Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Pomoc w wyborze Linuxa - stabilność, prywatność

Zaczęty przez Andreasan, Kwiecień 09, 2022, 06:03:40 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Andreasan

Dzień dobry wszystkim,

proszę was o pomoc w wyborze odpowiedniej dystrybucji. Jak w temacie - chcę zainstalować linuxa zniechęcony do Windowsa przez jego politykę prywatności, telemetrię i nieufności wobec Microsoftu. Jestem raczej szarym, przeciętnym człowiekiem, który do tej pory korzystał z Windowsa, tak więc z drugiej strony nie zależy mi na nie wiadomo jakiej ochronie prywatności, aczkolwiek jest to dosyć ważny punkt.

Równie ważne byłoby dla mnie także, by system był stabilny, nie sprawiał mi kłopotów i był od razu gotowy do użytkowania przez takiego przeciętniaka jak ja, dlatego raczej wolałbym obracać się wokół jakiś najbardziej pewnych dystrybucji. W sumie w ogóle nie korzystam z gier, z programów to zależy mi na Libre office, firefoxie i łatwej, intuicyjnej nawigacji w plikach. Jak mówię, do tej pory korzystałem z Windowsa, więc może coś podobnego do niego?

Jak przeglądałem internet do tej pory, to zainteresowały mnie: Zorin, Fedora, ściągnąłem też distro PureOS, ale nie wiem, czy godne uwagi.
Chciałem też system w pełni "osiadający" w laptopie, nie na pendrive itd.
Co myślicie o Whonix? Czy to spełnia kryteria? Czy warto się w to distro bawić dla takiego przeciętniaka?
Chciałem jeszcze spytać o środowisko graficzne - które przypomina najbardziej Windowsa?

Laptop, jeśli chodzi o wymagania, myślę, udźwignie wszystko.
Dzięki!

pavbaranov

Zainstaluj dowolne z tych, które jest najbardziej popularne. Jak nie spasuje - zainstalujesz inne. Innej, rozsądnej, odpowiedzi nie ma.

Piotr_1988

Fedora Linux lub SparkyLinux (pierwsze pisane rozłącznie, drugie pisane łącznie)

Podgląd różnych środowisk (innych niż domyślne na Fedorze GNOME) jest np. tutaj:
https://spins.fedoraproject.org/
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

ciubaka

Tak jak Paweł napisał - sam spróbuj. Jak nie Sparky albo MX - to Xubuntu, moim zdaniem oczywiście. Fedora jest bardzo fajna, ale czy od razu na pierwszy linux? Te dystrybucje o których piszesz - chyba niekoniecznie, chyba nie na debiut ...

PomPom

Trochę mieszasz z tym, jak bardzo ci zależy na prywatności.

Jak jakiś system masz na oku, to go pobierz, wypal na pendrive i po prostu przetestuj bez instalowania. Nie kieruj się jakoś bardzo mocno opiniami w internecie, bo ludzie lubią bardzo komplikować i polecać coś, czego sami nie używają, ale wydaje im się, że jest ok.
Raczej szukasz czegoś, co stoi na Ubuntu LTS - najłatwiej znaleźć poradniki, system śmiga raczej od razu i jeżeli działa teraz spoko, to już raczej tak zostanie (chociaż nadal może się pojawić problem, którego system w aktualizacjach nie naprawi).
Specjalistyczne dystrybucje jak Whonix albo Kali sobie odpuść. Tak samo odpuść sobie PureOS i inne "w pełni wolne" systemy. Normalne dystrybucje są wystarczająco wolne, żeby na rzecz ich wolności nie zabierać twojej.
myk byle jak jako tako

MSki

Andreasan, ja jestem typowym newbie linuksowym i choć Linuksa użytkuję już kilkanaście lat, to w dalszym ciągu moja znajomość kolejnych distr ograniczona jest do tych raczej klikalnych. Czyli wszystko co robię z Linuksem i na Linuksie odbywa się bez dogłębnej znajomości poleceń Terminalowych. Wszystko klikam, bo szybciej jest coś wyklikać ..jeden klik i już znajduję się w katalogu, niż wyklikać linijkę komend w Terminalu, aby w tym katalogu się znaleźć, przecież każda litera wklikana w Terminalu, to jeden klik.

Co do distra, które spełniłoby moje oczekiwania; co do ustawienia go pod siebie, bogactwo programów, szybkość działania, zabezpieczenia na etapie jego uruchamiania i stabilność, to ja z wielu na trwale instalowanych na dysku, wybrałem jeden jedyny, który spełnia te oczekiwania - Siduction, jego nazwa.
https://distrowatch.com/table.php?distribution=siduction

"Siduction jest systemem operacyjnym zorientowanym na komputery stacjonarne i medium live opartym na "niestabilnej" gałęzi Debiana GNU/Linux.." ..jak możemy przeczytać na linkowanej stronie. I myli się ten, kto mówi, że skoro jest to distro nistabilne, to nie dość, że początkujący użytkownik sobie z nim nie poradzi, jak i nie poradzi sobie z jakimiś problemami podczas jego użytkowania.

Użytkuję to distro już kilka miesięcy i nie ani jednego złego słowa nie mogę powiedzieć, o jego stabilności.
Codziennie otrzymuję kilka, kilkanaście aktualizacji i zadna z nich nie spowodowała potrzeby naprawiania w nim czegokolwiek. Zawsze najnowszy Kernel, zawsze najnowsze programy i pakiety.

Przepraszam, że trochę się rozpisuję, ale przecież zamierzasz wybrać system dla siebie. Ja tak samo jak Ty, zacząłem sugerować się opiniami w internecie, co było przyczynkiem do tego, że straciłem mnóstwo czasu, gdyż te polecane distra po kolei instalowałem na dysku i sam sprawdzałem, czy dla mnie, czy nie. Ta zabawa z szukaniem  trwała dlatego dość długo, że każdy zainstalowany system musiałem trochę poznać, gdzie co i jak poustawiać pod siebie, a i czy któraś z aktualizacji mi czegoś nie wyłączy, co będę musiał włączać, lub co gorsze, nie wykrzaczy mi na tyle systemu, że z jego naprawą sobie już nie poradzę.

W ten sposób "przetestowałem" prawie wszystkie distra, z tak zwanej czołówki światowej i nie potwierdzam tych achów i ochów rozpływających się nad nimi. Jak się dobrze zapłaci, to się i ładnie napisze - to zasada funkcjonująca w wirtualnym świecie, a rzeczywistość skrzeczy po swojemu.



ciubaka

#6
I dlatego, zgodnie z przemyśleniami Kolegi MSki, Sparky w wersji semirolling jest rozwiązaniem doskonałym, bo:
1. jest w pełni klikalny,
2. jest oparty na Debianie rozwojowym,
3. jest na bieżąco aktualizowany.
A jego Twórcy prowadzą tę stronę internetową.
Też sporo sprawdziłem i nic mi bardziej nie podeszło. U mnie to była bodajże trzecia w kolejności użytych dystrybucja - po Ubu i Fed. I została na stałe, do końca dni moich lub swoich. Oby jedno i drugie było jak najpóźniej.
EDIT: jeszcze gdzieś na drodze początkowej trafiło się Man-żero, ale to akurat było nieporozumienie totalne, po prostu zero ...

Piotr_1988

Cytat: ciubaka w Kwiecień 11, 2022, 08:10:42 AMJak nie Sparky albo MX - to Xubuntu, moim zdaniem oczywiście.
MX Linux jest frankein-dystrybucją. Pomieszali repozytoria Debiana stable, Debiana testing z własnymi repozytoriami MX'a, a to wszystko postawili na SysV. Ingerują bardzo głęboko w system sami przy tym nie sprawując kontroli nad głównym repo, gdyż nie mogą - nie jest to bowiem ich repo, lecz repo Debiana...

Powiem tak:
- Jeśli ktoś chce mieć "Debiana bez systemd" - jest Devuan. (Zaznaczam jednak, że nie testowałem.)
- Jeśli ktoś chce mieć "Debiana z udogodnieniami" - jest SparkyLinux. Oni nie ingerują aż tak głęboko w system. Sparkiego używałem dawno, ale z tego co pamiętam, był raczej spoko.

MX Linux szczyci się mnogością poustawianych funkcji i duperelek, reklamuje lekkością działania, itp., itd., ale rzeczywiste podstawy technicze są jedne z najsłabszych w świecie Linuxa. Była to najgorsza w działaniu dystrybucja Linuxa, jakiej używałem. Mało tego, żaden z developerów MX'a nie podpisuje się imieniem i nazwiskiem pod swoim frankein-dziełem; za to bodajże główny z nich podpisuje się jako "anticapitalista" - z komuną precz! Można tej dystrybucji zaufać, polecić początkującemu?

Cytat: ciubaka w Kwiecień 11, 2022, 08:10:42 AMFedora jest bardzo fajna, ale czy od razu na pierwszy linux?
Dlaczego Fedora nie nadaje się na początek???
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

ciubaka

Używałem MX w wersjach 18 oraz 19 i byłem bardzo zadowolony.
I nie tylko ja, bo są na tym forum osoby propagujące aktywnie ten system, więcej niż jedna osoba, zapewniam ...
Dlaczego nie Fedorka na start?
1. Bo co pół jest roku aktualizacja, którą nie każdy ogarnie bez reinstalacji.
2. Bo Gnome nie dla każdego, zwłaszcza po Windows, a spiny działają tak jak działają (ostatnio miałem Mate i nie byłem zadowolony, zamulało na moim starele-lapele).
3. Bo jak chcesz wgrać na przykład VLC, albo cokolwiek z czym Amerykanie mają problem własnościowy, to się zaczyna cyrk z repozytoriami.
4. Bo jest za nowoczesna dla takiego dziadygi jak ja, który zatrzymał się na partycjonowaniu w ext4, które mu odpowiada i które ogarnia, a lepsze jest wrogiem dobrego ... Jedną z wersji Fedory postawiłem onegdaj na LVMB, skończyło się oczywiście totalnym formatem po kilku miesiącach. BTFR czy coś tam czy jakoś tam już nawet nie próbuję ogarnąć.
Ale z drugiej strony - mam nieustający sentyment do Fedory - bo to sprawny i nowoczesny system, na nowoczesne komputery również, z czym akurat wiele innych linuxów ma problem. I w sumie można ją stawiać na ext4, przynajmniej to moje ostatnie Mate tak postawiłem. Ale komputer był zdecydowanie niewłaściwej generacji do takiego systemu operacyjnego i działa obecnie pod kontrolą: Sparky, MX, Q4OS, Archa i jakiejś pochodnej Minta dla dziecka. Dobrze działa.

Piotr_1988

#9
Cytat: ciubaka w Kwiecień 11, 2022, 01:07:06 PMDlaczego nie Fedorka na start?
1. Bo co pół jest roku aktualizacja, którą nie każdy ogarnie bez reinstalacji.
Aktualizacja na Fedorze to jedna linijka w terminalu lub kilka kliknięć w programie graficznym. O co chodzi z tym "nie ogarnięciem"? W dodatku jest to udokumentowane w mnóstwie źródeł.

Przeciwnie zaś MX w ogólne się nie da zaktualizować przy zmianie bazy Debiana na nowszą: przymusowa reinstalacja z iso. Sparky, mimo że jest hybrydą, przynajmniej się aktualizuje - MX już nie.

Cytat: ciubaka w Kwiecień 11, 2022, 01:07:06 PM2. Bo Gnome nie dla każdego, zwłaszcza po Windows, a spiny działają tak jak działają (ostatnio miałem Mate i nie byłem zadowolony, zamulało na moim starele-lapele).
Używałem Fedorę też w wersji XFCE i nie miałem ani jednego problemu - nic się ani razu nie przywiesiło, NIC. Poza tym Andreasan napisał, że Jego laptop udźwignie wszystko. Mogą istnieć dystrybucje mniej zasobożerne niż Fedora - nie będę się upierać - sęk w tym, że w przypadku wyczerpania zasobów Fedora radzi sobie lepiej od większości dystrybucji, gdyż domyślnie korzysta z kompresowanego RAMu, zram.

