Mam problem z przejściem na wersję niestabilną z wersji stabilnej debiana. Dotyczy on błędu: "gzip: stdout: no space left on device", w partycji /boot i jest powiązany z aktualizacją initramfs-tools
Jak mam to rozwiązać ? szukałem na necie i nic nie znalazłem. tu też szukałem, ale rozwiązanie, które tu znalazłem nie zadziałało
z góry dziękuję za pomoc :)
Może wyczyść trochę /boot
https://askubuntu.com/questions/171209/my-boot-partition-hit-100-and-now-i-cant-upgrade-cant-remove-old-kernels-to?answertab=votes#tab-top
Jakiś czas temu na forum Debiana ktoś chciał przejść sobie na sida, to mu doradzali, że jeżeli już, to najlepiej niech instaluje na czysto. Nigdy nie instalowałem sida, ale testinga da się bezpośrednio wgrać, a z niego już prosta droga na sida.
Cytat: Dziadek Starowinek w Kwiecień 28, 2018, 12:48:33 PM
Może wyczyść trochę /boot
pomogło, ale za dużo zabawy z bawieniem się z usuwaniem jąder systemu, już lepiej reinstalka i /boot powyżej 100 MB, dlatego zrobiłem reinstalację i przydzieliłem partycji /boot więcej miejsca, obecnie /boot u mnie ma 300MB, to raczej powinno pomóc (mi) XD
Wtrącę swoje trzy grosze: odradzam Sid-a. Kiedyś się skusiłem i musiałem się wycofać. Nie zamierzam podjąć więcej takiej próby :-)
Sid to distro, w którym bezproblemowe działanie, jak już, to efekt uboczny deweloperki. Od tego jest Debian stable, chociaż testing podobno też spoko (ja miałem problemy, ale sparkowiczów na testingu tutaj nie brakuje, a zadowoleni). Inna sprawa, że sid dobry do zabawy, poznawania, etc. Jak rolling, to lepiej dystrybucja, której gałąź stable jest rollingiem. Może projekt będzie mniejszy, ale przynajmniej używana dystrybucja będzie w tej gałęzi, o jakiej myślą deweloperzy, że ma działać.
Debian stabilny czy testowy również mogą być "rolling" jeśli zmienimy nazwę kodową wersji w sources-list. Można w ten sposób zmienić wpis "stretch" na "stable" lub "buster" na "testing". Są to dokładnie takie same wpisy, różnica nastąpi tylko podczas wydania. Na przykład: jeśli w chwili wydania Buster jako stable w sources.list gałąź systemu jest wpisana jako "buster" — użytkownik automatycznie zmieni wydanie Debiana z dotychczasowego testinga na stable (którym stanie się Buster), jeśli natomiast w sources.list wpisano "testing" — użytkownik pozostanie przy gałęzi testowej. Analogicznie z wersją stabilną: "stretch" zamieniamy na "stable" i zachowujemy ciągłość gałęzi stabilnej podczas zmiany wersji. Z tego powodu należy unikać wpisywania gałęzi dwoma różnymi sposobami, gdyż w momencie wydania może dojść do przypadkowego wymieszania gałęzi. Nie dotyczy to gałęzi niestabilnej — ta zawsze posiada nazwę kodową Sid. Należy zachować szczególną ostrożność z forkami Debiana (LMDE, Point, Sparky, itp.) w których poczyniono duże zmiany w porównaniu do systemu bazowego i dodano własne repozytoria.
Debian stable staje się rollingiem, gdy zmieni gałąź na testing/unstable. Płynna aktualizacja z wersji na wersję to co innego. Moim zdaniem lepiej wpisywać nazwę kodową. Nie ma co od razu wskakiwać na nową wersję, a w przypadku testinga PODOBNO tuż po wydaniu nowej wersji stable problemów jest najwięcej, więc lepiej wtedy chwilę posiedzieć na nadal dość świeżym stable.
Cytat: lesio w Kwiecień 29, 2018, 12:37:53 AM
odradzam Sid-a.
też bym odradził, sid u mnie na wirtualce chodził jak... no właśnie jedynie słowo na 'g' najlepiej to opisuje, lecz to kulturalne forum. XD
Sid łazi jak windows vista, dlatego wróciłem na łono Debiana stable
Znajdziesz stadko ludzi, którzy będą Cię przekonywać, że sid działa bezproblemowo i jest dużo stabilniejszy od Ubuntu LTS, od Debiana testing... od Debiana stable, etc. Jak nie masz po co wyglądać poza stable, to się lepiej go trzymać. Często używane programy masz w nowych wersjach (choćby dzięki backportom, o których wielu zdaje się zapominać albo nie wiedzieć).
Cytat: Dziadek Starowinek w Kwiecień 30, 2018, 08:49:22 PM
Znajdziesz stadko ludzi, którzy będą Cię przekonywać, że sid działa bezproblemowo i jest dużo stabilniejszy od Ubuntu LTS
tu się zgodzę, pod warunkiem, że masz dobry sprzęt
Cytatod Debiana testing... od Debiana stable, etc.
z tym to sie już nie zgodzę, bo to bzdura totalna XD
CytatJak nie masz po co wyglądać poza stable, to się lepiej go trzymać.
no właśnie mam powody, ale skoro sid mi chodzi jak kał, to nie ma sensu się męczyć
Poza tym, jeśli sid zacina na takich lekkich środowiskach graficznych jak LXDE czy IceWM przy 1GB RAM'u, to o czym my tu rozmawiamy ? XDDDDDDDDDDDDDDD
Ale wiesz, że niezależnie od "dobrego kompa", jak sid chodzi jak kał, to nie ma "pod warunkiem".
Cytat: Dziadek Starowinek w Kwiecień 30, 2018, 09:01:32 PM
Ale wiesz, że niezależnie od "dobrego kompa", jak sid chodzi jak kał, to nie ma "pod warunkiem".
No właśnie ma, niestety.
Ja używam linuxa na maszynie wirtualnej, której przydzieliłem 128 GB dysku twardego, 1 GB RAM'u i 2 rdzenie procesora, co moim zdaniem powinno styknąć linuxowi do w miarę komfortowej pracy. A na kompie to ogólnie korzystam z windowsa 10 i mam czterordzeniowy procesor intel atom i 2 GB RAM'u i nie jest jakoś tragicznie ;)
Lubię windowsa i linuxa, ale na moim egzotycznym sprzęcie nie chce działać dźwięk pod linuxem, sprawdzałem na dystrybucjach live i uznałem, że maszyna wirtualna to dobry pomysł.
Przynajmniej dźwięk mi działa XD
1 giba RAM? :I Arch by działał jako tako przy niewielkim obciążeniu. Debian się zegnie, jakikolwiek. Nie dlatego, że jest wolniejszy (a jest trochę), ale dlatego, że Debian się przestał lubić z VB.
http://linuxiumcomau.blogspot.com/2017/06/customizing-ubuntu-isos-documentation.html
Możesz spróbować tego, chociaż nie wiem, czy to coś da przy braku dźwięku.
Dobra, wiem mniej więcej jak przejść z debiana stable na sida (nawet mi sie udało to zrobić [ale na co to komu? XD])
Wiem też, że na gównosprzęcie sid nie działa wystarczająco dobrze (już nawet windows 10 działa lepiej XD) Zostaję przy debianie stabilnym, bo przynajmniej się nie zacina, pomimo tego, że jest zainstalowany na maszynie wirtualnej
Wątek można uznać za zamknięty ;)
Cytat: Dziadek Starowinek w Kwiecień 30, 2018, 09:41:38 PM
1 giba RAM? :I
Tak 1 GIGA, moim zdaniem nie ma za bardzo różnicy między giga a giba, bo jeden GIGABAJT to 1024 MEGABAJTY.
Przedrostki binarne jedynie wprowadzają zamieszanie i tyle, bo w informatyce gigabajt nie może mieć 1000 megabajtów, nie ma prawa.
CytatArch by działał jako tako przy niewielkim obciążeniu. Debian się zegnie, jakikolwiek. Nie dlatego, że jest wolniejszy (a jest trochę), ale dlatego, że Debian się przestał lubić z VB.
Arch linux średnio mnie interesuje.
VB w sensie VirtualBox? Jeśli tak, to nie korzystam z tego, bo nie umiem go ogarnąć, używam VMware Playera
Cytathttp://linuxiumcomau.blogspot.com/2017/06/customizing-ubuntu-isos-documentation.html
Możesz spróbować tego, chociaż nie wiem, czy to coś da przy braku dźwięku.
Dzięki, ale na chwilę obecna nie skorzytam, może komuś innemu się przyda :D
Cytat: debbixon69 w Kwiecień 30, 2018, 11:45:27 PM
Tak 1 GIGA, moim zdaniem nie ma za bardzo różnicy między giga a giba, bo jeden GIGABAJT to 1024 MEGABAJTY.
Przedrostki binarne jedynie wprowadzają zamieszanie i tyle, bo w informatyce gigabajt nie może mieć 1000 megabajtów, nie ma prawa.
Tak gwoli ścisłości, to gibi. A giba to giga. Przynajmniej w Dziadka stronach ;-)
Giba, bentium, benis... Taka mowa wśród starych ludzi mojej daty. Gibi śmieszkowe, jak ktoś kojarzy pewnego różowego kolesia, który rozpaczliwie o coś prosił, mówią "gibi da ..., boss".