Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Ostatnie wiadomości

#11
Mint, Mint LMDE / Odp: Kontrola czasu kożystania...
Ostatnia wiadomość przez linux4ever - Dzisiaj o 02:55:27 PM
#12
Mint, Mint LMDE / Odp: Kontrola czasu kożystania...
Ostatnia wiadomość przez pavbaranov - Dzisiaj o 02:17:32 PM
Oki - tylko o co dokładnie Ci chodzi? Apkę, która widzi jak długo komputer jest w użyciu, czy też coś (np. cron), który po z góry zadanym czasie po prostu wyłączy (uśpi, zahibernuje itp.) komputer.
#13
Mint, Mint LMDE / Kontrola czasu kożystania z ko...
Ostatnia wiadomość przez jkol - Dzisiaj o 01:51:36 PM
Dzień dobry,

czy zna ktoś może w miarę prosty program pozwalajcy na Linuksie Mint ogranicznyć czas kożystania z komputera. Potrzebuję zainstalować coś takiego mojemu tacie, który nie potrafi sam odessać się od przeglądania sieci. Jenyna funkcja jaka jest konieczna, to ustalenie godzin, w których można kożystać z komputera.

Z góry dziękuję za pomoc.
#14
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez pavbaranov - Dzisiaj o 01:41:32 PM
Widzisz, "sprawy typu cisco" to kwestia aplikacji. Nie widzę żadnej pod taką nazwą w repozytoriach, a zatem pewnie to AUR, albo jeszcze co innego. Niestety AUR to już kwestia kompletnie niezwiązana z repozytoriami. Tu musisz dbać o apkę samemu. Jeśli po aktualizacji się sypnie, to być może trzeba zrobić jakiś rebuild, czy aktualizację (pak - jeśli dostępna jest w AUR nowa wersja, to Ci to pokaże). Ogólnie z aplikacjami tego typu niekiedy w istocie może być problem w dystrybucjach typu rolling. Jeśli tak Ci się zdarza, to może - o ile jest dostępne - skorzystać z jakiegoś np. flatpaka, albo nawet samemu zbudować appimage. W takim przypadku niezależnie od aktualizacji systemu, sama apka winna nadal działać. Trzymanie natomiast starego Archa (tj. bez aktualizacji) ze względu na jakąś apkę, która się kłóci z nowszą wersją może w przyszłości (gdy się już na aktualizację systemu zdecydujesz) prowadzić w istocie do większych problemów, bo w systemie zajdą takie zmiany, że nie tak prosto będzie ją przeprowadzić. Cóż - taki urok rolling release.
#15
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez Accura - Dzisiaj o 12:32:37 PM
Dziękuje serdecznie za wyczerpujące odpowiedzi.
W takim razie wywalam te snapy i przyjrzę się linkom, które podałeś.
Jedyne w sumie co może mi namieszać to firmowe sprawy, typu cisco, które musze mieć i użam jak dotąd bez problemu, ale zależności które wymaga mogą mieć później problemy, a tak poza tym to wszystko hula jak trzeba :)

Dziękuję jeszcze raz serdecznie.
#16
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez pavbaranov - Dzisiaj o 12:25:29 PM
Cytat: Accura w Dzisiaj o 11:10:36 AMTak, chodzi o systemd-boot, taki jest domyślny w Cachy, ale mi pasuje, nie przeszkadza, nie umiem go konfigurować, ale zgłębię temat ;) bo myślałem że nie bardzo jest co w nim robić, dlatego taki surowy jest :)

Co do kerneli, mam drugi "w razie czego" "lts" dograny i bootloader bez problemu go ładuje.
Czyli co? Olać te snapy i nie zawracać sobie nimi głowy? A jak się posypie to wtedy będziemy myśleć?
Systemd-boot jest jak najbardziej konfigurowalny. Jeśli pamiętam (w tym momencie nie siedzę na Kaczce), to w CachyOS jest jakieś narzędzie do jego konfiguracji. 
Zawsze pozostaje też konfiguracja z palca. Tutaj oraz tutaj masz garść informacji jak to robić. 

Jeśli chodzi o drugą kwestię. Jeden jedyny bodaj raz musiałem sięgnąć po chroota w Archu i cały błąd, który mnie do tego zmusił, był wywołany przeze mnie. Oba komputery mają konfigurację, która jest raczej bezproblemowa dla linuksa (zwłaszcza dla nowszych, aktualnych  systemów). Ryzyko, że coś pójdzie w sposób uniemożliwiający zalogowanie się choćby do konsoli jest w zasadzie zależne wyłącznie od Ciebie. Jeśli coś bez sensu, bez zrozumienia, pomachasz w systemie - tak może nie wstać. Inaczej ryzyko sprowadza się (przynajmniej z mojego doświadczenia) do zera. Zrób kiedyś z live chroot systemu (cachyos-chroot bodaj to się nazywa w przypadku instalki CachyOS). Tak dla sportu, by wiedzieć jak się w tym poruszać. Ostatecznie masz 2 komputery - zawsze wiki poprowadzi Cię bez problemu.
Zatem - tak, z mojego punktu widzenia, te wszystkie snapy nie są mi potrzebne. Ani razu nie byłem zmuszony do sięgnięcia po nie. Zainstaluj sobie pak i rób instalacje/akutalizacje tym narzędziem. Zmniejszysz praktycznie do zera ryzyko częściowej aktualizacji systemu. Mniej więcej raz na miesiąc (lub jak się pojawią nowe pliki mirrorlist) wykonaj aktualizację mirrorów i używaj systemu spokojnie. Odpłaci Ci się Twoim spokojem.
#17
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez Accura - Dzisiaj o 11:13:45 AM
Cytat: pavbaranov w Dzisiaj o 10:01:01 AMChwila, bo nie bardzo rozumiem. SystemD nie jest bootloaderem. Bootloaderem o podobnej nazwie jest systemd-boot, który można dość łatwo konfigurować (niestety z "palca"). Jak się domyślam tu masz gdzieś problem (w konfiguracji systemd-boot), ale nie wiem jaki i nie będę wiedział, dopóki nie napiszesz w czym konkretnie problem leży.

Problem leży w "nie umieniu lub nie znaniu" komend na przywrócenie snapa. Chciałem tylko dla świętego spokoju...
#18
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez Accura - Dzisiaj o 11:10:36 AM
Tak, chodzi o systemd-boot, taki jest domyślny w Cachy, ale mi pasuje, nie przeszkadza, nie umiem go konfigurować, ale zgłębię temat ;) bo myślałem że nie bardzo jest co w nim robić, dlatego taki surowy jest :)

Co do kerneli, mam drugi "w razie czego" "lts" dograny i bootloader bez problemu go ładuje.
Czyli co? Olać te snapy i nie zawracać sobie nimi głowy? A jak się posypie to wtedy będziemy myśleć?
#19
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez pavbaranov - Dzisiaj o 10:01:01 AM
Chwila, bo nie bardzo rozumiem. SystemD nie jest bootloaderem. Bootloaderem o podobnej nazwie jest systemd-boot, który można dość łatwo konfigurować (niestety z "palca"). Jak się domyślam tu masz gdzieś problem (w konfiguracji systemd-boot), ale nie wiem jaki i nie będę wiedział, dopóki nie napiszesz w czym konkretnie problem leży.
Jeśli wolisz GRUBego, to zawsze możesz zmienić.

PS: System nie wstaje (jeśli w ogóle mu się to przydarzy) zasadniczo w kilku przypadkach:
1. Została wykonana częściowa aktualizacja systemu - remedium proste: zawsze wykonywać pełną, bowiem Arch (i pochodne) nie wspierają częściowej aktualizacji systemu.
2. Z jakiegoś powodu nowy kernel się pokłócił z systemem - miej 2 kernele w systemie, wystartuj z drugiego, a wówczas możesz sobie naprawiać do woli.
3. Coś poszło nie tak ze sterownikami - tu najczęściej albo poprawne przeinstalowanie sterownika, bądź jego downgrade zwykle pomoże (i dotyczy/-ło/ to głównie nvidia, a Ty masz Intela i AMD - nie pamiętam, by to się wywaliło od kilkudziesięciu lat). 
Większość operacji wykonasz nawet bez live. Z live, to właśnie chroot. Dlaczego proponuję takie rozwiązanie? Bowiem pozwoli na rozpoznanie problemu i jego naprawę. Tak, niekiedy trwa to dłużej niż przywrócenie ze snapa, ale snap da tylko poprzedni system, a nie aktualny.
O swoje ustawienia nie musisz się martwić, bowiem są one przechowywane w ~/home, do którego aktualizacja systemu nie ma dostępu. Dla pewności zawsze możesz mieć partycję root i home (choć osobiście już dawno tego zaprzestałem).
#20
Arch / Odp: CachyOS - jak ugryźć miga...
Ostatnia wiadomość przez Accura - Dzisiaj o 08:48:14 AM
Cytat: pavbaranov w Dzisiaj o 08:32:30 AMZerknij na wiki Archa oraz podane tam linki. Zdaje się że tym asystentem też można to poustawiać. Nie używam, ale z tego co wiem, po prostu przy btrfs nie jest Ci potrzebne narzędzie pn. timeshift, bowiem ta sama funkcjonalność jest wbudowana w system plików.

Tak rozumiem. Patrzyłem wiki, patrzyłem jak to ma działać, ale problemem jest bootloader "systemd" - nie da się prosto.
Na czystym Arch, tak, nawet timeshift ogarnia bez problemu z systemd, ale w cachy testowałem i niestety system już nie wstaje.
Narzędzie wbudowane jest, mam skonfigurowane i chodzi mi o to, aby po włączeniu kompa gdy nie mogę się zalogować nawet w trybie tekstowym, móc "coś" zrobić, aby system przywrócić do życia sprzed awarii (może być nawet odpalenie z live) i wiedzieć co wykonać, aby przywrócić właśnie z tego snapa.

Ewentualnie na spokojnie w któryś dzień przeprowadzę na innym dysku operację i powrzucam screeny jak to wygląda, może wtedy będziecie mieli chłopaki jaśniejszy obraz tego o czym mówię.
Istnieje tez inna ewentualność - mógłbym robić kopię całego dysku na inny, nawet w formie klona, ale to tez nie działa, bo po klonie system nie wstaje wcale.

lubię mieć poustawiane jak mam, i chciałbym "w razie czego" mieć kopie, aby w parę chwil mieć system jak sprzed awarii, która oczywiście nie musi się wydarzyć, ale zawsze może :)

Zobacz najnowsze wiadomości na forum