Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Windows ewoluuje w super system

Zaczęty przez PomPom, Luty 04, 2018, 12:17:36 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

PomPom

https://www.dobreprogramy.pl/Od-kwietnia-5-nowych-odmian-Windowsa-10-domyslnie-tylko-z-aplikacjami-ze-Sklepu,News,85882.html

Co ten Microsoft, to ja nawet nie... Użytkownicy Linuxa mają dobrze. Jak zmiana choć trochę niepokoi, to już następują odpowiednie forki. Jak nam się coś nie podoba, to szybko idzie zmienić distro. A tu Microsoft i Apple wiedzą od usera lepiej, co on woli i jak mu będzie lepiej, i robią sobie co chcą, bo przecież "nie ma innego systemu".
Apel już kilka lat temu sobie przepieprzył i nie brakuje na YT bardzo dobrze zrobionych filmików o tym, że ktoś ma dość ich bullshitu. 

Parafrazując słowa Dark Archona z "Wyzwania Archona w Super Mario Bros.":
"Wiecie czego nie lubimy? Użytkowników"
myk byle jak jako tako

gom1

Jak dla mnie jest to przymiarka do przejścia na model subskrypcyjny i wprowadzenia Windows w tryb "system as a service". A jednocześnie próba odcięcia się od kompatybilności wstecznej, czyli aplikacji W32. Firmy zapłacą i się przestawią, a użytkownicy domowi.. no cóż, tych nigdy nie pyta się o zdanie.
Wszędzie dobrze, ale w /home najlepiej

MSki

@Dziadek Starowinek
Oj spamujesz i to niezdrowo, bo co tu kogo ten M$ obchodzi ?

PomPom

#3
Wydaje mi się, że forum od takich rzeczy jest, a że niektórych użytkowników lubię, to chętnie bym poczytał jakie jest ich zdanie. Jeżeli wątek o tym, że ten słynny jedyny słuszny system lepszy od naszego drogiego Linuxa odwala i zachęca do pingwinka, założony w dziale, cytuję opis, "o wszystkim i o niczym", to Twoim zdaniem spam, to nie mój problem (nie chcę brzmieć chamsko tutaj, nie szukam zwady, tylko serio nie widzę w tym nic złego).
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

#4
Witam po dłuuugiej nieobecności:) Dzięki za założenie tego wątku- teraz widzę,jak bardzo w porę zdezerterowałem z W10  :) To się nazywa wyczucie czasu... W10 wraz ze swoimi smaczkami (wbudowany "keylogger"), aktualizacje w idealnie NIE-dobranym momencie, samorzutne wymuszanie decyzji na użytkowniku-to wszystko pokazuje, że idzie w kierunku zamordyzmu. Microsoft umiejętnie zagrał na fakcie,że większość użytkowników albo nic nie wie o linuxie (oraz innych otwartych systemach), albo uważa je za kosmicznie trudne. Żyjącym przykładem nieprawdziwości drugiego twierdzenia jestem ja sam. Jak na moje doprawdy niewygórowane potrzeby (zwykly użytkownik,jedna gra i same multimedia) linux okazał się idealny. Można się go nauczyć po latach siedzenia na Windowsie. Jest intuicyjny,nawet bardziej niż Okienkowy. Kolejna sprawa... Windows wykorzystuje swoją ugruntowana pozycję monopolisty,wie o tym, że dla przysłowiowego Seby-który ogląda "dziunie" na "fejsiaczku", gra w CS czy GTA, oraz robi sobie bicka w Photoshopie- dla niego nie będzie miało znaczenia, że Windows szpieguje użytkowników, wymusza na nich pewne zachowania i decyzje. On nawet o tym nie będzie miał pojęcia. Windowsowy nawyk "Dalej", "Dalej", "Akceptuj", "Zgadzam się" nie wychodzi na zdrowie... Teraz jeszcze shierarchizowanie sprzętu i bat na producentów... Windows ma teraz moim zdaniem jeden cel, jedną idee fixe, która dzieli go od wymarzonej sytuacji, w której będzie dyktował warunki. Musi zabić poprzednie wersje, tak jak zrobił to z legendarnym XP. Jak nie będzie alternatywy, muszą przejść na 10-tkę. I tu jest szansa, że niezadowolenie wypromuje Linuxa. Moja prywatna obserwacja-po dwumiesięcznej bodaj nieobecności wchodzę na forum i widzę masę nowych przywitań, nowych użytkowników. Jednak napływają nowi ludzie, zaawansowani i zieloni, ale napływają. Windowsowy miód okazał się za gorzki dla niektórych pszczółek, i pora poszukać nowego ula :) Pozdrawiam :)

