Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

Dystrybucja dla początkującego linuksiarza.

Zaczęty przez dayashita23, Listopad 20, 2019, 01:56:21 AM

Poprzedni wątek - Następny wątek

pavbaranov

Do stycznia 2020 miało wsparcie 19.04; 19.10 ma wsparcie do lipca 2020. Nie istnieje w ekosystemie Ubuntu żadna jego wersja "bieżąca", która kończyłaby wsparcie wcześniej niż pojawi się jego bezpośredni następca. Zwykle wsparcie kończy się około 3 miesiące po publikacji nowego wydania.
Wybór pomiędzy 18.04.4, a 19.10 pozostawiam użytkownikowi. W wersji 19.10 sporo jednak poprawiono, a jeśli ktoś - z jakiejś przyczyny - potrzebuje nowszego oprogramowania, czy nowszego samego "core" systemu, to wybór ma jeden - 19.10. 18.04 jak najbardziej jednak można używać, o ile komuś to odpowiada.
Oczywiście w 20.04 (jeszcze w rozwoju) mogą się przytrafić jakieś problemy, kiedy jednak przez lata używałem dystrybucji ze stajni Canonicala (i oficjalnych ich forków), to mniej więcej na 2 miesiące przed publikacją nowego wydania niewiele już można było zarzucić takiej przygotowywanej wersji (a testowałem nowe wydania, jeszcze przed ich oficjalną publikacją, przez kilka lat). Jeśli 20.04 (w obecnej wersji) okaże się działającym prawidłowo, ma to jedną zaletę: instalujemy system, który w kwietniu nie trzeba będzie aktualizować do nowej wersji (a w przypadku Ubuntu różnie to bywa).

MSki

#16
Najprawdopodobniej, mój błąd w podaniu daty wsparcia (19.10) polegał na tym, że dane te zaczerpnąłem z Distrowatch.com -> Ubuntu.
Może i pewien dylemat się pojawia, gdy weźmiemy pod uwagę - 18.04.4 vs 20.04
18.04.4 nie dość, że już dawno "okrzepło", to otrzymało nowszy zoptymalizowany Kernel - 5.3 jest chyba instalowany już "prosto z pudełka", a więc sporo problemów mamy za sobą.
20.04 to wersja bardzo przyszłościowa i dla wielu będzie tym docelowym systemem.
Słyszałem, a nawet gdzieś czytałem o wersji Ubuntu Pro i jej 10-cio letnim okresie wsparcia, ale to chyba już płatna wersja.

mam

https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u=https://ubuntu.com/aws/pro&prev=search

pavbaranov

Gwoli ścisłości, to kernel 5.3 jest EOL, sensowną wersją kernela w tej dystrybucji byłby 5.4, który jest LTSem ze wsparciem do grudnia 2021). Do użytkownika i jego zaufania wobec niezależnych deweloperów (a takimi w stosunku do kernel.org są z Canonicala) należy ocena na ile sensowne i bezpieczne jest używanie oprogramowania, w tym tak istotnego jak kernel, które nie ma wsparcia ze strony upstreamu i jest nieco sztucznie utrzymywane w jakiejś dystrybucji.

MSki

@pavbaranov - poczytałem trochę i przyznaję Ci rację - Kernel 5.3 nie jest najszczęśliwszym wyborem, gdyż został zapożyczony z Ubuntu 19.10 a wydanie to, jak i pozostałe o krótkotrwałym wsparciu, są wydaniami "testowymi" dla LTS i na jesieni 2020 jądro to (5.3) już nie otrzyma wsparcia bezpieczeństwa i aktualizacji ewentualnych błedów.
Dlatego tak polecana jest instalacja Kernela w wersji 5.4
Więc jeśli już, to faktycznie najsensowniej jest zainstalować 20.04 z najnowszym Kernelem.

Dziękuję za zwrócenie mi uwagi   ;D

pavbaranov

@MSki - Nie, wydania Ubu, które nie są LTSami nie są "testowymi". To jest bzdura, która jest powtarzana przez "wybitnych znawców". Nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Sam kernel 5.3 absolutnie nie był "testowy". Po prostu - zgodnie z założeniami - jego czas już minął. I zupełnie nie o to mi chodzi. Można mieć dowolny kernel. Osobiście wierzę (bo to kwestia wiary, czy zaufania) twórcom kernela, że wypuszczony przez nich i przez nich wspierany jest kernelem, któremu mogę zaufać. Wszelkie kernele EOL, które są "wspierane" przez różne dystrybucje, to już kwestia zaufania do dewów tej dystrybucji. Można mieć, można nie mieć. To tak samo jak - bodaj jeszcze wspierany - Mint KDE 17.x, który jest "wspierany", ale devy tej dystrybucji "wspierają" m.in. KDE4, które dawno poszło w niepamięć, a oni sami nie mają bladego pojęcia nie tylko o KDE, ale nawet jak to spaczkować poprawnie. Można im ufać, ale można też przeanalizować "pros&cons" (Pink Floyd się kłania) i dojść do swoich wniosków.

MSki

#20
Możemy być zgodni z wieloma rzeczami.. ale nie ze wszystkimi  ;)

Dla mnie wydania z krótkoterminowym wsparciem (9m-cy) są wydaniami testowymi dla LTS.
To podobna filozofia jak w przypadku RH, dla którego Fedora pełni rolę distra testowego.

A to, że jądro (5.3) z testowego 19.10 zostało zaaplikowane w 18.04.4 LTS wcale nie oznacza, że pozostanie tam do końca wspierania tej wersji Ubuntu, właśnie choćby na przytaczany przez Ciebie EOL.

pavbaranov

Sorry, za lekki OT, ale być może na coś się dayashita23 przyda. Gdyby wydania "zwykłe" (te z 9 mies. wsparciem) miały być wydaniami testowymi dla LTSów, to w tych "zwykłych" musiałoby być oprogramowanie w tej samej wersji co w LTS, a tak nie jest. Po to jest półroczny (bodaj) okres od przejęcia paczek z Debiana do Ubu, by w tym okresie właśnie testować. Nie ma znaczenia, czy dla wydania LTS, czy "zwykłego".
Info o EOL dla 5.3 było tylko informacją, sprostowaniem wobec twierdzenia, że to najnowszy kernel. Fakt, można sobie zainstalować także 5.4, czy 5.5 w 18.04, wszak kernele Ubuntu, także z nowszych wydań są w odrębnym repozytorium.

MSki

#22
Nigdzie nie napisałem, że 5.3 to najnowszy Kernel, napisałem że - "Szukanie właściwego distra należy rozpocząć od oglądu Kernela - od wersji 5.3 wzwyż."
I numeracja 5.3 jest tylko częścią informacji o instalowanym w nowych distrach (np. Mint 19.3, Ubuntu 18.04.4) Kernel-u
W Mincie jest wersja - Kernel: 5.3.0-28-generic x86_64 bits: 64 compiler: gcc v: 7.4.0

A przechodząc do meritum, czyli, do "dystrybucji dla początkującego..." to Mint 19.3 jest niezłym wyborem na początek - zainstalowałem na HDD, sprawdziłem i już pozostał. Zdecydowałem się tylko na Xfce, bo nieco lżejsze od Cinnamon-a.
Odradzam natomiast Ubuntu 20.04 - to zbyt wczesna wersja, aby ją teraz instalować - również sprawdziłem instalując na HDD.

Piotr_1988

Cytat: MSki w Luty 14, 2020, 01:13:03 PMOdradzam natomiast Ubuntu 20.04 - to zbyt wczesna wersja, aby ją teraz instalować - również sprawdziłem instalując na HDD.
Zainstalowałem niedawno Ubuntu 20.04. i nie widzę ani jednego problemu poza tymi problemami, które już miałem w 19.10. Nic się też w 20.04 nie poprawiło i w zasadzie to żadnej różnicy w działaniu nie widzę - co działało, działa, co nie działało, nie działa. [Wątków nie będę zakładał.]

Przechodzę dziś na MX Linux. Miałem parę problemów z MX, ale z Wiki Archa udało się MX'a skonfigurować. :D

Z tej dwójki początkującemu poleciłbym jednak Ubuntu, gdyż MX jest wybitnie złożony.
Fedora Silverblue  |  Rocky Linux  |  NomadBSD

MSki

@Piotr_1988 - to samo distro może różnie działać na różnym sprzęcie i ja z 19.10 problemów nie miałem. Natomiast po zainstalowaniu 20.04 zrobieniu aktualizacji, co zawsze robię z nowo zainstalowanym systemem i po resecie laptopa 20.04 już nie wstał. Coś się prawdopodobnie z GRUB-em porobiło, bo system zatrzymał się ze wstawaniem na tym procesie.
Nie dochodziłem co, nie starałem się naprawiać.. po prostu poczekam na oficjalną wersję, którą mamy ujrzeć już w kwietniu.

pavbaranov

@MSki - W przypadku dowolnej aktualizacji Ubuntu to, czy system wstanie, czy nie bywa loterią i nie ma tu znaczenia, czy aktualizacja odbywa się do już wydanego czy dopiero kandydującego do wydania. Jeśli jednak ktoś instaluje dzisiaj Ubuntu "na czysto", to spokojnie może zaryzykować postawienie 20.04. Jeśli nie będzie działać - może wybrać sobie 19.10, czy 18.04. Być może te okażą się dla niego lepsze. Nie łudźmy się zresztą - Ubuntu 20.04 to jest mniej więcej Debian Testing z bodajże listopada 2019 + ewentualne jakieś zmiany wprowadzone już przez Canonicala. Jeśli tylko nie zostało coś mocno skopane, (a praktycznie na 2 miesiące przed wydaniem już nie czas na skopanie), to Ubuntu 20.04 będzie działać. W Twoim przypadku natomiast prawdopodobnie coś źle wykonałeś podczas aktualizacji, albo ta aktualizacja nie została jeszcze prawidłowo skonfigurowana przez Canonical.

MSki

@pavbaranov - skoro obrazy iso są aktualizowane na bieżąco, a sądzę że tak jest, to chyba najbezpieczniej dla użytkownika będzie pobranie wersji tej, która już "okrzepła" i funkcjonuje jako-tako. I nie mam teraz na myśli obsługi sprzętu, co jest bardzo ważne, ale ilości dociąganych i instalowanych aktualizacji po instalacji distra na dysku.
Dwa miesiące to jednak dość długi czas i wiele można jeszcze zmienić i dopracować, zwłaszcza że, jak piszesz - "Ubuntu 20.04 to jest mniej więcej Debian Testing z bodajże listopada 2019" - gładzenie i cyzelowanie distra odbywać się przecież będzie nawet po oficjalnej premierze - kolejne aktualizacje ;)

pavbaranov

No, ale nikt nie mówił, że nie może być "daily-live" - dostęp do najaktualniejszych zawsze tu: http://cdimage.ubuntu.com/daily-live
I niech nikogo nie zwiedzie "current" jako najbardziej aktualna wersja. Należy szukać po datach iso.

MSki

Cytat: pavbaranov w Luty 14, 2020, 05:56:56 PM
No, ale nikt nie mówił, że nie może być "daily-live" - dostęp do najaktualniejszych zawsze tu: http://cdimage.ubuntu.com/daily-live
I niech nikogo nie zwiedzie "current" jako najbardziej aktualna wersja. Należy szukać po datach iso.
No ba, "daily-live" nawet musi być  :)
To samo dotyczy 18.04.4 i 19.10 - mniej pakietów aktualizujących system w czasie instalacji i po instalacji będzie do pobrania.
Dobrą zasadą jest pobieranie obrazów iso bezpośrednio od "producenta", a nie ze stron "trzecich" i to dotyczy każdego distro.

Predator

Ja testowych wersji bym nie ruszał, siedziałem na Mint 19.3 beta i się krzaczył, dopiero gdy wyszła oficjalka wszystko wróciło do normy.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum