Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Ostateczne rozstanie z Windowsem i niełatwy wybór dystrybucji.

Zaczęty przez iliix, Styczeń 15, 2021, 09:19:46 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

iliix

Jako, że jest to mój pierwszy wpis na tym forum, to chciałem przywitać wszystkich, cześć Wam :).

Jak nietrudno się domyślić, szukam dystrybucji odpowiedniej dla siebie. Chciałbym całkowicie przejść z Windowsa 10 na Linuxa, jakiś czas temu zdałem sobie sprawę, że praktycznie wszystkie programy (a nawet gry), których używam, mają swoje wersje lub odpowiedniki dla Linuxa i naprawdę nie widzę powodu dla którego miałbym zostać przy Windowsie. Zdecydowałem się na post z pytaniem na forum, ponieważ chciałbym, aby zmiana systemu odbyła się gładko i bez komplikacji (a przynajmniej na tyle, ile to możliwe ;)).
Dystrybucja jakiej szukam, to z pewnością coś dla początkujących. Mam za sobą krótki okres używania kilku dystrybucji, ze zwykłej ciekawości. Moje doświadczenie z Linuxem nie jest na zerowym poziomie, ale też trzeba przyznać, że jest na bardzo niskim poziomie. Korzystałem z Ubuntu (19 i 20 o ile dobrze pamiętam) oraz Mint Cinnamon, a także mam obecnie najprostszego Debiana na maszynie wirtualnej Hyper-V na którym zainstalowałem Pi-Hole.


Jest kilka warunków które musi spełniać dystrybucja na którą się zdecyduję na początek:

  • Pierwszy
Chciałbym, aby Linux pozwalał mi na korzystanie z komputera w taki sam sposób w jaki korzystam na co dzień z Windowsa. Praktycznie zawsze mam odpalony Telegram, Discorda, Spotify, Notepad++ oraz dwa okna Firefoxa i kilkadziesiąt zakładek w nich. Linux ma potrafić to samo, bez zawieszania się i podejrzewam, że nie będzie najmniejszego problemu z żadną z dystrybucji aby poradziła sobie z tyloma włączonymi procesami na raz. Jest to jednak na tyle istotny warunek, że musiałem go zapisać oddzielnie.

  • Drugi
Często pracuję zdalnie i wykorzystuję wtedy kilkanaście kart Firefoxa więcej, pulpit zdalny, ssh/telnet, linphone, pocztę. To wszystko zżera kilka dodatkowych GB RAMu więcej. Na pewno jestem w stanie to wszystko uruchomić, ponieważ sprawdzałem na Ubuntu i wszystko działało prawidłowo. Rzecz jest taka sama jak w pierwszym warunku - szukam dystrybucji, która nie będzie mieć problemu z wielogodzinnym wykorzystywaniem kilkunastu GB RAMu. Musi być stabilna przy takim obciążeniu.
Będę też potrzebował czegoś do redukowania/usuwania szumu/tła z mikrofonu - obecnie mam wykupionego Krispa, ale nie ma go na Windowsa. Widziałem już kilka odpowiedników na Linuxa, może jednak ktoś ma jakiś sprawdzony i będzie mógł przy okazji polecić?

  • Trzeci
Trzeci warunek jest chyba najważniejszy. Chodzi o to czy moja specyfikacja techniczna będzie zgodna z wybraną przeze mnie/zaproponowaną przez Was dystrubucją.
  • Płyta główna: Gigabyte Z390 GAMING X
  • Procesor: Intel Core i5-9400F
  • Karta graficzna: Sapphire Radeon RX 580 NITRO+ 8GB GDDR5
  • RAM: HyperX 32GB (4x8GB) 2666MHz CL16 Fury Black
  • SSD: Crucial 500GB 2,5" SATA SSD MX500
  • Zasilacz: SilentiumPC Vero L2 500W 80 Plus Bronze
Te podzespoły spełniają praktycznie każde wymagania techniczne jeśli chodzi o dystrybucje, jednak wolę mieć pewność czy dana dystrybucja nie będzie mieć problemu z wykorzystaniem takiej specyfikacji.


Jestem otwarty na wszystkie propozycje.
Przede wszystkim chciałbym, aby była to dystrybucja regularnie aktualizowana, wspierająca nowości oraz stabilna.
Jak dotąd, najbardziej brałem pod uwagę: Debian; Mint; LMDE; Elementary; Deepin.
Jeśli chodzi o środowisko graficzne - nie jestem zdecydowany, więc wezmę wszystko pod uwagę.

gosc

Wszystkie 3 założenia spełnia każda współczesna dystrybucja z kernelem tak "na oko" co najmniej 4.19.
Wszystkie wymienione dystrybucje nadają się na początek, a nawet i na zawsze.
Do zestawu dodałbym OpenSuse i Fedorę, żeby poznać też coś poza "debianowatymi"

pavbaranov

Jedyne co bym dodał, to zdaje się, że 4.19 może być lekko nazbyt stary dla GPU AMD. Nie wiem również jaki jest firmware we wszystkich dystrybucjach, które są wymienione. Z mojego doświadczenia z GPU AMD, zwłaszcza z Vegą, wynika, że nosze kernele, nowsze firmware jest podstawą ich poprawnej obsługi. Myślę, że oba ostatnie LTS mogą być już ok (czyli 5.4 i 5.10; ten ostatni - bo nie ma innego wyboru). Można się również posiłkować tym, jaka wersja kernela jest w RHEL/CentOS 8.2, Ubuntu 20.04.1 czy SLED/SLES 15 SP2, albowiem sterownik AMDGPU-PRO jest wydany właśnie na nie (Gwoli ścisłości - nie jest Ci potrzebny amdgpu-pro, albowiem wystarczy dla tego typu zastosowań, o jakich piszesz, otwarty sterownik amdgpu, który również przygotowuje AMD i który winien być w każdej współczesnej dystrybucji).

MSki

Do zestawu powyżej wymienionych OS-ów dodałbym PCLinuxOS. To distro (jak i kilka innych) można wypróbować przed docelową instalacją na SSD.

manet

Przy takiej maszynie z taką ilością RAM to i na Windows w wirtualce bez problemu da sie obrabiać wszystko co trzeba. Postawić sobie stabilnego Linuxa np. Archa/Feforę a nawet Debiana, na Linuksie używać to co na nim pójdzie + Firefox a w tle w wirtualnym świecie (VirtualBox) mieć Windows z udostępnionym sprzętem (internet, drukarki i tp. itd.) i tam działać inne zadania na sofcie typowo pod Windows. Ja tak czynię na leciwym i7 piątej generacji z zaledwie 16GB RAM i taka wirtualka w 100% zastępuje mi Windows. Dobre jest to że można wymieniać dane między maszyną wirtualną a hostem i mieć włączone dwa systemy jednocześnie, niemieszając sobie pracy. Virtualbox zachowuje się pod Linuxem o niebo lepiej jak na Windows, jest bardziej stabilny i mniej awaryjny.
Piszę o tym wszystkim albowiem w Linuxie trzeba posiedzieć kilka lat aby darować sobie w 100% windows a z pracą (w pracy) często jest też tak, że zawsze znajdzie się coś, co da się zrobić tylko na Windows (aby np. pliki Corela czy PaintShopa nie gryzły się z czymś innym i nie krzaczyły). Wystarczy że ktoś w pracy zapoda olbrzymie dokumenty pisane w MS OFFICE 2015 czy wyższym, tabele, wykresy, funkcje i ... to wszystko potem łatwo może się rozjechać w OpenOffice czy w podobnych pod Linuxem. Wirtualka + jakiś okrojony (o Defendera, Atimalware i inne windowsowe bajery) Windows np. 8.1 PRO to super sprawa, taki system uruchamia się zaledwie w 5,6 sekund i gotowy do pracy. Przy 32GB RAM i takim procku z taką grafą jak masz Ty nie ma co sobie żałować.
A co do wyboru distro to jeśli pracujesz zawodowo przy komputerkach i podobnych to z czasem i tak skończysz na Arch'u, Gentoo, Fedorze lub Debianie z naciskiem na Archa lub Debiana. Reszta małych kszaczków lubi pojawiać się i znikać, opierać swoją przyszłość (zwłaszcza zawodową) na niepopularnych dystrybucjach mija się z celem. Zainteresuj się testowo trzeba distro, Arch, Fedora i Debian. Podziałaj na tym z miesiąc, sprawdź różne DE, dostępny soft, jak zachowują się systemy i tak dalej i wtedy wybierz co Ci pasuje.
Ja skakałem po dystrybucjach kilka lat i przyszło mi na koniec na Arch'u zasiąść i efekt całości taki że każdą dystrybucję znam po trochu a gdy mi mówili kiedyś: Arch, Debian, Gentoo to mi się słuchać nie chciało.
Zrezygnowałem z forum w dniu 2021.01.21 10:47, wszystkie zapytania pozostaną bez odpowiedzi.

Albedo 0.64

Witam w klubie, Kolega MSki podsumował ten temat najlepiej i tego się trzymaj. Ze swojej strony polecam LMDE jako najlepiej dopracowaną i wyposażoną wersję Debiana. Ma dostęp do backportów i jednym poleceniem w terminalu będziesz miał najnowsze jądro. Przekopiuj i wklej w terminalu:

sudo apt update && apt install -t buster-backports linux-image-amd64 -y && apt install -t buster-backports linux-headers-amd64 -y && apt install -t buster-backports firmware-linux firmware-linux-nonfree -y && reboot

Poza tym, środowisko Cinnamon w LMDE jest najbardziej zbliżone do Windows pod względem obsługi. O wrażeniach estetycznych nie wspomnę bo to kwestia gustu.
Instalując LMDE będziesz miał najmniej zachodu z konfiguracjami, dobrą dokumentację i ścieżkę aktualizacji do nowej wersji. Aktualizator Linux Mint jest bardzo dobry, żeby nie powiedzieć że najlepszy bo zaraz się tu dyskusja rozpęta. Dystrybucje ciągłe (rolling) takie jak Arch czy Gentoo wymagają więcej wiedzy i codziennych aktualizacji a często także kompilowania programów. Z czasem i pomocą Vboxa możesz zapoznać się z innymi propozycjami. Generalnie na początku trzymaj się stabilnych wersji i dużych projektów. Pozdrawiam.
MX Linux Xfce
Linux registered user 556565

iliix

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i cenne rady.
Zdecydowałem, że na pierwszy ogień dam szansę LMDE i dzisiejszego wieczoru do tego zasiądę.

Czy oprócz aktualizacji jądra są jeszcze jakieś czynności, które powinienem/warto wykonać w pierwszej kolejność, a o których niekoniecznie mogę wiedzieć?
Nawiasem mówiąc, czy korzystając z LMDE mogę śmiało używać instrukcji dotyczących "czystego" Debiana z na przykład wiki.debian.org?

Do tego jeszcze biję się z myślami, czy aby bardziej dla mnie nie opłacało się spróbować zwykłego Debiana, a to ze względu na mnogość skórek do GNOME i KDE.

gosc

LMDE to Debian z dodatkami Minta.
Możesz śmiało używać instrukcji dotyczących "czystego" Debiana z na przykład wiki.debian.org, ale trzeba patrzyć której wersji Debiana dotyczy porada.

iliix

Cytat: arecki w Styczeń 16, 2021, 03:36:42 PM
LMDE to Debian z dodatkami Minta.
Możesz śmiało używać instrukcji dotyczących "czystego" Debiana z na przykład wiki.debian.org, ale trzeba patrzyć której wersji Debiana dotyczy porada.
To dobrze. Dziękuję za odpowiedź.

pavbaranov

Ok, to od starego człowieka. Pierwsza, dobra zasada, to nie kombinować na początku ponad miarę. Ot, zmienić tapetę zawsze można. Dopóki jednak nie rozeznasz się w systemie, po prostu używaj, ucz się go.
PS: Skórki masz wszędzie, do Cinnamona również.

iliix

Cytat: pavbaranov w Styczeń 16, 2021, 04:25:38 PM
Ok, to od starego człowieka. Pierwsza, dobra zasada, to nie kombinować na początku ponad miarę. Ot, zmienić tapetę zawsze można. Dopóki jednak nie rozeznasz się w systemie, po prostu używaj, ucz się go.
PS: Skórki masz wszędzie, do Cinnamona również.
Postaram się zbyt nie kombinować :), chociaż na pewno coś w końcu popsuję, ale na tym polega nauka, nie? :)
Jestem właśnie po instalacji LMDE 4. Wszystko zaktualizowałem przez menedżer oraz zaktualizowałem, podaną wyżej przez Albedo komendą, jądro Linuxa z 4.19.0-13-amd64 do 5.9.0-0bpo.5-amd64. Jak dotąd wszystko działa i cóż... zabieram się do pracy :D

iliix

Mam problem z dźwiękiem. O ile brak dźwięku na głośnikach rozwiązałem wyłączając mute w alsamixer, o tyle napotkałem sporą przeszkodę w postaci rozdzielenia źródeł dźwięku na dwa oddzielne (tak aby np. dźwięk z przeglądarki leciał w głośnikach, a np. Spotify ze słuchawek).
Mam podłączone z tyłu komputera głośniki, z przodu słuchawki wraz z mikrofonem.
Jak rozdzielić słuchawki z głośnikami na dwa oddzielne źródła dźwięku? W tym momencie mają jedno wspólne.
Mam na myśli "Headphones" i "Front" z alsamixer (screen niżej)
https://i.imgur.com/cNiCZvj.png
Coś czuję, że znacie na to błyskawiczny sposób, a mam mały problem z odnalezieniem tego konkretnie problemu w wyszukiwarce. Z góry ponownie bardzo dziękuję za pomoc.

Na Windowsie służył mi do tego mały program Eartrumpet który właśnie pozwalał, aby każda aplikacja mogła grać z innego źródła dźwięku. Obecnie słuchawki i głośniki mam na jednym źródle i rozgryźć nie mogę jak to rozdzielić.

Internet mówi, że potrzebowałbym więcej niż jednej karty dźwiękowej.
Jednak zgodnie z tym wątkiem: https://bbs.archlinux.org/viewtopic.php?id=252728 prowadzący do tej instrukcji: https://wiki.archlinux.org/index.php/PulseAudio/Examples#Splitting_front/rear
wychodzi na to, że można rozdzielić te wejścia wedle moich potrzeb, jednak metoda na wiki arch nie działa w moim przypadku. Jakieś pomysły?

W skrócie - to by była kwestia rozdzielenia "Front" i "Side" na dwa, osobne, możliwe do wyboru, Urządzenia wyjściowe:

CDeB

Istnieje program który może Ci pomóc, dołączany zazwyczaj do środowiska xfce. Nazywa się pavucontrol:
Cytataga@cdeb:~$ apt show pavucontrol
Package: pavucontrol
Version: 4.0-1build1
Priority: optional
Section: universe/sound
Origin: Ubuntu
Maintainer: Ubuntu Developers <ubuntu-devel-discuss@lists.ubuntu.com>
Original-Maintainer: Pulseaudio maintenance team <pkg-pulseaudio-devel@lists.alioth.debian.org>
Bugs: https://bugs.launchpad.net/ubuntu/+filebug
Installed-Size: 1 092 kB
Depends: libatkmm-1.6-1v5 (>= 2.24.0), libc6 (>= 2.14), libcanberra-gtk3-0 (>= 0.25), libcanberra0 (>= 0.16), libgcc-s1 (>= 3.0), libglib2.0-0 (>= 2.16.0), libglibmm-2.4-1v5 (>= 2.54.0), libgtk-3-0 (>= 3.0.0), libgtkmm-3.0-1v5 (>= 3.24.0), libpulse-mainloop-glib0 (>= 0.99.1), libpulse0 (>= 4.0), libsigc++-2.0-0v5 (>= 2.2.0), libstdc++6 (>= 5.2)
Recommends: pulseaudio
Homepage: https://freedesktop.org/software/pulseaudio/pavucontrol/
Task: xubuntu-core, xubuntu-desktop, ubuntustudio-desktop-core, ubuntustudio-desktop
Download-Size: 145 kB
APT-Manual-Installed: yes
APT-Sources: http://ubuntu.task.gda.pl/ubuntu focal/universe amd64 Packages
Description: PulseAudio Volume Control
PulseAudio Volume Control (pavucontrol) is a simple GTK+ based volume
control tool (mixer) for the PulseAudio sound server. In contrast to
classic mixer tools this one allows you to control both the volume of
hardware devices and of each playback stream separately. It also allows
you to redirect a playback stream to another output device without
interrupting playback.

w twoim wypadku powinno zadziałać:

Cytatsudo apt install pavucontrol

Tak wygląda w praktyce:



Na zrzucie widać jak Clementine jest przekierowana na PulseEffect, zaś PulseEffect przekierowane na głośnik podłączony poprzez bluetooth (JBL Flip4). Firefox natomiast odtwarza bezpośrednio poprzez głośniki laptopa.
Może to pomoże.
Bo, jak się okazuje, kolorowy pejzaż utkany z pragnień, który tworzymy w głowie, natychmiastowo może zostać zamazany kleksem rozczarowania.

MSki

Cytat: Albedo 0.64 w Styczeń 16, 2021, 11:26:04 AM
Witam w klubie, Kolega MSki podsumował ten temat najlepiej i tego się trzymaj. Ze swojej strony polecam LMDE jako najlepiej dopracowaną i wyposażoną wersję Debiana. Ma dostęp do backportów i jednym poleceniem w terminalu będziesz miał najnowsze jądro. Przekopiuj i wklej w terminalu:

sudo apt update && apt install -t buster-backports linux-image-amd64 -y && apt install -t buster-backports linux-headers-amd64 -y && apt install -t buster-backports firmware-linux firmware-linux-nonfree -y && reboot

Poza tym, środowisko Cinnamon w LMDE jest najbardziej zbliżone do Windows pod względem obsługi. O wrażeniach estetycznych nie wspomnę bo to kwestia gustu.
Instalując LMDE będziesz miał najmniej zachodu z konfiguracjami, dobrą dokumentację i ścieżkę aktualizacji do nowej wersji. Aktualizator Linux Mint jest bardzo dobry, żeby nie powiedzieć że najlepszy bo zaraz się tu dyskusja rozpęta. Dystrybucje ciągłe (rolling) takie jak Arch czy Gentoo wymagają więcej wiedzy i codziennych aktualizacji a często także kompilowania programów. Z czasem i pomocą Vboxa możesz zapoznać się z innymi propozycjami. Generalnie na początku trzymaj się stabilnych wersji i dużych projektów. Pozdrawiam.

Może tylko podsumowałem pod tym względem, że napisałem o możliwości wstępnego przetestowania distra przed jego instalacją na HDD/SSD.
Co do polecanego przeze mnie distra, to dysponuje ono takimi samymi zaletami jak i te wiodące w rankingach popularności, a więc posiada;
- w pełni spolszczone, proces ten przebiega bezproblemowo po instalacji i pierwszej aktualizacji,
- najnowszy kernel i najnowsze pakiety, o których instalację dopomina się sam system, a codziennie potrafi to robić kilka razy,
- oprogramowanie inicjujące (Init Software) SysV, niezwykle szybki system,
- Model wydania (Release Model) Rolling,
- Synaptic,
- wszystkie pakiety RPM ! (chyba) pochodzą ze źródeł tej dystrybucji, a nie spoza niej,
- Independent, czyli dystrybucja niezależna, choć powstała początkowo na bazie doskonałego swego czasu Mandrake,
- jedyny kłopot, którego sam bylem sprawcą, to zainstalowany na Firefoksie dodatek CyberGhost VPN Free Proxy, który znacząco spowalniał przeglądanie stron netu.

Jeszcze kilka miesięcy temu zmieniałem distra jak przysłowiowe "skarpetki", codziennie inne.
Było i MX, LMDE, Ubuntu we wstępnej fazie 21.04 (co mi się dopisało do Biosu) i kilka innych, których już nie pamiętam z racji demencji  ;)
I w tym całym "Tour de Distr"  ;D  wygrał obecny system.

Dlatego i w związku powyższym, nie polecam nachalnie, ale proponuję również wsiąść to distro pod rozwagę, bo naprawdę warto.

iliix

Cytat: CoyaDeBrojara w Styczeń 17, 2021, 08:23:11 AM
[...]
Na zrzucie widać jak Clementine jest przekierowana na PulseEffect, zaś PulseEffect przekierowane na głośnik podłączony poprzez bluetooth (JBL Flip4). Firefox natomiast odtwarza bezpośrednio poprzez głośniki laptopa.
Może to pomoże.
Niestety nie pomaga. Cały czas zarówno słuchawki jak i głośniki są widoczne w systemie (w pavucontrol i pulseeffects) jako jedno "Wyjście dźwięku". Nie można też rozdzielić tego za pomocą pulseeffects. Wydaje mi się, że jestem skazany na dokupienie zewnętrznej karty dźwiękowej typu adapter USB.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum