Włączyłem laptopa ACER z Anergosem i zdobiłem aktualizację. Niestety musiałem odejść, a zapomniałem że nie włączyłem zasilania i po powrocie, na moich oczach laptop się wyłączył z braku zasilania. Po tym incydencie próby uruchomienia sprowadzają się do tego, że wyświetlasię powitanie w programie GRUB po czym uruchomienie się zawiesza. Podejrzewam, że rozleciał się GRUB. Czy jest jakiś sposób na ponowną instalację GRUB-a? Mój system to Antergos ale jest doinstalowany do Windows7 .
System Antergos w wersji live mam na pendrive, ale nie chciałbym formatować całości. Czy jest szansa na odzyskanie GRUB-a?
Jak masz osobno /home, to reinstalką sobie oszczędzisz kłopotu.
Ale załóżmy, że nie masz albo tak nie chcesz. Zamontuj partycję / (mount /dev/sda<numerek> /mnt) i wchrootuj się (arch-chroot /mnt). Oczywiście robisz to z poziomu live. Antergos ma tego swojego gruba i to może być problem, ale może chociaż gruba uda się przywrócić, gdy skorzystasz z:
https://wiki.archlinux.org/index.php/GRUB
Potrzebujesz pacman -S grub, grub-install odpowiedniego (czy efi, czy bios) i wygenerować konfig.
To może pomóc, ale może nie pomóc, więc można iść dalej i spróbować przeinstalować co się da:
pacman -Qnq | pacman -S -
@Piejanto
- ewentualnie ściągnij sobie:
#https://sourceforge.net/projects/supergrub2/
zrób botowalny CD lub pena i wystartujesz z tego każdy system na HD (jeśli jest ich więcej)
Plusem start z live-gruba jest to, że od razu widzisz, czy system właściwy jest OK, czy nie.
W takim przypadku, jak u Ciebie, nie wiadomo czy w ogóle działa system...
Dziadek Starowinek i TataPingu . Wielkie dzięki Panowie. Spróbuję z czystej ciekawości, bo nie sądzę abym sobie dał radę. Dojrzałem do sformatowania partycji linuxowych i zainstalowania Antergosa od nowa na formacie ext4 bo na NTFS chodził mi jak muł. Zrobiłem >fdisk -l< pod zarządzaniem live i wyszło mi tak:
[antergos@ant-16.9 ~]$ su
[root@ant-16 antergos]# fdisk -l
Disk /dev/loop0: 1.6 GiB, 1723535360 bytes, 3366280 sectors
Units: sectors of 1 * 512 = 512 bytes
Sector size (logical/physical): 512 bytes / 512 bytes
I/O size (minimum/optimal): 512 bytes / 512 bytes
Disk /dev/sda: 298.1 GiB, 320072933376 bytes, 625142448 sectors
Units: sectors of 1 * 512 = 512 bytes
Sector size (logical/physical): 512 bytes / 512 bytes
I/O size (minimum/optimal): 512 bytes / 512 bytes
Disklabel type: dos
Disk identifier: 0x690cb2e1
Device Boot Start End Sectors Size Id Type
/dev/sda1 2048 27265023 27262976 13G 27 Hidden NTFS WinRE
/dev/sda2 * 27265024 27469823 204800 100M 7 HPFS/NTFS/exFAT
/dev/sda3 27469824 222307701 194837878 92.9G 7 HPFS/NTFS/exFAT
/dev/sda4 222308350 625141759 402833410 192.1G 5 Extended
/dev/sda5 619395072 625141759 5746688 2.8G 82 Linux swap / Solaris
Disk /dev/sdb: 7.7 GiB, 8242855936 bytes, 16099328 sectors
Units: sectors of 1 * 512 = 512 bytes
Sector size (logical/physical): 512 bytes / 512 bytes
I/O size (minimum/optimal): 512 bytes / 512 bytes
Disklabel type: dos
Disk identifier: 0x4b81b827
Device Boot Start End Sectors Size Id Type
/dev/sdb1 * 0 3518207 3518208 1.7G 0 Empty
/dev/sdb2 224 63711 63488 31M ef EFI (FAT-12/16/32)
[root@ant-16 antergos]#
W tej sytuacji partycja >/< powinna być chyba na >/dev/sda2<. Czy ja dobrze myślę?
