Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Winda na Linux

Zaczęty przez ciubaka, Październik 19, 2025, 10:13:27 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

ciubaka

Oficjalnie W11 wiele wymaga, a nieoficjalnie podobno Rufuf w ominięciu tego pomaga. Co próbowałem sprawdzić, ale na razie bezskutecznie. Doczytałem dziś trochę w necie, o różnicach w tych tablicach partycji, o sposobach ich konwersji. Na razie doszedłem do takiej wiedzy, że jeżeli chcę to zrobić na GPT, to muszę zaorać, i to nie jedną partycję, ale cały dysk z MBR, tracąc Linuxy istniejące. Co mi oczywiście nie odpowiada. Podobno W11 na MBR nie pójdzie, podobno starsze wersje W10 nie wymagały GPT i tego własnie można spróbować. Powalczę we wolnej chwili, zrelacjonuję na koniec i zamknę docelowo ten wątek, aby szacownego forum nie zaśmiecać obcym systemem. Pozdrawiam serdecznie.

Yattaman

https://winiso.pl/windows-desktop/windows-10
Tu znajdziesz wszystkie starsze kompilacje, nie wiem która Ci zadziała :) ale któraś musi, bo jak pamiętam wcześniejsze się nie pluły o GPT...
Na moim PC CachyOS dostał dożywocie – za dobre sprawowanie i nie ma szans na apelację 😎🔥 Laptop: i use Arch, btw...😜

microsofter

Ciubaka, w 64-bitowym Windows występuje pewna specyficzna zależność: kiedy komputer startuje z BIOSu, dysk systemowy musi być MBR. A jeśli startuje w trybie UEFI, musi być GPT niezależnie od rozmiaru dysku.
Wejdź w UEFI i ustaw rozruch w trybie BIOS lub CSM, a bez problemu zainstalujesz Windows na swoim dysku MBR, dokładnie tak jak zrobiłeś to w przeszłości. (Dotyczy Win10 i starszych, nie wiem jak będzie z 11).

Powodzenia.
były: Sun Solaris, Oracle Solaris, OpenSolaris; jest Solaris Express + m0n0wall + Solaris powered NAS

Yattaman

Cytat: microsofter w Listopad 02, 2025, 03:46:29 AMWejdź w UEFI i ustaw rozruch w trybie BIOS lub CSM
O właśnie, na sztywno go bez UEFI, wtedy powinien, ale co do 11, to pewny teraz nie jestem.
Na moim PC CachyOS dostał dożywocie – za dobre sprawowanie i nie ma szans na apelację 😎🔥 Laptop: i use Arch, btw...😜

ciubaka

No dobra, trochę to trwało, ale częściowo się udało. Problem pierwszy - tablica partycji GPT. To okazało się wymuszał Rufus przy wypalaniu obrazu na pen. Można zmienić z palca na MBR, prościzna. Dwa takie peny sobie przygotowałem, jeden nowej generacji ze starym W10, a jeden niestety jakiś staruch usb2 mi się trafił, i tam poszedł W11. No niestety, tego drugiego na Dellu nie udało sie odpalić, może jedenastka na MBR jest za nowoczesna, a może pen był za stary żeby zatrybiło. Wypalę jeszcze raz na usb3 i sprawdzę. Bo ten drugi ze starą dziesiątką - poszedł elegancko. I mam teraz Windę zaktualizowaną do połowy października, i Archa który się odkrył, i pewnie też Q4OS, który z kolei się schował, ale ja go znajdę :-) MX poszedł się torbić przy szaleństwie partycji, dogram go sobie potem, żaden problem. Dziękuję za uwagę i wsparcie, zrelacjonuję jeszcze co dalej się wydarzy, pewnie znowu za jakieś dwa tygodnie.

ciubaka

#20
Znalazłem chwilkę czasu w weekend i udało mi się wreszcie rozwiązać problem. Jak wiadomo W10 poszła poprzednio bez problemu, przy pomocy Rufusa. Z W11 było gorzej. Przygotowałem sobie 3 lub nawet 4 różne pendrive z różnymi wersjami obrazów systemu. Niestety, te ze strony oryginalnej Microsoft nie dały się uruchomić, pomimo zastosowania w Rufus opcji wyłączania wymogów systemowych i formatowania tablicy partycji jako MBR. Po prostu - albo pen się nie uruchamiał na starcie wcale, albo nie startował instalator po uruchomieniu, twierdząc że nie może (tak jakby to była wersja z GPT). Ale jeden z pendrive zrobiłem sobie z obrazem przygotowanym i udostępnianym przez osobę prowadzącą stronę WINISO.PL . Tam sobie wynalazłem wersję, która mi się najbardziej spodobała (wcale nie najnowszą notabene). I sobie ją wypaliłem - uwaga - wcale nie Rufusem, tylko multibootem Yumi, żeby sprawdzić czy te obrazy są naprawdę gotowe do instalacji bez żadnego wspomagania. I co? I bingo! To wreszcie zadziałało, instalator zrobił robotę, zaktualizowałem system, i mam go, numer seryjny jest poprawny, taki jak poprzednio, jak bym go po prostu unowocześnił z poprzedniego (a wyjściowym był przecież W7), nie zaś wgrywał od nowa. Potem oczywiście niewidzialne były istniejące i Q4OS, i Arch. Dalej to była prościzna, użyłem MXLinux i aplikacji Naprawa Rozruchu. Teraz na komputerze z tablicą partycji MBR mam 4 systemy - W11, Arch Xfce, Q4 Plasma oraz szkoleniowo MX Fluxbox. I jestem bardzo zadowolony.
Gdyby ktoś potrzebował tak zrobić (czyli dograć Windę do istniejących linuxów, a nie odwrotnie), to wie już w jaki sposób. Temat do zamknięcia.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum