Linuxiarze.pl Forum

Pierwsze kroki => Jaki Linux wybrać => Wątek zaczęty przez: diuned w Styczeń 26, 2022, 11:26:55 PM

Tytuł: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 26, 2022, 11:26:55 PM
Witajcie Przyjaciele.

Zaszła potrzeba, aby mieć jeden komputer bez dysku twardego. Zależy mi na tym, aby robić operacje na komputerze, bez żadnej możliwości zapisu logów.

Czyli mówię konkretnie o co chodzi, odpalam system z pendrive/CD robię coś, reset i zero śladów, wszystko ulatuje w powietrze.

Zacząłem trochę od tyłu, bo ściągnąłem sobie LIVE cd z windowsem XP, do pracy biurowej działa, ale internet praktycznie nie chodzi. Podobnie ze starymi wersjami linuxa z okresu Xp.

Zrobiłem duży krok do przodu i ściągnąłem sobie ubuntu 20.04.3

System powalił mnie na kolana, to jest to czego szukałem. Ten system dał mi zdecydowanie więcej niż od niego oczekiwałem. Dla mnie to prawdziwa bomba!

Odpala się z CD i jest można powiedzieć w miarę funkcjonalny (właśnie na nim piszę tego posta ;) )

Ale zauważyłem ze czasami pojawiają się problemy z Internetem, niektóre strony zacinają mi kompa i jeszcze nie wiem co jest przyczyną :|

Po wsadzeniu płytki z ubuntu 20.04.3 mamy do wyboru: wypróbuj ubuntu (z płyty DVD) albo zainstaluj. Odłączyłem dyski twarde, wsadziłem pendrive i ubuntu sam się zainstalował na pendrivie...

ubuntu 20.04.3 na pendrive fizycznie jest, ale nie potrafię go odpalić :| Mam oczywiście możliwość bootowania z pendrive z poziomu biosu. Jest możliwość bootowania z CD, HDD, Lanu i USB device.

Można powiedzieć ze cel został po części osiągnięty, ale nie do końca... Bo internet nie chodzi tak jak należy...

Żeby podsumować, potrzebuje system, który będzie ulotny tak jak ubuntu z CD, ale który będzie w pełni funkcjonalny (nie będzie zacinał się podczas przeglądania Internetu.)

Jak to teraz rozwiązać? Instalacja do ramu? A może zakup jakiegoś dysku na pamięci ram? No nie wiem właśnie jak ugryść temat, dopiero się uczę...

Jeżeli chodzi o przeglądanie zdjęć, słuchanie muzyki w mp3, edycje pików tekstowych to problemów żadnych nie stwierdziłem, ale otworzenie 3 kart w przeglądarce, już zacina system... Czy to może być spowodowane? Domyślam się ze zainstalowanie linuxa na dysku, chyba by ten problem wyeliminowało, tylko jak zrobić system w powietrzu? Bo właśnie na takim mi zależy.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Styczeń 27, 2022, 08:17:37 AM
Dopisz, na jakim sprzęcie pracujesz, bo wąskim gardłem podczas przeglądania internetu (zacinki systemu) może być pamięć RAM. Jeśli masz tylko jedną "kość", to takie objawy mogą występować.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 27, 2022, 11:54:32 AM
Komputer   
System operacyjny   Microsoft Windows XP Professional
Dodatek service pack systemu operacyjnego   Dodatek Service Pack 3
Internet Explorer   7.0.5730.13

Płyta główna   
Typ procesora   Unknown, 2400 MHz (7 x 343)
Nazwa płyty głównej   Hewlett-Packard 0A54h
Mikroukład płyty głównej   Nieznane
Pamięć fizyczna   2023 MB
Typ BIOS'u   Compaq (04/13/07)

Co do pamięci, są to dwie kości ich suma wynosi 2023MB czyi 1,97Gb
   

   
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: pavbaranov w Styczeń 27, 2022, 03:22:33 PM
Niewiele tych informacji, ale każdy "lekki" live*, który przenosi się do RAM będzie ok. MX Linux (opcja przy starcie do RAM), Puppy (polecam), Slax, Porteus...
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 27, 2022, 05:41:30 PM
Cytat: diuned w Styczeń 26, 2022, 11:26:55 PM
Zaszła potrzeba, aby mieć jeden komputer bez dysku twardego. Zależy mi na tym, aby robić operacje na komputerze, bez żadnej możliwości zapisu logów.

Czyli mówię konkretnie o co chodzi, odpalam system z pendrive/CD robię coś, reset i zero śladów, wszystko ulatuje w powietrze.
Brzmi to dziwnie tajniacko. W takim wypadku Tails. Niespecjalistyczne distra w wersji live ponoć jakieś ślady pozostawiają.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: microsofter w Styczeń 27, 2022, 11:42:22 PM
Cytat: diuned w Styczeń 26, 2022, 11:26:55 PMcd z windowsem XP, do pracy biurowej działa, ale internet praktycznie nie chodzi
CytatInternet Explorer   7
Padłem! Zdajesz sobie sprawę, że niektóre strony nie działają już na IE11?

CytatInstalacja do ramu?
Nie da rady. Przy instalacji OS następuje restart, a wtedy dysk zostanie wyczyszczony. Musiałbyś postawić maszynę wirtualną na tym RAM dysku i działać w maszynie.
CytatA może zakup jakiegoś dysku na pamięci ram?
Można. Podobny rezultat uzysksz bez zakupu takiego dysku - poprzez szyfrowanie partycji systemowej. Nikt nie prześledzi twojej aktywności, dopóki nie złamie szyfrowania. Jadnak najbezpieczniejszy będzie dysk na RAM lub jakiś liveCD.

CytatTyp procesora   Unknown, 2400 MHz (7 x 343)
Nazwa płyty głównej   Hewlett-Packard 0A54h
Wysiliłeś się po zbóju. To wygląda na Compaq DC7700 z podkręconym C2D E6540.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 28, 2022, 04:42:32 PM
>Wysiliłeś się po zbóju. To wygląda na Compaq DC7700 z podkręconym C2D E6540.

Tak, to dokładnie ten komuter.

Wsadziłem więcej pamięci ram do tego złoma i jakoś mi to ubuntu 20.04.03 zaczęło chodzić. Czasami się przytnie, ale da się już coś zrobić...

Na innym forum polecili mi jeszcze tails linux, co o nim sądzicie? Chodzi mi o to wsparcie programowe, ubuntu ma być niby wspierany do 2025 roku, z tym za ma ciężkie środowisko graficzne.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 28, 2022, 06:20:34 PM
Tails jest spoko jak potrzebujesz jakiejś konkretniejszej anonimowości, bo chcesz np. zrobić coś brzydkiego albo masz upierdliwego lokatora, który lubi szukać na ciebie haki.

Jak Ubuntu robiło robotę, tylko okazało się trochę zbyt ciężkie, to najprościej skierować się na Ubuntu MATE albo inny "flavour" Ubuntu. To cały czas Ubuntu, tylko podane z innym środowiskiem graficznym. Główna edycja Ubuntu jest wspierana 5 lat, ale te różne odmiany wspierane są "tylko" 3 lata. Inna sprawa, czy naprawdę potrzebujesz aż tak długiego wsparcia.

PS. Najlepiej live odpalać z pendrive'a, a nie z płyty.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 28, 2022, 06:50:28 PM
Obecnie nie robię, ani nie zamierzam robić nic złego... Ale wiecie jak to jest, już posiadanie nawet jednej mp3 na dysku, jest traktowane jako  przestępstwo, a teraz jak ktoś ma 1000 mp3 to musi zapłacić 7 tyś kary.

Chodzi o to, ze mam konflikt z bilską osobą, drzemy koty na maksa i ciągle pojawia się w domu policja. Znajdą póżniej jakaś pierdołe, albo coś się stanie i będa próbowali mi to przyklepać.

Kiedyś niedbałem o anonimować, ale z roku na rok zacząłem się coraz bardziej hermetyzować, zadnych profili społecznościowych, zadnych zdjęć, nic co mogło by w jakiś sposób mówić o mnie. Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę, ze pierwsze co to policja sprawdza FB i potem wyrabia sobie na podstawie tego zdanie o Tobie...

Mam różne cele i różne potrzeby. Nie mam zamiaru popełniać przestępstw cyfrowych, takich jak hacking czy sciaganie niedozwolonych treści itp. Chodzi po prostu o to, ze interesuje się sprawami naukowymi i chciałbym to zrostawić dla siebie.

Nawet jak ktoś by się dowiedział, ze czytałem o czymś naukowym, medycznym itp to nie jest to przestępstwo samo w sobie, ale mogą pożniej to próbować kojarzyć z innymi okolicznościami. Także z drugiej strony, warto na zimne dmuchać i sięgnać po najwyższy stopień bezpieczeństwa.

Kożystam z internetu na kartę SIM, jak to w ogóle wygląda od strony logów? Policja jest wstanie je zabezpieczyć?

Kiedyś parę lat temu, jak byłem takim szczeniakiem. Ściągnąłem sobie szkołe hakerów na linuxie, wszedłem na bramkę routera i przechwyciłem hasło do poczty sąsiadki, miałem jej jakiś wyciąg bankowy i uzyskałem dużo informacji, ale to były stare dzieje działałem z poradnika, zrobiłem to dla sprawdzenia się i temat porzuciłem. Obecnie moja wiedza komputerowa maleje, a ze względu na zatarg z blską osoba muszę chronić swoją prywatoność.

Bardziej chodzi o oprogramowanie, nie wszystko co miałem na dysku było legalne, a za to też można mieć kare...

Zainteresował mnie temat kodowanych pendrivów. Generalnie chodzi o to, aby sprzęt jako komputer mnie nie ograniczał. Może być tak, ze bliska osoba roztrzaska mi mój komputer pod moją nieobecność, albo będę musiał pilnie wyjechać.

Było by fajnie, jakby system operacyjny był przenośny i aby można było go wszędzie dostosować. Nawet zastanawiam się nad komputerem awaryjnym, który będzie u mojego kolegi, w razie W, to tylko przełożenie pendrive i nadal wszystko będzie takie jak było...
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 28, 2022, 07:11:39 PM
Jak nic się nie zmieniło, to za posiadanie MP3 z lewych źródeł nic ci nie mogą zrobić. Problemem byłoby udostępnianie. No ale jakaś ostrożność też się tutaj przyda, bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś kreatywnie nie postawi sytuacji tak, że jednak udostępniasz.

CytatKiedyś niedbałem o anonimować, ale z roku na rok zacząłem się coraz bardziej hermetyzować, zadnych profili społecznościowych, zadnych zdjęć, nic co mogło by w jakiś sposób mówić o mnie. Nie wiem czy sobie zdajecie sprawę, ze pierwsze co to policja sprawdza FB i potem wyrabia sobie na podstawie tego zdanie o Tobie...
Dobre podejście. Sam tak robię i staram się, żeby w necie nie było moich zdjęć. Miałem doświadczenia, że mi grożono/dawano "dobrą radę". Znałem osobę, którą w internecie nienawidzili i atakowali jej dom. Znałem ludzi, którzy byli właśnie po stronie atakującej. Właśni znajomi wynosili zdjęcia z prywatnych grup na śmieszne strony, pisząc jakieś durne teksty jako opis.
Takie staranie się wstawiać siebie jak najmniej w necie to chyba podejście japońskie. Tam były przypadki wyjątkowego gnojenia ludzi, którzy czymś podpadli (jakąś bzdurą), a istnieli jakoś w sieci.

CytatKożystam z internetu na kartę SIM, jak to w ogóle wygląda od strony logów? Policja jest wstanie je zabezpieczyć?
Na pewno. Jakbyś chciał trochę siebie zanonimizować, to musiałbyś skorzystać z VPNa. Tails jest nakierowany na TOR, który też ma na celu utrudnienie powiązania twojego ruchu z tobą.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 28, 2022, 07:16:42 PM
NomadBSD, który instaluje się na szyfrowanym pendrivie, cechuje się hiperniewielkim wykorzystaniem pamięci, posiada wieloletnie wsparcie, oraz jak sama nazwa wskazuje jest przenośny z komputera do komputera, gdzie wetkniesz swój zaszyfrowany pendrive.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 28, 2022, 07:27:10 PM
Panowie, jesteście na prawdę cudowni. Od dłuższego czasu jestem pod takim ostrzałem, ze nie macie pojęcia, a nie wszystko idzie załatwić samodzielnie. Wasze rady są niezywkle cenne.

A mam takie pytanie, nawet jakbyś my chcieli porozmawiać jakoś anonimowo na jakiś temat poza forum, to jak to najlepiej zrobić? Jak komunikować się beż śladu?
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 28, 2022, 07:36:13 PM
Signal albo Matrix (program do tego to Element). Signal wymaga podania telefonu, Element nie.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 28, 2022, 07:39:18 PM
Cytat: diuned w Styczeń 28, 2022, 07:27:10 PM
A mam takie pytanie, nawet jakbyś my chcieli porozmawiać jakoś anonimowo na jakiś temat poza forum, to jak to najlepiej zrobić? Jak komunikować się beż śladu?
Ja jestem postacią publiczną i odpowiadam wyłącznie na forum. ;D Komunikatory to już offtopic, ale jest ich wiele. Po pierwsze polecam szyfrowanego maila na Protonie w neutralnej politycznie Szwajcarii:
https://protonmail.com/
O ile będziesz wchodzić z bezpiecznego systemu (Linux, *BSD) do Protona Ci się nie powinno dobrać ani ABW ani MOSAD. Sam Proton nie posiada technicznego dostępu do treści Twoich zaszyfrowanych maili i przynajmniej do czasu rozwoju komputerów kwantowych dostępu posiadać nie będzie... Do tego jakiekolwiek zapytanie ze strony polskiej policji wpierw musi zostać rozpatrzone przez sąd w Szwajcarii. :P
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 28, 2022, 07:56:25 PM
Nurtuje mnie tylko jedna kwestia, kto tworzy te systemy bezpieczeństwa i w jakim celu? Żeby się nie okazało ze system który miałbyć bezpieczny, sam donosi na swojego użytkownika...

W przypadku systemów typu LIVE CD możemy jakoby dotknąć tego bezpieczeństwa i je samodzielnie zweryfikować... Mamy nagranego LIVE na CD na które nie da się już nic nadpisać, potem załdowanie do pamięci, restet i nie ma prawa tego nigdzie być... Gorzej jak juz jest połączenie z interetem, to zawsze wiąże się z ryzykiem...
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 28, 2022, 08:09:28 PM
Cytat: diuned w Styczeń 28, 2022, 07:56:25 PM
Nurtuje mnie tylko jedna kwestia, kto tworzy te systemy bezpieczeństwa i w jakim celu? Żeby się nie okazało ze system który miałbyć bezpieczny, sam donosi na swojego użytkownika...
Myślę, że model marketingowy Protona i im podobnym opiera się na tym, by w dobie masowej inwigilacji, dyktatur i łamania praw człowieka, przyciągnąć ludzi zapewniając im bezpieczeństwo, którego nie uświadczysz na Gmailu, Interii, Onecie, itd. Ich rozwiązania technicze są otwartoźródłowe, a całość współtworzą aktywiści-obrońcy prawa człowieka całość hostując w neutralnej politycznie Szwajcarii. Komu innemu wolisz zaufać? Na Google każdy Twój e-mail jest zindexowany, a wszelakie służby mają do Twoich najintymniejszych spraw dostęp w sekundy.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 28, 2022, 08:17:21 PM
Warto odsunąć prywatność od bezpieczeństwa. To dwie różne rzeczy. Prywatność to najczęściej kwestia zaufania, zarówno dostawcy, jak i ekspertom, którzy przyglądali się tematowi. Chyba każdy popularny soft jest z założenia bezpieczny, bo musi być. Można nie lubić się z Google, ale Gmail jest bardzo bezpieczny. Z drugiej strony soft, który obiecuje ci pełną prywatność, może mieć ponad 100 niezałatanych luk bezpieczeństwa (losowy przykład niezwiązany z żadnym systemem na d).

PS. O Protonie kilka filmików zrobił całkiem fajny jutuber linuksowy, który dla odmiany nie robi linuksowej paszy, a przydatny kontent.
https://youtu.be/QCx_G_R0UmQ
tl;dw Proton też ma za uszami
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 28, 2022, 08:30:17 PM
@PomPom, jeśli jesteś wywrotowcem w Chinach i od tego, czy rządzący dostaną się do Twoich maili zależy, czy połamią Ci nogi i spędzisz Ty i Twoja rodzina resztę życia w więzieniu, prywatność=bezpieczeństwo. ;) U nas wkrótce też tak będzie.  :(
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 28, 2022, 08:54:03 PM
Jak wybiegać już do Chin i czarnowróżenia, to też zupełnie inny temat. Jak dajesz podstawy, żeby cię podejrzewać, to już masz duży problem i wcale nie muszą ci tego udowadniać mailami (patrz co się dzieje z Uyghurami). Nadal nie przekłada się to na nasze realia, a jak mamy wybiegać w czarnowidzenie, to wszyscy umrzemy na raka albo nas potrąci auto.

EDIT. Nie twierdzę, że nie warto korzystać z dodatkowych okazji, jak są. Widuję jednak sytuacje, gdzie ktoś na poważnie uznaje wolny soft z jednym devem za bezpieczniejszy od czegoś pilnowanego przez firmę. Albo się nazywa komercyjne systemy niebezpiecznymi, bo wątpliwie dbają o prywatność. To cały czas są dwie różne rzeczy, które mogą się pokrywać, ale wcale nie muszą.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 28, 2022, 09:28:42 PM
@PomPom, masz we wszystkim rację... (Tylko bynajmniej nie uważam, by chińskie realia właśnie nam nie zagrażały - z roku na rok coraz więcej na to wskazuje. W tym kraju nie można ani rodzić dzieci, ani chodzić z włączonym telefonem. Normalnie Chiny.). Tylko, że Proton Technologies AG to pokaźna firma, a ProtonMail ma pewnie już paręset milionów użytkowników. Według Wikipedii:
CytatIn 2017, ProtonMail had over 2 million users,[8] and grew to over 5 million by September 2018,[9] 20 million by the end of 2019,[10] and over 50 million in 2020.[11]
Do tego są inne usługi, choćby ProtonVPN i kolejne jak ProtonDrive w fazie beta.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Styczeń 29, 2022, 09:03:35 AM
Co nieco na temat bezpieczeństwa w sieci
https://cyberforces.com/anonimowosc-metoda-na-bezpieczenstwo-w-sieci
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 29, 2022, 01:53:32 PM
Jak chodzi o VPN, to w życiu użyłem chyba trzech: ten z Opery, Proton i Mullvad. Ten z Opery mi posłużył do ominięcia blokady regionalnej na YT. Proton był dla testów i nie pamiętam dokładnie, ale coś z nim było nie tak. No ale darmo, to spoko opcja. Mullvad używałem przez kilka miesięcy i to jest mój wybór. Dużo serwerów, zero przeszkadzania w normalnym użytkowaniu neta i konto oparte o jedynie numer klienta mnie kupiły. Usługa płatna, więc pytanie czy komuś to tak potrzebne.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 29, 2022, 02:06:21 PM
Protona mam płatnego i słowa złego nie powiem. W związku np. z nauką języków obcych, miewam potrzebę korzystania z dość egzotycznych lokalizacji, których wielu dostawców VPN nie oferuje, a ta lista u płatnego ProtonVPN ostatnio się dość ładnie rozbudowała. Jak działa bezpłatny nie wiem--może bywać przeciążony no i lokalizacji jest bardzo mało.

Odnośnie artykułu i raz jeszcze ProtonMail, często się podkreśla, że Proton umożliwia założenia maila anonimowo i, że to wielki plus. A ja się zastanawiam po jakie licho... Jeśli potrzebuję maila na kilka minut, tylko by coś w podejrzanym miejscu sieci bezpiecznie uruchomić i by mnie spamem później nie zalali, doskonale sprawdza się Guerrilla Mail:
https://www.guerrillamail.com/
Tymczasem normalnie do życia, do pracy i tym podobnym poważnym sprawą, potrzebny jest mail, który wygląda poważnie, tj. imię.nazwisko@dostawcamaila.com
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: microsofter w Styczeń 29, 2022, 04:28:54 PM
Cytat: Piotr_1988 w Styczeń 29, 2022, 02:06:21 PMnormalnie do życia, do pracy i tym podobnym poważnym sprawą, potrzebny jest mail, który wygląda poważnie, tj. imię.nazwisko@dostawcamaila.com
Nie powiedziałbym. W razie potrzeby, zawsze można podpisać się nazwiskiem w mailu. Nie musimy zdradzać się już w nazwie konta, wystarczy aby nie była niepoważna.

VPN świetnie sprawdza się do ominięcia blokady regionalnej. Docelowy serwer nie wie, kto prosi o połączenia. I na tym jego zalety kończą się. Dzisiaj, praktycznie wszystkie strony są szyfrowane (nawet tutejsze forum - co jest nonsensem), więc żaden haker nie ,,podsłucha" nas na routerze. A jeśli zrobimy coś niecnego, żaden VPN nie pomoże. Jedynie opóźni dotarcie do nas. No, może taki z Panamy, opisany w artykule od MSki. Nie wiem, czy to prawda, nie byłem w Panamie.

Tor to co innego. Nikt nie wie, co robimy, poza faktem, że używamy Tora. Problem polega na tym, że zwykły człowiek, nie za bardzo ma po co sięgać, po takie rozwiązania. Jeśli będziemy regularnie używać Tora, mamy gwarancję znalezienia się na celowniku służb. A gdy nabiorą odpowiednich podejrzeń, grozi nam najazd jak u autora. I to bez pomocy wrogo nastawionego domownika. Co mi grozi bez Tora? Najwyżej, jakiś pies, poczyta trochę moich emaili. Za chwilę da sobie spokój, szukając prawdziwych przestępców.

Alternatywą dla szwajcarskiego maila, jest rosyjski Yandex. Oni raczej nie pójdą na współpracę z USA, a już na prwno nie, ze służbami polskimi.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 29, 2022, 04:47:44 PM
Nie widzę nonsensu w szyfrowaniu na forum. Widzę za to istnienie innych podmiotów niż służby, które by chciały przygarnąć trochę danych. Widziałem przypadki, gdzie VPN był ochroną przed doxxem ze strony osób, które poczuły się urażone słowem albo opinią. Nie jest to wymóg, jak to niektórzy lubią przedstawiać, ale jak ktoś czuje, że może być narażony, to nie powinien tego ignorować.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 29, 2022, 06:07:48 PM
Cytat: microsofter w Styczeń 29, 2022, 04:28:54 PM
Cytat: Piotr_1988 w Styczeń 29, 2022, 02:06:21 PMnormalnie do życia, do pracy i tym podobnym poważnym sprawą, potrzebny jest mail, który wygląda poważnie, tj. imię.nazwisko@dostawcamaila.com
Nie powiedziałbym. W razie potrzeby, zawsze można podpisać się nazwiskiem w mailu. Nie musimy zdradzać się już w nazwie konta, wystarczy aby nie była niepoważna.
Możliwe, że mamy inne potrzeby. Do moich potrzeb nie wyobrażam sobie, by używać maila bez nazwiska bezpośrednio w nazwie--typa, który by tak robił jeszcze nie spotkałem.

Cytat: microsofter w Styczeń 29, 2022, 04:28:54 PM
VPN świetnie sprawdza się do ominięcia blokady regionalnej. Docelowy serwer nie wie, kto prosi o połączenia. I na tym jego zalety kończą się. Dzisiaj, praktycznie wszystkie strony są szyfrowane (nawet tutejsze forum - co jest nonsensem), więc żaden haker nie ,,podsłucha" nas na routerze. A jeśli zrobimy coś niecnego, żaden VPN nie pomoże. Jedynie opóźni dotarcie do nas. No, może taki z Panamy, opisany w artykule od MSki. Nie wiem, czy to prawda, nie byłem w Panamie.
Ale dlaczego? Nie żebym robił coś niecnego, ale jakim sposobem dotrą do mnie jeśli dajmy na to zhakuję coś łącząc się poprzez ProtonVPN? Do tego łącząc się przez serwer fizycznie na terytorium Szwajcarii.

Cytat: microsofter w Styczeń 29, 2022, 04:28:54 PM
Tor to co innego. Nikt nie wie, co robimy, poza faktem, że używamy Tora. Problem polega na tym, że zwykły człowiek, nie za bardzo ma po co sięgać, po takie rozwiązania. Jeśli będziemy regularnie używać Tora, mamy gwarancję znalezienia się na celowniku służb. A gdy nabiorą odpowiednich podejrzeń, grozi nam najazd jak u autora. I to bez pomocy wrogo nastawionego domownika. Co mi grozi bez Tora? Najwyżej, jakiś pies, poczyta trochę moich emaili. Za chwilę da sobie spokój, szukając prawdziwych przestępców.
Proste. Z Torem należy łączyć się za pośrednictwm VPN. Dostawca internetu widzi jedynie, że połączyliśmy się z VPN. Nikt nie wie, że łączyliśmy się z Torem. Nie wszystko w Torze jest złe, niemoralne, nielegalne: są choćby strony obrońców praw człowieka.

Cytat: microsofter w Styczeń 29, 2022, 04:28:54 PM
Alternatywą dla szwajcarskiego maila, jest rosyjski Yandex. Oni raczej nie pójdą na współpracę z USA, a już na prwno nie, ze służbami polskimi.
Yandex ma niezłego driva, ale właśnie jest ruski--osobiście nie uploadowałbym tam niczego naprawdę cennego. Drive jest też na Protonie, ale sensowny rozmiar otrzymamy dopiero zapłaciwszy, przy czym zapłacić można za cokolwiek--ja np. mam płatne VPN, a co rok dorzucają mi extra 1GB na drivie.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: diuned w Styczeń 29, 2022, 07:50:02 PM
Cytat: microsofter w Styczeń 29, 2022, 04:28:54 PM
Cytat: Piotr_1988 w Styczeń 29, 2022, 02:06:21 PMnormalnie do życia, do pracy i tym podobnym poważnym sprawą, potrzebny jest mail, który wygląda poważnie, tj. imię.nazwisko@dostawcamaila.com
Nie powiedziałbym. W razie potrzeby, zawsze można podpisać się nazwiskiem w mailu. Nie musimy zdradzać się już w nazwie konta, wystarczy aby nie była niepoważna.

VPN świetnie sprawdza się do ominięcia blokady regionalnej. Docelowy serwer nie wie, kto prosi o połączenia. I na tym jego zalety kończą się. Dzisiaj, praktycznie wszystkie strony są szyfrowane (nawet tutejsze forum - co jest nonsensem), więc żaden haker nie ,,podsłucha" nas na routerze. A jeśli zrobimy coś niecnego, żaden VPN nie pomoże. Jedynie opóźni dotarcie do nas. No, może taki z Panamy, opisany w artykule od MSki. Nie wiem, czy to prawda, nie byłem w Panamie.

Tor to co innego. Nikt nie wie, co robimy, poza faktem, że używamy Tora. Problem polega na tym, że zwykły człowiek, nie za bardzo ma po co sięgać, po takie rozwiązania. Jeśli będziemy regularnie używać Tora, mamy gwarancję znalezienia się na celowniku służb. A gdy nabiorą odpowiednich podejrzeń, grozi nam najazd jak u autora. I to bez pomocy wrogo nastawionego domownika. Co mi grozi bez Tora? Najwyżej, jakiś pies, poczyta trochę moich emaili. Za chwilę da sobie spokój, szukając prawdziwych przestępców.

Alternatywą dla szwajcarskiego maila, jest rosyjski Yandex. Oni raczej nie pójdą na współpracę z USA, a już na prwno nie, ze służbami polskimi.

Bardzo mądra wypowiedź i muszę przyznać ze zgadzam się z tym. Ja osobiście nie miałem wjazdu na chatę i moje komputery oraz media nie były sprawdzane.

Powiem wprost jak ja to widzę... Wydaje mi się ze ludzie, którzy szukają jakieś ultra, mega dużej prywatności w sieci chyba najczęściej chcą ściągać pedofilię, powiedzmy sobie to wprost... Co można innego jeszcze robić w internecie? No chyba ze jakieś kradzieże, przechwytywania haseł do kont bankowych i tego typu sprawy, ale jak ktoś coś takiego robi, to chyba ma na tyle oleju w głowie ze chyba wie jak to robić?

Mnie osobiście zapadł w pamięci przypadek Matki Madzi z Sosnowca, która zabiła swoją córkę, a potem upozorowała porwanie. Wpadła, bo zaczęła mówić o swoim porwanym dziecku w czasie przeszłym, poza tym policja znalazła na jej komputerze informacje, ze szukała sposobu na zabicie córki w internecie... Ciekaw co wpisywała w Google? Jak zabić swoje dziecko?

Nie wiem właśnie czy paradoksalnie, nie jest bezpieczniej korzystać z internetu w sposób normalny, pod warunkiem ze nie jest to bezpośrednio rażące...

Weżmy np. tematykę broni palnej. Masz prawo o tym czytać, interesować się itp. tylko ze jak Twój sąsiad zostanie zastrzelony, a oni odkryją ze się tym interesowałeś to już beda kierowali na Ciebie podejrzenia mimo ze tego nie zrobiłeś, ale interesowałeś się, to może masz jakiś związek.

Bardziej o to mi chodzi. Dlatego zacząłem bardzo dbać o prywatność, ludzie zawsze będą gadać i oceniać po swojemu. Jak człowiek jest bardzo hermetyczny, to nikt nie jest wstanie Cie rozszyfrować a tym samym wrzucić do pewnej szufladki.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Styczeń 29, 2022, 08:22:49 PM
CytatPowiem wprost jak ja to widzę... Wydaje mi się ze ludzie, którzy szukają jakieś ultra, mega dużej prywatności w sieci chyba najczęściej chcą ściągać pedofilię, powiedzmy sobie to wprost...
Oprócz wspomnianych przeze mnie przypadków niechęci do bycia celem pojedynczych podmiotów, powiem ci skąd to się bierze. Bardzo często chodzi o dowartościowanie samego siebie. Jeżeli ja zwracam na to taką uwagę, to inni nie zwracają dostatecznej uwagi, czyli są debilami. Zbyt często widuję takie zachowanie wśród użytkowników Linuxa i nie umiem w tym przypadku tego nie zauważyć. Jak masz dużo czasu, to łatwo znaleźć w tym walidację.

Tutaj muszę zaznaczyć - nikt w tym wątku takiego zachowania nie pokazał. Wszyscy mamy powody i nie widziałem, żeby ktoś komuś robił wycieczki o to.

EDIT. Pewnie niejednemu nasuną się na myśl Chiny. Polecam tutaj materiały kolesia o pseudonimie serpentza na YT. Jest fajnym przykładem osoby, która jest w konflikcie z "większą siłą", ale nie popada w skrajności. Chińskie propagandowe tuby go nienawidzą, że aż miło :D
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: microsofter w Styczeń 29, 2022, 09:23:31 PM
Cytat: Piotr_1988 w Styczeń 29, 2022, 06:07:48 PMNie żebym robił coś niecnego, ale jakim sposobem dotrą do mnie jeśli dajmy na to zhakuję coś łącząc się poprzez ProtonVPN? Do tego łącząc się przez serwer fizycznie na terytorium Szwajcarii.
Policjant, który dojdzie, że połączenie przyszło ze szwajcarskiego VPN, poszuka kontaktu z policją szwajcarską. Przedstawi sprawę komuś w Szwajcarii. Następnie, szwajcarski policjant, przekaże komu trzeba (wydziałowi do walki z cyberprzestępczością) prośbę o ustalenie, kto korzystał z tego VPN. W końcu, jakiś przedstawiciel służb, zwróci się do firmy prowadzącej VPN, o podanie konkretnych danych. Wtedy, osoba odpowiedzialna za archiwizowanie logów (które podobno nie istnieją), odszuka co trzeba, przekaże gliniarzowi, a ten - stronie Polskiej.
Gdyby, w tej naoliwionej maszynie, coś zawiodło, ktoś coś zgubił, był zapracowany, albo nieprzychylny zaściankowej Polsce - która chce czerpać unijne dotacje, ale prawa międzynarodowego już nie zamierza przestrzegać - to ... upiekłoby ci się.

CytatProste. Z Torem należy łączyć się za pośrednictwm VPN. Dostawca internetu widzi jedynie, że połączyliśmy się z VPN. Nikt nie wie, że łączyliśmy się z Torem.
No to już nie wiem, widać że jesteśmy w Torze czy nie widać? Kiedyś czytałem, że widać. Tutaj, pierwsza odpowiedź z tematu:
https://www.quora.com/Can-using-the-Tor-browser-hide-my-activity-from-the-router-logs-and-will-not-be-able-to-find-the-websites-I-visited
CytatOne of Tor's weaknesses is that it doesn't hide activity from router logs. It can protect against traffic analysis, but it can't prevent traffic confirmation. In other words, it can't protect against an attacker who can monitor traffic both entering and exiting the network.

CytatNie wszystko w Torze jest złe, niemoralne, nielegalne: są choćby strony obrońców praw człowieka.
Prawda. Ale jeszcze tak źle w Polsce nie mamy, aby sięgać po Tor. W darknecie spotkałem oferty kupna prochów, broni i kradzionych numerów kart kredytowych. No i trochę ludzi, mających zajobca na punkcie anonimowości, ale to była mniejszość. W sumie, nic ciekawego. Objętościowo, przypominało to bardzo wczesny Internet. Już nawet nie instaluję Tora.

CytatYandex ma niezłego driva, ale właśnie jest ruski--osobiście nie uploadowałbym tam niczego naprawdę cennego.
Nigdzie nie wrzucam czegokolwiek, czego kopii nie mam u siebie. Już pisałem na ten temat.

Diuned, przesadzasz. Ja też czytam o broni i przestępcach. To nic niezwykłego. Dopiero gdybyś googlował frazy Jak zastrzelić sąsiada, a potem ktoś kropnąłby go, mógłbyć sprowadzić na siebie podejrzenia. A teraz zastanów się, jaka jest szansa, że ktoś akurat to zrobi.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 30, 2022, 01:37:47 AM
@microsofter, jeśli masz VPN (ale nie jakiegoś przeglądarkowego, tylko rzeczywiscie na systemie) z kill switchem, a następnie uruchomisz Tor Browser, z Torem połączysz się poprzez VPN. Twój operator nie widzi, że łączyłeś się z Torem--widzi jedynie, że połączyłeś się z VPN i na tym koniec. Oczywiście jeśli wejdziesz na jakąś stronę, tam z kolei widzą, że wszedł ktoś z Tora i nie wiedzą nic o istnieniu VPN. Jeśli teraz dajmy na to zrobisz coś niecnego, Ty łączyłeś się z VPN, a czyn popełniony został z Tora--związku nie widać, a po drodze są conajmniej cztery węzły. Szwajcarskie prawo nie nakazuje przechowywania logów--nie ma to dla mnie większego znaczenia, gdyż niczego niecnego nie robię, a raczej przełączam lokalizacje bo się uczę języków i odblokowuję treści, ale nie sądzę, by były takie logi. Poza tym jest -za wyższą opłatą- funkcja Secure Core, gdzie łączysz się przez dwa kolejne serwery, nie przez jeden--jakby jeden był z jakiegokolwiek powodu niewłaściwie zabezpieczony, na drugim powinien zginąć trop. Oczywiście hakuje się częściej z terminala niż z przeglądarki (chyba?)--w takim wypadku są też serwery VPN, które łączą się dalej z torem i tak masz w terminalu Tora przez VPN.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Styczeń 30, 2022, 10:19:20 AM
Z tymi VPN-ami to jest tak (wg mnie) szanowni dyskutujący, że trzeba wiedzieć który z nich jest pod jaką jurysdykcją. Bo nie ma żadnej pewności, że ten uchodzący za najbardziej bezpieczny, nie przechowujący absolutnie nic, a nawet będący płatnym VPN-em może mieć również wiele za uszami.
Przykładem niech tu będzie płatny NordVPN, do niedawna jeszcze bardzo polecany przez poniższy portal, a który poprzez zmianę treści oświadczenia o braku współpracy z organami ścigania, staje się mało wiarygodnym i mało bezpiecznym VPN-em.
https://zaufanatrzeciastrona.pl/post/nordvpn-po-cichu-zmienia-tresc-oswiadczenia-o-braku-wspolpracy-z-organami-scigania/

Tytuł tematu to - "Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku." - czy obejmuje swoim zasięgiem również pisanie o VPN-ach ? - wg mnie nie.
Przecież nazwa polecanego systemu już padła i jest nim Tails, dlatego dalszą, aczkolwiek bardzo ciekawą dyskusję na temat VPN-ów proponuję z obecną zawartością merytoryczną na ten temat przenieść do zakładki "Bezpieczeństwo".
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: microsofter w Styczeń 30, 2022, 11:14:27 AM
Piotr, masz rację. Jak masz VPN, ISP może podejrzewać, ża jesteś w Torze, ale sam nie ma jak tego sprawdzić. Całą wiedzę o twoich poczynaniach, przenosisz z ISP na firmę od VPN. Kwestia, komu bardziej (nie)ufasz.

Przyznam, że jeszcze nie używałem VPN. W czasach modemowych korzystałem z proxy (dla przyspieszenia netu). VPN wymaga softu, a ten jest tylko dla Windows, GNU i MacOS. Nie mam jak skorzystać, bo nie robią nawet dla FreeBSD.  Wprawdzie, kupując zgodny router, można puścić po VPN cały ruch na stałe. Ale jak pomyślę o ograniczonej przepustowości, lagach, wszędzie gdzie wcale nie potrzeba VPN (choćby pisanie na forum czy oglądanie yt), odechciewa mi się.

MSki, nic nie zmieniło się. Teraz wpis jest zgdony ze stanem faktycznym. Tak było zawsze i wszędzie, czy to Panama, czy Szwajcaria. Z VPN, jeśli jesteś o coś podejrzewany, służby nie obserwują cię u twojego ISP, ale dostawcy VPN. A jeżeli już coś nabroiłeś, logi zawsze to potwierdzą.
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Styczeń 30, 2022, 11:52:09 AM
microsofter - w mojej ocenie, nie ma sensu pisać tu o jakimkolwiek VPN-ie, bo w kontekście czego, systemu, przeglądarki, czy może wyszukiwarki ?
Tytuł: Odp: Potrzebny system w pamięci ram, bez dysku.
Wiadomość wysłana przez: Piotr_1988 w Styczeń 30, 2022, 12:28:55 PM
Cytat: microsofter w Styczeń 30, 2022, 11:14:27 AM
VPN wymaga softu, a ten jest tylko dla Windows, GNU i MacOS. Nie mam jak skorzystać, bo nie robią nawet dla FreeBSD.
Wystarczy skonfigurować OpenVPN:
https://www.freebsd.org/cgi/ports.cgi?query=openvpn&stype=all
Działa pod FreeBSD z dowolnym VPNem. Nie ma znaczenia, jaki soft robi dostawca.