Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Desperacja nowicjusza - skąd brać wiedzę o WSPÓŁCZESNYM linuxie?

Zaczęty przez TomaszGołąb, Grudzień 14, 2025, 06:33:53 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

TomaszGołąb

Drodzy koledzy i koleżanki,
Rok temu, widząc w jakim kierunku zmierza Windows przeniosłem się na Debian Stable.
W zasadzie to... wszystko działa, nie mogę narzekać. Przeczytałem po łebkach działy "Debian Administrator's Handbook" które mnie interesowały. Dodaje repozytoria non-free. I jakoś to się wszystko kręci. Może też nie mam wielkich wymagań...

Ale chciałbym wiedzieć więcej. Tylko mam chyba jakiegoś pecha do znajdywania materiałów źródłowych (albo jestem nieuleczalnym leniem/ślepcem):

Czytam wspomniany handbook, ale jest dość toporny, bardziej dla jakiegoś admina serwerów. Jak chcę coś zrobić to wujek google, Debian Wiki (przestarzałe i trochę dziwne imo), Arch Wiki, man-y, generalnie zestaw totalnego nooba. I różne przypadkowe PDF-y z TLDP: "Introduction to Linux" i "The Linux System Administrator's Guide" (z https://tldp.org/), nie ukrywam, że idzie baardzo wolno.

I rzecz w tym, że zachwycałem się tym TLDP, a to są jakieś... starocie? Ani słowa o systemd?? Do dziś nie bardzo rozumiem jak działają nieco "straszne" dla mnie rzeczy podczas uruchamiania jak partycje EFI, initramfs. Wiem, że o komponentach systemu trzeba czytać jakby oddzielnie o kazdym z nich. Ale np. man-y nie spoglądają na dane zagadnienie, tylko związane z nim komendy i szalenie praktycznie, zdawkowo, dla specjalisty, który chce szybko coś zrobić. I potem szukam jakiś blogów czy czegoś, a to teraz jest strasznie zapaskudzone przez AI.

Książki papierowe jak Linux Bible czy Unix and Linux Handbook, mógłbym w sumie kupić, ale też nie bardzo wiem, czy się zwyczajnie opłaca, czy to nie jest bardziej pod programistów/adminów serwerów niż taki komputer workstation?

Generalnie wraz z Linuxem przyjąłem postawę, że jeśli coś jest na kompie, to chcę wiedzieć co to jest. I robię to, tylko od jakiegoś czasu mam wrażenie, że dreptam w miejscu. Dla was, weteranów, wskazanie jakiejś soczystej książki o tym jak działają współczesne dystrybucje to na pewno byłaby minuta osiem. A może coś mi umyka i mnie poprawicie?

linux4ever

@TomaszGołąb Jest coś co ci pomoże to strony z zadawaniem pytań: https://superuser.com/ oraz  https://unix.stackexchange.com/  i  https://serverfault.com/

Z kanałów linuksowych polecam Learn Linux TV.

https://www.youtube.com/@LearnLinuxTV

Polecane książki:

https://mentorcruise.com/books/linux/

https://itsfoss.com/best-linux-books/



"Dawniej ludzie uczyli się dla samych siebie, dziś robią to na pokaz. "-Konfucjusz

melis

Pisują/mawiają, że książki o Linux, to dziś strata czasu, albowiem wszystko tak pędzi, że książka zostaje mocno w tyle i, jedynie materiały w sieci mają sens. A jednak ja od siebie polecę Tobie tytuł "Jak działa Linux" wyd II. Bardzo przystępnie napisana, no i nie wymaga tłuczenia od pierwszego do ostatniego, bo można śmiało zacząć w każdym rozdziale. Pozwala to nie zanudzić się. Tu: https://www.debian.org/doc/manuals/debian-handbook/short-remedial-course.pl.html#sect.shell-and-basic-commands masz trochę inf. Tzn może całkiem sporo. Polecam też https://morfikov.github.io/ Trochę wyższa szkoła jazdy, ale jakże interesująco opisane wszystko i wyłożone. Morfik zresztą jest już chyba jedną z ostatnich osób, które dość aktywnie prowadzą coś a'la blog na temat systemu. Niestety wiele osób zrezygnowało, mając pewność, że dziś już nikogo to nie interesuje. Błąd. Przyjdzie czas, gdy te wszystkie materiały, będą na wagę złota...

pavbaranov

Hmmm.... A ja Ci zadam jedno pytanie: czy jak używałeś Windows, to również bardzo usilnie szukałeś informacji wszelakich o tym jak działa ten system od podszewki? Bo jeśli nie, to masz odpowiedź: potrzebujesz wiedzy wyłącznie wówczas, gdy potrzebujesz po nią sięgnąć, a jedyna wiedza jaka Ci w istocie jest potrzebna, to właśnie ta, że "teraz potrzebuję sięgnąć".

Ogólnie - cóż - najlepiej sięgać po informacje z różnych wiki danej dystrybucji, której się używa. Moim zdaniem najlepsze dostępne to dokumentacje stworzone przez społeczność: Arch, Gentoo, OpenSUSE, Fedora... Akurat Debian - wg mnie - najlepszej dokumentacji nie ma.
Stronię od wszelkiej "dokumentacji" typu: krótki przewodnik po XYZ itp. itd. zwłaszcza w wersjach na YT. Dlaczego? Cóż - po pierwsze by z tego skorzystać należałoby doskonale wiedzieć kto za czymś takim stoi. Bardzo często bowiem okazuje się, że to jakiś newbie, który postanowił pochwalić się zajefajną rzeczą pod nazwą "jak spieprzyć system i nawet nie zdawać sobie z tego sprawy". Druga kwestia - aktualność. Bardzo często owi "cudowni" instruktorzy zapominają dodać jakiej wersji dotyczy porada.

Jeśli zatem miałbym coś sugerować, to w przypadku potrzeby dowiedzenia się o czymś, kolejność taka: wiki Debiana. Jeśli nie jest zrozumiałe (99% przypadków, bowiem oni chyba nawet sami nie rozumieją tego, co napisali i po co), to sięgaj po te wymienione przeze mnie, pamiętając że każda dystrybucja ma jakąś swoją specyfikę, czyli np. nie szukaj i nie instaluj paczek w Debianie korzystając z rpm :D (to i żart i nie, bowiem w istocie spotkałem się z takim, który na żywca chciał przenieść info z Fedory do Debiana).
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

melis

W Windows właściwie oprócz usług, nie ma się na nic wpływu. W Linux jest inaczej. Użykownik ma wpływ praktycznie na wszystko, przeto jednocześnie czuje się zachęcony do poznawania i rozumienia, z czym ma do czynienia.

pavbaranov

@melis - To ja doskonale wiem, tylko... No właśnie, czy kupując samochód od razu bierzemy się za tuning (i to najlepiej we własnym zakresie, na podstawie filmików na YT) silnika, bo się da wycisnąć 10KM więcej?
Stary już jestem i dochodzi do mnie, że wiedza jest wówczas, gdy się wie, że jest ona potrzebna. Inaczej wszystko można zarżnąć w imię: lepsze jest wrogiem dobrego.
Stąd pytanie do @TomaszGołąb - po co mu w ogóle ta wiedza, bowiem wówczas można będzie bardziej precyzyjnie doradzić np.: potrzebujesz powiedzmy zarządzania czymś - to zerknij na podręcznik/wiki tu. Dodajmy do tego, że - może nie wszystkie, ale sporo jest narzędzi wbudowanych we współczesne DE, które radzą sobie nieźle z czymś co dawniej było dostępne w linie wyłącznie na piechotę i przy żmudnym studiowaniu wpisów w różnego rodzaju skryptach itd. Jeśli nie DE i jego narzędzia, to jakieś wyspecjalizowane apki.
Pierwszy z brzegu przykład: porównajcie sobie choćby journalctl oraz qjournalctl lub kjournald. Wg mnie oba graficzne biją na głowę narzędzie dostarczane wraz z systemd przede wszystkim czytelnością, ale nie tylko. Zatem tak - można komuś doradzić: potrzebujesz obsługi dziennika systemowego - naucz się journalctl itd. Niemniej jednak, jeśli masz KDE (choć dla Debiana akurat to DE nazywa się apage satanas), to używaj kjournald, albo bardziej niezależnego od KF6 - qjournalctl (pewnie coś na GTK+ również jest). I w istocie, wiedza o journald/ctl jest nie do przecenienia, bo na każdej dystrybucji z systemd można z niej skorzystać i to nawet wówczas, gdy grafika nie wstanie. Niemniej jednak, do codziennego używania - pewnie te rozwiązania z GUI wygodniejsze i praktyczniejsze, a na pewno wystarczające.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum