Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Linux i wielozadaniowość.

Zaczęty przez MSki, Grudzień 16, 2022, 08:09:18 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

PomPom

Na wykresie widać tyle, że wątki się wymieniają górną pozycją. Okolice 30% średnio są w dwóch miejscach może. Wystarczy, że coś w tle zechce zrobić jedną rzecz (najpewniej update manager, ale może Mint coś jeszcze odpala w tle) i może być taki efekt. A na RAMy "na pusto" bym nie patrzył, bo coś już było robione i system sobie pamięć "scachował".
myk byle jak jako tako

pavbaranov

#16
No fakt, można mu przeczyścić cache RAM i zobaczyć ile bierze na pusto. Niewątpliwie system coś robi. Ale nawet w momencie zrzutu jest na jednym wątku 14,9% (jeśli pamiętam). Co się do CPU dobiera? Nie odpowiemy na to pytanie, jeśli nie będziemy wiedzieć jak wygląda zapotrzebowanie na zasoby przez poszczególne procesu.
Niemniej jednak - tak jak twierdzisz - jeszcze problemu nie ma. Problem, to to przenoszenie dużego pliku i na nim bym się skupił. Dodatkowo (oprócz monitorowania) sprawdziłbym, czy system się mrozi podczas przenoszenia takich plików (a może tylko tego jednego pliku - też do sprawdzenia) przez jakiś menedżer plików (GUI), czy także gdy działanie takie wywołamy z konsoli, z mc oraz z innego menedżera plików. Da to jakieś pojęcie, czy choćby jego ślad, gdzie leży problem.

MSki

Powtórzyłem operację kopiowania dużego (388GB) pliku z dysku zewnętrznego na home dysku, na którym jest zainstalowany system.
Tym razem ta operacja przebiega pod kontrolą systemu Siduction, którego po wszystkich aktualizacjach poddałem tej próbie na wielozadaniowość.
Nieco lepiej wygląda włączanie (w trakcie kopiowania) programów typy Stacer, czy FF ..ale tylko do pewnego momentu tego kopiowania.
Poniższe zrzuty ekranowe to obrazują i pierwsze dwa obrazują obciążenie CPU i pamięci RAM, które można przyjąć, że są na zadowalającym poziomie.




..kopiowanie się odbywa, a ja wyłączywszy FF i Stacer-a wyszedłem, aby coś załatwić (kontroluje syn, czy nic się nie dzieje).
Po powrocie 2/3 zawartości skopiowana i teraz  nadeszła ta "wiekopomna chwila".
Ponownie włączyłem Stacer-a i FF, aby zobaczyć jak wygląda obciążenie systemu.




..i jak widać na powyższych zrzutach, nie wygląda to najlepiej.
Kopiowanie pliku, to jedno, ale po dość długim czasie (ok. 2h) wykonywania tego zadania, system jakby całą swoją uwagę poświęcił tylko temu zadaniu. Uruchomienie Stacer-a i FF odbywa się dopiero po kilku sekundach, a nie jak bez tego kopiowania, natychmiast.
Na duży plus należy dodać to, że system nie staje "dęba", jak to miało miejsce w przypadku Mint-a i pewnego spowolnienia jednak uruchamia żądane programy.
Pamięć RAM wg wykresów, pozostaje na stałym poziomie, ale po tej "bezczynności" CPU dostaje szału, aby sprostać nałożonym nań zadaniom.

MSki

Tytuł tematu nie oddaje w pełni problemu wielozadaniowości. Dwa systemy Linuksowe (Mint-Cinamon wer. Beta vs Siduction), oba po przeprowadzanych aktualizacjach, oba różnie radzą sobie w temacie wielozadaniowości.
Mint z kernelem 5.15 ..Siduction z kernelem 6.0.14-1.
Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale sądzę, że nowszy kernel to również nowsze sterowniki dla podzespołów jakiegokolwiek laptopa, czy też "blaszaka", a to powinno przekładać się na m.in. wielozadaniowość urzadzenia.

W moim laptopie najsłabszym ogniwem jest dysk talerzowy (HDD) i jestem tego świadomy, ale poszukując szybszego, wśród dysków SSD i czytając te recenzowane, szybko zrozumiałem, jak ważny jest (wśród wielu innych) parametr o nazwie bufor SLC takiego dysku. Mam nadzieję, że lektura poniższego testu dysków da odpowiedź na to, że nie tylko system może ponosić winę za ogólnie pojętą "zadyszkę" systemu, ale między innymi dysk SSD.

https://ithardware.pl/testyirecenzje/wielki_test_dyskow_ssd_sata_iii_co_kupic_a_czego_lepiej_unikac-19418-3.html


pavbaranov

Z całym szacunkiem, ale to o czym piszesz nie ma nic wspólnego z kwestią wielozadaniowości. Problemy, jakie doświadczasz są pochodną priorytetów, jakie uzyskują określone procesy. Można tym sterować. Jest taka dystrybucja jak CachyOS (obecna u mnie od wielu miesięcy, pochodna Archa) gdzie masz od groma kerneli które różnią się od siebie głównie schedulerem. Różnice mogą być spore. Dodatkowo właśnie to "priority". Da się to ustawiać. Niemniej jednak i tak nie powinno w żadnym przypadku być tak, że bez żadnych tuningów systemu przenoszenie/kopiowanie nawet bardzo dużego pliku powoduje mrożenie się komputera, nagły skok zapotrzebowania na zasoby. Coś jest nie tak, pytanie tylko dlaczego.
Jeśli chodzi o kernele. Nowsze wersje przynoszą poprawki zauważonych błędów (te trafiają także do starszych kerneli, ale wyłącznie wspieranych, czyli najczęściej LTS; mówię o upstreamie) oraz jakieś usprawnienia (czego LTS nie otrzyma). Te ostatnie to np. obsługa nowszego sprzętu, usprawnienia dotyczące już wcześniej obsługiwanego itp. Znów: nie ma to nic wspólnego z wielozadaniowością, którą po prostu źle pojmujesz. Ona - czy tego chcesz - czy nie chcesz istnieje, albowiem nie może (w normalnym) linuksie nie istnieć. To jest cecha, którą kernel linuksa ma po prostu wbudowaną w siebie.

MSki

W mojej ocenie, wielozadaniowość, to zdolność systemu operacyjnego do wykonywania wielu operacji/procesów/programów jednocześnie.
I definicja z Wiki, którą wyszukałem w sieci - "Wielozadaniowość – cecha systemu operacyjnego umożliwiająca równoczesne wykonywanie więcej niż jednego procesu (programu). Zwykle za poprawną realizację wielozadaniowości odpowiedzialne jest jądro systemu operacyjnego."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielozadaniowo%C5%9B%C4%87

Jeśli zatem, jak piszesz
Cytat: pavbaranov w Grudzień 20, 2022, 12:48:37 PMProblemy, jakie doświadczasz są pochodną priorytetów, jakie uzyskują określone procesy.
to system nie radzi sobie z priorytetami i w efekcie z wielozadaniowością i trudno o tej powszechnie znanej cesze można mówić, że jest spełniana.

Podobnie sprawa wygląda podczas kopiowania nawet małych kilku megowych, lub gigowych plików.
Przykładowo - kopiujesz jeden i w trakcie kopiowana dokładasz do skopiowania drugi plik i jeśli drugi również zaczyna być kopiowany, nawet przy spadku transferu pierwszego i drugiego, to wszystko jest ok.
Natomiast, jeśli pierwszy plik jest kopiowany, a drugi oczekuje w kolejce na zakończenie skopiowania pierwszego, to gdzie ta wielozadaniowość się podziała(?).
Doświadczałem nie raz takich przypadków (na kilku Linuksach) i zawsze budziło to moje zdziwienie.

linux4ever

Cytat: MSki w Grudzień 20, 2022, 03:09:00 PMW mojej ocenie, wielozadaniowość, to zdolność systemu operacyjnego do wykonywania wielu operacji/procesów/programów jednocześnie.
I definicja z Wiki, którą wyszukałem w sieci - "Wielozadaniowość – cecha systemu operacyjnego umożliwiająca równoczesne wykonywanie więcej niż jednego procesu (programu). Zwykle za poprawną realizację wielozadaniowości odpowiedzialne jest jądro systemu operacyjnego."
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielozadaniowo%C5%9B%C4%87

Jeśli zatem, jak piszesz
Cytat: pavbaranov w Grudzień 20, 2022, 12:48:37 PMProblemy, jakie doświadczasz są pochodną priorytetów, jakie uzyskują określone procesy.
to system nie radzi sobie z priorytetami i w efekcie z wielozadaniowością i trudno o tej powszechnie znanej cesze można mówić, że jest spełniana.

Podobnie sprawa wygląda podczas kopiowania nawet małych kilku megowych, lub gigowych plików.
Przykładowo - kopiujesz jeden i w trakcie kopiowana dokładasz do skopiowania drugi plik i jeśli drugi również zaczyna być kopiowany, nawet przy spadku transferu pierwszego i drugiego, to wszystko jest ok.
Natomiast, jeśli pierwszy plik jest kopiowany, a drugi oczekuje w kolejce na zakończenie skopiowania pierwszego, to gdzie ta wielozadaniowość się podziała(?).
Doświadczałem nie raz takich przypadków (na kilku Linuksach) i zawsze budziło to moje zdziwienie.


Nic takiego u mnie nie występuje ani mincie live ani w moim debianie.

Zawiesza się jedynie dysk hdd a to normalne gdy odczytuje głowicą z talerza.

A pliki kopiuje się po kolei nie na raz bo cpu "zawiesza" się w podobnych jego obszarach cache czy czego tam.

Na szybkość też wpływa ilość rdzeni i pamięci jak i ich częstotliwość.

Zwiechy też mogą być przez trefne zasilacze z czarnej listy, przegrzany ram lub uszkodzony jak i niestabilne podkręcanie procka.

To na tyle.
"Powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a zapamiętam, pozwól mi zrobić, a zrozumiem. "-Konfucjusz

pavbaranov

Cytat: MSki w Grudzień 20, 2022, 03:09:00 PMto system nie radzi sobie z priorytetami i w efekcie z wielozadaniowością i trudno o tej powszechnie znanej cesze można mówić, że jest spełniana.
Jeśli system nie byłby wielozadaniowy, to podczas kopiowania (jedno zadanie) nie mógłbyś uruchomić monitora systemu (drugie zadanie). Koniec kropka.
Jeszcze raz - masz system wielozadaniowy. Problem, jakiego doświadczasz, jest wynikiem... No właśnie. Przyczyn może być bardzo wiele.
Pliki - u mnie - kopiują się "razem". U Ciebie muszą również.
Masz albo wadliwy system (Mint beta), albo masz możliwość poustawiania sobie inaczej schedulera, priorytetów dla zadań.
Linux i wielozadaniowość - to, o czym zacząłeś ten wątek - jest, istnieje i musi istnieć, albowiem to jest w kernelu.
Błagam - zrozum.
Doszukujesz się problemu (który istnieje), ale nie tu, gdzie powinieneś. Niestety nie mam i nie będę miał nigdy Minta czy Siduction i nie bardzo jestem w stanie Ci pomóc. Chyba, że ogólnie spróbować jakoś naprowadzić. Niemniej jednak i tak nie dałeś odpowiedzi na kilka wcześniej zadanych pytań. Nie możemy zatem wykluczyć np. wadliwości programu, w którym kopiujesz.

microsofter

#23
Niezła zmyłka z tym tematem. Spodziewałem się dyskusji o skalowalności pionowej i poziomej Linuxa, porównania go z innymi systemami itp...

Jak napisano, oczywiście GNU-Linux jest systemem wielozadaniowym. Tak samo jak jego pierwowzór Unix. Nie ma już OS jednozadaniowych, ostatnim z popularnych był DOS. Miał szczątkowe możliwości multitaskingu, jednak aby to zmienić, wystarczyło uruchomić (w nim) Windows lub DesQview.

MSki, zamiast grzebać w schedulerze, proponuję ci zdiagnozować swój storage subsystem. Czy masz narzędzie iostat? lub jakiś mintowy odpowiednik? Tak to wygląda u mnie (Solaris):

iostat -ex 2
                            extended device statistics        ---- errors ---
device    r/s    w/s  kr/s  kw/s wait actv  svc_t  %w  %b s/w h/w trn tot
cmdk0  286.0    0.0 10500.6    0.0  1.4  0.9    8.1  37  46  0  0  0  0
cmdk1  261.5  10.0 10194.3  538.0  0.3  0.5    2.7  12  26  0  0  0  0
cmdk2  222.0  11.0 8584.3  594.0  0.3  0.4    2.8  12  22  0  0  0  0
md0    244.5    0.0 29064.9    0.0  0.0  1.1    4.6  0  78  0  0  0  0
sd0      0.0    0.0    0.0    0.0  0.0  0.0    0.0  0  0  0  0  0  0
nfs1      0.0    0.0    0.0    0.0  0.0  0.0    0.0  0  0  0  0  0  0
nfs2      0.0    0.0    0.0    0.0  0.0  0.0    0.0  0  0  0  0  0  0