sda2 to partycja EFI (popatrz na jej rozmiar). Po rozmiarach tak ciężko ogarnąć, która to root, jeszcze, że nie ext4, jak to zazwyczaj bywa. Jak pamiętasz, ile miała partycja, to tę wchrootuj. Na przyszłość lepiej ext4 mieć i osobno /home.
@Piejanto
Powiem szczerze, że pomimo, iż z linuxem zacząłem się już stykać w latach 90-ych ub.w. to w życiu nie przyszłoby mi do głowy, by wgrywać go, ba, by próbować go wgrać na FATach, czy NTFSach !
- jest to w ogóle możliwe?
Poza tym, jeśli w ogóle miałeś go wgranego (!?) na którejś partycji, to na pewno mógł być tylko, albo na sda3, albo na sda4...
- ale to musisz już sam wiedzieć....
Szczerze mówiąc z Linuxem walczę od Mandraka 6.0 i wówczas chyba sobie lepiej dastałem radę, bo stale coś trzeba było poprawiać, montować i odmontowywać. Od czasu, gdy Linux stał się stabilnym systemem, spotykam się z problemem raz na pięciolatkę i za każdym razem zaczynam prawie od zera. Co do mojego ACER-a, to akurat nie ja na nim instalowałem Antergosa. Facet, który to robił, mógł automatycznie przyklepać zaproponowane, bo chyba tam zainstalowany Windows ma ten rodzaj formatowania, no i poszło. Ale nie wykluczone, że ja też bym popełnił podobny błąd, gdyż na co dzień nie siedzę w systemie, a na dodatek trudno jest mi śledzić wszystkie nowości i sposoby formatowania. Dziękuję za wszystkie porady i dziękuję Niebiosom, że jest taka strona jak Linuxiarze.pl bo pewnie bym musiał wrócić do Windows, a to już obecnie raczej niemożliwe, lub zbierać na MAC-a. Właściwie już dawno bym sformatował Windowsa, gdyby nie fakt, że łatwiej mi się za jego pomocą rozliczać z Urzędem Skarbowym. To chyba jedyny powód dla którego jeszcze go trzymam.
Natomiast z ACEREM jest jeszcze ten problem, że ma dwie karty graficzne i prawdopodobnie będę potrzebował pomocy w zgraniu klawiatury z odpowiednią kartą, ale to na razie przyszłość. Pono nowe jądro już się uporało z tym problemem, ale pod kontrolą live, kontroli jasności brak. Dzięki za pomoc.
Dziadku Starowinku. Dzięki. Też mi coś nie klapowało, ale jest tak jak już opowiadałem do TatyPingu, Zastanawiam się tylko, czy system jest na partycji /sda3 czy na partycji /sda4 . W sumie, likalizacja >/< nie powinna mieć chyba znaczenia przy tych wielkościach.
Przy ustawieniach instalacyjnych jest jeszcze coś takiego jak "SYSTEM" i pole do oznaczenia.
/dev/sda1 * 2048 587984 585937 286,1M 83 Linux
/dev/sda2 587985 234436544 233848560 111,5G 5 Rozszerzona
/dev/sda5 588049 48830234 48242186 23G 83 Linux
/dev/sda6 48830236 97072421 48242186 23G 83 Linux
/dev/sda7 97072423 145311743 48239321 23G 83 Linux
/dev/sda8 145313792 219142143 73828352 35,2G 83 Linux
/dev/sda9 219144192 234434559 15290368 7,3G 82 Linux swap / Solaris
A ja mamm inny problem z grub2
Chcę mieć dwa trzy linuxy do testów.obojetnę czy zaznaczę dev/sda1 boot czy dev/sda po restarcie mam tylko jeden czyli brak wyboru.Instaluję Antergosa base+lxde , następnie gnome.Nie wiem czy archowe mają z tym problem , ponieważ jak jako trzeci zainstaluję np. Sparky to mam wybór 3 systemy.
