zamierzam emigrować z systemu znanej firmy do linux ubuntu.Dotychczas korzystałem wersji xp pro SP3.
Czy po migracji zachowam wszystkie funkcje? szczególnie mi zależy na możliwości słuchania audycji z archiwum
radia tok fm /tzw podcasty/oraz połączeniu z siecią przez modem HSPA+ areo 2 ?
:) Jeśli spodziewasz się, że przeniesiesz aplikacje razem z ustawieniami z windy, to od razu mówię, że to się nie uda, choć typowe aplikacje windy można uruchamiać pod wine.
Inaczej: znajdziesz odpowiedniki wszystkich ( no może z 80%) aplikacji, chyba nawet potrzebne kodeki są dodane do systemu.
:) jak masz sprawną nagrywarkę, to na początek zakup DVD RW i pobierz kilka dystrybucji, które można uruchomić z płyty ( live, detscop), sprawdz, czy wszysko działa i jak wygląda sam system.
:) Samo ubuntu ma ze trzy środowiska graficzne: unity, gnome i KDE.
dzięki za cenne rady,ale na razie jestem analfabetą no i nie wiem co to winda itp. nie zależy mi na przenoszeniu
aplikacji z systemu do systemu ,
bo zawsze mogę pobrać jakieś odpowiedniki. zależy mi na zachowaniu dwóch funkcji:
1. odbiorze audycji z archiwum radia tokfm /tzw.podcasty/
2. łączeniu się z internetem przez modem/areo 2. /
nawet nie upieram się przy ubuntu po prostu mam dosyć bezczelności pana W.
Witaj. Nikt nie wybierze dla ciebie lepiej, niż ty sam. Większość Linuxiarzy to samouki, którzy zdobywają wiedzę przez codzienną pracę z systemem. W Linuksie nie ma problemów z aplikacjami sieciowymi i obsługą webowych standardów (IRC, podcasty, komunikatory itp.) programy audio/video odtwarzają wszystkie typy plików. Wskazówki i porady na temat programów znajdziesz na tym portalu - wystarczy się rozejrzeć na stronie głównej linuxiarze.pl. Natomiast nikt ci nie powie na 100% czy twój modem będzie działał poprawnie i czy są dostępne sterowniki do twoich urządzeń. To musisz sprawdzić sobie sam. Możesz zacząć od systemów Ubuntu/Mint, poczytaj na temat poszczególnych wersji, pobierz i zainstaluj to, co uznasz za najlepsze dla siebie. Najpierw wiedza - później doświadczenie. Nie ma innej drogi. Pozdrawiam.
Na początek nie radzę całkowicie rezygnować z windy, spokojnie na maszynie mogą sąsiadować dwa systemy: winda i linux.
Warto pobrać jakieś obrazy typu live i zobaczyć jak naprawdę wygląda wybrany system, w jaki sposób można go skonfigurować, jak instaluje się aplikacje.
:) Linuks nie jest taki straszny, warto go poznać.
Dzięki za wsparcie ,zdaje się że linuxiarze to bardzo sympatyczna gromadka.Korzystając z okazji:mam podręcznik z płytami do instalacji Red Hot 6 ale wyczytałem tam , że ważną funkcję pełni tam dyskietka startowa
3,5 cala . problem w tym , że mój komp już nie ma stacji 3,5 czy można jakoś to zastąpić pen drive?A może jakiś inny wariant. Może ktoś poda namiary na jakiś przystępnie napisany podręcznik do linuxa / naturalnie dla początkujących.Pozdrawiam.
Odradzam Red Hat 6, jest to wersja z 1999 roku.
Sugeruję coś bardziej aktualnego.
:) Też odradzam dystrybucje płatne, bo będziesz miał ograniczony dostęp do repozytoriów.
Poszukaj czegoś z dystrybucji niepłatnych: może fedora lub ubuntu, jest sporo możliwości.
Swobodny dostęp do repozytoriów to dostęp do oprogramowania.
Odpowiem z punktu widzenia początkującego (po 2 i pół roku jestem nadal zielony - może moja zieloność trochę zbladła).
Ja do tej pory korzystałem ze wspomnianego przeze mnie podczas pierwszej bytności na tej stronie Zorina 8 zainstalowanego na twardym dysku laptopa. W sumie byłem zadowolony; jak na moje umiarkowane potrzeby (poczta, radio, streaming audio, filmy, edytor tekstów itp.) wystarczał. Wprawdzie po jakimś czasie używania coś się w systemie na tyle skaszaniło, że nie mogłem go aktualizować ani też instalować żadnych programów, ale cały czas spełniał swoje funkcje...
Jednak ponieważ ostatnio mój dysk niemal dokonał żywota, a kupiłem już jaki czas temu całkiem nowy, postanowiłem poeksperymentować z nowymi systemami i docelowo na dysku zainstalować wybrany po próbach.
Aha... Muszę dodać, że nie udało mi się namówić do współpracy z Zorinem mojej drukarki, więc drukowałem z blaszaka z Łindołsem XP.
I do eksperymentowania zachęcam też kolegę, przy czym popieram zdanie któregoś z przedpiśców, żeby na razie nie pozbywać się Windowsa. Tu parę wskazówek:
1) Zaopatrzyć się w parę pendrajwów (najlepiej min. 8 GB) albo kart pamięci
2) Ściągnąć na Windowsa mały programik Rufus
3) Wybrać - najlepiej na tej stronie - odpowiednią dystrybucję Linuksa (tu ważna jest m.in. architektura procesora posiadanego komputera, poza tym RAM itp.)
Tutaj na marginesie wielka pochwała dla strony linuxiarze.pl - bardzo porządnie prowadzona, usystematyzowana i przy tym przejrzysta. Dziękuję bardzo właścicielom strony!
4) Ściągnąć na Windowsa obraz .iso wybranej dystrybucji (LIVE)
5) Włożyć do portu USB pendrajwa przeznaczonego do eksperymentów
6) Uruchomić Rufusa - zaznaczyć w nim quick format FAT 32, wskazać odpowiedni obraz płyty i nacisnąć start: za chwilę na nasz pendrive będzie LIVE USB.
7) uruchomić komputer z włączonym penrajwem i, naciskając odpowiedni klawisz (najczęściej widoczny w pojawiających się przed bootowaniem napisach - zwykle np. F12, Tab, Esc, Enter), dostać się do opcji BIOS-u, a w nim ustawień tymczasowego urządzenia do bootowania. Ustawiamy na nasz USB i wracamy do bootowania. Za chwilę (dłuższą lub krótszą) pojawia nam się COŚ. W zależności od systemu trzeba odpowiednio postępować.
Dobrze jest znać angielski. Im lepiej, tym lepiej...
Ja w tej chwili testuję 3 dystrybucje: Zorin 9 (to siłą przyzwyczajenia), Puppy'ego Wary 5.5 i Puppy'ego 6.0 Tahrpup. Tu ciekawostka: tego ostatniego mam na karcie 1 GB i uwaga - na nim udało mi się uruchomić moją drukarkę i to nie tylko jako lokalną (podłączoną do laptopa), ale też jako sieciową (podłączoną do USB liveboksa). To uważam za swój linuksowy sukces - zwłaszcza, że tej drukarki nie ma na liście CUP).
Tu jeszcze jedna uwaga: na dystrybucjach live może być kłopot z instalacją niektórych programów (tak było w moim przypadku zwłaszcza z Zorinem).
Teraz z Zorinem wszedłem w drugą fazę eksperymentu: zainstalowałem go w pełni na drugim pendrajwie (16GB). Archiwum TOK fm ruszyło mi pod Zorinem na Firefoksie i Midori oraz pod Puppym Tahrpupem na Google Chrome.
Na koniec jedna ważna uwaga: programów nie instalujemy tak jak w Windowsie (czyli np. strona producenta--->ściągnij--->zainstaluj--->uruchom. NIE!). Korzystamy z tzw. repozytoriów, czyli czegoś w rodzaju androidowych sklepików). Prawdopodobnie moje kłopoty z Zorinem 8 zaczęły się od instalacji jednej z przeglądarek w sposób łindołsowy...
To tyle.
Drobne ale mnie Rufus nie zadziałął pod winda tzn. robił dysk a le nie startowy natomiast http://wiki.rosalab.com/en/index.php/Blog:ROSA_Planet/ROSA_Image_Writer
zabanglał spoko , jest wersja pod winde i linuksa.I ten sposób tzn.staru różnych distro z pena jest najwygodniejszy .Możesz też na próbę pobawić się w instalowanie kilku distro koło siebie a potem wywalić te których nie będziesz chciał.I fakt na początek nie wywalaj windy zawsze możesz to zrobić po instalacji linuksa.