Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Zorin, Instalacja i parę pytań jego dotyczących.

Zaczęty przez niemam pomyslu, Lipiec 31, 2020, 08:29:22 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

niemam pomyslu

Witajcie

Jest to mój pierwszy post na tym forum,więc jeśli zły dział to wybaczcie.Aktualnie mam w komputerze dwa dyski hdd ~1TB (500+500 GB).Na pierwszym dysku mam dwie partycje C (Win10) i E (gry) oraz na drugim dysku jedną dużą partycję D.Siedzę aktualnie na Win10,ale jako tako kusi mnie Linux.Wybrałem sobie ZorinOS,bardzo mi się podoba.Co o nim sądzicie? Komputer czy system,moja codzienność na PC to raczej tworzenie/pisanie aplikacji czy stron,rzadkie granie i jak już to platforma Steam,gry od Valve,więc wsparcie dla Linuxa. I pytanie czy można tam zainstalować Firefox'a?  ;D Pytam bo ja jedynie z liska korzystam,innej przeglądarki nie trawię.Linux inny system niż Windows,więc może się coś różnić,w sprawie przeglądarki nie wiem,ale wolę o tym wspomnieć :D
Powiedzcie mi jak zainstalować Linuxa w moim przypadku.Bo wiem że Linux korzysta z Ext4 oraz że trzeba uważać z instalacją obok Windowsa bo może być problem,komplikacja itp.To teraz pytanie mam dysk cały formatować czy utworzyć nową partycję na dysku drugim czyli partycji D? Mogę zainstalować bez ryzyka Linuxa obok Windowsa,chodzi mi o to by nie było komplikacji czy nagłego,niespodziewanego formatu dysku z Windowsem itp? Jednym słowem pomóżcie mi to ogarnąć oraz czy ZorinOS jest warty polecenia :)

pavbaranov

Po pierwsze nie wybierałbym forka (ZorinOS), tylko jakiś dobrze udokumentowany oryginał. Jeśli pamiętam ZorinOS jest sforkowanym Ubuntu, a zatem masz całą paletę systemów Ubuntu z różnymi środowiskami.
Firefox jest w praktycznie każdej dystrybucji.
Jak zainstalować? Odsyłam do dokumentacji nt. instalacji danej dystrybucji. W Twoim przypadku zainteresuj się tzw. dual-boot chyba, że chcesz dokonywać wyboru systemu przez BIOS, a nie przez bootloader. Ogólnie przeznaczyłbym na to wolny dysk, z czego część - powiedzmy ~<30GB przeznaczyłbym na katalog główny, reszta na domowy. Warto się zastanowić nad swapem i to niezależnie od wielkości dostępnego w systemie RAM zwłaszcza, gdy system ma być hibernowany. Są różne rozwiązania albo partycja, albo tzw. swapfile. Niektóre (bodaj Ubuntu właśnie) z tego drugiego rozwiązania po prostu korzystają przy instalacji.

CDeB

instalacja Zorin OS:

https://newsblog.pl/jak-zainstalowac-zorin-os-15/

Dlaczego nie Zorin OS? Bo to fork innego Linuxa (Ubuntu), który również jest forkiem (Debiana). Dla mnie jednak ważniejsze jest np. to:

https://404.g-net.pl/2019/11/o-tym-jak-zorin-nas-szpieguje-i-jak-stalismy-sie-zakladnikami-wolnosci/

Zainstaluj sobie Linux Mint 20. To dobra i przyjazna opcja dla stawiających pierwsze kroki z Linuxem.

https://linuxmint.com/download.php
Bo, jak się okazuje, kolorowy pejzaż utkany z pragnień, który tworzymy w głowie, natychmiastowo może zostać zamazany kleksem rozczarowania.

PomPom

Cytat: CoyaDeBrojara w Sierpień 01, 2020, 01:16:18 AM

Dlaczego nie Zorin OS? Bo to fork innego Linuxa (Ubuntu), który również jest forkiem (Debiana).

Zainstaluj sobie Linux Mint 20. To dobra i przyjazna opcja dla stawiających pierwsze kroki z Linuxem.

https://linuxmint.com/download.php

Ubuntu nie jest takim forkiem Debiana, jakim go wiele osób rozumie. Ubuntu ma swoją podstawę i niektóre istotne pakiety nawet dostarcza na Debiana. Z Debiana raczej są brane pakiety, których nie ma sensu specjalnie ogarniać we własnym zakresie, bo nie są takie istotne, a systemy są między sobą w ich przypadku raczej zgodne.

Nie wiem po co w ogóle o tym wspominasz, gdy później polecasz dystrybucję opartą na Ubuntu (zrozumiałbym LMDE w tej logice).
Ja Minta nie polecam, bo sypie się jak piasek z worka Grzesia, co szedł przez wieś. Do tego Mint ma jakąś durną politykę aktualizacji, przedstawiając niektóre aktualizacje za niezalecane (po co aktualizować np. kernel albo dziurawego Xorga?).

Największym powodem na nie w przypadku Zorina jest to, że to mała dystrybucja, do której ciężej będzie znaleźć pomoc. Można jednak spróbować, rozumiejąc jej zależność wobec Ubuntu (czyli szukamy najczęściej "xxx na Ubuntu" a nie "xxx na Zorin") i rozumiejąc ew. niechęć osób do pomocy, bo nie są pewni czy Zorin nie zmienił czegoś, co może powodować, że ich rada zepsuje ci system.

Też polecam po prostu jakieś Ubuntu, np. Ubuntu MATE, Kubuntu albo normalne Ubuntu (dodasz sobie wtyczkę Dash to Panel oraz Arc Menu i zobaczysz skąd wziął się wygląd Zorina). Resztę opisał pavbaranov.

myk byle jak jako tako

pavbaranov

No właśnie: im dalszy fork (Debian->Ubuntu->Mint/Zorin itp.itd.) i im mniejsza dystrybucja, prowadzona przez mniejszą ilość osób, z mniejszą społecznością, tym dla początkującego gorzej. Na początek polecam: jak najbliżej "źródła". Dlaczego?
1. bo zwykle takie dystrybucje są już na tyle "zestarzałe", stabilne (w znaczeniu, że są na rynku długo), że istnieje wielka nadzieja, że nawet jeśli odejdzie jej lider, to i tak dystrybucja się utrzyma (mieliśmy tak w wielu przypadkach, odeszli twórcy czy liderzy Archa, Debiana, Kubuntu, a dystrybucje wciąż są),
2. bo większa społeczność, to lepiej poznany system i można liczyć na bardziej fachowe porady (o tym jeszcze za chwilę),
3. bo najczęściej (choć nie jest to regułą), dystrybucje "bazowe" dorobiły się już bardzo dobrej dokumentacji, gdzie większość informacji łatwo można znaleźć,
4. bo najczęściej nie wiadomo co różni fork od dystrybucji sforkowanej; wątpię by zwłaszcza początkujący użytkownik siedział na kodzie źródłowym - o ile taki w forku jest dostępny, bo różnie z tym bywa - i próbował dociec w jaki sposób zmieniona została jego dystrybucja w stosunku do oryginału i jakie wobec tego porady można stosować, a jakie nie nadają się; forki tego niemal nigdy nie tłumaczą,
5. bo niektóre forki uzyskują swoją własną, często mylącą (m.in. Mint) numerację, która dla początkującego powoduje, że zaczyna stosować porady z dystrybucji bazowej z niewłaściwej jej linii (jeśli to wydawnicze),
6. bo forki bardzo rzadko mają dobrze zrobione wsparcie dla naprawiania błędów (bugzille),
7. bo "stare", bazowe dystrybucje dorobiły się bogatej literatury na własnych forach,
8. bo te podstawowe dystrybucje są po prostu dobrze znane,
9. bo dokumentacja w forkach jest zwykle bardzo kulawa (przykład z Minta - mamy podręcznik instalacji, mamy podręcznik środowiska i... i tyle; wszelkie poważne problemy, to znajomość Ubuntu i/lub Debiana),
10. itd. :)

Wracając do Minta. Jest prosty na początek. Fakt. Niemniej jednak również nie polecam z nieco innej jednakże (choć być może zaobserwowany przez @PomPom efekt jest tego wynikiem) powodu. Otóż Mint ma "zmieszane" repozytoria. Są one skonstruowane tak, że zasadnicza część oprogramowania jest czerpana wprost z repozytoriów Ubuntu, a jedynie dodatkowe paczki są z Minta. Jeśli w Mincie nie zauważą (a zdarzało się to w przeszłości), że w Ubuntu zmienione zostały jakieś paczki, które wymagałyby zmian w paczkach Minta (zwłaszcza te pythonowe miewają tu problemy), to efektem może być to, o czym pisze @PomPom - aplikacje przestają działać. I tu nakłada się drugi problem Minta. Dystrybucja dla "początkującego", wszystko w GUI, brak dokumentacji "bazowej" i w takiej sytuacji użytkownik Minta nie ma kompletnie żadnej wiedzy jak sobie z problemem poradzić. Pół biedy, jeśli rozwalenie się systemu utrzyma jeszcze kontakt ze światem lub ktoś będzie miał alternatywny do niego dostęp. Jeśli nie, to kończy się to chaotyczną reinstalacją systemu, a potem błaganiami (lub często żądaniami) do społeczności o to jak odzyskać utracone dane.
Jedyną wartością Minta jest jego wersja z Cinnamonem, choć gdybym chciał mieć to DE, to i tak poszukałbym takiej, która ma w całości swoje repozytoria.
Dystrybucje na początek: wszelkie Ubuntu (czyli wraz z gałęziami rozwijanymi pod auspicjami Canonicala i żadne inne), Fedora, OpenSUSE, OpenMandriva... Może by się coś jeszcze znalazło.

niemam pomyslu

OpenMandriva,Lubuntu, Xubuntu czy OpenSuse,którą z tych mi polecicie? Dodam że mój sprzęt to nie ziemniak,tylko coś lepszego :)

PomPom

Z podanych przez ciebie - OpenSUSE z Plasmą. Duża i sprawdzona dystrybucja, do której znajdziesz sporo materiałów w sieci.
myk byle jak jako tako

pavbaranov

@niemam pomyslu - A czego chcesz? OpenMandriva to głównie (ale nie tylko) KDE. Xubuntu to xfce. OpenSUSE - głównie Gnome oraz KDE.
Musisz po prostu zrobić sobie liveiso i pobawić się. Zobaczyć jakie DE Ci pasuje.
Zasadniczo - mogę polecić wszystkie. Przy czym:
- w przypadku Xubuntu - akurat teraz - trafiasz na wersję LTS; jeśli paczki w tej wersji okażą się dla Ciebie wystarczające, to masz spokój przez bodaj 5 lat; od czasu do czasu robisz aktualizację i tyle; nowych funkcjonalności jednak nie będzie, poprawek błędów oprócz bezpieczeństwa i krytycznych - też raczej nie; jeśli jakiś program nie działa w 100% zgodnie z oczekiwaniami użytkownika, a pojawi się nowa wersja, która to załata - może ona, ale nie musi trafić do repozytoriów (także tych "aktualizacyjnych"),
- w przypadku OpenMandrivy - masz również wersję "stabilną" (czy raczej ustabilizowaną), która jest rozwijana przez jakiś czas, ale jeśli potrzebujesz czegoś nowszego - zmieniasz repozytoria na couldron i masz rolling release; przeglądając ich pliki tworzące paczki mogę powiedzieć, że znają się na rzeczy, robią to dobrze i fachowo
- w przypadku OpenSUSE masz zasadniczo 2 różne dystrybucje: Leap, która jest wydawnicza i zachowuje się tak, jak to opisałem przy Xubuntu oraz Thumbleweed, która jest rolling release, a zatem tak jak couldron w przypadku OpenMandrivy. Bonusem OpenSUSE jest system, który weryfikuje poprawność budowy paczek.
W przypadku obu dystrybucji "OpenX" masz też pewne ułatwiacze: YaST czy Drake, które winny ułatwiać administrację systemem.
Osobiście pewnie wybrałbym którąś z "Open" gdyż w przypadku problemów w paczkach, obie są chyba bardziej "mobilne" niż Xubuntu, która w wielu przypadkach musi liczyć po prostu na Canonicala (Ubuntu).
Wszystkie mają niezłe wsparcie społecznościowe, a co najmniej w przypadku OpenMandriva mają bardzo "czujnych" i "czułych" na vox populi deweloperów.
Co najmniej OpenSUSE ma też świetne dodatkowe repozytoria.

niemam pomyslu

Osobiście myślę mocno nad OpenSuse. Tylko powiedzcie mi  jeszcze jedno.
Okazało się że mam jeszcze Win7 na innej partycji,no ciekawe i na tej samej zainstalowałem sobie ZorinOS ostatnio i się bawiłem i teraz lekkie zdziwko mam że na Windowsie 10 nie widać by się miejsce jakoś zwolniło,a przecież Linux ~15/20GB waży.To teraz jeśli bym chciał tego Zorina usunąć to w jaki sposób? Format całej partycji czy dysku?
Tą wersję OpenSuse?
https://software.opensuse.org/distributions/leap

PomPom

Najlepiej przy instalacji OpenSUSE zainstalować go w miejsce Zorina. Jak chcesz sobie wyczyścić partycję albo dysk, to też najlepiej podczas instalacji OpenSUSE.
I tak, Leap będzie ok.
myk byle jak jako tako

pavbaranov

Bierz Leap zwłaszcza, gdy instalujesz tam Xfce. W przypadku Plazmy - raczej polecałbym Thumbleweed. Z Leap można też łatwo przejść na Thumbleweed. W odwrotną stronę będzie to mozolne i dla nowego, nieobeznanego z linuksem użytkownika prawie niewykonalne.

MSki

#11
A dlaczego np. nie ALT Linux ?
Ja tę dystrybucję bym polecał, a sprawdziłem (co prawda z Live), co oferuje i jak się zachowuje na moim sprzęcie.
Strona z iso Sisyphus rolling do pobrania wg DE
http://nightly.altlinux.org/sisyphus/tested/
System na .rpm-ach ale z Synaptic,iem i APT-em ułatwiającym instalację wielu pakietów. A jeśli któregoś tu nie znajdziemy, to są dostępne tu
https://pkgs.org/
System wypasiony jak złota kaczka  ;)

Na przykład;
Enlightenment.. jest szybki konfigurowalny i bajecznie kolorowy,
IceWM, może i nieco toporny się wydaje zaraz po uruchomieniu z Live, ale wbrew pozorom możliwość "podbarwienia" systemu jest imponująca,
KDE5, konfiguracje jak to w KDE,
MATE, nie odstaje zbytnio od pozostałych.. szybkie i łatwe w dostosowaniu pod Użytkownika,
Xfce, nawet już nie pamiętam, bo z tym środowiskiem zacząłem się przyglądać ALT Linuksowemu distru, ale zastrzeżeń nie miałem.


pavbaranov

Problemem może być, że ALT jest niszowy w naszym kraju, a biorąc pod uwagę jego rodowód, to może się okazać, że zwłaszcza młode pokolenie będzie miało problem z dostępem do wsparcia w języku, który zrozumie.

BTW - @niemam pomyslu - Skoro już Zorin jest zainstalowany, to... używaj Zorina.

MSki

ALT Linux już na etapie Live spokojnie można spolszczyć i nie trzeba dociągać pakietów "locale" z sieci, jak mają to w "zwyczaju" inne anglo języczne distra, wystarczy zaznaczyć w opcjach konfiguracyjnych strefę, czasową i język, a mamy wszystko (no prawie, bo większość) po polsku.
Rodowód nie powinien być przeszkodą do zainstalowania tego distra. Nie może w polskiej przestrzeni publicznej funkcjonować domniemanie, które staje się w rezultacie fake-newsem, że wszystko co rosyjskie to złe ! i że tylko oni wszystkich naokoło szpiegują, bo chyba tego najbardziej obawiają się użytkownicy GNU/Linux.
O telemetrii wykorzystywanej w Arch, Ubuntu, Zorin, oppenSUSE i kilku podobnych distrach z panteonu tych "lepsiejszych" nie chce mi się już pisać.

pavbaranov

@MSki - Daleki jestem od twierdzeń, że wszystko co rosyjskie, nie jest dobre. Chodzi mi jedynie o to, że dostęp do tekstów w czytelnym, zrozumiałym języku może być dla sporej grupy utrudniony. O ile wiem to ALT jest w większości wykorzystywany przez rosyjskich użytkowników. Jeśli znasz choć jednego, obeznanego w nim Polaka, który w dodatku chciałby się udzielać, działać na forum, to dlaczego nie?

Zobacz najnowsze wiadomości na forum