Linuxiarze.pl Forum

Społeczność => Pogaduchy => Wątek zaczęty przez: gom1 w Sierpień 15, 2017, 08:23:09 PM

Tytuł: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Sierpień 15, 2017, 08:23:09 PM
Cześć ;D

Lato w pełni, słońce, leżak, Rodos*, zimny cydr w jednej dłoni, w drugiej 30-letni Bajtek (z sierpnia 1987 r.). Leniwie przeglądam artykuły, które opisują komputerową rzeczywistość końca XX w. W oko wpadł mi jeden artykuł: relacja ze "specjalistycznych targów mikrokomputerowych" we Frankfurcie nad Menem o znamiennym tytule "Mniejsze, tańsze, lepsze". W (przed)ostatnim akapicie czytamy:

Niedościgłymi mistrzami w miniaturyzacji wszystkiego są oczywiście Japończycy. Za przykład niech posłuży walizeczka o wymiarach 31x36 cm i grubości 8 cm ważąca niespełna 7 kg. To gabaryty  komputera osobistego firmy Toshiba T3100, który jest w pełni kompatybilny z IBM PC/AT. Ma on plazmowy odchylany ekran wysokiej rozdzielczości, pamięć operacyjną 640kB i wbudowany dysk twardy 10MB! oraz stację dysków elastycznych 3,5 calowych 720 KB.
Reasumując - rewolucji w komputeryzacji na razie nie widać. Kierunek w jakim zmierza świat jest jasny dla wszystkich: komputer musi być mniejszy, tańszy i lepszy.


Patrzę na mojego "starego" notebooka (z 2007 r.), na Malinkę wiszącą za telewizorem w towarzystwie Chromebita, na Chromebooka ważącego 1,2kg i zastanawiam się.. co będzie za kolejne 30 lat? :-)

* Rodos - rodzinne ogrody działkowe otoczone siatką
Tytuł: Odp: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: PomPom w Sierpień 15, 2017, 11:12:18 PM
Jak się czyta stare artykuły o komputerach, to nawet śmiesznie słabe sprzęty, jak na dzisiejsze standardy, brzmią tam jak coś potężnego, czym można zawojować świat. Nie docenia się teraz, jak potężne sprzęty mamy i do czego są zdolne.
Chciałoby się, żeby za te 30 lat Linux był już na swoim tronie, choćby go współdzieląc :D
Tytuł: Odp: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Sierpień 16, 2017, 07:26:03 AM
Na nowym sprzęcie robimy dokładnie to samo co na starym kiedyś...tylko odrobinę szybciej  ;-)
Tytuł: Odp: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: lesio w Sierpień 16, 2017, 08:54:42 AM
I nieco mniej efektywnie - kiedyś, przez kilkadziesiąt lat królował assembler. Teraz, przy językach baaardzo wysokiego poziomu większość mocy procesora idzie tylko w ciepło :-)))
Tytuł: Odp: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Sierpień 16, 2017, 10:24:26 PM
@MSki za to systemy operacyjne ładują się znacznie dłużej ;-)

@lesio kiedyś dbano o optymalizację kodu, bo przy niewielkich zasobach systemowych pozwalało to na znaczne przyspieszenie działania programu. Teraz spadku wydajności o 5% nikt nie zauważy, więc i programiści słabiej przykładają się do swojej pracy. Twierdzenie "oszczędzaj RAM gdziekolwiek jesteś" stało się passe. A szkoda.
Tytuł: Odp: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: MSki w Sierpień 17, 2017, 08:28:20 AM
Cytat: gom1 w Sierpień 16, 2017, 10:24:26 PM
@MSki za to systemy operacyjne ładują się znacznie dłużej ;-)

Bez przesady, ja obecnie użytkuję Sparky Linux 5 i system do X-ów uruchamia się w kilka sekund....oczywiście nie liczę czasu na logowanie się i wpisywanie hasła. Zamykanie systemu (całkowite wyłączenie) to dosłownie moment.
Tytuł: Odp: Wspomnień czar - sierpień 1987 r.
Wiadomość wysłana przez: gom1 w Sierpień 17, 2017, 08:30:46 AM
Nie pamiętam ile startował mi DOS, ale do "znaku zachęty" nie mijało więcej jak 3-4 sekundy. Moje sprzęty startują znacznie dłużej (pomijając Chrome OS).

Wiem, wiem.. inne czasy, inne usługi, inne zastosowania. Niemniej błyskawiczny start to nadal "święty Graal" dla niektórych rozwiązań.