dev/sda1 boot dev/sda8 home.
os-prober może dograj. Albo wklep nowy config:
https://wiki.archlinux.org/index.php/GRUB#Generate_the_main_configuration_file
No i dupa zbita
Mini Bash grub ze znakiem zachętyZainstalowałem Sparky i widzi pozostałe
@ Piejanto
Phi, dopiero teraz przypatrzyłem się dobrze na Twoje partycje...
- jedyna możliwa partycja, której możesz użyć do instalacji to sda3, czwórka to przecież Extended...
Tylko, jak już pisałem wcześniej, czy na NTFSach można instalować linuxa ?
- sam nigdy "nie wpadłem na taki pomysł", więc nie wiem...
Może Koledzy wiedzą coś na ten temat?
Tatuś ja już trochę wypiłem ale
NTFS NIE widzę
to jest nowy dysk ssd i nigdy windowsa NIE widział
Normalnie cuda /dev/sda4
JUŻ INSTALUJE
TROCHE WYPIŁEM SDA3
Stary, znaj granicę, bo sobie problemów narobisz.
TataPingu chyba myli userów.
(sam jednej przy końcówce piątego)
Masz racje Dziadku.Tata żle wkleił swój tekst.
Przepraszam.
Zrobiłem tak.
Zainstalowałem Lubuntu następnie Antergos i teraz mam wybór podczas startu systemu.
@Dziadek....
- Dziadku, chyba wyraźnie napisałem:
"@ Piejanto
Phi, dopiero teraz przypatrzyłem się dobrze na Twoje partycje..."
więc gdzie tu pomyłka ?
To, że w międzyczasie ktoś inny "wtrącił swoje 2 Grosze" ("Pio24") nie znaczy, że już nie można odpowiedzieć temu, kto wątek założył...
Teraz nie wiem, jak zobaczyłem, że nie temu chłopu odpowiedziałeś. Nawet spojrzałem, czy aby edycji jakiejś nie było i nie wpadłem na poprzednią wersję, ale nie. Zwracam honor.
TataPingu i Dziadek Starowinek
Nie wiem o co chodzi, ale nie chce instalować. Powiedziało mi
"Antergos Installer - Error. Nie można utworzyć listy pakietów (metalinków). Proszę uwzględnić ten numer przy zgłaszaniu błędu 1101561"
Albo coś zrobiłem nie tak.
Kazałem sformatować formatem ext4 wszystkie dyski z oznaczeniami (ntfs). Punkt montowania ustawiłem na /sda3
Rozumiem, że tam gdzie jest informacja (żaden) to chyba partycja windowsowa (?), więc nie grzebałem
Piejanto podłącz dysk do innego komputera i będzie jasne co gdzie masz.
@Piejanto
- jeśli sformatowałeś wszystkie "NTFSy", to już nie masz żadnego OSa.
Jedyne co jest, to winda "recovery" (sda1). Jeśli umiesz "toto" uruchomić jakimś klawiszem (tak często przygotowane są lapki z widami OEM), to możesz zacząć "od początku", t.j. wgrać spowrotem windę, a potem ew. jakiegoś linuxa.
Przedtem jednak skopiuj sobie wszystkie dane
Jak na razie niczego nie sformatowałem. Usiłuję zrobić instalacje Antergosa od początku ale za każdym razem wyskakuje mi error. Jako punkt montowania zaznaczam /sda3 i format ext4 następnie pokazuje się okno do wpisania informacji o maszynie i użytkowniku, a na to pokazuje się error. Jedyna opcja, to zamknij
@Piejanto
- to spróbuj z innym linuxem...
Odpal lubuntu live powinien pokazać co masz na dysku na której partycji.
Mi podczas instalacji pokazuje wszyskie linuksy.
TataPingu. Przyzwyczaiłem się do Antergosa. Poprzednio miałem Mandrake (Mandriva), Ubuntu, Mint (ubuntowski), i wreszcie dotarłem do Antergosa, który mi spasował. To, że przez moją nieuwagę wysypał mi się GRUB a może i system, to nie jest powód aby szukać innego systemu. Muszę tylko znów sobie poprzypominać, to co zgubiłem w czasie. Ponadto na innych maszynkach (laptop HP i netbook ACER) mam też Antergosa i już prawie wiem, gdzie czego szukać. Jeszcze walczę. Chciałem sobie zrobić tego bootowalnego GRUB-a ale jak wszedłem na podaną
przez Dziadka Starowinka stronę ( https://wiki.archlinux.org/index.php/GRUB ) , to zgłupiałem i nie wiem, którą wersję wybrać do ściągnięcia *.iso
Chyba sformatuję cały dyski i na całości zainstaluję Antergosa.
Ej, o czym ty teraz mówisz? :I Jakie iso? Przy podanym przeze mnie linku instalujesz na nowo grub, wbijasz "grub-install..." i później przepisujesz odpowiednią komendę do konfigu.
To nie jest żaden bootolalny GRUB, a zwykłe przeinstalowanie gruba w systemie. arch-chroot /mnt możesz zrobić choćby z poziomu live Antergosa.
To jest ta rzecz, która składnia do zmiany distra - Antergos to nadal Arch. Forum może być przydatne, ale jak chcesz szybko rozwiązywać problemy, to przydaje się już znajomość Archa i przeszukiwania ArchWiki oraz rozumienia tamtejszej treści.
O, qrdę. DziadkuStarowinku dzięki za ostrzeżenie. Ja myślałem o zewnętrznym GRUBie na pendrive. To by mogło być rozwiązanie. Muszę jeszcze raz do problemu podejść od początku.
Racja. Chyba przekombinowałem.
Teraz właściwie jestem na etapie chęci do całkowitego sformatowania i odczepienia się od Windy, ale weszła w grę ambicja.
Spróbuję najpierw doprowadzić do uruchomienia w poprzedniej konfiguracji, według porad.
A później zdecyduję, czy w ogóle jest mi jeszcze Windows potrzebne. Dzięki.
Fakt: z rozumieniem treści bywają problemy, ale i tak jestem entuzjastą Linuxa.
Trochę tak jak Afrykanin, który kocha bobsleje. Nie poradzisz.
Dojrzałem do sformatowania Windows. Niestety, po uruchomieniu Antergosa Live i próbie instalacji, po wklepaniu już wszystkich potrzeb i przejściu do nazwiska, wyskakuje mi okno z informacją, że ERROR. Czy powinienem zrobić nowego bootowalnego pendrive do instalacji? O ile dobrze pamiętam, miałem podobny problem z HP, który mi kiedyś wierzgnął. Czy może lepiej przeprowadzić instalację bezpośrednio z Internetu ?
Pobierz nowy obraz i jak się zbootuje, to poczekaj chwilę, jakby się chciało aktualizować. Możesz oczywiście użyć obrazu minimal, jeżeli chodzi tylko o instalację.
Dziadek Starowinek, Panowie.
Jest tak. ściągnąłęm .iso zgodnie z poradą Dziadka Starowinka. Sformatowałem pendraka ze starym Antergosem i zrobiłem nowego bootpendrive poleceniem
# dd if=/ścieżka dostępu/plik.iso of=/dev/sdx
To genialne polecenie znalazłem kiedyś tutaj:
http://www.linuxportal.pl/wpisy/tworzenie-bootowalnego-pendrive-id84751
uruchomiłem ACERa i się instaluje. Dzięki Panowie
Wszystko działa. ACER hula jak nowy. Miłe zaskoczenie. Dzięki za pomoc.