Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

darmoBSD

Zaczęty przez microsofter, Grudzień 22, 2021, 02:37:54 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

microsofter

Dwa i pół roku temu, kiedy zaczynałem rozglądać się za alternatywą dla Windows, jednym z najpoważniejszych kandydatów, było FreeBSD. Znalazłem wersję 1 i, z wypiekami na twarzy, spróbobałem uruchomić ją pod VMware. Nie poszła:
.

Wersja 2 zainstalowała się, jednak nie dałem rady odpalić GUI. Zresztą, podobnie jak w Debianie i Solarisie. Zawitałem na forum, szukając pomocy właśnie w tej sprawie. Ostatecznie, najłatwiejsze okazało się uruchomienie środowiska w ,,słoneczku", i na nim osiadłem.

Wczoraj, uzbrojony w znacznie większą wiedzę niż wtedy, ponownie wziąłem na tapętę FreeBSD 2. Rezultat:

.

Tak to kiedyś wyglądało. Domyślnym środowiskiem jest TWM (które już wam zaprezentowałem w SCO Unixie). Jest nawet Netscape out-of-the-box:

.

Cały dział BSD leży, pora to zmienić! Posiedziałem trochę na oficjalnym forum FreeBSD. Mam wrażenie, że to jest najlepszy całkowicie darmowy zamiennik Unixa. A co wy o tym myślicie?
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

PomPom

BSD to ogromna nisza, szczególnie na desktopie. Ogólnie sprawia to więcej problemów niż to warte. Tutaj na forum gada się głównie o desktopie, więc trochę nie ma o czym w przypadku BSD. OpenBSD jest ciekawym projektem ze swoim poziomem bezpieczeństwa, ale po zainstalowaniu na moim laptopie multimedia działały okropnie. Uwaga devów jest gdzieś indziej.
myk byle jak jako tako

Piotr_1988

#2
Cytat: microsofter w Grudzień 22, 2021, 02:37:54 PM
Cały dział BSD leży, pora to zmienić! Posiedziałem trochę na oficjalnym forum FreeBSD. Mam wrażenie, że to jest najlepszy całkowicie darmowy zamiennik Unixa. A co wy o tym myślicie?
Czy właściwie zrozumiałem... Mówisz, że FreeBSD jest lepszy od Linuxa?

FreeBSD jest systemem na naprawę wolnej licencji i -co najważniejsze- wolnym od Torvaldsa. Ja osobiście jestem bardzo pro-*BSD, z tym, że:

1. W portach FreeBSD jest niemal wszystko, czego potrzebuję. Za wyjątkiem tych dwóch niezbędnych do życia narzędzi:
https://www.megasoftware.net/
oraz:
https://www.laurenceanthony.net/software/antconc/
Bez tych programów na żadno *BSD się nie przesiądę, bo nie mogę...

Aplikacja od ProtonVPN też by się przydała, a na FreeBSD dostępna jest tylko silnie przestarzała i nieoficjalna wersja społecznościowa. Choć VPN da się skonfigurować i bez tego, ale to nie to samo.

2. Czy na FreeBSD mogę mieć coś w stylu odpowiednika linuxowego Timeshifta w Grubie? Nie przesiądę się na system, który nie oferuje podobnego rozwiązania. Choć w obliczu technologii Ostree (Fedora Silverblue) sam Timeshift to dziś funcjonalnie ograniczona staroć.
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

microsofter

Poczytałem o historii FreeBSD. Okazało się, że wersja 1, to było solidnie połatane 386BSD. FreeBSD, jakie znamy dzisiaj, zaczyna się wraz z narodzinami wersji 2.

Jednym z zagadnień, które od dawna nurtowały mnie, jest wygląd pulpitów przed pojawieniem się KDE i Gnome. CDE - standard na Unixie - nie mogło być dołączone do darmowych OS. Dzisiaj rozpracowałem, jak zmienia się środowiska w FreeBSD. Okazało się, że od ich ilości, można dostać zawrotu głowy:



















mania W95 dotarła też tu






Do tego jeszcze pulpity, które nie uruchomiły się - najwyraźniej wymagają dodatkowej konfiguracji. Następną rzeczą, która zwraca uwagę, to przeportowanie praktycznie wszystkich archiwizatorów. Mamy, z pudełka: Zip+UnZip, LHA (kompresja i dekompresja), UnRar, UnArj + wiele egzotycznych oraz Gzip i BZip. Nie ma obawy o dostęp do plików, spakowanych pod DOSem. Na dzisiaj tyle, później działam dalej.

Cytat: PomPom w Grudzień 22, 2021, 06:32:43 PM
BSD to ogromna nisza, szczególnie na desktopie. Ogólnie sprawia to więcej problemów niż to warte.
Statystyka tak właśnie mówi. Wśród systemów uniksowych, które w ogóle są niszą (nie licząc OS X), BSD to nisza. Zaskakujące, co piszesz, o dużych problemach. Ciekawe, co dokładnie masz na myśli.
CytatOpenBSD jest ciekawym projektem ze swoim poziomem bezpieczeństwa
Twórcy OpenBSD niby udostępniają system za darmo, ale za płyty już trzeba im zapłacić niewielką kwotę. Darmo dają tylko niewielki obraz, który ściąga instalkę na żywca z netu (popraw mnie, jeśli mylę się). To dyskwalifikuje ten system - w razie problemów z serwerem lub netem, zostajemy bez OS. Może da się jakoś skopiować tą instalkę i przekierować instalator, aby ciągnęło z naszego drugiego kompa? NetBSD chyba też przeszło na podobny system - nowe ISO są podejrzanie małe. Jedynie FreeBSD oferuje normalne ISO gotowe do instalacji.

Cytat: Piotr_1988 w Grudzień 22, 2021, 10:03:14 PM
Czy właściwie zrozumiałem... Mówisz, że FreeBSD jest lepszy od Linuxa?
Tak właśnie sądzę. Na razie, opinię wyrobiłem sobie na podstawie dzięsiątek artykułów i setek postów. Mam zamiar wreszcie zweryfikować to własnymi doświadczeniami.

FreeBSD rozwijane jest jako całość, przez zgrany i zhierarchizowany zespół programistów, który na pierwszym miejscu, stawia bezawaryjność. Poszczególne dystrybucje GNU, które składane są z gotowych klocków - a jednym z nich jest Linux, często rywalizują we wprowadzaniu innowacji, a także dążą do maksymalnej wydajności, nie przykładając takiej wagi do rygorystycznych testów. Do mnie przemawia to pierwsze podejście.
Ponadto, w handbooku czytamy:
CytatFreeBSD is based on the 4.4BSD-Lite release from Computer Systems Research Group (CSRG) at the University of California at Berkeley, and carries on the distinguished tradition of BSD systems development. In addition to the fine work provided by CSRG, the FreeBSD Project has put in many thousands of hours in fine tuning the system for maximum performance and reliability in real-life load situations.
No właśnie. Już wiadomo, że mamy do czynienia z czymś wyjątkowym - spuścizną po Berkeley Software Distribution. A patrząc na przewagę liczby instalacji nad OpenBSD i NetBSD, możemy uważać FreeBSD za referencyjną implemntację BSD na platformie Intela. Definitywnie to nie jest pierwsze lepsze distro.

Cytat2. Czy na FreeBSD mogę mieć coś w stylu odpowiednika linuxowego Timeshifta w Grubie? Nie przesiądę się na system, który nie oferuje podobnego rozwiązania. Choć w obliczu technologii Ostree (Fedora Silverblue) sam Timeshift to dziś funcjonalnie ograniczona staroć.
Mogę jedynie snuć przypuszczenia, jak działa Timeshift. Powiem ci za to, co oferuje nowy Solaris. Instalujesz go obligatoryjnie na ZFS. Następnie, wchodzisz w opcję Boot Environments i tworzysz nową pozycję. To nie jest nic innego, jak snapshot partycji /. Jeśli chcesz pozbyć się zmian, jakie wprowadziłeś, przy starcie OS wybierasz tamto poprzednie b.e.. Całość zabiera na dysku - tak jak snapshot ZFS - tyle objętości, ile plików zdążyłeś zmodyfikowałeś. Usuwając b.e., zwalniasz miejsce. Nie wiem (na razie), co oferuje Fedora, ale jak widzisz, nic lepszego nie da się stworzyć.
Swoją drogą, dobry admin nie potrzebuje żadnego z tych mechanizmów.
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

Piotr_1988

Szatańskie FreeBSD wielokrotnie mnie kusiło. Dokumentacja jest bezkonkurencyjna w świecie, a i licencja praktyczniejsza dla użytkownika. Jakkolwiek podstawowe oprogramowanie jest dostępne w portach (lub ma pewne szanse zadziałać po instalacji linux_base-c7-7.9.2009 lub wine-devel-7.0.r2,1, z tego co rozumiem) czy nie ciężki do przejścia będzie problem z hardware? FreeBSD nie oferuje obrazu live, więc ciężko choćby je przetestować bez formatowania dysku... Tymczasem na GhostBSD w obrazie live nie działa mi WiFi i Bluetooth - ThinkPad E480. Taki laptop bez łączności na nic mi...  :-\

Odnośnie migawek z "gruba" na Solarisie (nie wiem, jak to menu początkowe się nazywa na Solarisie), to co opisujesz działa podobnie na OpenIndianie oraz na Ubuntu. Tymczasem Fedora w wersjach Silverblue i Kinoite oferuje nowocześniejsze, bardziej wersatylne i w moim odczuciu doskonalsze technicznie rozwiązanie i bodajże na chwilę obecną są to jedyne takie linuxowe distra na świecie i planowany kierunek rozwoju Fedory w najbliższych latach. Ubuntu w ogóle nie rozwinie się w kierunku rpm-ostree, gdyż pomijając fakt, że działa na .deb, na immutable nie może działać snapd Canonicala bodajże dlatego, że snapd w przeciwieństwie to flatpaka i toolboxa próbuje pisać na roocie, a Canonical bodajże planuje aplikacje przerzucać do snapów. To byłaby już dłuższa dygresja za i przeciw konkretnym rozwiązaniom, wśród których można wybierać na Linuxie.

FreeBSD też ma dobre strony. Na FreeBSD bodajże można zaktualizować system bez programów użytkowych i vice versa - w Linuxie pewną analogię widzę w zasadzie tylko na Silverblue/Kinoite. Jest też do wyboru pkg lub system portów. Ogółem wiele bajerów i wygląda to na system lepiej zaplanowany od większości linuxowych dystrybucji, ale jest sporo nauki.

Na FreeBSD podoba mi się brak systemd, które jest da mnie za skomplikowane do zrozumienia i do obsługi. Z drugiej strony pojawia się jednak pytanie, czy X.Org jest bezpieczne, bo z jakichś powodów pod Linuxem przechodzą na Wayland.
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

PomPom

Rozmawiamy tutaj o desktopie czy serwerze i podobnych? Póki co widzę raczej serwerowe gadanie i nie wiem, czy się wpychać ze swoim ALE.

Póki co powiem, że sobie postawiłem wirtualkę z BSD i odpaliłem na niej skrypt desktop-installer. Zaskoczyłem się, że taki skrypt w ogóle jest od razu dostępny w repozytorium, bo takie rzeczy to raczej bardzo nieoficjalne niezalecane rzeczy. Może to trochę drewniany skrypt, ale pozornie zrobił swoją robotę. Pokazał mi, że zainstalowana Plasma będzie działała. Trwało to sto lat, ale jednak się udało. Środowisko graficzne nie instaluje się co godzinę, więc na dłuższą sprawę nie szkodzi. Zresetowałem, ukazał mi się ekran logowania i ... okazało się, że zainstalował mi się Linux Mint! Zgadza się - po wpisaniu hasła cały czas powracał ekran logowania (jak to nadal ma miejsce przy mięcie). Na tym moja przygoda stanęła. Może do tego wrócę normalnie jako drugi system na laptopie, ale póki co nie widzę w tym sensu. Mógłbym co najwyżej widzieć jakąś nadzieję we FreeBSD jako podstawie do prawdopodobnie zamkniętego i płatnego systemu desktopowego, którego monetyzowanie będzie się opłacać komuś na tyle, żeby wsadzić w to serce i rozum. Taka alternatywa z wolnością do narzekania i wymagania byłaby fajna.
myk byle jak jako tako

Piotr_1988

#6
Od kilku godzin na starym Lenovo G50-45 bawię się persistent live NomadBSD 130R-20210508 na bazie FreeBSD 13.0. To jest w zasadzie FreeBSD, tylko persistent live z preinstalowanym lekkim środowiskiem i paroma programami. Śmiga jak szatan i póki co działa wszystko jak handbooku FreeBSD. Powiem krótko: nie zastanawiam się dłużej - instaluję to dzisiaj na dysku!!!

:o :o :o

Póki co na "nieużywanym" laptopie będzie NomadBSD, a na głównym pozostanie póki co Fedora Silverblue - ciekawe jak długo.

EDIT: Zmiana planów. Zainstaluję czyste FreeBSD, gdyż chcę skonfigurować parę dodatkowych rzeczy, których brakuje w graficznym instalatorze.  :(

EDIT 2: Niestety nie zdołałem FreeBSD podłączyć do internetu ani przez WiFi ani po kablu.
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

microsofter

#7
Jak każda nowa dystrybucja, FreeBSD wymaga od nas przyswojenia nuiansów, różnic w obsłudze. Po jednym dniu testów odkrywamy, że to sprawny i przemyślany OS. Wersja 2 nie korzysta z formatu ELF.

W dokumentacji możemy odnaleźć taki interesujący fragment:
CytatBuilding a custom kernel is one of the most important rites of passage every Unix system administrator must endure.
[...]
This has a number of benefits:
- It will take less time to boot because it does not have to spend time probing for hardware which you do not have.
- A custom kernel often uses less memory [...]

Myślałem, że tylko Gentoo to potrafi. Taka wrzawa wokół Gentoo, a FreeBSD oferuje to samo.

Jako słabe strony FreeBSD 2, wymieniłbym brak obsługi softwarowych macierzy RAID. Unix i Windows NT, oferowały to od dawna. A tu, co oszczędzimy na systemie, wydamy na sprzętowy kontroler RAID (wyczytałem, że obsługa programowych macierzy, pojawi się kilka wersji później). Najgorsze w FreeBSD 2, to konfiguracja grafiki. W trybie CLI, system może pracować nawet na Herculesie. Jednak środowisko X już wymaga karty VGA. Ponieważ każda karta SVGA jest zgodna wstecznie z VGA, całkowicie niezrozumiały jest fakt, że grafika VGA nie jest ustawiona domyślnie. Sama konfiguracja jest trudna i nieintuicyjna.

Mimo tych wad, biorąc pod uwagę fakt, że system jest za darmo, uważam że warto rozważyć jego wybór.


A teraz kilka słów o FreeBSD 3. System migrował na binarki ELF i dostał Gnome:







... który jeszcze nie dorobił się własnej przeglądarki plików. Potrzeba zewnętrzną:



Oprócz Gnome i kilku starych środowisk, z TWM na czele, mamy coś takiego:





Prawie nic nie widać, wymaga SVGA.

Jest progres, system budzi pozytywne odczucia. Ogólnie, po ogarnięciu wersji 2, przesiadka na wersją 3 nie nastręcza problemów.

Cytat: Piotr_1988 w Grudzień 27, 2021, 11:47:29 PMNa FreeBSD podoba mi się brak systemd, które jest da mnie za skomplikowane do zrozumienia i do obsługi.
Za trudne do obsługi?? Rozumiem, że chodzi o moduł, który skraca czas bootowania, uruchamiajać usługi równolegle? Czytałem sporo narzekania, że jest za opasły i źle napisany. Lecz pierwsze słyszę, żeby trzeba było coś konfigurować. Podobny mechanizm od dawna jest w Solarisie. W ogóle do niego nie zaglądałem, jest bezobsługowy.
CytatWith Solaris10, the system administrator no longer needs to know the interdependency of services.

CytatThe automation of startup and restart services leaves system administrators free to concentrate on other work.
Dzięki temu, właśnie mniej musisz wiedzieć o usługach. Działa tak sprawnie, że system szybciej mi bootuje, niż zamyka się.

Cytat: PomPom w Grudzień 28, 2021, 06:33:48 PM
Rozmawiamy tutaj o desktopie czy serwerze i podobnych?
Zacząłem temat ogólnie o systemie. Jak najbardziej pod kątem desktopu. Jeśli go kiedyś zainstaluję na baremetalu, to z takim przeznaczeniem.
Nie wiem co tam za skrypt wynalazłeś. Nie masz uruchamiać żadnego skryptu. Napiszę ci, jak w kilku krokach dodać GUI do FreeBSD:

1. O ile przy instalacji nie wybrałeś, dodajesz X11 i wybrane DE - komenda pkg_add.
2. Konfigurujesz kartę graficzną w XFree/XOrg, czy co tam teraz dają. Na początek możesz dać zwykłą VGA. Domyślnie nie jest wybrana ŻADNA, dlatego X nie wystartuje. Uważnie czytaj komunikaty, bardzo łatwo coś sknocić.
3. W katalogu /root tworzysz plik .xinitrc, a w nim wywołanie wybranego środowiska, np. exec gnome-session (jeśli tego nie zrobisz, startx uruchomi ci TWM).
4. startx i gotowe.

Pewnie wziąłeś najnowszą wersję. Jeśli procedura mocno zmieniła się przez tyle lat, napiszę ci później krok po kroku. Ale to dopiero za jakiś czas - mam wszystkie ISO aż do 11 i planuję przejrzeć po kolei. Trochę mi zejdzie, w międzyczasie dokształcam się z Windows i Solarisa.

Cytat: Piotr_1988 w Grudzień 28, 2021, 07:59:27 PMNiestety nie zdołałem FreeBSD podłączyć do internetu ani przez WiFi ani po kablu.
Ja też. Te stare wersje nie chcą współpracować z wirtualną kartą VMware. Sama konfiguracja sieci jest podobna, jak w innych Unixach. Będzie działać, jeśli tylko obsługuje twoją sieciówkę. Zacznij od sprawdzenia tego.
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

PomPom

FreeBSD na desktopie jest jak Linux z czasów, gdy nie chcieliśmy go używać. Każdy dodany element to kolejna rzecz, którą trzeba zrobić tak jak system każe.

CytatMyślałem, że tylko Gentoo to potrafi. Taka wrzawa wokół Gentoo, a FreeBSD oferuje to samo.
Że tylko Gentoo potrafi kompilować kernel? Każda dystrybucja to potrafi. Gentoo i jemu podobne jedynie z racji swojej filozofii zalecają kompilację (a jak nie, to jest binarna wersja dla Gentoo).

Cytat1. O ile przy instalacji nie wybrałeś, dodajesz X11 i wybrane DE - komenda pkg_add.
2. Konfigurujesz kartę graficzną w XFree/XOrg, czy co tam teraz dają. Na początek możesz dać zwykłą VGA. Domyślnie nie jest wybrana ŻADNA, dlatego X nie wystartuje. Uważnie czytaj komunikaty, bardzo łatwo coś sknocić.
3. W katalogu /root tworzysz plik .xinitrc, a w nim wywołanie wybranego środowiska, np. exec gnome-session (jeśli tego nie zrobisz, startx uruchomi ci TWM).
4. startx i gotowe.
Tak się nie pisze instrukcji. A ta oficjalna z wirtualkami w moim przypadku się nie lubiła i nie miałem cierpliwości do niej. Że desktop jest tam obywatelem trzeciej kategorii, to lepiej było zerknąć na teksty ludzi, którzy serio tego desktopu używają. Tam też znalazłem info, że istnieje po prostu skrypt desktop-installer, który dostępny jest w oficjalnym repozytorium, bez dodawania czegokolwiek. Dobra metoda na zobaczenie czy to ma sens, bo ślepa instalacja tego systemu to skok w czarną.

Na serwer co innego. Linus Tech Tips przenosili serwery z Windowsa i wyszło im, że Linux nie spełnia ich założeń, a rozwiązanie oparte na FreeBSD już tak.
myk byle jak jako tako

microsofter

Pomyliłem się. Działa LAN pod VMware (mam na warsztacie FreeBSD 3). Inaczej konfiguruje się sieć, niż w org. Unixie. Nie ma plików z rozszerzeniami identyfikatorów kart, lecz cały konfig jest w jednym pliku:



Jak widać, włącznie z bramą. Gdy to zrozumiemy, konfiguracja sieci to pestka. W BSD jest nawet schludniej i łatwiej, niż w Unixie. Nie trzeba skakać po różnych plikach, pamiętać identyfikatory.
Działa Internet:





FreeBSD wciąga, polecam!

ps. Instrukcja. Gdybym pisał klawisz po klawiszu, to by było strasznie długo, a przez 20 lat i tak coś zmieniło się. To co napisałem, powinno nakierować każdego, jak dodać GUI bez sięgania po żadne skrypty. Rozkminka od podstaw to droga przez mękę, kosztowała mnie dużo czasu i wysiłku.
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

Piotr_1988

@microsofter, instalujesz FreeBSD poza maszyną wirtualną? Ja w maszynie wirtualnej nie próbowałem instalować - zapewne problemów z internetem by nie było. FreeBSD 13.0-RELEASE i FreeBSD 14.0-CURRENT instalowałem na starym laptopie i po iluś godzinach walki o połączenie z internetem się poddałem. Chciałem dla instalacji środowiska graficznego użyć tego samego skryptu, o którym wspomina @PomPom - jest w repozytoriach i skoro ułatwia konfigurację, dlaczego nie użyć? Tylko, że wpierw trzeba podłączyć system do sieci, by można było jakiekolwiek środowisko pobrać i konfigurować.

Natomiast myślę, że przeznaczę jakiś pendrive dla stałej instalacji NomadBSD (persistent live), gdyż chcę testować pod FreeBSD software, który planuję pisać (takie noworoczne postanowienie ;)). NomadBSD łączy się poprzez WiFi, choć tylko pod warunkiem że w nazwie sieci, z którą chcemy się połączyć, nie ma nieangielskich liter. :P
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

microsofter

Na razie opanowałem podstawy. Przed instalacją poza VM, muszę znacznie lepiej poznać ten system. A także obadać nowsze wersje. Ponadto, jestem mega zadowolony z Solarisa. Do ideału, brakuje mu wyłącznie dobrego mediaplayera. Z drugiej strony, chciałbym poszerzyć horyzonty, dlatego nie planuję używać go do końca życia. W przyszłym roku, chyba przesiądę się na coś innego. Stąd zainteresowanie FreeBSD - ma zadatki na następcę.

Co do konfiguracji sieci, nie ma znaczenia, czy pod VM, czy na baremetalu. Podstawa, to wykrycie karty przez OS. Jak widać, moja wirtualna karta, to lnc1 (pozostałe wyglądają na odpowiedniki karty Dial-Up z Win95/M.E.). Jeśli widzisz tylko loopback device i Dial-Up, to nici z połączenia na twoim sprzęcie. W sytuacji, gdy OS znalazł twoją sieciówkę, wystarczy skonfigurować ją w /etc/rc.conf i musi działać. No chyba że, z pudełka, będzie włączony firewall.

Instalacja GUI przez skrypt - już wypowiedziałem się, co o tym myślę. PomPom spróbował i rozwaliło mu system. Poświęć czas na ręczne dodanie i skonfigurowanie wszystkiego. Za drugim razem już nie wydaje się trudne, a GUI działa bezproblemowo.

Kilka słów nt. wersji. Moim skromnym zdaniem, 13.0 i 14-current to najgorszy wybór. FreeBSD słynie z wysokiej jakości kodu, jednak jak każdy soft, dostaje poprawki. Są wypuszczane kompilacje xx.1, z reguły do xx.4. Te ostatnie powinny być najlepiej dopracowane.

Ponadto, wraz z wersją 13, FreeBSD porzuciło oryginalny kod ZFS od Suna i, w pogoni za featurami, przeszło na ZFS on Linux. Z miejsca pojawiły się nieznane wcześniej problemy, także z wydajnością. Pule, które wcześniej działały wydajnie, po migracji 12 -> 13 już nie chcą. Od dawna mówiło się, że ZFS w Linuxie nie jest takie samo, jak w Solarisie i FreeBSD. Okazało się to prawdą. Ten sam OS (tylko nowsza wersja), ten sam sprzęt, a okazuje się, że np. brakuje RAMu. I nie pomaga dostrajanie (tunable parameters). Uważam, że FreeBSD 12.4, to będzie najlepsze wydanie na najbliższe lata.

Finalny screen z FreeBSD 3.x, zobaczcie kto tu wprosił się:

były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

Zobacz najnowsze wiadomości na forum