Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

jaki linux z bez środowiska graficznego na boot disk

Zaczęty przez Maciek, Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

Maciek

Witajcie szanowne grono użytkowników Linuksa.
Na wstępie o mnie. Jestem nowym użytkownikiem forum jak jeszcze świeżym użytkownikiem Linuksa. Raz tylko robiłem w edytorze graficznym pod Linuksem, ale nie ja instalowałem i konfigurowałem na laptopie tego Linuksa. Zapoznałem się z regulaminem forum i piszę tu, bo nie jestem usatysfacjonowany z tego co znalazłem na forum i co wygooglałem. Dlatego tu proszę Was o radę. Z win nie jestem zadowolony -> każda kolejna wersja gorsza od poprzedniej. Wyjątek Win 95 OSR2 -> bardzo stabilny. Z Androida też nie jestem do końca zadowolony. Więc może z czystego Unix / Linux będę zadowolony ???. To co znalazłem w sieci to tak będę porównywał do popularnego windows, którego chyba każdy zna jeden lepiej drugi gorzej. Słyszałem, że Linux/Android nie ma wymagań sprzętowych tak jak windows, ale na pewno bogata/ dużo zajmująca miejsca na dysku wersja Linuxa tak jak windows będzie lepiej i płynniej działać jak będzie miała więcej pamięci Ram. Dlatego piszę tu o używaniu Linuxa na laptopach z 512, 1024 lub na przykład 2048 MB Ram i procesor Intel z zegarem 1x1,2GHz max. Weźmy pod uwagę :
-> wersję Linux / Unix zainstalowaną na HDD i uruchamianie go z HDD
-> wersję Linux / Unix bootowalną z microsd poprzez USB tak jak "mini win xp"
-> wersję Linux / Unix instalacyjną z USB.
To co w sieci znalazłem to linux z uruchomionymi aplikacjami i jakiś albo tylko kolorem pulpitu, albo tapetą pulpitu albo tak jak windowsowy motyw, w związku z czym nadal nie wiem jak wygląda Debian, OpenSuse, Mint, RedHat itp a także środowisko graficzne KDE, KDE Plasma czy inne. Grafiki podobały mi się praktycznie wszystki odnośnie Linux z interfejsem graficznym, więc spójrzmy na ten temat pod innym kontem.
->Czy wszystkie dystrybucje Linuxa obsługują dyski HDD / SSD i złącza pata, Sata2, Sata3 i dysk / nagrywarka DVD/ BlueRay podpinane przez USB???.
->Czy wszystkie dystrybucje obsługują wbudowane w laptopy/ PC karty sieciowe na Rj45, modemy, karty sieciowe WiFi i te na USB też, BT wbudowane w płyty główne i te na USB, USB 2 lub 3 i porty COM (9pin)??
-> Czy pod Linuxem można zainstalować wirtualną maszynę do obsługi windows tak jak pod windowsem do obsługi androida??
-> Czy można uruchomić Linux z karty microsd poprzez USB i działać na nim tak samo jak w wersji zainstalowanej na dysku??.
->Czy można zainstalować Lnuksa bez środowiska graficznego (wersja do instalacji i po zainstalowaniu) i osobno doinstalować środowisko graficzne??.
Chciałbym utworzyć sobie taką boot kartę microsd z Win, Linux, BeOS i BOS, Android instalkami i wersjami zainstalowanymi na karcie win i linux.

pavbaranov

#1
Nie mogę zrozumieć tytułu w kontekście treści postu, bo nie widzę tam do tego nawiązań; zatem tylko na szybko odpowiedzi na Twoje pytania:
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
(...)Dlatego piszę tu o używaniu Linuxa na laptopach z 512, 1024 lub na przykład 2048 MB Ram i procesor Intel z zegarem 1x1,2GHz max. Weźmy pod uwagę :
-> wersję Linux / Unix zainstalowaną na HDD i uruchamianie go z HDD
-> wersję Linux / Unix bootowalną z microsd poprzez USB tak jak "mini win xp"
-> wersję Linux / Unix instalacyjną z USB.
Pierwsza z wersji jak najbardziej prawidłowa. Wersja druga sprawdza się świetnie, gdy chcesz dodatkowo uchronić komputer przed dostępem do niego. Nie ma tu mowy jednak o "linuksie bez środowiska graficznego na boot disk", ale po prostu punkt, z którego system ma być podnoszony umieszczasz na takiej microsd. Wersja trzecia raczej nie uruchomi Ci zainstalowanego na dysku systemu.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
->Czy wszystkie dystrybucje Linuxa obsługują dyski HDD / SSD i złącza pata, Sata2, Sata3 i dysk / nagrywarka DVD/ BlueRay podpinane przez USB???.
Źle zadane pytanie, albowiem sterowniki do tego wszystkiego co wymieniasz są w kernelu. Stąd też w zależności od wersji kernela oraz wersji poszczególnego podłączanego sprzętu, określona dystrybucja może, ale nie musi obsługiwać wszystkich wymienionych przez Ciebie urządzeń. Ogólna zasada: im nowszy kernel, tym bardziej współczesne urządzenia obsługiwane.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
->Czy wszystkie dystrybucje obsługują wbudowane w laptopy/ PC karty sieciowe na Rj45, modemy, karty sieciowe WiFi i te na USB też, BT wbudowane w płyty główne i te na USB, USB 2 lub 3 i porty COM (9pin)??
Jak wyżej. Zasadniczo tak. Problem może być z jakimś modemem, kartą Wifi, która wymaga dodatkowego sterownika - w takim przypadku trzeba poszukać czy w ogóle są rozwiązania linuksowe dla określonej karty, a jeśli tak, to jakie i czy są one dostępne (łatwo) w dystrybucji, którą sobie upatrzysz.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
-> Czy pod Linuxem można zainstalować wirtualną maszynę do obsługi windows tak jak pod windowsem do obsługi androida??
Tak, ale zapomnij o jakiejkolwiek wirtualizacji Windows, czy Androida na tak słabych maszynach, o których wspominasz wcześniej. Narzędzi do wirtualizacji jest sporo, ba, niektóre (np. VirtualBox) są dostępne też w Windows.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
-> Czy można uruchomić Linux z karty microsd poprzez USB i działać na nim tak samo jak w wersji zainstalowanej na dysku??.
Chyba masz odpowiedź wyżej, albo nie zrozumieliśmy się. Są dystrybucje, które są albo specjalnie przeznaczone do uruchamiania z tego typu nośników (nie tylko tego typu kart, ale np. również z pendrive'a), które nadto dają możliwość zapisu na takiej karcie; są też dystrybucje uruchamiane jako liveiso, które mogą posłużyć do "wystartowania" komputera, a po podłączeniu jego HDD po prostu można tam zapisywać "urobek dnia". Niektóre automatycznie taki dysk podmontują (udostępnią w liveiso).
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
->Czy można zainstalować Lnuksa bez środowiska graficznego (wersja do instalacji i po zainstalowaniu) i osobno doinstalować środowisko graficzne??.
Można. Spora ilość dystrybucji oferuje coś co nazywa się ***-minimal (gdzie *** to nazwa tej dystrybucji, a "minimal" jest tu tylko przykładem, bo to słowo też się może zmieniać. Instalacja z nośnika instalacyjnego przebiega do powłoki linuksa (czegoś co przypomina DOS, który - skoro znasz Win95, to prawdopodobnie również pamiętasz). Są też dystrybucje - jak Arch Linux - których instalacja odbywa się przez kolejne dokładanie "cegiełek"; środowisko instalujesz takie, jakie chcesz lub w ogóle go nie instalujesz.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
Chciałbym utworzyć sobie taką boot kartę microsd z Win, Linux, BeOS i BOS, Android instalkami i wersjami zainstalowanymi na karcie win i linux.
BeOS ma obecnie - jeśli dobrze wiem - bardzo skromne wsparcie sprzętu. BOS to w ogóle nie wiem co jest. Androida w wersji znanej Ci z urządzeń wbudowanych w ogóle nie zainstalujesz na PC (może wersję przeznaczoną na x86); są jednakże dystrybucje pochodne Androida, które są przeznaczone na PC (bodaj taką jest Anbox). To o czym wspominasz przypomina mi coś, co nazywa się dual/multi boot. Typowe programy rozruchowe linuksa (najpopularniejszy to GRUB) w przeciwieństwie do tego samego narzędzia w Windows nie mają problemu z uruchomieniem niemal dowolnego innego systemu (choć niekiedy trzeba mu "pomóc").

Aha, jeszcze jedno - dla takich hardware, o których wspominasz, to zapomnij o środowiskach typu KDE/Plasma (choć akurat współczesne KDE można nieźle poskromić jeśli chodzi o apetyt na zasoby, ale trzeba wiedzieć jak to zrobić, a zasadniczo łatwe to nie jest - efektem można się jednak zdziwić), GNOME, ba nawet Xfce4. Tu najlepiej sprawdzą się - z "normalnych" LXDE/LXQt (i to max jeśli chodzi o środowisko graficzne), a jeszcze lepiej, gdy skorzystasz z takich jak np. JWM, różne rodzaje WM - jak np. OpenBox, FluxBox, i3 itd. itp. Ogólnie - szukaj czegoś w stylu "linux for ancient computer".

microsofter

Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 04:25:14 PM
-> Czy pod Linuxem można zainstalować wirtualną maszynę do obsługi windows tak jak pod windowsem do obsługi androida??
Można. Jak wspomniał przedmówca, jest VirtualBox dla GNU/Linuksa. Są jeszcze inne rozwiązania. Np. testowałem Merge dla OpenServera (Uniksa) (pogrzebiesz na forum, to znajdziesz mój opis ze zdjęciami, jeśli nie wygasły).

Cytat: pavbaranov w Kwiecień 26, 2021, 05:18:58 PM
BOS to w ogóle nie wiem co jest.
Nie ma czegoś takiego, musiało chodzić o DOS.
były: MS Windows, Sun Solaris, Oracle Solaris; jest: OpenSolaris + m0n0wall + Solaris powered NAS

Maciek

Dzięki za szybką odpowiedź.
Pisząc "-> wersję Linux / Unix instalacyjną z USB" mam na myśli instalatora Linux na microsd. Osobno wersję tak jak DOS i osobno środowisko graficzne, by po zainstalowaniu "gołego" na dysku Linuxa można był sobie wybrać między np. KDE a GNOME, którą doinstalować na HDD / SSD.
Pisząc "-> Czy można uruchomić Linux z karty microsd poprzez USB i działać na nim tak samo jak w wersji zainstalowanej na dysku??." Mam na myśli wykonywanie operacji takich jak tworzenie plików tekstowych i ich zapis, kopiowanie plików, kasowanie plików, przeglądanie netu i zapisywanie plików z netu na karcie microsd z której by był uruchomiony komputer z Linux lub na innym nośniku-> partycja dysku inna niż startowa, dyskietka 3,5" itd. w przypadku awarii wersji zainstalowanej Linuxa na HDD / SSD.
Między wspomnianym BeOS i BOS (Bharat Operating System) pamiętam to, że jeden widzi partycje Linuxa, a drugi partycje Windows. Znalazłem je dość dawno temu w sieci i nie wiadomo czy są ich nowsze wersje. Może na takim starszym kompie by chodziły o jakim wspomniałem.
Jeszcze pamiętam DOS-a (Disc Operating System) 1 zadaniowy (1 zadanie w tym samym czasie). Jeszcze jakieś polecenie DOS-a pamiętam.
"Tak, ale zapomnij o jakiejkolwiek wirtualizacji Windows," "na tak słabych maszynach, o których wspominasz wcześniej". Chodzi mi tu o to, by wystartować laptopa z Linux ze wspomnianej microcd np bez środowiska graficznego i po załadowaniu Linux odpalić wirtualną maszynę z win, bo programy do połączenia się z komputerami sterującymi po usb i COM w moim samochodzie obsługuje Windows, a nie Linux. Laptop z zainstalowanym win7 do celów połączenia z komputerami samochodu się nie nadaje. Odwalał fochy i nie pozwolił mi na połączenie się ze wspomnianymi komputerami. Właściciele tego laptopa byli tego świadkami. A laptop o którym myślę startuje, ale nie uruchamia się na nim winodows ani XP ani 7 ani z HDD ani z cd. Pojawia się "blue screen" w win i bądź teraz zadowolony. Podobno Linux się na tym laptopie uruchamia, stąd taki mój pomysł z Linuksem. No to nie powiem, żeby mnie to nie zmartwiło. Co w takim razie do wirtualnej maszyny pod linuksem jest nie tak ze wspomnianą przeze mnie konfiguracją laptopa ??. Procesor za wolny czy pamięci RAM za mało ??. Tak samo czy dużo tej konfiguracji brakuje do uruchomienia i w miarę komfortowej obsługi edytora graficznego i edytora audio ??.
"Typowe programy rozruchowe linuksa (najpopularniejszy to GRUB) w przeciwieństwie do tego samego narzędzia w Windows nie mają problemu z uruchomieniem niemal dowolnego innego systemu". No właśnie myślałem, aby ten dysk rozruchowy zrobić pod aplikacją działającą pod win, z tego tytułu, że na win się poznałem i raczej przysporzy mi mniej kłopotów ze zrobieniem niż pod linuksem, którego nawet nie mam zainstalowanego na pc. Myślę o interfejsie tekstowym dla takiego boot dysku jak w programie
Ultimate boot cd lub interfejsie graficznym jak w All in One.
Czy można tu przytoczyć przykłady jakich dystrybucji o jakich nazwach mam szukać do takiej jak wspomniałem konfiguracji laptopa??.
Domyślam się, że w dystrybucjach "w stylu "linux for ancient computer"" nie ma czegoś takiego jak przezroczyste w kolorze tło okna z otwartą aplikacją??. A czy są dodatki do linuksa jak : wskaźnik użycia wielordzeniowego procesora, wskaźnik zużycia pamięci RAM przez programy w danej chwili, kalendarz, by robić sobie w nim notatki itd.

pavbaranov

Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Pisząc "-> wersję Linux / Unix instalacyjną z USB" mam na myśli instalatora Linux na microsd. Osobno wersję tak jak DOS i osobno środowisko graficzne, by po zainstalowaniu "gołego" na dysku Linuxa można był sobie wybrać między np. KDE a GNOME, którą doinstalować na HDD / SSD.
Kwestia "instalatora na microsd" nie jest problemem jakiejkolwiek dystrybucji linuksowej, a... BIOSa. Jeśli BIOS jest poprawnie napisany, jeśli oferuje bootowanie komputera z kart microsd, jeśli sama karta została prawidłowo przygotowana, to komputer winien się z niej uruchomić. Na karcie możesz umieścić albo liveiso, albo zainstalować tam co Ci się żywnie podoba: dowolną dystrybucję linuksa, czy jakikolwiek inny system.
Dalej to jest już jakieś kompletne nieporozumienie. Jeśli zainstalujesz gdziekolwiek "gołego" linuksa (jak rozumiem uważasz za to instalację linuksa bez żadnego DE, czy WM) to jak chcesz uruchamiać z tego np. KDE, czy GNOME, które nie jest zainstalowane? Jeszcze tak dobrze nie jest, by system mógł się brać z niczego. Jeśli natomiast zdecydujesz się na instalację jakiegokolwiek DE, to linux jest "gościnny" i najczęściej w jednej dystrybucji można zainstalować kilka różnych DE/WM i wówczas po zalogowaniu się do systemu można dokonać wyboru takiego DE, z jakiego akurat chcesz korzystać. Są wyjątki i np. GNOME nie uruchamiane przez GDM nie bardzo ma pełną funkcjonalność, a uruchamianie Plazmy z GDM niekoniecznie musi spowodować jej poprawną pracę.
Przy okazji: są takie narzędzia jak multiboot, czy multiinstall, które na jednym nośniku typu USB umożliwiają "instalację" kilku liveiso. Można też taki nośnik przygotować "ręcznie".
I jeszcze jedna uwaga: na sprzęcie, o którym wspominałeś (512Mb itp. RAM) praktycznie żadne współczesne DE nie będzie się czuło komfortowo i praca na tym będzie mocno utrudniona.
I ostatnia już - w każdym praktycznie pomyśle: startuję dowolny system z czegoś podłączonego przez USB, wąskim gardłem jest przesył jaki oferuje ten interfejs. Niemal wszystkie systemy z wyjątkiem tych, które podczas startu przenoszą się w całości do RAM mają czkawkę w stosunku do instalacji na HDD, o SSD już nie wspominając.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Pisząc "-> Czy można uruchomić Linux z karty microsd poprzez USB i działać na nim tak samo jak w wersji zainstalowanej na dysku??." Mam na myśli wykonywanie operacji takich jak tworzenie plików tekstowych i ich zapis, kopiowanie plików, kasowanie plików, przeglądanie netu i zapisywanie plików z netu na karcie microsd z której by był uruchomiony komputer z Linux lub na innym nośniku-> partycja dysku inna niż startowa, dyskietka 3,5" itd. w przypadku awarii wersji zainstalowanej Linuxa na HDD / SSD.
W przypadku normalnej instalacji systemu na dowolnym nośniku - nie ma z tym problemu. W przypadku wgrania tam liveiso - to zależy od kilku rzeczy. Zasadniczo takie wgranie zachowuje się jak płyta typu CD-ROM z zakończoną sesją wgrywania. Nic na niej nie nagrasz już dalej. Możliwe są jednakże tak przygotowane nośniki, które umożliwiają tzw. persystencję lub udostępnienie takiemu liveiso jakichś zasobów dyskowych - w obu przypadkach masz urządzenie do magazynowania danych.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Między wspomnianym BeOS i BOS (Bharat Operating System)
Jak widzę BOS jest to fork Debiana. Prawdopodobnie będzie mocno związany z językiem hinduskim. Jeśli go znasz - instaluj, jeśli nie... ;) BeOS jest już od dawna porzucony. Obecnie jest rozwijana jego opensource'owy fork - Haiku. Dalej jednak jest to raczej ciekawostka niż system nadający się do codziennej pracy (pomimo wydawania kolejnych wersji to w dalszym ciągu coś co można nazwać Work In Progress).
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
"Tak, ale zapomnij o jakiejkolwiek wirtualizacji Windows," "na tak słabych maszynach, o których wspominasz wcześniej". Chodzi mi tu o to, by wystartować laptopa z Linux ze wspomnianej microcd np bez środowiska graficznego i po załadowaniu Linux odpalić wirtualną maszynę z win, bo programy do połączenia się z komputerami sterującymi po usb i COM w moim samochodzie obsługuje Windows, a nie Linux.
Tak słaby komputer, o którym piszesz nie udźwignie żadnej wirtualizacji. Inna sprawa, że skoro masz Windows i jego potrzebujesz, to instalujesz oba systemy (dual-boot) i korzystasz z tego, który aktualnie potrzebujesz.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
A laptop o którym myślę startuje, ale nie uruchamia się na nim winodows ani XP ani 7 ani z HDD ani z cd. Pojawia się "blue screen" w win i bądź teraz zadowolony.
Kwestia do supportu Microsoft.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Co w takim razie do wirtualnej maszyny pod linuksem jest nie tak ze wspomnianą przeze mnie konfiguracją laptopa ??. Procesor za wolny czy pamięci RAM za mało ??.
Pierwsze pytanie: jak chcesz na maszynie, która ma powiedzmy 1GB RAM uruchomić linuksa (weźmie nieco zasobów), jakieś oprogramowanie wirtualizujące (kolejne zasoby) oraz Windows (dalsze). Absolutne minimum dla wirtualizacji, a i to podstawowe narzędzia tam będą chodzić, to 4GB RAM i sprawny, współczesny procesor, najlepiej 4 rdzenie. Odpalisz sobie sapera, notatnik... i w zasadzie tyle.
Sprawdź, być może to oprogramowanie, o którym wspominasz, można uruchomić przez WINE. Na pewno zużyje mniej zasobów i będzie mieć mniejszy apetyt na zasoby. Wszystko jednak co wymaga Windows... wymaga Windows. Instaluj ten system i z niego korzystaj. Bez żadnej wirtualizacji itp. itd.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Tak samo czy dużo tej konfiguracji brakuje do uruchomienia i w miarę komfortowej obsługi edytora graficznego i edytora audio ??.
Jakiego edytora? AbiWord zasadniczo winien nawet pójść na jakimś powiedzmy 1GB RAM komputerze z w miarę dowolnym CPU/GPU z systemem opartym o OpenBox/FluxBox/JWM itp. LibreOffice? Rozsądek podpowiada, by mieć m.in. 4GB RAM, ale pracowałem na LO na 2GB RAM/Core2Duo komputerze. Nieskomplikowane dokumenty można było tworzyć.
Edytor audio? Toż to jedne z najbardziej zasobożernych narzędzi. Tu nigdy oprogramowanie nie powie "dość". Zresztą każde oprogramowanie do obróbki multimediów jest bardzo zasobożerne.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Czy można tu przytoczyć przykłady jakich dystrybucji o jakich nazwach mam szukać do takiej jak wspomniałem konfiguracji laptopa??.
Szkoda naszej pracy. Twoje zapotrzebowania na system operacyjny oraz przykład hardware'u, który podałeś rozmijają się znacznie.
Dystrybucje? Ot choćby BunsenLabs, Puppy Linux, czy Mabox. Pierwsze z brzegu jakie do głowy mi przychodzą. Wersja hardware'owa - samemu skonstruowanie sobie systemu w oparciu o Arch Linux.
Cytat: Maciek w Kwiecień 26, 2021, 11:33:05 PM
Domyślam się, że w dystrybucjach "w stylu "linux for ancient computer"" nie ma czegoś takiego jak przezroczyste w kolorze tło okna z otwartą aplikacją??. A czy są dodatki do linuksa jak : wskaźnik użycia wielordzeniowego procesora, wskaźnik zużycia pamięci RAM przez programy w danej chwili, kalendarz, by robić sobie w nim notatki itd.
Mylisz dystrybucję z oprogramowaniem. Wskaźniki, kalendarz (ale bez możliwości edycji notatek) zapewni Ci conky, dostępne w każdej dystrybucji. Tyle, że... Zastanów się: piszesz o jakimś komputerze o bardzo ograniczonych zasobach sprzętowych, a chcesz go obciążyć bzdurami, jak monitorowaniem zużycia RAM czy CPU. Co Ci daje ta wiedza? Czym dla Ciebie będzie informacja, że np. cała dostępna pamięć RAM jest w użyciu? Dobrze to, czy nie? :)

Maciek

pavbaranov nie martw się. Mi się przydają wszystkie wiadomości na temat Linuksa o których piszesz i Ty i inne osoby na tym forum w tym temacie. Napisałem o laptopie, bo mam takowe urządzenie i z kilku powodów chciałem też używać laptopa :
-> bo jest mniejszy od statndardowego pc
-> bo jest lżejszy od standardowego pc
-> bo może działać na baterii, a pc zasilanego z baterii jak laptop ani nie spotkałem, ani nie słyszałem.
Dlatego też łatwiej jak gdzieś wyjadę zabrać ze sobą laptopa niż pc. PC staram się mieć bardziej wydajny niż laptopa, choćby z jednego powodu -> im nowszej generacji płyty główne do laptopów i pc to są one pozbawione albo jednego albo obu archaicznych złączy : portu LPT(mam sprawną drukarkę 9 igłową na LPT) i 9pin COM. I myślę o korzystaniu na co dzień z pc (obróbka grafiki, audio,czasami jakaś gra), a z laptopa w razie konieczności, ale żeby mi uruchamiał to co w danej chwili potrzebne mi będzie. Miałem jak pisałem kontakt z Linuxem, ale nie znam jego zapotrzebowania na CPU i RAM i dlatego tu piszę, skoro domyślnie forum linuksiarzy, to ktoś może wiedzieć jakie zapotrzebowanie ogólnie mają Linuksy nie rozdrabniając się na poszczególne dystrybucje.
"Jeśli zainstalujesz gdziekolwiek "gołego" linuksa (jak rozumiem uważasz za to instalację linuksa bez żadnego DE, czy WM) to jak chcesz uruchamiać z tego np. KDE, czy GNOME, które nie jest zainstalowane?". Jakiś czas temu jak szukałem info o linuksie to w pamięci mi zapadło tylko kilka nazw jak Debian, RedHat, OpenSuse, Mint czy KDE lub GNOME. Inne tu wymienione nazwy nie zapadły mi jeszcze w pamięć, także nie sugerujcie się tym, że jak Debian czy KDE, że się przy tych wersjach upieram, bo w tym temacie piszę je dla zobrazowania. Jak w przytoczonej wypowiedzi nie wiem co to jest DE czy WM. Z kontekstu zdania się domyślam o co chodzi, więc odpowiadając na pierwszą część cytatu to TAK, a na drugą, -> nie o tym myślałem. Chodzi mi o : instalacje linux bez żadnego środowiska graficznego (chyba jest opcja wyboru gdzie ma być linux zainstalowany w instalatorze linux bez względu na dystrybucję ??), więc pamiętam jaką ścieżkę wybrałem (litera dysku \ katalog z linux) i wybierając z bootowalnej micro sd zaraz po zainstalowaniu linux jego środowisko graficzne -> instalatora (to nie będzie pytania o ściezkę gdzie ma zainstalować środowisko ??) to wybieram albo ten sam katalog w którym jest linux, albo inny na tej samej partycji startowej (aby w razie problemów z zainstalowaną wersją linux nie formatować 2 tylko 1 partycję jeżeli będą problemy tylko ze skasowaniem plików instalacji).
" są takie narzędzia jak multiboot, czy multiinstall, które na jednym nośniku typu USB umożliwiają "instalację" kilku liveiso.". Mogę prosić o nazwy tych programów??.
"na sprzęcie, o którym wspominałeś (512Mb itp " "to 4GB RAM i sprawny, współczesny procesor, najlepiej 4 rdzenie" i dzięki temu wiem, że jakbym chciał wypróbować dowolną dystrybucję linuksa z dowolnym środowiskiem graficznym to wymagania ma podobne jak win 8.1. 7 ma mniejsze minimum z programami, a XP jeszcze mniejsze, bo starczał mi na XP CPU 2x2,66 gHz-a i czasami 1 GB RAM. Przeważnie 2GB RAM. 7 na 1GB RAM wystartowała, załadowała pulpit i krótko po tym się powiesiła. Czyli jak się uda to w tym laptopie zwiększyć RAM do maksimum obsługiwanego przez płytę główną lub kupić znacznie nowszego laptopa używanego, bo na pc za pomocą którego teraz piszę, to wychodzi na to, że każdy linux z każdym środowiskiem powinien chodzić dobrze.
Orientuję się w tym jakie są transfery przez USB 2.0, 3.0 a HDD czy SSD.
"Możliwe są jednakże tak przygotowane nośniki, które umożliwiają " "udostępnienie takiemu liveiso jakichś zasobów dyskowych". A jest taka możliwość by taką bootowalną micro sd podzielić na partycje tak jak dysk twardy, by w razie odpowiednika sfinalizowania cd na micro sd po zakończeniu tworzenia boot dysku była jakaś wolna przestrzeń do zapisu plików ??.
"Jakiego edytora" graficznego. Które mi da podobne możliwości jak Adobe Photoshop 7. Wiem, że jest GIMP pod linuxa i też pod win, ale czy ma podobne możliwości jak Photoshop 7 ??.
"Szkoda naszej pracy". Podczas rejestracji zrozumiałem, że pomoc tu uzyskam, a tu w trakcie tematu raptem po 2 wiadomościach widzę taki tekst. Czemu mnie to nie dziwi: szkoda pomagać / po co pomagać drugiemu ....
"monitorowaniem zużycia RAM czy CPU. Co Ci daje ta wiedza? Czym dla Ciebie będzie informacja, że np. cała dostępna pamięć RAM jest w użyciu? Dobrze to, czy nie?". Oczywiście chętnie odpowiem na to pytanie. Monitorowanie obciążenia CPU w czasie rzeczywistym jest dla mnie informacją (jeżeli będzie max obciążony CPU), że nie wykona w danej chwili żadnego innego mojego polecenia, wiec muszę poczekać, aż skończy jakieś zadanie/ jakieś zadania co tak mocno obciążają CPU. A odnośnie RAM (jeżeli jest zajęte 100%), to liczę się z tym, że albo operacje się wydłużą, albo za chwilę zawiśnie aplikacja lub aplikacja z systemem zawiśnie. I prosta rada w takim przypadku -> dokup i zamontuj więcej RAM. Więc odpowiedź brzmi NIE, jeżeli jest wykorzystane 100% ram, jak 95% jest wykorzystane, to jeszcze może być. Jeżeli jest CPU wskaźnik na maksa i RAM wskaźnik na maxa to znaczy poczekaj, bo i tak nie jestem w stanie w tej chwili zrobić nic więcej, a diabli wiedzą czy nie zawisnę. Jakby to komputer do mnie mówił.

pavbaranov

#6
Tak na szybko i mocno skrótowo:
- linux to... kernel, ten występuje w różnych wersjach, w różnych dystrybucjach (patrz niżej); to głównie on odpowiada za to co i jak działa; podstawowa zasada: jeśli masz bardzo nowy sprzęt, to wówczas szukasz takiej dystrybucji, która oferuje jak najnowszy kernel, bo istnieje zdecydowanie większe prawdopodobieństwo, że wszystko będzie działać; istnieje też odwrotna zależność: bardzo archaiczny sprzęt może niekiedy wymagać jakiegoś bardzo starego kernela;
- dystrybucja to ów kernel + kupa paczek (m.in. aplikacji), które są w jej ramach oferowane; tych istnieje pierdyliard i jeszcze trochę; na początek dobrze jest skierować się ku takim, które są popularne (najlepiej w Polsce oraz w kraju, którego język dobrze rozumiesz);
- DE to środowisko graficzne; ot, mniej więcej to, co widzisz po uruchomieniu Windowsa; linux może pracować bez DE, w trybie tekstowym (jak kiedyś DOS, choć w przeciwieństwie do niego jest wielozadaniowy), ale zwykle jest wygodniej z jakimś DE; najpopularniejsze obecnie to KDE/Plasma, GNOME i Xfce (choć nie są jedyne);
- WM to menedżer okien w oparciu, o który możliwe jest również stworzenie GUI (czyli tego co zwykle widzisz w tzw. systemach okienkowych, jak np. Windows); najpopularniejsze to OpenBox, czy FluxBox, ale również nie są jedyne.
- przebieg startu linuksa odbywa się mniej więcej tak: startuje BIOS/UEFI, startuje program rozruchowy (np. GRUB), uruchamiany jest kernel, który podnosi wszystkie niezbędne usługi (lub choćby inicjuje je); po zakończeniu albo przechodzi do linii poleceń i stąd - po zalogowaniu się do systemu - można wywołać jakiś program, który pracuje w trybie tekstowym, albo np. podnieść powłokę graficzną (x11, Wayland) i cieszyć się GUI; logowanie może odbyć się również po podniesieniu systemu graficznego, w jakimś GUI. Przy tym można wywołać kilka zainstalowanych GUI. Z poziomu programu rozruchowego można uruchomić nie tylko jeden system operacyjny, ale różne systemy (linux, unix, Windows, MacOS itd. itp.).
Nie ma problemu (często) z użytkowaniem jakiejś dystrybucji linuksa na laptopach - sam od bardzo wielu lat używam różnych dystrybucji właśnie na tego typu komputerach. W przypadku słabych maszyn lepiej jest skierować się właśnie w kierunku dystrybucji opartych o WM, a nie DE, albowiem sam system + GUI zdecydowanie mniej zabiera zasobów i więcej ich pozostaje dla aplikacji, a przecież to one są najważniejsze dla naszej pracy. Jest od groma dystrybucji, które oferują właśnie przygotowane do pracy bezpośrednio po instalacji WM jak wspomniane przeze mnie BunsenLabs, czy Mabox.
Ile "zabiera" zasobów linux? Na to pytanie nie ma jasnej odpowiedzi, ale dla podstawowego działania, rozbudowane środowiska graficzne, jak np. GNOME, potrafią wziąć nawet i 0,5GB RAM na sam system. Z drugiej strony JWM to bodaj jedynie 15MB RAM, a można na tym spokojnie pracować. Problem stanowią aplikacje. Takie 4 GB RAM może być bardzo łatwo "zjedzone" przez przeglądarkę internetową, gdzie pouruchamiane zostaną wiele kart, nadto z multimediami, bez blokowania - a jakże, multimedialnych - reklam. To samo w równym stopniu dotyka linuksa, jak i każdy inny system. Są jednak i dystrybucje tak zestrojone (oczywiście nie będą mieć GNOME, czy KDE, czy Deepin), które w zasadzie pracować będą (z aplikacjami) nawet i na 256MB RAM, jednoprocesorowym CPU i całkiem żwawo sobie poczynać, a praca może być nawet wydajniejsza niż na choćby jakimś starym Windows, który teoretycznie też się taką specyfikacją zadowolić powinien.
Prościej nam natomiast będzie doradzić Ci cokolwiek jeśli przedstawisz konkretny notebook, który chcesz wykorzystać, z konkretną specyfikacją sprzętową. Tak, to możemy sobie i rozmawiać o pogodzie w marcu przyszłego roku. I tego się tyczyła moja uwaga, że szkoda naszej pracy. Nikt nikogo nie będzie na żadnym forum uczył wszystkiego o tym, czego co dane forum porusza. Jeśli powiesz: mam komputer X, CPU jest takie, RAM ma tyle, a GPU jest takie, to będzie można do tego dobrać cokolwiek, co winno na tym działać prawidłowo. Teraz rozmawiamy mniej więcej na takiej zasadzie: chciałbym sobie kupić ... (tu można wpisać cokolwiek np. papryka, która w Meksyku występuje bodaj w ponad 200 odmianach, z której każda nadaje się do czego innego) - doradźcie. Brak jakiegokolwiek sparametryzowania potrzeb uniemożliwia taką poradę. Ba, może nawet prowadzić do efektów odmiennych od zamierzonych.
Multiboot itd. - No właśnie tak się nazywają te programy; ja znam takie, które są dla linuksa, ale wiem, że można tego typu nośniki przygotować spod Windows - tu jednakże nie znam odpowiedników. Nie wykluczam jednakże, że te, o których wspomniałem także są w wersjach windowsowych. Zerknij tu: https://www.pendrivelinux.com/
Microsd, to po prostu pamięć masowa - możesz sobie ją dzielić jak chcesz.
Nikt Ci nie odpowie na pytanie o "podobne możliwości jak Adobe Photoshop 7". Zwróć uwagę na jedno: jesteś na forum, na którym są osoby pracujące na linuksie, które mogły w ogóle nie spotkać się z Photoshopem, albowiem tego narzędzia tu nie ma. Z drugiej strony Photoshop jest diablo rozbudowanym narzędziem, które często przez użytkowników (tych nieprofesjonalnych przede wszystkim) jest wykorzystywane w kilku, czy kilkunastu procentach. Jeden zatem potrzebuje go do X, kto inny do Y. Istnieje cała rzesza różnych programów na linuksa, które spełniają podobne do Photoshopa funkcje, tyle, że niektóre będą starały się spełnić 100% tego, co Photoshop, a inne powiedzmy, że zajmą się owymi 10%, których Ty szukasz. Czy GIMP jest zamiennikiem Photoshopa? Najczęściej się tak określa. Czy spełni od Twoje wymagania? Cóż... masz Windows, masz GIMP na Windows - zainstaluj, zobacz i sam oceń. Ja mogę powiedzieć tyle: do obróbki zdjęć (a czynię to w bardzo małym zakresie, albowiem twierdzę, że to w pierwszej kolejności fotograf winien wykonać dobre zdjęcie i te sfotoszopowane retusze mnie często irytują), korzystam z Showfoto (część Digikam, który też jest dostępny na Windows). Dla mnie wystarczające i wygodne narzędzie, ale dla moich potrzeb. Czy są inne? Od groma. Czy jest Photoshop na linux - nie nie ma, nie było i nie będzie.
I na koniec jeszcze o tym nieszczęsnym monitorowaniu CPU, czy RAM. Masz słaby komputer (a przynajmniej o takim wspominasz). Każde narzędzie, a zwłaszcza monitorujące hardware w czasie rzeczywistym musi zabrać jego zasoby. Siedzi sobie w tle i od czasu do czasu mówi CPU: przydziel mi zasoby. CPU posłusznie to robi. Wówczas tych zasobów jest dla innych działań mniej. W przypadku komputera o ograniczonych zasobach sprzętowych, każde tego typu narzędzie nie tylko niepotrzebnie zużywa RAM, ale też powoduje bezsensowny ruch do CPU (i jeszcze kupę innych). Każdy współczesny system wielozadaniowy ma natomiast kilka narzędzi, które automatycznie się zajmują tym, by nie dochodziło do zawiśnięcia komputera. Oczywiście, jeśli napchasz go aplikacjami, które zabiorą więcej niż jest zasobów (jest to możliwe), to komputer będzie działać powoli, bo np. zamiast z szybkiego RAM będzie odwoływać się ciągle do wolnego HDD na którym będzie SWAP. Problemy powstają również w przypadku tzw. wycieków pamięci (aplikacje "puchną"), ale to jest błąd w jakiejś aplikacji (najczęściej). Zamiast zatem monitora systemu, w tak słabym komputerze, gdzie każdy kB pamięci się liczy, lepiej jest go dobrze poznać i zamiast np. otwierać kolejną, nastą już kartę w przeglądarce, wpierw przeczytać co tam jest, potem ją zamknąć, potem otworzyć następną. Zamiast słuchać muzyki i próbować dokonywać obróbki grafiki na wielu warstwach, uruchomić sobie radio, czy inne CD, a komputer wykorzystać do pracy. Cudów natomiast nie ma. Komputer, o którym wspominasz nie podoła w rozsądnym czasie pracy z edycją multimediów, o której wspominałeś.
I jest jeszcze jedna kwestia - otóż są systemy, które są tak optymalizowane, by w danym momencie wykorzystać maksymalną ilość zasobów, jakie komputer ma, choćby w myśl zasady: RAM nieużywany - RAM stracony. Co zatem Ci w takim przypadku da wiedza, że w danym momencie niemal 100% zasobów jest wykorzystanych? Nic, będziesz się cieszyć z pracy i tyle. Natomiast wcale ta informacja nie daje wiedzy, czy w tym samym czasie jednak nie można w tle puścić sobie innej aplikacji, która będzie coś robić, albowiem ogólne zużycie zasobów wówczas będzie... takie samo, a system będzie równie gładko pracował.
I na koniec jeszcze jedno. Nie, nie potrzebujesz "linuksa bez środowiska graficznego". Ty potrzebujesz jakąś dystrybucję linuksa, która zostanie dostosowana do możliwości sprzętu, który masz. Poprawnie skonfigurowana zajmie się 99% problemów, które tu prezentujesz. Oczywiście, a ile ma to być linux, bo wcale nie jestem przekonany.

Maciek

Prawie ze wszystkim się zgadzam z Tobą, co do zasobów komputerowych i fotografa. Na razie ukierunkowałeś mnie "gdzie mam patrzeć' jeżeli chodzi o wybór linuksa i dziękuję Ci za to. Tematu nie będę zamykał, aby w razie jakiegoś problemu móc jeszcze coś napisać, a teraz zrobię tu dłuższą przerwę i rozejrzę się w wersjach linuksa, z przygotowaniem boot disc-u i rozejrzę się za jakimś znacznie nowszym laptopem.

pavbaranov

Na początek pobawiłbym się tym, co masz. Tu masz listę dystrybucji, które na tym sprzęcie pójdą, zostawiając jeszcze przyzwoity margines dla aplikacji: https://distrowatch.com/search.php?ostype=Linux&category=Old+Computers&origin=All&basedon=All&notbasedon=None&desktop=All&architecture=All&package=All&rolling=All&isosize=All&netinstall=All&language=All&defaultinit=All&status=Active#simple. Z foto zrobisz podstawowe rzeczy (jakieś przycięcia, balans bieli itd. itp.), niemniej jednak zrobisz.

Maciek


Maciek

mam jeszcze pytanie : jak usunąć okienko z komunikatem "mało miejsca ..." najlepiej trwale usunąć nie mając na myśli usuwania fragmentu kodu programu??.

pavbaranov

Skąd i gdzie? "Mało miejsca" oznacza to co widać w komunikacie: gdzieś jest zbyt mało miejsca (najczęściej na dysku, czy partycji). "Usunąć" takie okienko można przez: zwiększenie miejsca na partycji, wyczyszczenie jej ze śmieci, w tym również poprzez oczyszczenie cache zainstalowanych w systemie aplikacji, zakup większego dysku i przeznaczenie dla tego, co wywołuje to okienko więcej miejsca niż dotychczas. W niektórych przypadkach da się też usunąć zbędne np. pliki lokalizacyjne itp., które konkretnemu użytkownikowi nie są potrzebne.
Generalnie - Twoje pytanie jest kompletnie wyrwane z kontekstu.

Maciek

szyć miejsca się nie da, bo ma 2,1 GB pamięci flash i te 2,1 gb jest wykorzystane i szukam opcji tak jak w win xp (w teorii można to i inne okienka wyłączyć, ale xp przy uruchamianiu i tak ma te ustawienia głęboko gdzieś. Tu w androidzie 4.2 szukam tego samego co opisane wyżej - takiej możliwości wyłączenia tego wnerwiającego okienka). A Android z tego co wiem bazuje na linuksie, dlatego przy okazji tu napisałem ten mój problem. Z tak zwanych śmieci czyszczę systematycznie (pamiętam jaka to opcja jest). Do smartfona raczej dysku o większej pojemności nie podłączę, jedynie przez micro usb, którym też ładuje baterię z zastrzeżeniem aby smartfon i tablet widział zewnętrzną pamięć tak podłączaną musi być usb gniazdo z otg. A ten mój spróbowałem i nie czyta poprzez to micro usb i czytnik kart karty micro sd 32 gb. Przyczyn tego może być kilka i nie wiem która z nich. Slot na kartę micro sd wbudowany w płytę główną smartfona jest zajęty przez taką micro sd 32gb. Na razie zainstalowałem te aplikacje co są nie po to, by zajmowały miejsce w pamięci urządzenia, tylko po to by je sprawdzić i jak będą działały to używać, więc jak na razie nie będą te aplikacje usuwane, a przez to gówniane okno czy tryb normalny czy awaryjny to nie można nic zrobić w tym androidzie. Gówniane okno wyskakuje co 5 sekund !!!. Trzeba myśleć programiście jak się pisze takie programy !!!. Pamięć w urządzeniu jest dla użytkownika i programów z których chce korzystać, a nie dla tak zwanego "systemu" gdzie błąd goni błąd. W związku z tym jak na razie te programy nie znikną, śmietnik usuwałem jakieś 8 dni temu, a to okienko za to ma zniknąć raz na zawsze. Wiem, że o różnych rzeczach zapominam, ale akurat gdzie ile miejsca mam to pamietam i nie chcę by takie żałosne okienko mnie wnerwiało i mi przeszkadzało. Napisałem to pytanie z tego powodu, że android bazuje na linuksie, a tu piszemy na różne tematy związane z problemami użytkowników w linuksie.zwięk

Zobacz najnowsze wiadomości na forum