Witam.
Niestety posiadam problem z nowo zakupionym laptopem Lenovo B590 na architekturze Intela i3 ivy bridge. Otóż zakupiłem laptopa bez systemu operacyjnego, z myślą o zainstalowaniu na nim linuxa (wybór padł na aptosid lub lmde), co niestety okazało się dla mnie przerostem formy nad treścią. Nie jestem co prawda początkującym użytkownikiem, wcześniej korzystałem z debiana przez ok. 2 lata, tak więc nie straszne są mi komendy itp...
Jednak problem przerósł moje możliwości

W gruncie rzeczy mam problem z każdym linuksem, którego próbowałem zainstalować (LMDE, Debian Testing, aptosid). Otóż nagrywam obrazy na cd tudzież pendrive, i odpalam przy bootowaniu lenovo (czysty dysk

. Włączam instalator, partycjonuję dyski w sposób dla mnie dogodny, instaluję system poprawnie (wszystko przebiega tak, jak należy, włącznie z grubem).
Problem pojawia się, gdy po instalacji restartuję notebooka. Łączy się przez DHCP nie wiadomo gdzie, po czym przestaje, i wywala mi wybór napędu do bootowania... ustawiam co prawda dysk twardy, ale z powrotem wyrzuca mnie do menu wyboru.
Wnioskuję po przebyciu internetu, iż problem pojawią się z UEFI, co uniemożliwa mi działanie gruba, i wymusza instalację nielegalnego windowsa 8. W internecie znalazłem taki oto link, w którym ładnie facet wyjaśnij, co zrobić w biosie, aby móc na moim notebooku zainstalować linuxa:
http://zameer.nl/blog/?p=1794
Mimo wszystko, ten sposób nie działa. Próbowałem kilku innych, przez zabawę w biosie, jednak nic to nie daje. Nie jestem po prostu w stanie zainstalować linuxa, a walczę z nim już od 2 tygodni. Masakra.
Czytałem także o dyskach - GPT oraz MBR. Konwertowałem dysk GPT na MBR przez gparted, gdisk itp... także nic z tego.
Czy ktoś z Was miał podobny problem, niekoniecznie z tym samym modelem laptopa, i odnalazł rozwiązanie?
To niedorzeczne, że rezygnując z systemu windows na notebooka i tak muszę być na niego skazany, bo producent tak sobie wymyślił. Sił już do laptopa nie mam, a do serwisu w ramach wymuszenia od serwisantów instalacji linuxa nie chcę wysyłać laptopa.
Czy da się w jakiś sposób ominąć UEFI lub całkowicie go wywalić, tak, abym mógł korzystać z zainstalowanego linuxa?
Pozdrawiam.