Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

debian-live-11.5.0-amd64-cinnamon-nie wykrywa karty wi-fi

Zaczęty przez janstop84, Listopad 13, 2022, 08:48:37 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

janstop84

Witam. Tak sobie pomyślałem , że przesiądę się z Linuxa Mint na Debian jak w temacie. Pobrałem obraz live iso. I odpaliłem na próbę na moim laptopie Lenovo ThinkPad T450. Okazuje się , że nie widzi wifi. Czy jest szansa cos z tym zrobić po zainstalowaniu systemu na dysku? Czy wogóle jest sens zmieniac z Minta na Debian?

CDeB

#1
Użyj wersji z niewolnymi sterownikami, powinno zaskoczyć.

https://cdimage.debian.org/images/unofficial/non-free/images-including-firmware/11.5.0-live+nonfree/amd64/iso-hybrid/debian-live-11.5.0-amd64-cinnamon+nonfree.iso

Pytasz czy jest szansa coś z tym zrobić po zainstalowaniu systemu na dysku?
Tak. Najprawdopodobniej obsługa jest zaszyta w jajku. Zainstalowanie nowszego jądra najprawdopodobniej rozwiąże problem.

Platforma T450 posiada możliwe cztery opcje zainstalowanych kart WiFi:
11b/g/n, ThinkPad 11b/g/n, 2x2, Wi-Fi + Bluetooth combo adapter, M.2 card
11b/g/n, Intel Wireless-N 7265, 2x2, Wi-Fi + BT, M.2 card (WE only)
11a/b/g/n, Intel Dual Band Wireless-N 7265, 2x2, Wi-Fi + BT, M.2 card (WE only)
11ac, Intel Dual Band Wireless-AC 7265, 2x2, Wi-Fi + BT adapter, M.2 card
Którą posiadasz?

Czy wogóle jest sens zmieniac z Minta na Debian?
Co Ci nie odpowiada w Mincie, a co próbujesz innego znaleźć w Debianie? Zwłaszcza w jego stabilnej wersji...
Bo, jak się okazuje, kolorowy pejzaż utkany z pragnień, który tworzymy w głowie, natychmiastowo może zostać zamazany kleksem rozczarowania.

janstop84

"Czy wogóle jest sens zmieniac z Minta na Debian?
Co Ci nie odpowiada w Mincie, a co próbujesz innego znaleźć w Debianie? Zwłaszcza w jego stabilnej wersji."

Ostatnio w Mincie zauważyłem problemy z przeglądarką Opera-poruszałem temat na jakimś forum i ktoś ma podobne problemy. Nie działa prawy klik. Problem z językiem polskim-tu trzeba zmieniać wpis w pliku . Co do Debiana to bardziej ciekawość mnie ciągnie do niego. Na Mincie siedzę już kilka lat.

CDeB

Osobiście uważam Debiana za bardzo stabilnego i bezawaryjnego i sama używam od wielu wielu lat. Jednakże trzeba Ci wiedzieć że, w porównaniu do Minta, nie ma tu gotowych rozwiązań. Wszystko, a przynajmniej większość, będziesz musiał sobie skonfigurować sam, mniejsza baza oprogramowania może irytować. Dużo chodzenia po forach, czytania dokumentacji i zadawania wielu pytań, na które istnieją oczywiste odpowiedzi. Tym nie mniej jednak polecam i życzę powodzenia ;)
Bo, jak się okazuje, kolorowy pejzaż utkany z pragnień, który tworzymy w głowie, natychmiastowo może zostać zamazany kleksem rozczarowania.

PomPom

Próbowałeś może po drodze LMDE? Zapoznasz się trochę lepiej z wiekiem pakietów, drobnymi szczegółami, backportami, itp.

Czy warto? Z ciekawości może tak, ale Debian wydaje mi się być dystrybucją "na koniec", gdzie już chcesz, żeby to jako tako działało i nie zmieniało się co chwila, a jak są drobne problemy, to już niech będą.
myk byle jak jako tako

sovtware

zobacz sobie wersje debiana non free ma sterowniki ja tylko tą wersję mam ponieważ parę lat temu zwykła wersja bez non free też mi wi-fi nie działało

melis

Spróbuj zrobić tak, co by nie pchać sie od razu z całością w non-free: załaduj obraz net.iso. Zrób z telefonu modem usb i wykorzystaj go jako połączenie ethernet. Wczasie gdy dojdzie do konfiguracji sieci, instalator poda Tobie, dokładną nazwę sterownika zamkniętego, którego brakuje. Po zainstalowaniu systemu, możesz pobrać tylko i wyłącznie ten sterownik. Oczywiście w ten sposób, posiadana dystrybucja z automatu wedle założeń twórców, stanie się non-free, ale jednak, będzie zawierała dużo mniej "śmieci". Co do zasadności zmiany Mint vs Debian, to przede wszystkim Mint, w tym najbardziej znanym wydaniu, oparty jest o Ubuntu, które to oparte jest o Debiana :D A więc krótko mówiąc, to fork, forka :D Debian natomiast, to dziadek tychże wydań ;) i przez wzgląd też na to, może wydawać się dużo bardziej toporny, nie przystępny, ale moim zdaniem warto. Mint LMDE jak wspomniał wczesniej kolega, jest oparty w całości o Debiana, więc może faktycznie od niego zacznij.

PomPom

Cytat: melis w Listopad 15, 2022, 10:02:00 PMOczywiście w ten sposób, posiadana dystrybucja z automatu wedle założeń twórców, stanie się non-free, ale jednak, będzie zawierała dużo mniej "śmieci".
Śmieci w znaczeniu ideologicznym, bo niewolne elementy sprawią, że ten system będzie na typowym desktopie działać zwyczajnie sprawniej, co już sam Debian zauważył z ich ostatnią decyzją o wcieleniu niewolnych elementów jako część oficjalną.

Cytat: melis w Listopad 15, 2022, 10:02:00 PMCo do zasadności zmiany Mint vs Debian, to przede wszystkim Mint, w tym najbardziej znanym wydaniu, oparty jest o Ubuntu, które to oparte jest o Debiana :D A więc krótko mówiąc, to fork, forka :D
Jak to mawia mój fan gom1, "owszem nie". Ubuntu ma swoją "bazę" (kernel, środowisko, itp.) i aktywnie wpływa na elementy w Debianie (patrz choćby sam GNOME, MATE). Jest to ciężko zrozumieć i pewnie nigdy linuksiarze tego nie zrozumieją, ale już prędzej prawdziwym by było powiedzieć, że Debian i Ubuntu bazują na deweloperskiej gałęzi Debiana (Ubuntu po drodze dodaje swoją, ale mniejsza). Są sobie raczej bratnie. Po drodze do "dorosłości" powiedzmy... dorastają we własny sposób, o.

Ubuntowy Mint ma przede wszystkim tę wadę, że aktywnie walczy z własną podstawą. Do tego w moich doświadczeniach miał zdecydowanie najwięcej błędów (całkowite wysypanie, brak neta losowo, pętla w logowaniu, niemożliwość wyłączenia). LMDE tu wygrywa tym, że dostaje mniej uwagi, więc też mniej walki.

myk byle jak jako tako

Zobacz najnowsze wiadomości na forum