Instalacja Archa nie musi być trudna... i na trzeźwo :)

[pavbaranov]

Zadam raz jeszcze to pytanie: po co to robić?
Podręcznik instalacji w języku angielskim:
https://wiki.archlinux.org/index.php/Installation_guide
w języku polskim:
https://wiki.archlinux.org/index.php/Installation_guide_(Polski)
Jednocześnie, gdy wejdziesz na BBS Archa i będziesz chciał uzyskać jakąś pomoc, czy to w instalacji, czy to przy instalacji, a będzie ona przeprowadzana w inny sposób niż tu opisany, uzyskasz jedynie info: proszę przeprowadzić instalację w sposób przez nas przygotowany i opisany.

PS: Sam, gdy w ogóle mam postawić Archa, robię to skryptem. W ten sposób, jaki jest opisany po prostu mi się nie chce i zawsze obawiam się, że czegoś zapomnę :)

[PomPom]

Arch to system również dla grzebaczy. Mniej z nim grzebania niż na Debianie, a jak ktoś chce, to takie grzebanko jest sporo przyjemniejsze :I Niektórzy się cieszą z Minta, bo im w ogóle działa, ale po odjęciu Windowsa z dysku i dodaniu wymagań może się okazać, że z dystrybucjami tak łatwo nie jest. Czuję się pomiędzy drugą a trzecią grupą z postu TataPingu(zależy od humoru), ale nie umiem w jednej wypowiedzi stwierdzić, że się znam i distro mi jest obojętne. Znam się trochę i dlatego obojętne mi nie jest.

A pavbaranov ma pełną słuszność i nawet dokładnie napisał dlaczego wspomniane poradniki są ułomne względem oficjalnych źródeł. Można sobie ignorować i dalej swoje,, ale warto poczytać i spróbować zrozumieć, nie doszukując się ataków na nikogo. Kojarzy mi się to z pewnymi feministkami, które dostają odpowiedź na swoje genialne pytanie i odpowiadają na to zawiedzionym "pewnie nigdy się nie dowiemy", bo jej odpowiedź nie pasowała.

[MSki]

@PomPom, a mnie się takie zachowanie kojarzy ze źle przyjętym pijarem. Bo co temat, to wzmianka o "jedynie słusznym i najlepszym na świecie distrem".
Może powinniśmy jednak przyjąć zasadę, że jeśli piszemy o jakimkolwiek systemie, to w zakładce tematycznej traktującej tylko o nim.

[PomPom]

Może w ogóle wprowadźmy kartki na posty...
Co jak co, ale przy zalewie postów "distro jest super, bo tak" miło poczytać kogoś, kto ciągle daje jakiś argument i objaśnia. No i nikomu nie wpycha go do gardła, tylko ludzie sobie to wmawiają, bo nie chcą przyjąć do wiadomości, że mogą się mylić. A w świecie Linuxa jest pełno bzdur i niepohamowanego "XX jest DUŻO lepszy od YY", jak to zresztą i na tym forum się stało i mnie rozbawiło poniekąd, bo powodów NIMA.

[pavbaranov]

@PomPom, a mnie się takie zachowanie kojarzy ze źle przyjętym pijarem. Bo co temat, to wzmianka o "jedynie słusznym i najlepszym na świecie distrem".

To jest wyłącznie Twoja nadinterpretacja. Nikt tak nigdzie nie pisze i mówi. i to o dowolnej dystrybucji.

[TataPingu]

ale nie umiem w jednej wypowiedzi stwierdzić, że się znam i distro mi jest obojętne. Znam się trochę i dlatego obojętne mi nie jest

No cóż Kolego, tak jest z Twojego, młodego punktu widzenia.
W żadnym przypadku nie ujmuję Ci w niczym, ale Ty dopiero co wkroczyłeś w dorosłe życie (do dojrzałego jeszcze daleko!). Dopiero zaczynasz uczyć się Swiata, poznawać. Dla Ciebie wszystko jest NOWOśCIą.
A to, że obcujesz z czymś, w tym przypadku z linuksem już, powiedzmy 4-ty, czy 5-ry rok, to jeszcze nie znaczy, że poznałeś temat dogłębnie.
Poobcuj tak ze 25-30 lat, to potem zmienisz zdanie.

Ja, to właściwie życie mam już za sobą. Na pewno już wiem co zdobyłem, co umiem, czego chcę, co mogę jeszcze osiągnąć, co mi się podoba, co sprawia mi przyjemność, czy radość, a co mogę tolerować...
Mnie, a przypuszczam i moim rówieśnikom na forum, życie nie przyniesie już żadnej większej niespodzianki. W naszym punkcie rzeczywistości jesteśmy w stanie przewidzieć kierunek rozwoju nie tylko w tej branży, ale w większości  dziedzin z którymi się stykamy na codzień.

I oczywiście rozumiem (i podziwiam!) Kolegę Pawła (pavbaranov), szczególnie, gdy przyjrzałem się jego blogowi na temat archów, dla niego, jak przypuszczam, jest to pewnego rodzaju hobby, czy konik. W tym się wyżywa.
Osobiście, oprócz zabawy techniką IT (tak, bo to już teraz dla mnie jest tylko pewnego rodzaju zabawa, czy odskocznia, nic więcej), mam jeszcze inne "koniki", czy obowiązki w których się "spełniam". Samo IT zaczyna mnie nudzić.

Rozumiem, że dla Ciebie, czy w ogóle, młodszego pokolenia dywagacje na temat, czy Gnome Canonicala będzie czerwieńszy od Cynamonu Minta w następnym roku, a Arch i Fedora dostanie dodatkową funkcję na środkowy przycisk myszki mogą być interesujące, czy istotne, ale dla mnie jest to tak ważne, jak to, czy przyszłoroczny model Forda Mondeo będzie mieć lusterko wsteczne w kształcie owalu.

I nieskory jestem do prawienia "mantr" tego typu , ale Twoja wypowiedź PomPomie do tego mnie sprowokowała...

I oczywiście, rozumiem Twoje racje, sam byłem kiedyś młody....

[PomPom]

To pogadane... Nie ma to sensu, ja odpadam. Nawet nie dokończę czytania tego, ale i tak się wycofuję, więc kij z tym. Niech Wam rozum jaśniejszym czasami będzie i mniej zabrudzonym atrybutami, które nie mają w dyskusji znaczenia. Może wtedy też będzie trochę więcej miejsca na wiedzę, bo nie warto zakładać taką stulejkę mentalną...

[Oczkins92]

Uznałem, że podzielę się z Wami tym małym dziełem, jakie nagrał jeden linuksowy jutuber. Widocznie nie był najtrzeźwiejszy, ale chętny i nadal potrafiący kierować się instrukcjami. I patrzcie - dał w sumie radę, a podobno pierwszy raz próbował :D Zachęcam po świątecznym moczeniu karpia spróbować sobie wgrać Archa; można się miło zaskoczyć, niezależnie czy się uda, czy nie :D

https://www.youtube.com/watch?v=7gRQzXvAKy8

Z tego co oglądałem dalsze części przygód jego z Archem to coś nie pykło mu.