pavbaranow
"Janek, nie mc, ale - jakikolwiek edytor tekstu: nano, kwrite, gedit... co tam masz."
Mam "Mousepada". Ale docieranie do /etc/pacman.conf bez pomocy mc, w moim przypadku, jest dość problematyczne.
Po prostum grzebanie w różnych [.conf]-ach mnie nieco paraliżuje bo boję się, że coś schrzanię i wszystko mi padnie.
Najlepszy dowód, że gapiłem się na wpisane dwa razy x86 .[../x86/x86_64]
i nie wpadło mi to od razu w ślipia, i jak głupek musiałem Wam zawracać tym głowę.
Jednak trzeba przyznać, że chyba coraz pewniej się czuję po tych wszystkich peregrynacjach.
Jak pomyślę, że zaczynałem od Mandrake 6.0 , to mi się wierzyć nie chce, że sobie dawałem radę. Wtedy właściwie wszystko trzeba było robić ręcznie, a później się ustabilizowało i pozapominałem i się zestarzałemm, spierniczałem i teraz odkrywam wszystko na nowo, jako emeryt umysłowy.
Arch jest chyba najlepszym systemem, ze wszystkich, z którymi się spotkałem i dlatego też tak bardzo mi na nim zależym, a mam świadomośćm że jakby mi padł, to już sam nie będę potrafił go zainstalować
Teraz muszę się zapoznać z kodami błędów Pacmana.
Dzięki za pomoc.
Pozdrowienia.
J.