Widać tu dokładnie, co się dzieje w każdym urządzeniu blokowym: odczytywane KB/s oraz zapisywane, ilość operacji odczytu i zapisu na sekundę, czas odpowiedzi, % utilization itd. Być może wąskim gardłem jest u ciebie laptopowy dysk. One nie grzeszą wydajnością, nawet przy 7200 rpm. Warto też sprawdzić jego S.M.A.R.T. - jeśli występują niestabilne sektory, komp będzie freezował. Wreszcie, jaki to model dysku? 1 TB w 2,5 cala, śmierdzi mi technologią SMR. Jeżeli to dysk SMR, opisywane objawy są normalne i wystąpią pod każdym systemem.

Cytat: MSki w Grudzień 20, 2022, 03:09:00 PMjeśli pierwszy plik jest kopiowany, a drugi oczekuje w kolejce na zakończenie skopiowania pierwszego, to gdzie ta wielozadaniowość się podziała(?).
Doświadczałem nie raz takich przypadków (na kilku Linuksach) i zawsze budziło to moje zdziwienie.

Coś takiego oznacza, że autor softu przyłożył się i zaimplementował kolejkę. O ile równoległe kopiowanie pomiędzy różnymi dyskami, może mieć sens i być pożądane (pod warunkiem, że masz 4 dyski), takie kopiowanie w obrębie jednego HDD, wydłuży operacje o dodatkowe, notoryczne repozycjonowanie głowic. A równoległy zapis dwóch plików na jedną partycję, dodatkowo obydwa je pofragmentuje. Zatem będzie błędem - zwłaszcza w Linuxie, który nie posiada defragmentatora. Kolejka to przydatna i mądra rzecz.

ps. Tak na marginesie, ten twój Mint jest strasznie opasły. Nie chciałbym takiego systemu, żeby nie wiem jak bajerancki wygląd oferował. Dla porównania, tak jest u mnie:



I to z JDS.(W statystyce nie jest ujęta pamięć jądra, ok. 350 MB.) A mogę przełączyć się na CDE, które jest wyraźnie lżejsze. Nawet Win10 wypada dużo lepiej:



Wklejałem już ten zrzut - system NIE jest odchudzany, za wyjątkiem wyłączenia Defendera.
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

PomPom

microsofter, a ten twój Solaris/SunOS nie jest przypadkiem systemem z 2005 roku? Porównanie do dzisiejszego desktopowego systemu jest trochę nie na miejscu. Wiek wiekiem, ale też przeznaczenie tych systemów jest inne.
myk byle jak jako tako

MSki

Cytat: microsofter w Grudzień 25, 2022, 03:30:32 AMNiezła zmyłka z tym tematem.
O tyle niezła, że niezrozumiała, bo ja nie chciałem negować wielozadaniowości Linuksa jako systemu, gdyż ona jest bezdyskusyjna.
Już we wpisie otwierającym temat, ukierunkowałem uwagę czytających na radzenie sobie systemu, z otwieraniem wielu programów jednocześnie (niech będzie że po kolei) i w jaki sposób system radzi sobie z pracą tych programów ..dlatego w tytule użyłem słowa "wielozadaniowość", która nie jest tożsama z tą wielozadaniowością samego systemu.



microsofter

Cytat: PomPom w Grudzień 25, 2022, 08:53:28 AMmicrosofter, a ten twój Solaris/SunOS nie jest przypadkiem systemem z 2005 roku?
Nie, od lata mam ostatni wypust - z 2013 roku. A do tego PatchSet z 2017. Widać na zrzucie, że mam kernel 150401-55. (Później wychodził już tylko Sol11, a on nie ruszy mi.)

Cytatprzeznaczenie tych systemów jest inne.
Szczera prawda. Jednak nie przeszkadza to używać go z powodzeniem na desktopie, co udowodaniam już od półtora roku. No dobra, jest jeden mankament: brak porządnego odtwarzacza filmów. Ale podałem solucję, jak to obejść. Za to używanie systemu typu enterprise, stworzonego pod zastosowania mission-critical, zawierającego rozwiązania nieznane w Windows i Linuksie (np. zones) - bezcenne!!
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

Zobacz najnowsze wiadomości na forum