Cytat: ciubaka w Kwiecień 11, 2022, 01:07:06 PM3. Bo jak chcesz wgrać na przykład VLC, albo cokolwiek z czym Amerykanie mają problem własnościowy, to się zaczyna cyrk z repozytoriami.
Jaki cyrk? Łopatologicznie opisane w dokumentacji - wystarczy zrobić kopiuj-wklej et voilà:
https://docs.fedoraproject.org/en-US/quick-docs/installing-and-running-vlc/

Cytat: ciubaka w Kwiecień 11, 2022, 01:07:06 PM4. Bo jest za nowoczesna dla takiego dziadygi jak ja, który zatrzymał się na partycjonowaniu w ext4, które mu odpowiada i które ogarnia, a lepsze jest wrogiem dobrego ... Jedną z wersji Fedory postawiłem onegdaj na LVMB, skończyło się oczywiście totalnym formatem po kilku miesiącach. BTFR czy coś tam czy jakoś tam już nawet nie próbuję ogarnąć.
Ja bym powiedział, że zaletą btrfs jest właśnie, że zaoszczędza użytkownikowi problemów. A skoro rozmawiamy o nowym użytkowniku, który nie używał ani ext4 ani btrfs, więc oba systemy są tak samo mu obce, nie rozumiem, o co może chodzić. Myślę, że lepiej jest się od razu nauczyć lepszego systemu plików.
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

ciubaka

Piotr, w pełni się z Tobą zgadzam, pozostając jednocześnie przy swojej opinii. Wybór zaś pozostawiam Koledze pytającemu. Jeden woli to, inny tamto.

MSki

W mojej skromnej ocenie, Fedora nie jest systemem "na biurko", nie jest również systemem dla nowicjusza, który nie zna podstawowych komend, używanych w Terminalu.
Podobnie ma się sprawa z openSuse i Centos'em, to są systemy korporacyjne i skierowane do innej części odbiorcy, do których np. ja nie należę.
W zeszłym tygodniu osadzałem na dysku Kinoite, a w następnym dniu Silverblue, chcąc się przekonać, czy któreś z tych rozwiązań Fedory mi przypasuje. Całe dwa dni poświęciłem na to, aby to sprawdzić - odpowiedź brzmi żadne.

Co do MX, użytkowałem i więcej nie zamierzam, z racji przepakowania systemu masą programów, przy pomocy których można wpłynąć na ustawienie systemu pod siebie.

Na temat SparkyLinux się nie wypowiadam, bo byłoby to z mojej strony niegrzeczne, tym bardziej, że ostatni "numerek" jakiego używałem był chyba z końca 2016 roku, a od tamtego czasu mogło się wiele zmienić na korzyść tego systemu. Poza tym, jak opisuje na swojej stronie twórca Sparky'ego Pavroo*, jest to system skierowany do bardziej zaznajomionych w temacie Linuksa użytkowników.

..a podsumowując swój wpis, proponuję przeczytać jeszcze raz to, co napisał autor tematu w swoim pierwszym wpisie.

*z szacunku dla twórcy Sparky'ego.

Piotr_1988

Cytat: MSki w Kwiecień 11, 2022, 02:46:33 PMW mojej skromnej ocenie, Fedora nie jest systemem "na biurko", nie jest również systemem dla nowicjusza, który nie zna podstawowych komend, używanych w Terminalu.
Podobnie ma się sprawa z openSuse i Centos'em, to są systemy korporacyjne i skierowane do innej części odbiorcy, do których np. ja nie należę.
W zeszłym tygodniu osadzałem na dysku Kinoite, a w następnym dniu Silverblue, chcąc się przekonać, czy któreś z tych rozwiązań Fedory mi przypasuje. Całe dwa dni poświęciłem na to, aby to sprawdzić - odpowiedź brzmi żadne.
Moim zdaniem Fedora dobrze konfiguruje się graficznie, choć domyślnie nie jest tak przeładowana narzędziami jak np. openSUSE lub Mageia.

Silverblue i Kinoite nie są jeszcze oficjalnymi wersjami Fedory i nie wiadomo, kiedy nimi będą - są to wersje rozwojowe, testowe. Ja bym powiedział, że nadają się do użytku da osoby średniozaawansowanej na swoim obecnym etepie rozwoju. Silverblue/Kinoite są specyficzne i jeśli ktoś ma przez lata utarte nawyki z innych dystrybucji Linuxa, będzie musiał całą filozofię systemu przemyśleć od nowa. Może się komuś "nie podobać", bo przez lata przyzwyczaił się do czegoś innego, ale założenia techniczne Silverblue moim zdaniem ma bardzo solidne.

Nie mam też żadnych problemów z Silverblue - w tej chwili działam na Silverblue 36 w wersji Beta. Używałem bez problemów Silverblue 36 jako mój główny system jeszcze zanim w ogóle był na etapie Beta.

Natomiast polecając Fedorę osobie początkującej na myśli mam OFICJALNE jej wydanie Workstation.
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

PomPom

Fedora nadaje się na biurko, tylko potrzebuje trochę więcej czasu na wdrożenie. Tak samo zresztą openSUSE. Są to dobre systemy do polecenia po wyklarowaniu się pewnych potrzeb i pierwszych większych problemów. Z Fedorą może być problem, że wprowadza pewne rzeczy jako pierwsza i rośnie prawdopodobieństwo problemów. Nie mówię tu o sypaniu się systemu, bo xorg ma walniętą wersję, a wymuszanie nowych rozwiązań typu Pipewire, które mogą w niektórych sytuacjach sprawiać problemy, gdy się chce skorzystać z konkretnej rzeczy na komputerze.
Dla zobrazowania linkuję wątek: https://ask.fedoraproject.org/t/issues-pipewire-on-fedora/19793
Spójrzcie na samo pytanie, spójrzcie na rozwiązania - dla nas może to zrozumiałe, ale dla wielu to po prostu bełkot.

Z Fedorą widzę też pewien problem z wspomnianą aktualizacją wydań. Wydanie Fedory jest wspierane około 13 miesięcy. Dla wielu to dużo, bo daje możliwość przeskoczenia jednego wydania i dodatkowy miesiąc na pierwsze łatki. Widzę po ludziach jednak, że jeżeli system na nich nie wymusi zupełnie aktualizacji, użytkownik to oleje.

Fedorka to dobry system. Była to pierwsza dystrybucja, którą zainstalowałem i prawie działała. Nadal jednak zostaje dla mnie systemem dla kogoś, kto wie, że tego potrzebuje... chociażby dlatego wie, że ma nowy sprzęt.
myk byle jak jako tako

MSki

Zacytuję, z oficjalnej strony (polskiej) Fedory;
"Fedora Workstation. Najlepsza linuksowa stacja robocza."
"Fedora Server.Uruchamiaj aplikacje na serwerach lub w chmurze za pomocą serwerowego systemu Linux wypełnionego najnowszymi technologiami open source."
"Fedora IoT.Podstawa ekosystemów Internetu Rzeczy i urządzeń brzegowych."

To, że ktoś nauczył kota i wychodzi z nim na spacer na smyczy, nie znaczy że można to zrobić z każdym kotem.
Może niefortunny jest ten przykład, ale ..Panowie usilnie twierdzą, że Fedora nadaje się do zastosowań domowych, tylko jakim kosztem i posiadaniem jakiej wiedzy jest to okupione ?

Zabawę z Fedorą ukończyłem na wydaniu F-14, czyli lata temu, a Kinoite I Silverblue było jedynie zaspokojeniem mojej ciekawości.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum