie w trybie awaryjnym. Wybralem opcje przywroc, zadzialala jak odswiezenie i zadnych problemow. Oba razy byly jak walczylem z najwiekszym koszmarem jaki widzialem kiedykolwiek... Linux jest swietny,ale syf czytajacy na glos po prostu mnie zniszczyl. Nie wiedzialem gdzie to wylaczyc i stracilem mnostwo nerwow na to. Ale mam juz metode na wroga: killall orca i nastaje bloga cisza :) Ogolnie chyba nie narobilem baboli z instalacja, niepokoi mnie troszke dluzszy czas uruchamiania kompa i te wywalenie connamona.