Linuxiarze.pl Forum

Oprogramowanie => Inne => Wątek zaczęty przez: manet w Styczeń 18, 2021, 07:47:41 AM

Tytuł: Program śledzący przeloty samolotów (na linuxa)
Wiadomość wysłana przez: manet w Styczeń 18, 2021, 07:47:41 AM
Wczoraj w TVN, chyba 24 przez chwilę pokazywano jak ten biedny Rosjanin wraca do Polski, przez ułamek sekundy pokazali w TVN że śledzą lot numer taki i taki, online.
Na belce na dole widoczny był znaczek Debiana przy menu oraz odpalony jakiś program. Nie była to przeglądarka!!
Co to jest, gdzie to znaleźć?
W okrojonej wersji (już w innych stacjach później) skadrowano obraz tak, że nie było widać menu systemu operacyjnego.
Nie widziałem też nigdzie nazwy programu...
Tytuł: Odp: Program śledzący przeloty samolotów (na linuxa)
Wiadomość wysłana przez: pavbaranov w Styczeń 18, 2021, 08:00:04 AM
Znam tylko coś takiego, co funkcjonuje on-line. Z uwagi na bardzo słaby net nie sprawdzę Ci, które z nich obecnie działają, ale wprowadź sobie w dowolną wyszukiwarkę: "przeloty samolotów on-line", dostaniesz m.in. serwisy takie jak esky.pl/radar (i z tego niegdyś korzystałem). Być może potem można byłoby znaleźć alternatywę na alternativeto.net.
Tytuł: Odp: Program śledzący przeloty samolotów (na linuxa)
Wiadomość wysłana przez: rzax666 w Styczeń 19, 2021, 03:20:58 AM
rtl SDR?? kiedys mnie to ciekawilo ale droga zabawa za 60 pln idzie tuner kupic  8) niby mozliwosci poterzne takiego sprzeta ... podobno wersja demo tego je  ale mi niechcialo dzialac ..
Tytuł: Odp: Program śledzący przeloty samolotów (na linuxa)
Wiadomość wysłana przez: manet w Styczeń 19, 2021, 08:55:49 AM
RTL SDR na sprzęcie za 60zł?  :o ;D
To wymysł dla windowsiaków, którzy nawet podkładkę pod szczura mają podświetlaną  :D
Nie ma na rynku tunerka który chwyta AM, wszystko co istnieje działa w FM.
Przerobiłem ten temat od A do Z łącznie z tanimi 'bałusiami'  (Baofeng). Sprzęt wymyślany na potrzeby trzepania kasy, nic z tym zrobić nie szło.
Internet to jednak internet, tutaj nawet mlekodającego byka da się sprzedać, wszystko zależne od reklamy i ilości imbecyli, którzy już w podstawówce matmę, chemię i fizę omijali szerokim łukiem.
Sprzęt musi mieć AM/FM/CW/SSB (USB+LSB) + zakres choćby 1.00 > 480.00 MHz, wtedy bajka będzie ale tylko wtedy gdy będzie możliwość trunkingowania sobie (według listy freq. w locie na bazie widma i trunkingowania minimum 5 częstotliwości jednocześnie). Taki sprzęt zaczyna się od 25000zł w górę :) i szc to takie 35>45zerze mówiąc nie ma nawet sensu wychodzić do skelpu mając skromne 25000. Dobrej klasy TX to takie 45>55tys.zł. a wszystko poniżej minimalnego 15000zł (sprzęt używany) to zabawki dla emerytów na 40cm i 2m, aby sobie przez przemienniki pokrzyczeli swoje znaczki + pogawędki o pogodzie. Pasm lotniczych bez AM nie posłuchasz, a nwet i gdyby jest to nielegalne --- ale nawet i gdyby - wszędzie jest już edek (EDACS), kodowanie, cyfrówki - inny świat. Dzisiejsze krótkofalarstwo nie istnieje już, można pobawić się w pseudo podsłuchy ale ... tak naprawdę każdego po chwili to nudzi. Nie ma już hobbystycznego UKF/KF, skończył się ten świat jak i zabawa na pasmach 11m (CB). Jeszcze przed 2000 rokiem było tego w ciul, ciut, ciut. Praktycznie 28>30MHz w SSB było zawalone klubami DX-owymi, istniał tam jakiś sport, Lincolny/Jacksony/87/555/560 z różnymi tworami typu Cheetach były w cenie a dziś to co zostało to szczątki przeszłości analogowej.
Powstały nawet sklepy aby trzepać hajs z nieuków, no bo wiesz, kiedyś YAGI to się z linek miedzianych za friko rzeźbiło, SKYLABY czy jakieś tam SPECTRUMY-ZX z rurek od leżaków marketowych składało a dzisiaj byle wtyczka antenowa czy uchwycik kosztują 100x więcej aniżeli 2 dekady temu. Dzisiaj zbudować 'dopał' lampowy na elektronice dostępnej choćby w AV graniczy z cudem. Gdy pozbierasz wszystko do kupy łącznie z konkretnym zasilaniem to się tysiące złotówek z hobby robią, kiedyś budowa podzespołów kosztowała mniej jak kupno żelazka w sklepie a od roku (tak średnio) 2010 to istnieje na rynku już tylko WYZYSK+CWANIACTWO+BAJERA, w skrócie mówiąc: sprzedaje się kicz i szit tylko po to aby na tym zarobić, szit ten w 99.9% przypadków nie działa/nie zadziała/ nie będzie zgodny z przeznaczeniem/ z czasem pójdzie do kosza (jak ta cała zabawa w ATmele/Arduino i podobne).
Zobacz jak oni fajnie reklamują te BAOFENGI, przecież to jest kant dekady, za te opisy i reklamy siedzieć powinni iść!
Odblokowany, podsłuchaj policję, straż, pogotowie, inne służby, hehehhehehe.
Wiesz co?
Np w stolicy już od minimum 10lat niczego niesłychać oprócz 2 firm RADIO TAXI (sporadycznie), szczątek Policji w trunkingu analogowym (nic nie idzie z tego zrozumieć słuchając), ze dwie firmy ochroniarskie i trochę PMR-ek z budów itp. I to wsio ale... 300-600zł za sprzęt masz dać.
Bez licencji (i joba w głowie) taki sprzęt jest zbędny, nic z tym nie zrobisz, zasięgi na 70cm z ręczniaka bez przemiennika w mieście max. 3-5km i pa pa.
Widziałem swojego czasu bum na RTL-SDR w necie, gdy tylko hucznie się zrobiło to odpowiednie Realtek;i skoczyły z 15-20zł na nawet i 100zł i to od razu hahah.
Takie coś zadziała do słuchania ale trzeba spełnić warunki:

a) cztery kierunkowe anteny minimum 10m na dachem na wieżowcu (taka Warszawa) czyli minimum 145m n.p.m.
b) elektroniczny cyfrowy switch anten sterowany oprogramowaniem (według sygnałów z widma)
c) minimum 3 sztuki takiego RTL-SDR na antenę czyli nie jeden DONGLE-USB tylko 12 szt.
d) komputer z oprogramowaniem zdolnym obsługiwać każdego DONGLE online w czasie rzeczywistym z osobna...
e) mostek radiowy zdolny to wszystko połączyć

W efekcie końcowym (soft w C/C#/Asm) zbudujemy sobie coś, o czym wyżej napisałem, taki mini transceiver za 7-8tys.zł
lecz...
i tak nic z tym nie zrobimy bo te wszystkie USB-RTL mają tylko i wyłącznie modulację FM, zabraknie nam CW/ wstęg i przede wszystkim AM.
Morał?
W kosz to i zapomnieć o zabawie, kasa wywalona w błoto.