TataPingu

"Windows ma teraz moim zdaniem jeden cel, jedną idee fixe"...
- chmmm.., to raczej nie "Windows"...
Internet nie bez powodu "oddany" został w 1984-ym do "ogólnego użytku". To nie altruizm kierował pewnymi grupami. Właśnie chodziło o to, co mamy okazję obserwować...
- totalna INWILIGACJA i totalna KONTROLA !
A linux (unix) to czysty przypadek. Już gdzieś tam o tym wspominałem, więc nie będę się powtarzać.
Faktycznie, moderatorzy rozwoju Windowsa nie liczyli się z takim obrotem rzeczy. Powstrzymanie rozwoju linuxa nie jest już możliwe, a poza tym, winda to bardzo prymitywny i niewydolny OS, więc "moderatorzy" próbują "pójść" w innym kierunku.
I tego obawiam się najbardziej...
- od jakiegoś czasu MS usilnie pracuje nad integracją linuxa z windą!
Jak na razie, udało im się stworzyć prymitywny emulator w którym można już uruchomić prosty kernel i rozwijać proste kody unixa (docelowo - możliwość używania istniejącego wolnego oprogramowania pod linuxa). Równolegle, usilnie pracują nad integracją SSH i innych ważnych funkcji z windą. Jeśli wszystko pójdzie w "dobrym kierunku", to za kilka lat użytkownicy windy nie zorientują się, że podstawę ich OS stanowi unix.
Takie drobiazgi, jak litery napędów, czy inne charakterystyczne detale dotychczasowych windowsów już od jakiegoś czasu są przemyślnie "ukrywane" przed "normalnymi" użytkownikami windy.
Jako dobitny przykład w jakim kierunku zmierza MS mogą posłużyć Microsoftskie serwery. Już chyba od 2007 sprzedawał je wraz z linuxem. Serwer Microsoftu, ale fizycznie osadzony był na linuksie (wirt).
Jeśli im się to uda, to już niepotrzebne staną się UEFI z FATami, specjalne chipy, czy inne formaty GPT...
- już od biosu zainstalowany unix, naturalnie z rootem u "producenta" (MS) będzie nie do złamania!
Przykładem mogą być smartfony, czy maki (ich systemy oparte są na uniksie)

I o to tu chodzi!
- plany z lat 80-ych u.w. staną się faktem...

Antarktyczny

Dlaczego uważasz,że Linux to czysty przypadek? Sądzę,że raczej nie. Wytłumaczę mój punkt widzenia prostym przykładem. To jak ewolucja-zawsze znajdzie się organizm, który sam nawet nie znając celowości swego działania, zaczyna się mutować. Po prostu tak musiało się stać, że jakaś odnoga gatunku odejdzie od głównego nurtu. Tak też jest z Linuxem. To, czy to był Linus Torvalds, czy ktoś inny, nie ma znaczenia. Nie umniejszam roli Linusa. Jest wielkim wizjonerem. Ale prędzej czy pózniej coś takiego jak Linux musiało powstać. Natura nie lubi próżni. Ktoś odłamałby się od głównego nurtu, tak czy siak. Także powstanie Linuxa nie do końca było przypadkiem. To prawdopodobieństwo. Podobnie będzie z rozszerzoną rzeczywistością,która nieuchronnie podzieli się na dostępną dla każdego, i hermetyczną odnogę, tylko dla niektórych.

Co do wtapiania Linuxa do Windowsa... Nie chce wykazać się karkołomną głupotą, ale nie rozumiem czegoś i proszę o wyjaśnienie mi pewnego zagadnienia. Otóż, jeśli kernel Linuxa jest otwarty i każdy (posiadający wiedzę,jak to zrobić) może go modyfikować, dlaczego dopiero teraz Windows przejmuje pewne zagadnienia z Linuxa? Przecież mogli dowolnie bawić się w kodzie od dawna... Jeśli się mylę,wybaczcie. Nie mam wielkiej wiedzy w tej dziedzinie, nadrabiam zapałem i ciekawością.

PomPom

Serwus, Antarktyczny!
Microsoft do stosunkowo niedawna był raczej w kierunku "Linux to rak" i ogólnie nastawienie tam było wrogie albo kpiące. Na swoim własnym podwórku zaliczają raczej porażkę za porażką. Kiedy ostatnio użytkownicy chwalili MS za coś? Przychodzi mi na myśl może Surface, ale i on ma swoje "ale po kiego?".

Linux to trochę przypadek, trochę nie. Musiało pojawić się coś takiego, ale niekoniecznie coś tak sukcesywnego i wolnego. Może powstałoby coś, czego nie znamy obecnie. Może siedzielibyśmy teraz na forum bdsiarze.pl. Może GNU/Hurd by był dużo dalej, niż jest teraz i Stallman-chan byłby ucieszony. Who knows.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Kopę lat, Dziadek Starowinek :) Widzisz, sam wskazałeś,że siedzielibyśmy na innym forum, w innym miejscu,inny system. Zgadza się, masz całkowitą rację. To dowodzi, że nieważne jaki, ważne że system alternatywny wobec Windowsa,otwarty i darmowy musiał gdzieś powstać. To samo czeka telefony, dokładniej OS na nie. Walka Linuxa z Windowsem, że nazwę to walką, przygaśnie, gdy Android dorobi się REALNEGO konkurenta. Jeśli idzie o Windows- jak dla mnie są geniuszami. Naprawdę. Mówię to bez cienia ironii. Doprowadzili do sytuacji,że 90% użytkowników komputerów kojarzy frazę KOMPUTER=WINDOWS. To tak, jakbyś doprowadził do sytuacji, kiedy ktoś mówiąc sport ma na myśli (np.) koszykówkę. I teraz zbierają pokłosie własnej polityki. "Windows 10 szpieguje, ma beznadziejne aktualizacje, które włączają się w najmniej odpowiednim momencie, niektóre stare gry nie chodzą-ale co innego zainstaluje?". Tak to wygląda.

PomPom

Ciekawie jest się przyjrzeć historii Windowsa. Sam zaczynałem od XP, ale mam wrażenie, że kiedyś Windows był serio bardzo dobrym systemem, a polityka Microsoftu mistrzowska (chociaż coś słyszałem, że grali niekoniecznie czysto). Jednocześnie jest to dla mnie niebywałe, że tak ważny segment został zdominowany przez jedyne słuszne i zamknięte rozwiązanie.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Fakt, że od XP Windows przypomina kajdany, coraz ciaśniejsze. I coś,co mnie rozbraja... Wiele firm stawiających na innowacyjność, otwarte rozwiązania, kreatywność-siedzi na Windows 7...

TataPingu

@Antarktyczny
- OSy to nie ewolująca przyroda...
Fajnie, że sobie marzysz, imaginujesz, czy na swój sposób to interpretujesz, jednak inżynieria cybernetyczna ograniczona jest pewnymi ramami. Ramami możliwości, czy wykonalności. Prąd jest prądem (elektr), przewodność jest przewodnością, procesor to tylko zbiór iluś tam miliardów diod i kondesatorów. CPU (procesor plus RAM), to tylko możliwość zapisu, przetwarzania i krótkiego przechowywania ładunków elektrycznych.
Wszystko to całkowicie podlega prawom fizyki i nie ma tutaj miejsca na PRZYPADEK.

Co się tyczy OSów, to nie mogą dowolnie "ewoluować". OSy, które dzisiaj istnieją istniały od samego początku branży IT.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Unix

Muszę Cię trochę rozczarować, ale komutery to nic innego, jak bardziej skomplikowane maszyny. A te "same" się nie rozwijają. One są KONSTRUOWANE
A konstruować można różne rzeczy (patrz. np samochódy parowe, spalinowe, elektryczne itp), wszystko zależy od aktualnych potrzeb... "reżyserów rozwoju Swiata"...

Oczywiście, powyższy tekst dotyczy OS, oprogramowanie użytkowe to zupełnie coś innego...

Antarktyczny

Napisałeś,że musisz mnie troche rozczarować...
Ja rozczaruję Cie na maksa  :) Nie jestem geekiem-marzycielem, w sumie jestem zwykłym szarym użyfkownikiem bez aspiracji. Z wykształcenia jestem humanistą, historyk dokładniej. Dziękuje więc za rozpisanie,że komputer to maszyna. Naprawde. Tak się nieszczęśliwie składa,że całkowicie mylnie zrozumiałeś to, co próbowałem przekazać. Porównałem trend występujący w przyrodzie,jak i systemach, i wszystkim innym, polegający na oddzielaniu się grup czy odłamów od głównej fali, i działaniu w innej niszy. Jak napisałem, przyroda nie lubi próżni. I nie tylko ona. Biznes i szeroko pojęta informatyka również. I nie potrzebuję tłumaczenia, że procesor to zbiór iluś miliardów itd... Wyrosłem z wiary,że w laptopie siedzą krasnoludki i kręcą zarośnięte mchem trybiki...

PomPom

Pisałem maturkę z historii :I 52% bez nauki, bo wymyślałem :I
Czuć trochę, że humanista, bo masz podejście podobne do mojego - mocniej patrzysz na to, co system oferuje Ci, a nie na suche fakty i technikalia.
myk byle jak jako tako

Antarktyczny

Stoję na stanowisku,że system ma być idealnie dopasowany do mnie. To jak ubranie. Nie musi być najnowsze i markowe, oblepione cekinami i brylancikami, ma być WYGODNE. I taki stosunek mam do systemu.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum