Próbowałem być zrozumiały , przepraszam jeśli się nie udało.
Nadajnik (router) jest ok.
Wszystkie urządzenia go widzą i wszystko działa.
Nawet ten laptop na W10.
Bez zarzutu.
Problemy zaczynają się przy uruchomieniu linuxa na nim.
Robię to z dysku zewnętrznego.
Zazwyczaj jest to Mint 19 Mate, ale każdy inny ma ten sam problem.
Odbiornik (karta wifi) pod linuxem praktycznie nie widzi żadnego routera.
Widzi tylko gdy jest obok niego.
Niezależnie od tego jaki to jest router.
Bo mam kilka przecież w domu, każda komórka nim jest.
Ale akurat mam na myśli ten stacjonarny - HG553, w którym jest najpojemniejszy internet.
Link który podałem i powielił Kolega Pavbaranov poprzednio (przed aktalizacją jądra) działał i karta sieciowa śmigała jak na windzie.
A teraz, pomimo przepięcia na antenę 2 i wyłączenia oszczędzaniu energii na stałe przez nią działa słabiutko, jakby ledwo widziała router.
podejrzewam, ze jednak oszczędza energię, chociaz mówi ze nie oszczędza.
Więc chciałem zmienić parametr w etc cośtam costam network manager.
Ale w pliku textowym to mi się nie zapisuje, bo pisze że nie mam uprawnień administratora.
A przecież to ja ten system stawiałem, to jak to zapisać?
Jakoś inaczej mam się zalogować, czy w konsoli, jakąś komendą?
Ale jaką - bo pewnie tak jest najłatwiej?
Pozdrawiam.