Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Swap problem

Zaczęty przez pavroo, Styczeń 29, 2012, 06:59:46 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

pavroo

Witam

Przeniosłem rozmowę do forum.

Przyczyn zwiazanych z problemem podczas instalacji może być kilka.

Może to zależeć od wersji CrunchBang-a, której użyłeś do instalacji.

Każda wersja może posiadać mało zauważalne szczegóły, których efektem będzie różne działanie, np. instalatora. Doświadczam tego wielokrotnie podczas prac nad Sparkim.

Jeśli chodzi o CrunchBang-a to do instalacji na dysku twardym użyłem ostatniej wersji z XFCE.

Swap został wykryty i instalacja przebiegła prawidlowo.

Po uruchomieniu drugiego linuksa musiałem zmienić wpis dotyczący partycji swap w pliku:

Code:

/etc/fstab


na ten, który jest opisany tutaj :

http://linuxiarze.pl/montowanie/#swap" class="bbcode_url">http://linuxiarze.pl/montowanie/#swap

Po tym zabiegu odzyskałem swap i wszystko działa prawidłowo.

Pozdrawiam

pavroo
Czasami lepiej trzymać usta zamknięte i być traktowany jak idiota, niż je otworzyć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Mark Twain

RaM

#1
kontynuując wątek swapa. zauważyłem, że instalując każdą następną dystrybucję traci się swapa w dystrybucjach poprzednio zamontowanych. instalacja zmienia uuid partycji. problemu nie ma, bo potem można stosowne informacje uzupełnić ręcznie (jak powyżej). mam jednak pytanie, czy można przeprowadzić tak instalację, by uniknąć (re)montowania swapa we wcześniej zainstalowanych dystrybucjach?

i dalej. skoro może być jeden swap dla wielu dystrybucji, to jak zrobić, by był jeden wspólny home? bardzo by to uprościło posługiwanie się kilkoma dystrybucjami na jednym komputerze. a jednocześnie można by było testować różne, żeby później wybrać te najodpowiedniejsze.

urbek

#2
@RaM Jedna partycja /home dla wielu systemów ma swoje plusy i minusy. Zamontowanie partycji /home a tym samym współdzielenie jest możliwe pod warunkiem, że jej nie sformatujemy podczas instalacji i nadamy jej punkt montowania dla nowo instalowanego systemu. W różnych instalatorach wygląda to bardzo różnie i chyba nie ma uniwersalnego sposobu dla wszystkich systemów. Współdzielenie partycji /home wg. mnie jest korzystne tylko wtedy gdy używa się systemów współdzielących tę partycje korzystających z tych samych repozytoriów np. debian wheezy(testing) i SparkyLinux, który korzysta z repozytoriów debian testing. Używanie wspólnej partycji /home dla systemów z różnymi źródłami pakietów może być problematyczne, gdyż nowsze wersje pakietów zawarte w repo jednego z systemów nadpiszą ustawienia wspólne dla obu systemów a tym samym moga powodować problem. Ja osobiście lubie wykorzystywać tę samą partycje /home, ale robię to tylko tak jak wyżej opisałem i w takim przypadku jest to bardzo korzystne, gdyż wszystkie dane i ustawienia programów, na świeżo postawionym systemie mam od razu po instalacji. Gdy jednak system który korzysta już z owej partycji korzysta z zupełnie innych repozytoriów od tego, który chcę doinstalować, to nowemu systemowi daję nową partycję /home. Nie jestem ekspertem więc może ktoś mieć inne doświadczenia a ja opisałem tylko swoje obserwacje, z których wyciągnąłem powyższe wnioski.

ratus

#3
@RaM    Odnośnie swap'a. Podczas instalacji nowej dystrybucji, większoć instalatorów wykrywa partycję swap, i zadaje pytanie, czy wykonać swapon. Jeśli odpowiemy "nie", to taka partycja zostanie dodana tak, jak jest, a jesli odpowiemy "tak", zostanie ona od nowa sformatowana i dostanie nowy UUID. Ta druga opcja powoduje kłopoty, o których wspominasz. Osobiście uważam, że stary system identyfikacji partycji (by /dev/sd*) był wygodniejszy i sprawiał mniej kłopotów. Zalet nowego (by UUID) - jak na razie nie doświadczyłem.



Samodzielna partycja /home dla kilku distro, to zdecydowanie kiepski pomysł, gdyż prędzej czy później wystąpia konflikty wynikające z różnic w plikach konfiguracyjnch nie tylko dla różnych repozytoriów, ale dla różnych wersji pakietów z tego samego repo, w momencie aktualizacji. Również instalując różnego rodzaju paczki (rpm, deb, tgz) możesz się spodziewać niespodzianek :-)

ratus

#4
Oczywiście ma być "wspólna partycja /home" w ewpisie j.w. Sorry.

RaM

#5
@urbek, @ratus. dzięki. pomysł z homem nie jest najlepszy. czyli odpada. tym bardziej, że instaluję różne dystrybucje, które nie mają tych samych repozytoriów.



instalując kolejne distra zawsze wskazywałem swapa, stąd otrzymywał on nowy uuid. zaraz wypróbuję instalację bez wskazywania. co do sposobu identyfikacji, to w pewnych przypadkach nowy sposób jest lepszy. zdarzało mi się odłączać dysk by zainstalować system (na drugim albo trzecim dysku). wówczas po podłączeniu pierwszego wskaźniki byłyby błędne. a uuid jest niezmiennicze bez względu na konfigurację dysków twardych.

pavroo

#6
Osobiście używam jednej partycji "home" dla kilku dystrybucji. Aby ustawienia programów się "nie gryzły", każde konto ma inną nazwę użytkownika, np. pavroo, pavroo1, pavroo2, itd.
Czasami lepiej trzymać usta zamknięte i być traktowany jak idiota, niż je otworzyć i rozwiać wszelkie wątpliwości. Mark Twain

ratus

#7
@pavroo    Pomysłowe!  Kilka folderów, każdy dla innego distro. I na przykład, jeszcze jeden folder wspólny np. "download" na obrazki, muzykę, ściągnięte pliki ...

Dobry hack!

urbek

#8
Ja na to nie wpadłem i mnie również to rozwiązanie się przyda w przyszłości:)

RaM

#9
@ratus wybranie opcji niewskazania swapa podczas instalacji, jak sugerowałeś, spowodowało tylko brak stosownej linijki w pliku konfiguracyjnym fstab (w crunchbangu nie było to tak wprost. w trakcie instalacji swap został wykryty, ale wskazanie go spowodowałoby zmianę uuid.)



swapa trzeba było domontować ręcznie (ale tylko raz. w poprzednich przypadkach musiałem zmieniać stosowne pliki dla każdej dystrybucji).








ratus

#10
@RaM      Jak widać, każda dystrybucja trochę inaczej ma poustawiane priorytety. To jeden z uroków Linuksa! :-)

RaM

#11
crunchbang jest dystrybucją, w stosunku do której mam mieszane odczucia. z jednej strony mi się podoba, bo jest i ładna graficznie i szybka. ale w trakcie instalacji jest więcej problemów, nie tylko ten powyżej. przy angielskojęzycznej instalacji nie ma dostępu do polskiej klawiatury. potem ręcznie, edytując config, musiałem zamienić standardową na qwertz, bo zawsze takiej używam. ponadto, instalując dodatkowe programy, menu także trzeba uzupełniać ręcznie  8O . może coś przeoczyłem? ale przy okazji paru rzeczy się nauczyłem. dzięki za dyskusję  8-) .



na koniec zainstalowałem semplice (debian niestabilny) i bardzo sobie chwalę.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum