Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

EneavourOS - instalator programów

Zaczęty przez MSki, Styczeń 30, 2020, 06:19:11 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

MSki

System zainstalowałem na Dell E6400 i przyzwyczajony do graficznych instalatorów, takiego szukam dla systemu.
Wiem, że nie obejdzie się bez linii komend Terminala, dlatego prosiłbym o wyrozumiałość i podanie mi "zaklęcia", abym mógł używać instalatora w formie graficznej.
:)

pavbaranov

Instalatora systemu, czy menedżera paczek z GUI? To drugie nie wiem, czy jest tu zainstalowane. Szukaj - w zależności od DE - octopi, albo pamac. Jeśli nie jest zainstalowane, to dodaj: https://wiki.archlinux.org/index.php/Unofficial_user_repositories#chaotic-aur do listy repotyriów i stąd możesz zainstalować pamac-classic, które będzie właściwym rozwiązaniem dla wszystkich środowisk opartych o Gtk, lub octopi (lub octopi-dev), które będzie właściwe dla środowisk opartych o Qt.

MSki

Tak, chodzi mi o menedżera paczek z GUI, bo system już mam na dysku zainstalowany.
W Manjaro był "od wstania systemu" pamac i chyba octopi (zielony duszek), a w EndeavourOS tylko Terminal i jakiś "Welcome launcher" za pomocą którego to programu (z GU)I, niewiele można zrobić.
Kilka programów już z terminala zainstalowałem i poszło bardzo sprawnie, zarówno z mojej, jak (a zwłaszcza) Pacman'a strony.
Ale przydałby się mi program z GUI do instalacji pakietów.. mam słabą pamięć do linijek konsolowych    ;)
Jak nie znajdę, to będę dalej się uczyć, choć to dla mnie jak na razie udręka.
EndeavourOS trochę golutki jest po instalacji, nie ma zainstalowanego np. programu do tworzenia bootowalnych pendraków.. ale k3B zainstalowałem za pomocą terminala, więc z wypalarką dam radę jakieś iso na DVD umieścić.
Dzięki za poradę, ale ja nic z tego nie rozumiem  :o

pavbaranov

Jest golutki, bo to jest - jak niemalże każdy Arch - system dla użytkownika. On go sobie ma stworzyć pod siebie. Po co mu przy instalacji zaśmiecać system pierdyliardem niepotrzebnych aplikacji, które następnie będzie trzeba odinstalować (ot, choćby jak pewna dystrybucja i wspomniane tu k3b, które z uporem maniaka instalowało mi się na komputerze pozbawionym napędu CD/DVD).
A octopi i pamac-classic oraz nawet pamac-aur (to jest to co obecnie jest w Manjaro) - będziesz miał po dodaniu repozytorium z wcześniejszego linku. Trzeba je dodać do /etc/pacman.conf (jako ostatnie), a potem za pomocą pacmana zainstalować. I nie wiem co tu nie jest do zrozumienia:
1. otwierasz plik (uprawnienia root, lub w przypadku KDE i kwrite/kate bez nich, a jak w przypadku gedit - nie wiem), na końcu jego dopisujesz te linie, które są podane w linku, czyli:
[chaotic-aur]
Server = http://lonewolf-builder.duckdns.org/$repo/x86_64
Server = http://chaotic.bangl.de/$repo/x86_64
Server = https://repo.kitsuna.net/x86_64

2. zapisujesz plik
3. otwierasz terminal/konsole i wpisujesz:
sudo pacman-key --keyserver keys.mozilla.org -r 3056513887B78AEB && sudo pacman-key --lsign-key 3056513887B78AEB
podając hasło, o które Cię poprosi (mam nadzieję, że sudo skonfigurowane, jeśli nie - to najprościej to wydać na koncie root, a sudo zająć się osobno - wszystko opisane w wiki Archa),
4. instalujesz którąś z paczek: octopi, octopi-dev, pamac-classic, pamac-aur za pomocą pacmana, czyli:
sudo pacman -Syu nazwa_aplikacji
Tyle filozofii i żadnego problemu tu nie wiedzę, oprócz braku sięgnięcia po dokumentację Archa.
Od tej chwili masz uruchomiony "monitor" aktualizacji, który rejestruje w zadanym czasie zmiany w repozytoriach i wskazuje, czy coś się tam pojawiło i z jego poziomu można taką aktualizację zatwierdzić, zaś sama aplikacja (octopi lub pamac, bo tak one się przedstawią w menu niezależnie od tego, którą zainstalowałeś) służyć Ci może do przeglądania repozytoriów, do instalowania i odinstalowania paczek itp. W przypadku octopi możesz uzyskujesz jeszcze możliwość graficznej edycji repozytoriów udostępnionych w systemie oraz czyszczenia cache paczek.
Przy instalacji pacman wyświetli Ci, że możesz sobie zainstalować opcjonalne oprogramowanie do ww. aplikacji. Opcjonalne, czyli niekonieczne do prawidłowego działania aplikacji, ale jakoś rozszerzające jego funkcje (np. o możliwość przeglądania dziennika pacmana, czy o możliwość instalacji programów z AUR; z tym ostatnim, skoro dopiero zaczynasz przygodę z Archem wstrzymaj się jak najdłużej, jeśli się da używaj zamienników dostępnych w repozytorium, a do AUR sięgaj w ostateczności i jak w ogóle zrozumiesz jak dbać o ten system, bowiem nieumiejętne korzystanie z oprogramowania z AUR jest jedną z przyczyn permanentnego psioczenia na Archa, że "po aktualizacji połowa programów mi nie działa").

Jeśli masz KDE, to możesz również zainstalować program discover, a w przypadku GNOME 3 też jest jakiś menedżer paczek, ale nie wiem ani jak się nazywa, ani jak działa. Jeśli chodzi o discover, to mam natomiast mieszane odczucia. Z jednej strony daje nieco więcej możliwości, albowiem oprócz "zwykłego" menedżera paczek z repozytorium ma możliwość instalacji dodatków do KDE ze store.kde.org, a nadto można jego funkcjonalność rozszerzyć o tzw. paczki uniwersalne (flatpak itd.), ale z drugiej strony - moim zdaniem - więcej z niego problemów niż pożytku.
Zresztą... jedynie rozsądnym instalatorem paczek z repozytorium w Archu (czyli również w Endeavour, bo to jest zasadniczo Arch) jest pacman. Z uporem maniaka też będę twierdzić, że jedyna nakładka na pacmana, rozszerzająca znacznie jego możliwości (w tym o AUR, POLAUR i nie tylko), to pak (z POLAUR), za którego ręczę. Wszystko inne prędzej czy później doprowadza do katastrofy, choć żonie w Xfce zainstalowałem pamac-aur (choć nadal od czasu do czasu jest: Paweł, bo nie chce mi się system zaktualizować).

MSki


pavbaranov

ju łelkam :)
Wbijaj w razie czego na IRC linuxiarze.pl albo archlinux.org.pl - spokojnie wytłumaczymy co i jak.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum