Witaj na Forum Linuxiarzy
Zanim zalogujesz się, by pisać na naszym forum, zapoznaj się z kilkoma zasadami savoir-vivre'u w dziale Administracja.
Wiadomości z problemami zamieszczone w wątku "Przywitaj się" oraz wszelkie reklamy na naszym forum będą usuwane.

kubuntu wysadziło w powietrze..

Zaczęty przez shinjii, Listopad 09, 2018, 02:46:42 PM

Poprzedni wątek - Następny wątek

shinjii

Cytat: pavbaranov w Listopad 22, 2018, 02:31:34 PM
Ów fstrim jest raczej dobrodziejstwem dla SSD bo m.in. przedłuża ich życie.
Ciekawe, że swap jest używany przy 3GB wolnego RAM. Można tego poszukać, jednak to - chyba - nie jest związane w ogóle z zasygnalizowanym przez Ciebie problemem.
Krótko i po żołniersku - czy po poprawnym skonfigurowaniu swapa nadal obserwujesz ten sam problem?

No nie wywaliło mi póki co systemu, więc po prostu trzeba czekać, a czy to przez fstrim to się dowiemy w poniedziałek po cotygodniowym cronie który wywołuje tę komendę :)
Jeżeli w logach mam wywołanie fstrim (po podniesieniu klapy z uśpienia o 10 rano), a po kilkudziesięciu sekundach komenda reboot (którą ja wywołałem widząc, że znowu nic nie działa) to dla mnie wszystko jest jasne, że to przez to się rozwala, w linux mint raczej żadnego fstrima nie było wykonywanego co tydzień z automatu, dlatego problem tam nie występował.

W manualu FSTRIM jest taki zapisek
CytatRunning fstrim frequently, or even using mount -o discard, might negatively affect the lifetime of poor-quality SSD devices.

Może mój dysk intelka jest słabej jakości :D

pavbaranov

Wszystko możliwe, nawet to, że z fstrimem chcieli lepiej, a w Twoim przypadku wychodzić może gorzej.
Wg mnie - zamiast czekać do poniedziałku - wywołaj to samo polecenie co w cronie. Jeśli glebnie i tym razem, to usuniesz sobie z crona, by nie mieć głupich przypadków, a można się będzie jedynie zastanowić, czy fstrim jest po prostu wadliwy dla tego Intela, czy też ma jakieś wadliwe opcje.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

shinjii

Cytat: pavbaranov w Listopad 22, 2018, 02:50:37 PM
Wszystko możliwe, nawet to, że z fstrimem chcieli lepiej, a w Twoim przypadku wychodzić może gorzej.
Wg mnie - zamiast czekać do poniedziałku - wywołaj to samo polecenie co w cronie. Jeśli glebnie i tym razem, to usuniesz sobie z crona, by nie mieć głupich przypadków, a można się będzie jedynie zastanowić, czy fstrim jest po prostu wadliwy dla tego Intela, czy też ma jakieś wadliwe opcje.

Szczerze? Poczekam :) aktualnie mam dużo plików pootwieranych, cięższy dzień przed jutrzejszym czarnym piątkiem więc sobie daruję takie akcje :D
Na pewno dam znać jak się znowu coś zepsuje :)

shinjii

Hmmm...znowu dziwna akcja, wczoraj zainstalowałem kernela 4.19.4 i przed spaniem wyłączyłem laptopa całkowicie, dzisiaj włączam, odpalił się na nowym kernelu ale miał dziwną przypadłość, że nie mogłem klikać w ikonki na pulpicie ani ich zaznaczać... prawy przycisk myszy na pulpicie, menu start bla bla normalnie działało ale nie mogę klikać w cholerne ikony.... no to włączam dolphina i FF przez menu start i co? znowu błędy.... se myślę fuck znowu się zepsuło... robię reset, odpalił się normalnie....... ale znowu nie mogę klikać w ikony choć już błędami nie sypie przy włączaniu programów i wszystko zapisuje - rozumie ktoś coś z tego? byłem przekonany, że znowu przy włączaniu odpali się BusyBox i naprawię komendą, a tu dupa.... nie odpala się... jak go włączyć manualnie? nie mogę znaleźć w google... z tego co widziałem w Journalctl to są jakieś błędy z montowaniem ext4 bla bla.... już mnie to zaczyna wkurrrr....

Najśmieszniejsze jest to, że co jakiś czas losowo da się jednak jakąś JEDNĄ ikonkę zaznaczyć i uruchomić...a po chwili ta możliwość przepada i przechodzi na inną ikonkę po jakimś czasie - What The Fuck?! :D

pavbaranov

Dobra rada byłego użytkownika Kubuntu. Zostaw to w diabły i zainstaluj jakiś OS, który na pewno spełnia Twoje potrzeby (a te, jak widzę, to m.in. nowe paczki, nowy kernel, Plasma itp.). Polecam np. OpenSUSE Tumbleweed, Manjaro KDE, OpenMandriva (ale z Couldron jak się już obeznasz) lub jakiegoś łatwo instalowanego Archa (choćby Antergos); jak nie potrzebujesz 32bit (nawet jako multilibs) - KaOS. Jeśli core może się zmieniać 3, 4x do roku - Chakra.
Problemy jakie są codziennością w Kubuntu mi zniknęły z chwilą zmiany OS.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

shinjii

#65
Cytat: pavbaranov w Listopad 24, 2018, 12:12:34 PM
Dobra rada byłego użytkownika Kubuntu. Zostaw to w diabły i zainstaluj jakiś OS, który na pewno spełnia Twoje potrzeby (a te, jak widzę, to m.in. nowe paczki, nowy kernel, Plasma itp.). Polecam np. OpenSUSE Tumbleweed, Manjaro KDE, OpenMandriva (ale z Couldron jak się już obeznasz) lub jakiegoś łatwo instalowanego Archa (choćby Antergos); jak nie potrzebujesz 32bit (nawet jako multilibs) - KaOS. Jeśli core może się zmieniać 3, 4x do roku - Chakra.
Problemy jakie są codziennością w Kubuntu mi zniknęły z chwilą zmiany OS.

Cholera, może rzeczywiście masz rację...tyle problemów co mam tutaj w Kubuntu od miesiąca to nie miałem przez 2 lata na Linux Mint w wersji KDE.... szkoda, że przestali rozwijać KDE, a co myślisz o środowisku Cinnamon w linux mint? Dobre zastępstwo KDE? Może to bym zainstalował skoro LM się u mnie dobrze sprawował...

P.S. Ten pulpit tak jakby się "freezował"... mimo, że mogę klikać prawym przyciskiem na nim, ale jak usunę ikonki z pulpitu przez Dolphina to nic się nie aktualizuje na nim... dziwna sprawa... nawet wróciłem do kernela 4.14.x przed chwilą i dalej to samo :/ na necie też nic nie mogę znaleźć o tym.


EDIT: Zmieniłem w ustawieniach wyświetlacza jako silnik wyświetlania z OpenGL 3.1 na XRender, bo znalazłem takie tipy na necie ale wciąż było to samo... więc zmieniłem rozdzielczość bo stwierdziłem, że może to "odświeży" ustawienia, po zmianie rozdzielczości ikonki z powrotem działają....ale suchar.

pavbaranov

Cóż - jeśli chodzi o DE - kwestia przyzwyczajeń. Weź sobie wgraj na pendrive jakąś dystrybucję z Cinnamon lub ustaw ją na jakimś VB (albo dograj to środowisko, o ile jest w Ubuntu; akurat KDE i Cinnamon raczej się nie gryzą, przynajmniej w Archu) i sam sprawdź, czy Ci pasuje.

Generalnie pytasz złej osoby, albowiem:
1. Nie lubię rozwiązań aplikacji Gtk+, zdecydowanie wolę te z rodowodem w Qt5.
2. Minta wrogowi nie polecę, a za ich najlepszą decyzję uznaję porzucenie "wsparcia" (cokolwiek to w tym przypadku znaczy) hucpy pn. Mint KDE.

Niemniej jednak, skoro Minta lubisz, to w istocie jednym z najlepszych tu wyborów jest Mint z Cinnamon. Kontynuując sprawę Mint a KDE, to:
1. KDE w Mint 18 pochodziło od Kubuntu. Mint nigdy nie "rozwijał" czegokolwiek dla tego środowiska. Ot, oferował składankę core Ubuntu, jakieś swoje pierdołki i KDE od Kubuntu, bladego pojęcia nie mając zresztą nt. tego oprogramowania. Jeśli to jest wsparcie, to ja jestem królem.
2. Pomimo zakończenia "wsparcia" dla KDE w Mint 18 nadal można używać tam tego środowiska, o ile doda się backporty Kubuntu 16.04 (bodaj, bo nie pamiętam, czy to jest oparte na pewno na tej wersji). Pomysł - jak samo utrzymywanie starych paczek KDE niezbyt rozsądny jednak, ale powinien działać.
3. Biorąc pod uwagę co jest w Mint, to nawet dodanie do wersji 19 repozytoriów Kubuntu (w tym backports) nie powinien sypnąć jakimiś innymi, niż w Kubuntu błędami, a może działać nawet lepiej. Pewności oczywiście nie mam.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

PomPom

Backporty w Mint'cie są chyba domyślnie dodane, więc to takie Kubuntu 16.04 z nimi + stuffem Minta. Jak KDE, to też polecam wymienione wyżej dystrybucje. Co do Cinnamona, mnie się on przestał podobać od kiedy nauczyłem się zmieniać wygląd środowiska. Cinnamon po wyjściu poza miętowy wygląd często wygląda kiepsko, a też swego czasu miał problemy techniczne.
myk byle jak jako tako

shinjii


pavbaranov

@PomPom - U żony Cinnamon zrobił wypad gdy jakaś biblioteka Gtk+3 puchła niemiłosiernie po wykonywaniu tych samych operacji. Nie był to problem samego Cinnamona, ale Gtk+3, znany od lat i niełatany. Dosięgnął on jednak nie tylko Cinnamona, a wszystkiego co na Gtk+3 było oparte. Na pewno GNOME 3 i Cinnamon na tym cierpiały.

@shinjii - Jeszcze taka uwaga mi się nasunęła. Oczywiście to moje doświadczenia jedynie. Przesiedziałeś na KDE jakiś czas i prawdopodobnie jesteś przyzwyczajony do obsługi aplikacji na Qt5. Może warto rozglądnąć się za jakąś sensowniejszą dystrybucją z KDE jednak? Ja po przejściu na aplikacje Gtk+3 mam zawsze problem ze znalezieniem prostych opcji. Jeśli jesteś gotów spamiętać wszelkie skróty klawiszowe lub przyzwyczajony jesteś do apek ze smartfonów, to być może się odnajdziesz. W przeciwnym razie, cholera jasna człowieka bierze.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

shinjii

Cytat: pavbaranov w Listopad 24, 2018, 01:57:36 PM
@PomPom - U żony Cinnamon zrobił wypad gdy jakaś biblioteka Gtk+3 puchła niemiłosiernie po wykonywaniu tych samych operacji. Nie był to problem samego Cinnamona, ale Gtk+3, znany od lat i niełatany. Dosięgnął on jednak nie tylko Cinnamona, a wszystkiego co na Gtk+3 było oparte. Na pewno GNOME 3 i Cinnamon na tym cierpiały.

@shinjii - Jeszcze taka uwaga mi się nasunęła. Oczywiście to moje doświadczenia jedynie. Przesiedziałeś na KDE jakiś czas i prawdopodobnie jesteś przyzwyczajony do obsługi aplikacji na Qt5. Może warto rozglądnąć się za jakąś sensowniejszą dystrybucją z KDE jednak? Ja po przejściu na aplikacje Gtk+3 mam zawsze problem ze znalezieniem prostych opcji. Jeśli jesteś gotów spamiętać wszelkie skróty klawiszowe lub przyzwyczajony jesteś do apek ze smartfonów, to być może się odnajdziesz. W przeciwnym razie, cholera jasna człowieka bierze.

Prawdopodobnie wybiorę którąś bardziej stabilną dystrybucję z KDE, jakby nie patrzeć Linuxa miałem już hoho X lat temu jak jeszcze istniała stara nazwa Mandrivy czyli Mandrake, tam chyba też zaczynałem od KDE i zawsze go używałem na każdej dystrybucji, ale dam jeszcze jedną szansę Kubuntu ;)

PomPom

Jak chcesz coś statycznego, to OpenSUSE Leap działa świetnie z KDE. Ciężko jednak określić, czy statyczna dystrybucja jest stabilniejsza od ciągłej.
myk byle jak jako tako

pavbaranov

Jeśli "stabilna" = "wydawnicza" czyli model jak w Kubuntu, to... :) "Stabilność" "stabilnych" dystrybucji jest swego rodzaju mitem. One w istocie są stabilne, gdy się niczego w nich nie zmienia, czekając cierpliwie, aż pojawi się cokolwiek w repozytorium. Ty jednak "gwałcisz" Kubuntu choćby najnowszym kernelem, którego oficjalnie tam nie ma. Dystrybucja, którą składasz sam będzie zawsze mniej stabilna od czegokolwiek, chyba, że doskonale wiesz co robisz. Pomimo doświadczenia, do którego się przyznajesz, szczerze wątpię, abyś był w stanie ogarnąć to wszystko.
Zatem - albo "nowości" i wówczas jakaś dystrybucja typu rolling release, gdzie niektóre mają i tę zaletę, że są na bieżąco z KDE; tu proponuję np. OpenSUSE Tumbleweed, albo w istocie Archa, ewentualnie OpenMandriva z repozytoriami Couldron (jeśli one się tak w istocie nazywają) albo decydujesz się na starsze wersje paczek - i wówczas istnieją chyba jedynie dwa sensowne wybory jeśli chodzi o KDE - OpenSUSE Leap i OpenMandriva. Absolutnie żadnej dystrybucji opartej o jakąkolwiek wersję Debiana (w tym jego pochodne, jak Ubuntu) nie polecam.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

shinjii

Zainteresowaliście mnie tym OpenSUSE - rozumiem, że paczek z ubuntu/debiana w tym nie zainstaluję? Tylko RPM? aż przypominają się czasy jak miałem Fedorę po Mandrake'u :D

pavbaranov

Oczywiście, że OpenSUSE oparte jest na rpm.
CachyOS (niekiedy mocno zmiksowany z Arch), Plasma (zawsze najnowsza, a niekiedy beta/RC). linux-cachyos.

Zobacz najnowsze wiadomości na forum